Dużo dobrych opinii krąży na temat Elac Uni Reference. Taka rozbudowana wersja dobrego już Debut reference B6. Są w okolicach 4 tysięcy.
Konstrukcje z Jet-em będą na pewno lepsze ale nie do tego sprzętu.
Dużo osób właśnie twierdzi, że połączenie Dali z Yamahą, jest udane i to niezaleznie od pułapu urządzeń. Nie słuchałem za wiele takich, więc się nie wypowiem. Dali nie są kąśliwe, Yamaha podobnie. Więc góra Cię nie powinna zmęczyć.
W tej sytuacji powinieneś porównywać jabłka z jabłkami. Widomo, że taka kombinacja zabrzmi lepiej a niż wspomniany RN803. Musiałbyś porównywać RN803 do konkurencji, która ma podobne możliwości. Choć RN803 jest na tyle udany, że w SWOIM segmencie, brzmi dobrze.
Różnica pomiędzy tanim a drogim wzmacniaczem jest moim zdaniem OGROMNA. To w jaki sposób prowadzone są kolumny w obydwu tych przypadkach, jest bezdyskusyjne.
Na Nadzie C388 nie będzie jaśniej niż na Pionku 50. C388 jest dojrzalszy w każdym calu sądzę. Pioneer może i lepiej wygląda, ale na tym się kończy moim zdaniem.
Oj, różnica to będzie spora. Ja słuchałem kiedyś tego Pionka, to jakoś mnie nie porwał. Ale Nad C388 jak dla mnie brzmi dużo lepiej a niż jego młodszy brat, C368...
Spoko zestawik, szczególenie ta Yamszka. Jeśli nie chcesz zbyt dużo zainwestować to dobrą opcją mogą być skandynawskie AudioPro A26. Masz wszystkie funkcje sieciowe i w dodatku HDMI.
Jeśli sprzęcik ma być do komputera, to ja zacząłbym od przetwornika DAC. Takim sensownym rozwiązaniem, za nie zbyt dużą kwotę jest Audioquest Dragonfly. Z tego wychodzić na głośniki aktywne i temacik w komplecie. Może Audiopro A26, -coś około 2000 zł za parę.
Ja, wybrałbym RN803. Moim zdaniem to najciekawszy amplituner z funkcjami sieciowymi na rynku. Magnat nigdy nie zachwycał więc nie wiem nad czym tu zachwyt -ale ok. Kto co preferuje. Z głośnikami masz już spory wachlarz. Kefy, Dali, Pylon...tutaj trzeba pójść z klockiem i słuchać w komplecie
Połączenie z Focalem, może się okazać niezłym. Łagodny Rotel, z głośnikami " z pazurem" mogą trochę namieszać i dać Ci przysłowiowego "czadu" Lecz trzymałbym się wersji A14 mk2. Według kilku opinii, brzmi dużo lepiej a niż zwykła 14-stka
Takie rozwiązanie może okazać się ciekawe, ale na krótki czas. Brak basu, bądź jego minimum z czasem zacznie pokazywać swoje rogi. Nie napisałeś, jaką masz elektronikę...
-Jeśli do 5 tysięcy, to ja zacząłbym od czegoś bardzo przejrzystego, z wypchniętym środkiem, ale z nie złą podstawą basową (jednak) -
Elac Carina 243.4. - posłuchaj sobie w Tophifi w Krakowie, i tyle na razie.
Przyjdzie pewnie ten moment, że będziesz chciał coś poprawić, ale w Twojej sytuacji system masz zszyty na miarę, więc musiałbyś zacząć raczej od nowa albo też popracować nad akustyką:P
Zrobiłeś ok. Mogłeś jeszcze użyć analogowych z Node do Rotela (może byłoby lepiej) Po to jest HDMI w Node, żeby wykorzystać go do TV, więc TV->Node po HDMI.
W ogóle to nie jest dobry pomysł. Do serii "R" (jeśli ma być to uniwersalne urządzenie" to na przykład jakiś NAD C388 z modułem sieciowym, albo jeszcze dalej...
Pianocrafta sobie odpuść, wypadnie najsłabiej (nawet w połączeniu z lepszymi głośnikami)
Z RN, od Yamahy, od razu uwzględniaj model RN602. Bez dwóch zdań najlepszy, słyszalnie ampli z tej całej rodziny.
Z głośnikami możesz udać się do dystrybutora i coś wspólnie dobrać.
Nie są złe te kolumny, ale moim zdaniem trochę za metaliczne. Z nieco jaśniejszym Marantzem to raczej znudzi Ci się taka kombinacja.
Po za tym, ten Marantz 5015 to opcja raczej dla tańszych głośników.
Jeśli dalej macie jak na stronie: https://www.tophifi.pl/systemy-mini/yamaha-pianocraft-mcr-n670d-67ca-kef-q350.html
no to za "czwórkę" to jest tanio...
a przewody już poprowadziłeś? jak jesteś na etapie robót, to koniecznie.
Może ciut dołóż do lepszej Yamahy RN803, masz tam mikrofon do auto kalibracji, -może pomóc w Twoich warunkach.