Skocz do zawartości

elektron6

Uczestnik
  • Zawartość

    1 388
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez elektron6

  1. Stryszek naprawdę ok ale 3 poziomy niżej jest poważniej bo warsztat :) ale jest ok no i czasami można jakieś piwko z kolegami wypić.

    Wesołych Świat dla Wszystkich audiofilów i elektroników a w szczególności dla tych co tam troszkę pisali iż całe g....widziałem, słyszałem...

    Na osłodzenie kilak fotek jak poniżej z mojej praktyki - oczywiście takich zdjęć i akcji mam setki - może kiedyś będzie czas wstawić tego trochę więcej:)

     

    WP_20180120_18_31_34_Pro.jpg

    WP_20170912_17_21_21_Pro.jpg

    WP_20180104_19_07_33_Pro.jpg

    WP_20180512_009.jpg

    WP_20180512_012.jpg

    tt.jpg

  2. 2 minuty temu, Kubakk napisał:

    Przy wzmacniaczu lampowym jest wiele elementów które mają wpływ ;) 

    Przed chwilą myślałem ,że mi padło coś , 0 muzyki z kolumn , lekko tak jakby z lamp było słychać , daje vol na max (cisza) - zapomniałem przełączyć kable z amplitunera :P 

    Niedawno pisałem jak różne bywają łapane szumy , nawet głupie podpięcie/nie podpięcie cd daje spore różnice - sprzęt wrażliwy ale jednocześnie rewanżujący się brzmieniem :D

    Zastanawia mnie jak można wyciszyć trafa zasilające , domyślam się ,że jakoś się da gdyż teraz bez podpiętych kabli głośnikowych lekko głośniej chodziły , przyszłościowo patrzeć na jakiś kondycjoner , czy kabel zasilający coś pomoże ?

    Doprecyzując osłonna lamp eliminuje wpływ zakłóceń otoczenia (np. radiowych) na działanie lampy. Mikrofonowanie to oddzielny temat - lampa przenosi i wzmacnia drgania mechaniczne co jest bardzo niekorzystne. W zasadzie lampa taka musi być uznana za wadliwą i nie może być używana w zestawie audio. Minimalne mikrofonowanie ma w zasadzie każda lampa ale do pewnego poziomu jest to niesłyszalne. Prewencyjnie na lampy można zastosować dampery tłumiące drgania.

    W temacie wyciszenia traf zasilających to nie jest to sprawa łatwa. W pierwszej kolejności trzeba ocenić jaka jest przyczyna takiej sytuacji (kiepskie wykonanie trafa, praca z nieoptymalnym obciążeniem, sprzężenia z innymi elementami, zakłócenia z sieci, odkształcenia sinusoidy,...). Rozwiązywałem szereg takich przypadków u Klientów i nie ma jednej przyczyny. Pamiętam dwa ciekawe przypadki; użytkowanie wzmacniacza w pomieszczeniu gdzie zainstalowane było ogrzewanie podłogowe i w momencie ogrzewania podłogi dochodziło do sprzężenia. Pomogło przeniesienie wzmacniacza w inne miejsce.. Drugi ciekawy przypadek - w dzień było dużo większy przydźwięk niż w nocy (prawie brak). Klient mieszkał na wiosce obok tartaku. Tester sieci potwierdził, iż w ciągi dnia podczas pracy silników w tartaku w sinusoida była znacznie odkształcona (zakłócenia). W tym przypadku kondycjoner napięcia pomógł ale wydatek nie był mały. Generalnie lekko słyszalny szum (przy przyłożeniu ucha do głośnika), brum z wzmaka lampowego jest dopuszczalny - wszak nawet same lampy końcowe ,potrafią wydawać różne ciekawe dźwięki (szumy własne lamp):)

    • Gratulacje 1
  3. Doprecyzując osłonna lamp eliminuje wpływ zakłóceń otoczenia (np. radiowych) na działanie lampy. Mikrofonowanie to oddzielny temat - lampa przenosi i wzmacnia drgania mechaniczne co jest bardzo niekorzystne. W zasadzie lampa taka musi być uznana za wadliwą i nie może być używana w zestawie audio. Minimalne mikrofonowanie ma w zasadzie każda lampa ale do pewnego poziomu jest to niesłyszalne. Prewencyjnie na lampy można zastosować dampery tłumiące drgania.

  4. 2 godziny temu, wpszoniak napisał:

    @elektron6, czy Ty uważasz, że każdy z audiofilów powinien biec przez miasto do Ciebie lub Tobie podobnego fachowca-pomiarowca żeby skonfrontować swoje wrażenia słuchowe z pomiarami? Mnie (dla przykładu) pomiary w ogóle nie są potrzebne do tego, żeby każdy aspekt brzmienia systemu audio określić, a jeśli Tobie to potrzebne (potrafię to nawet zrozumieć), czy Twoi znajomym, którzy wg Twojej opowieści byli zachwyceni brzmieniem Twoich zestawów audio też opierali swoje wrażenia na pomiarach? Może to one potrafią niektórym tak uszy "zatkać", że nie potrafią ich później "odkorkować"? Audiofilizm to nie działka DIY (choć powiązana często), gdzie dominuje sprzęt pomiarowy... Opiera się na wrażeniach słuchowych, jak odbiór muzyki w filharmonii.

    P.S. Wiesz dlaczego kiedyś tam zapytałem o to dlaczego nie stosujesz pokryw na wzmacniaczach? Otóż dlatego, że w takim nie najdroższym sprzęcie kumpla ja Cayin 55A obaj-on i ja próbowaliśmy kiedy "ładniej" zagra z Vandersteen'ami 1ci- z osłoną lamp czy bez...  Nie mieliśmy wątpliwości- z osłoną. Pytanie mam takie- które urządzenie pomiarowe mogłoby daś tego typu odpowiedź? A jeśli tak, czy ono Ci podpowiadało ich niezamocowanie?

    krzysiek_cayin_55a.png.a6332e6067818812a65c8fb9768fab15.png

     

    W temacie wzmacniacza Cayin 55A i w odniesieniu do stwierdzenia, iż sprzęt zagrał z obudową lepiej. Tak może być ( w przypadku tej konstrukcji) . Jak wiemy lampa może łapać zakłócenia głównie prze lampy wejściowe i sterujące (duże wzmocnienie + małe sygnały to nie jest dobry układ). Obudowa metalowa działa jak ekran, eliminując w pewnym stopniu wspomniane zjawisko. Konstruktor zrobił pewne oszczędności (lub zadbał o względy wizualne lub nie założył używania sprzętu bez obudowy ) - brak kubków ekranujących lamp ECCxx. Zatem warto sprawdzić zestawienie brak obudowy + ekrany lamp. W moim sprzęcie z lat 60 -tych standardem było stosowanie takich kubków i takie posiadam, zatem element ten w pewnym sensie spełnia rolę obudowy. Ekranów taki nie stosuje się na lampy mocy (wysokie temperatury pracy + relatywnie mała podatność na zakłócenia). W latach 60 -tych głównie producenci z US  (FIsher, HK, Scott, Bogen,...) jako podstawową wersję sprzętu audio wypuszczali bez obudów ale z ekranami na lampy. Za dopłatą była obudowa często drewniana.

  5. 11 godzin temu, wallace napisał:

    To nie była dobra analogia - zasada konstrukcji dipola jest taka sama dla każdej długości fali, również dla fal długich. Tyle, ze dla f=225kHz długość fali to 1300m, klasyczna antena, która jeszcze da rozsądny zysk - dipol ćwierćfalowy - to nadal 325m. Krótka antena dla fal długich, o którą zapewne Ci chodziło, to antena ferrytowa o zupełnie innej konstrukcji. Jeśli do wejścia RCA wzmacniacza włożysz pręcik ferrytowy z kilkudziesięcioma zwojami drutu, to faktycznie może uda się coś złapać.

    Ale w temacie zaślepek i mojego pytania o częstotliwość radia dla długości fali 4mm - tu akurat analogią można się posłużyć - np. dla WiFi 2.4GHz mamy długość fali 125mm, dipol ćwierćfalowy to ok. 31mm, za to moc nadajnika <10mW. Częstotliwość już bardzo wysoka, a do 4mm daleko.
     

    to, że taki analizator nie pokaże żadnych zaburzeń, nie oznacza wcale, ze osłuchany pasjonat audio ich nie usłyszy :)

    To jak podczas inspekcji FDA:)  Czy firma pracuje z X punktem normy ? Odpowiedz - TAK. To prosimy o przedstawienie dowodów na pracę z punktem X. Dowodów i zapisów brak - dziękuję - wynik - firma nie pracuje z punktem X. Osłuchany pasjonat kontra zejście z pomiarem do -120dB, to może być ciekawe...

  6. 2 godziny temu, Piotr C. napisał:

     

    Co Ty tak z tą pokorą w każdym wpisie wyjeżdżasz?

    Raczej  Tobie jej brak,bo nic tylko się chwalisz i chwalisz.

    Dobra dawaj te dowody,Twoich rzekomych odsłuchów i obcowania ze sprzętem najwyższych lotów.

    Tylko proszę już nie Technicsa,może jakieś inne znamienite marki masz w swoim CV.

    Ok, jutro postaram się podać listę sprzętu z jakim miałem do czynienia - może być naprawdę długa a Ty Piotrze celem sprawdzenia wybierzesz sobie kilka z listy a ja przedstawię dowody. Jak dyskutujemy o czymś to dyskutujemy popierając dany fakt dowodem. Zapraszam również do mnie możemy podłączyć dowolny system pod Stanforda SR 760 z możliwością pomiaru szumów do -120dB w pełnym paśmie akustycznym (nawet od 20Hz) i zobaczymy co zmieniają zatyczki, złote bezpieczniki etc.

    N.B. Chwalić się naprawdę nie muszę -jestem dosyć chwalony wśród znajomych i w pracy przez kontrahentów z całego świata z branży elektroakustyki:)

  7. 21 minut temu, Pboczek napisał:

    Skoro piszesz że gra w porządku, nie mam powodu by nie wierzyć. Ważne że się podoba.

    A jaka muzyka na którym sprzęcie i dlaczego, gdybyś mógł napisać. To jest ciekawe.

    Zestaw jest naprawdę wolny od brumu i zakłóceń choć były z tym problemy - generalnie wzmacniacze lampowe z lat 60 nie były uziemiane. Dołączenie uziemienia rozwiązało problem. Nie ukrywam, iż stosuję dobrej klasy przewody sygnałowe ale o tej klasie nie świadczy marka czy cena a po prostu ilość ekranu otaczająca żyłę sygnałową. Warto zauważyć, iż wiele obecnych kabli ma bardzo cienki ekran lub zamiast miedzi jest stosowane są mieszanki różnych metali ...to niestety jest podatne za zakłócenia i ściąganie zakłóceń. U mnie dobry kabel to ten gdzie żyła sygnałowa jest cała opleciona przewodem ekranując, koniecznie miedzianym.

    Co do zestawów to jak widać dwie konstrukcje to kolumny oparte o przetworniki szerokopasmowe. Zalety - piękna detaliczność, realistyczny wokal, przestrzeń , realistyczność dźwięku ale minus to mała rozdzielczość przy szybkich składach oraz to iż bas nigdy nie jest dominujący. Stąd te zestawy są dedykowane do muzyki klasycznej, instrumentalnej, jazzu. Nie ukrywam, iż na tych zestawach nie posłucha się ciężkiego rocka. Zestawy są o bardzo dużej skuteczności ok 96dB zatem z reguły wystarczy iż wysterowanie mocą ok 5 W i jest naprawdę głośno.

    Kolumny Grundig są bardziej uniwersalne - niskie zejście, duża dynamika, piękna barwa i scena ale na tym zestawie słucham głównie muzyki POP.

    Słuchanie audycji radiowych daje najwiecęj frajdy z amplitunera Philips Saturn.

    Fakt trzymam sprzęt też dla kolekcji aby czasami pokazać niedowiarkom jak może zagrać sprzęt który ma prawie 60 lat. Sporo ludzi dziwi się , iż kiedyś coś takiego produkowano. Pomijam aspekty wizualne , choć u mnie ważne - nie znoszę plastiku, niebieskich diod LED i wykonania na jedno kopyto,..a lubię drewno, szkło, aluminium to co królowało w vinatge.

  8. 11 minut temu, Pboczek napisał:

    @elektron6 lubię stary sprzęt, on czaruje słuchacza i potrafi naprawdę zaskoczyć. Skumulowanie go takiej ilości w jednym miejscu jednak, mniej nie służy słuchaniu muzyki a bardziej prezentacji posiadanych zasobów. Isophony przecież nie mogą zagrać poprawnie w takim układzie i jak dla mnie niepotrzebnie zajmują miejsce. Gramiak zbiera zakłócenia z włączonych obok klocków, bo trudno jest mu oddychać. CD w takim towarzystwie może łapać "szumy".

    Czy masz jakieś szczególne powody muzyczne żeby posiadać trzy sety w jednym miejscu? Np. na jednym słuchasz określonego gatunku, a na drugim innego?

    Fakty;

    Isophony nie mogą zagrać poprawnie w takim układzie? a co im przeszkadza?

    Gramofon - zero brumu, szumów i zakłóceń, także nie wiem o czym piszesz?

    CD - może łapać szumy - od czego? w danym momencie słucham tylko jednego zestawu, reszta jest wyłączona więc skąd CD ma łąpać zakłócenia ?od wyłączonego innego segmentu? CD - trudno mu oddychać? niestety ale ten sprzęt nie potrzebuje tlenu,..

    Tak zgadzam się każdy jeden zestaw jest dedykowany do innego rodzaju muzyki.

    11 minut temu, Pboczek napisał:

    @elektron6 lubię stary sprzęt, on czaruje słuchacza i potrafi naprawdę zaskoczyć. Skumulowanie go takiej ilości w jednym miejscu jednak, mniej nie służy słuchaniu muzyki a bardziej prezentacji posiadanych zasobów. Isophony przecież nie mogą zagrać poprawnie w takim układzie i jak dla mnie niepotrzebnie zajmują miejsce. Gramiak zbiera zakłócenia z włączonych obok klocków, bo trudno jest mu oddychać. CD w takim towarzystwie może łapać "szumy".

    Czy masz jakieś szczególne powody muzyczne żeby posiadać trzy sety w jednym miejscu? Np. na jednym słuchasz określonego gatunku, a na drugim innego?

     

    4 godziny temu, Piotr C. napisał:

    To co zaprezentowałeś na zdjęciu,plus to co napisałeś powyżej,niestety predysponuje Cię,jak na razie ,do audiofilskiego przedszkola,

    nie masz pojęcia ani o dobrym brzmieniu,ani nawet minimum jakiekolwiek wiedzy jak może grać sprzęt audio.

     

    Chwaliłeś się jakich to Ty sprzętów nie słuchałeś z najwyższej półki,ale to internetowe bajeczki.

    Nie wiem po co wygadujesz głupoty,potrzebujesz się dowartościować na forum audio?

    Wszelkie dyskusje powinny być poparte faktami. Także proszę o fakty co jest nie tak ustawieniem poszczególnych elementów?

    Fakty są takie że powtórzę to co napisałem - nie tylko słuchałem setek bardzo wysokich modeli audio ale i serwisowałem/serwisuję od a do z. Moje fakty są takie ze mam na to dowody także jeśli jesteś ciekawy szczegółów to z chęcią ja przedstawię swoje dowody. Sprzęt audio znam z teorii, praktyki od zewnątrz i wewnetrz takrze Piotrze troszkę pokory bo możesz się zdziwić

  9. 3 godziny temu, Piotr C. napisał:

    To co zaprezentowałeś na zdjęciu,plus to co napisałeś powyżej,niestety predysponuje Cię,jak na razie ,do audiofilskiego przedszkola,

    nie masz pojęcia ani o dobrym brzmieniu,ani nawet minimum jakiekolwiek wiedzy jak może grać sprzęt audio.

     

    Chwaliłeś się jakich to Ty sprzętów nie słuchałeś z najwyższej półki,ale to internetowe bajeczki.

    Nie wiem po co wygadujesz głupoty,potrzebujesz się dowartościować na forum audio?

    Wszelkie dyskusje powinny być poparte faktami. Także proszę o fakty co jest nie tak ustawieniem poszczególnych elementów?

    Fakty są takie że powtórzę to co napisałem - nie tylko słuchałem setek bardzo wysokich modeli audio ale i serwisowałem/serwisuję od a do z. Moje fakty są takie ze mam na to dowody także jeśli jesteś ciekawy szczegółów to z chęcią ja przedstawię swoje dowody. Sprzęt audio znam z teorii, praktyki od zewnątrz i wewnątrz, także Piotrze troszkę pokory bo możesz się zdziwić.

  10. 21 godzin temu, Piotr C. napisał:

    A jak ma się to najważniejsze,o czym piszesz,czyli wytłumienie pomieszczenia (co za głupota),eliminacje rezonansów,ustawienie bazy stereo,właściwe ustawienie kolumn,do tego co sam zaprezentowałeś w swoim pokoju?

    Chyba nie powiesz,że zastosowałeś się do powyższych,Twoim zdaniem tak istotnych rzeczy. :)

    Witam,

    Zastosowałem się poruszanych kwestii na tyle na ile to było możliwe w moich warunkach. Nie każdy ma przeznaczony oddzielny pokój na hobby - audio a wielu z nas współdzieli salon z żoną, dziećmi i kotem (tak jak ja:)). Sprzęt ustawiłem najlepiej jak to było możliwe i nie mam zamiaru narażać się rodzinie a szczególnie żonie w postaci stosowania płapek basowych, naklejania tłumienia na ścianach czy też przestawiania mebli. Mieszkanie jest do mieszkania a nie tylko do słuchania muzyki. Jestem świadomy iż nie wszystko jest poprawnie rozmieszczone ale zapewniam iż nawet w obecnej konfiguracji zestawy grają bardzo poprawnie i zaskakują niejedną osobę. I na pewno nie potrzeba im złotych bezpieczników, zaślepek i kabli za grube tysiące. "Ładnemu to i we wszystkim ładnie".

    A szczegóły ;

    Rezonanse - a kto ich nie ma w pokoju? kto je mierzy profesjonalnym sprzętem> skąd wiemy iż u mnie jest więcej rezonansów niż u Ciebie? (czyżby pomiar rezonansów odbywał się na podstawie skanowania zdjęcia ?), baza stereo jest zachowana no może kiepsko to wyszło w kolumnach Isophon, wytłumienie pomieszczenia - w normie jak na mieszkanie. Ustawienie kolumn - odległość od ścian - mniej lub bardziej poprawne ale tak jak wspomniałem nie zamierzam robić przemeblowania aby postawić kolumny pół metra dalej od ściany (nie samą muzyką człowiek żyje). Tylko nie zaczynajmy nowej dyskusji w temacie - urządzenia nie mogą stać obok siebie bo się wzajemnie zakłócają etc - na takie tematu już nie dyskutuję.

  11. 1 godzinę temu, wpszoniak napisał:

    Szanuję to co robisz i to co dej pory zrobiłeś. Nie zmieniam też zdania o Twoim zestawie, jakie wyraziłem w innym wątku, ale to co wyżej zaprezentowałeś potwierdza, że zrozumienia pomiędzy mną a Tobą raczej się spodziewać nie należy, bowiem Ty (jak wielu na tym forum) bagatelizuje znaczenie akcesoriów audio. Takie Twoje prawo, ale gdy powątpiewałem w to, że nie słyszałeś znakomitości audio nie sądziłem, że będziesz się wspierał rozebranym na części wzmacniaczem, jako argumentu na słyszenie zmian jakie wprowadzają choćby kable. Przez ostatnie miesiące miałem możność porównania paru wzmacniaczy (do nich się ograniczę), na przykład Accuphase, Boulder, 2 typy Air Tight, McIntoshe w trzech różnych systemach, Audio Research  i wreszcie znakomitego Jeffa Rowlanda.... Wszystkie te znakomite wzmacniacze były czułe na zmiany wprowadzone przez kable zasilające i inne akcesoria, w tym zaślepki (a Jeff Rowland zmieniał się nie do poznania).

    Mógłbym zrozumieć Twoją ostrożną opinię gdybyś się ograniczał jedynie do pomiarów, ale przecież jesteś kolekcjonerem niepośledniego sprzętu audio i chyba melomanem, więc skąd to powątpiewanie we wpływy szkodliwych fal? Dlaczego nie słyszysz wpływu kabli? Pojąć tego nie mogę.

    P.S. Chyba nie uważasz, że badane przeze mnie wymienione wzmacniacze są konstrukcyjnym bublem... Prawda? 

    Takie jest moje zdanie - jeśli dołożenie innego zestawu kabli zmienia znacznie charakter brzmienia zestawu to jest nie dobrze...W tym przypadku wzmacniacz z modelu X, zmienia się na model Y i do czego to prowadzi. ..błędne koło. Czyli idąc tym rozumieniem nie potrzeba nam kilku zestawów - wystarczy jeden wzmacniacz plus 5 różnych kabli i mamy 5 zestawów. A czemu nie mieć jeden wzmacniacz + 1 kabel + 5 zestawów różnych wzmacniaczy operacyjnych w CD - w tym przypadku uzyskamy 5 różnych brzmień. Nie neguję wpływu kabli etc ale jaki jest z tego zysk (znaczny, znikomy,...)

  12.  

    5 godzin temu, wpszoniak napisał:

    Mam wrażenie, że niewiele świetnych sprzętów słyszałeś, stąd taka opinia. 

    Czy Ty wiesz co wypisujesz? Chyba nie bardzo.

    Zapewniam, iż słyszałem setki sprzętu audio i to z górnej półki. Cześć takich modeli gdzie nie jeden z nas nawet na oczy nie widział. Dla niedowiarków mogę przesłać parę ciekawych fotek. Mało tego serwisowałem i serwisuję od a do z akie klocki z najwyżej półki. Dodatkowo na co dzień zawodowa pracuję z elektroakustyką i aparaturą pomiarową - temat szumów i zakłóceń jest mi doskonale znany i mierzalny:) nawet do -120dB.

    Na zdjęciach naprawa z ostatnich kilku dni,. Technics SE-A3 (to u mnie taka klasa średnia).

    IMG_0024.JPG

    IMG_0025.JPG

    IMG_0026.JPG

    IMG_0081.JPG

    I jeden z setek serwisowanych i osłuchiwanych np. Kenwood L-07

    WP_20180512_014.jpg

    WP_20180512_015.jpg

    WP_20180512_016.jpg

    WP_20180512_018.jpg

    WP_20180512_019.jpg

    7 godzin temu, Smerfciamajda napisał:

    Elektron6, jeszcze Cię nie znam a już Cię lubię emoji3.png

    Ale pchasz się do gipsu...
    ...albo na stos. emoji85.png

    Podlinkuj tu proszę fotki do Twojego systemu.




    Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

    Proszę bardzo

     

    7 godzin temu, Smerfciamajda napisał:

    Elektron6, jeszcze Cię nie znam a już Cię lubię emoji3.png

    Ale pchasz się do gipsu...
    ...albo na stos. emoji85.png

    Podlinkuj tu proszę fotki do Twojego systemu.






    Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

     

    7 godzin temu, Smerfciamajda napisał:

    Elektron6, jeszcze Cię nie znam a już Cię lubię emoji3.png

    Ale pchasz się do gipsu...
    ...albo na stos. emoji85.png

    Podlinkuj tu proszę fotki do Twojego systemu.


    vintage.JPG

    Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

     

  13. Bo ładnemu to i we wszytkim ładnie...

    Co to za sprzęt że aby dobrze zagrał to musi mieć do zestawu dołączone kable za parę tyś plus 10 innych gadżetów. To nie jest sprzęt tylko bubel .. do potęgi n- tej ale jak się producent skupił nie na jakości dźwięku tylko na wyścigu szczurów bo 16 bit to mało i musi być 24 albo 32 a może za n- lat 1234... bo kiedyś przesłuch między kanałami był 85db a teraz musi byc 99db,...bo zastanawiał się rok gdzie i ile niebieskich ledów zainstalować.

    Kiedyś w fazie projektowania oceniało się reprodukcję dzwięku na podstawie rzeczywistych odsłuchów (siadało 5 gości przy kieliszku i słuchało) a teraz maszyna, automat, tester audio aby więcej bitów, decybeli .

    Pomijam fakt oszczędności - jak z obliczeń moc rezystora wychodzi 0,45W to teraz da się 0,5W a jakość to będzie (2-3 lata wytrzyma) . Kiedyś dało się rezystor 1W albo i 2 i był spokój na 50 lat.

  14. Na wesoło instrukcja obsługi (wiem iż z reguły jej nie czytamy) ale jednak, dla współczesnego sprzętu audio, projektowanego przez księgowych...

    1. Przed słuchaniem systemu przez tydzień uruchom urządzenia w trybie standby (zasilacz musi się wygrzać)

    2. Zasięgnij opinii zakładu energetycznego co do odkształceń sinusoidy w sieci 230V (koniecznie zaopatrz się w kondycjoner zasilania).

    3. Zamów usługę elektryka w zakresie wymiany okablowania w ścianach na srebrne lub złote.

    4. Zamów usługę odizolowania mieszkania od wszelkich drgań.

    5. Koniecznie wokół mieszkania, zainstaluj ekrany dzwiękochłonne, to podstawa dobrego odsłuchu.

    6. Co tydzień udaj się do laryngologa, celem czyszczenia kanału ucha z woskowiny.

    7. Zachęcamy do zakupu wersji zmodyfikowane o upgrade bezpiecznika złotego.

    8. Raz do roku sprawdzaj stan okablowania wewnątrz urządzenia ,ponieważ chińska miedz może nie być już miedzią...

    9. Poinformuj sąsiadów aby koniecznie założyli kapcie, gdyż drgania ich tupania mogą przenieść się na urządzenia.

    10. Zamów usługę mechanika, zainstalowania klatki Faradaya aby odizolować urządzenia od zakłóceń

    Pytanie otwarte prawda? paranoja? niepotrzebna walka z fizyką?

     

    A jak pogodzić higienę ciała z zdrowiem oraz z audio? Usuwanie woskowiny z kanału ucha jest niewskazane, gdyż jest to naturalna ochrona ucha przed czynnikami zewnętrznymi. Zbyt częste usuwanie woskowiny może doprowadzić do chorób ucha. Czyli wynik jest taki iż albo zdrowie albo idealne słyszenia.

    • Gratulacje 1
  15. Witam

    W systemach audio umieściłem zdjęcie co u mnie gra. Można podejrzeć zachęcam.

    Ostatnia rada to wszystkich "zatyczkowców". Panowie przed każdym słuchaniem muzyki sprawdzcie jaki macie poziom woskowiny w kanale ucha - to też tłumi, zatyka, odbija. Tak nie może być. Być może na nic zdają się się zatyczki i złote bezpieczniki - trzeba zacząć od fizjologii to podstawa sukcesu.

    Warto już dzisiaj kupić zestaw - videotoskop + myjka czyszcząca kto wie może to jest klucz do sukcesu.

    Pamiętajcie - zero grama woskowiny.

    • Lubię to 1
  16. Zakłócenia RFI/EMI - każde urządzenie jest temu poddawane ale czy w praktyce przekłada się to na pasmo słyszalne? Ja tego nie słyszę.

    Zatyczki, dobry żart - a co ochroną innych elementów wzmacniacza? Na logikę trzeba chyba zaekranować i to najlepiej podwójnie cały wzmacniacz i najlepiej jeszcze wykonać test szczelności...

    Jeśli nawet wejście łapie zakłócenia to separacja zakłóceń następuje na selektorze wejść. Może w tym przypadku lepiej wymienić selektor na lepszy jakościowo? brak przesłuchów.

    Owszem jeśli ktoś chce się bawić w zatyczki, złote bezpieczniki, srebne okablowanie to czemu nie, nikt nikomu nie zabrania tylko do czego to zmierza ...zboczenie audiofila? Trzeba chyba nakazać aby podczas słuchania muzyki, bezwzględnie wybić w pomieszczeniu wszystkie muchy bo mogą znacznie pogorszyć nam jakość dźwięku.

    Wielu zapewne założy wspomniane zatyczki tylko pytanie na ile to poprawi dźwięk 0,001%, 10%, 50%??? Czasami jak słucham takich wywodów to mam wrażenie że przy każdej zmianie wszystko się poprawia i to znacznie (wymiana kabla zasilania - poprawa znaczna, wymiana bezpiecznika - poprawa znaczna, wymiana okablowania - poprawa znaczna..)

    Praktyka

    Użytkuję sprzęt z lat 60 -tych, zwykłe kable głośnikowe jak 50 lat temu bez bajerów, stare toporne przewody zasilania, standardowe bezpieczniki i to gra . Osoby które do mnie przychodzą i posiadają sprzęt za grubą kasę z bajerami i pierdołami często zadają pytanie dlaczego to u ciebie tak przyjemnie gra? a u mnie jakoś tak męcząco , natarczywie? Tego nie wiem być może taki teraz się produkuje sprzęt, iż bez zatyczek, kabli za grube tysiące, złotych bezpieczników i tak to nie chce grać...a być może sprzęt jest za sterylny, pozbawiony naturalności...

    Ja generalnie w takie zabawki się nie bawię, już dawno wyrosłem z zabawek.

    • Lubię to 1
  17. 3 godziny temu, wpszoniak napisał:

    Robi wrażenie. Vintage ma smak dobrego starego wina. Jednak żeby Ci tak przyjemnie nie było, to skrytykuję to, że pozdejmowałeś górne osłony ze wzmacniaczy, a to ma się nijak do ówczesnego stylu. Żyłem wtedy więc pamiętam. Zauważcie, że proporcje między wymiarami obudów głośników były wg "złotych" zasad, może dlatego tak łatwo nasze oko się na nich zatrzymuje? 

    Hej,

    Z obudowami to tak różnie bywało:) I tak na przykład konstrukcje z US były sprzedawane b. często bez obudowy ale obudowa z reguły drewniana była dodatkową opcją za dopłatą.

    Oczywiście cel zdjęcia obudów jest jasny "jak dla mnie" - czar lamp, elektroniki a że jestem elektronikiem (również mocno praktykującym, serwisującym setki sprzętów audio rocznie) to jak dla mnie taki widok jest ok. Ale fakt iż obudowy też mają swój urok.

    3 godziny temu, Kubakk napisał:

    Sporo sprzętu , niczym muzeum , warto byłoby opisać co tam jest ;) 

    Też się przekonałem iż 2x 9W to wystarczająca moc do mieszkania , i potwierdzam ,słuchanie na lampie nie męczy.

    Od lewej;

    Unikaty Kolumny Grundig Raumklang-Box 20 z 1963 roku po pełnej renowacji skrzyń, przetworników, etc. Dźwięk bajka no i model pewnie jeden z nielicznych w Europie

    Powyżej kolumny Philips oparte o kultowe szerokopasmówki AD12100/M8 z otworem stratnym. 96db skuteczności robi swoje:) I jest oryginalna konstrukcja Philipsa - unikat

    Tuner lampowy HK F50XK, pełne stereo, piękny wygląd i ta czułość

    Lampowy dekoder MPX Pioneer + amplituner SMQ-300, PP EL84, to dopiero gra

    Wzmacniacz Fisher X100 w najlepszej wersji z prostownikiem lampowym 5AR4, ten klocek gra najlepiej z prezentowanych unitow

    Gramofon Thorens TD318, całkiem przyzwoity napęd

    Amplituner lampowy HK Award seria 3000 na lampach  PP 6V6 GTA, gra cudownie

    Kolumny DIY na owalach Isophon P2031, ta konstrukcja robi wrażenie na znajomych,...

    Amplituner Philips Saturn z wbudowanymi głośnikami szerokopasmowymi na ELL80 (PP 2 x EL95). Piękny dzwięk

    Regulator napięcia 220V z 1967 roku:)

    2 x odtwarzacz CD (Philips, Onkyo) na TDA1541 i TDA1541A, pod lampę w sam raz

    Przedwzmacniacz gramofonowy, lampowy DIY zbudowany o projekt Hiraga, polecam każdemu

    Szpulowiec AKAI GX630D, to taki standard

    Powyżej zegarek opary o lampy NIXIE

    Brakuje jeszcze decka to się coś kupi, tylko gdzie go postawić:)

    N.B. Na pełne doprowadzenie tego sprzętu do 100% sprawności, poświęciłem zapewne z 100h (naprawy, czyszczenie, upgryde,...)

     

     

     

  18. Oto moja kolekcja- tylko vintage i tylko lampa (z tranzystorów wyleczyłem się kilka lat temu).

    Kolekcja to głównie sprzęt z lat 60 - tych .

    Mimo wielu swoich niedoskonałości użytkowych to gra i da się tego słuchać godzinami.

    Wielu moich znajomych po wizycie u mnie  stwierdziło; to granie nie męczy, słucha się przyjemnie godzinami, piękne wykończenie i styl.

    N z tych osób pozbyło się chińskiego, marketowego plastiku, wykonanego na jedno kopyto...na rzecz starszych konstrukcji.

    Wiele osób dziwiło się dlaczego te 15W na kanał gra lepiej niż ich 100W na kanał ...

    vintage.JPG

    • Lubię to 2
    • Gratulacje 1
  19. Ciekawe rozważania tylko zawsze zadaję sobie pytanie czy wszystko w audio ma być czyste, sterylne, wytłumione etc..

    Podstawowy błąd jest taki, iż większość osób skupia się na detalach co może w ograniczonym stopniu poprawia odsłuch a nie skupia się na tematach zasadniczo ważnych z punktu widzenia akustyki. To taki snobizm polegający na wymianie zwykłego bezpiecznika na złoty. Inny przykład kabel zasilania - no dobra 1 metr kabla już dużo zmienia...ale co z kablem 30 metrowym w ścianie...głupota. 

    Skupiamy się na  farmazonach, dających efekt na plus może 1-2% ale jednocześnie pomijamy to co najważniejsze; na doborze wzmacniacza do kolumn, wytłumieniu pomieszczenia, eliminacje rezonansów, ustawieniem bazy stereo, właściwym ustawieniem kolumn etc to jest sedno sukcesu. Znam audiofila... który wydał prawie 2 koła na kabel zasilania - gdyż według niego to będzie grało dużo, dużo lepiej  a kolumny bas reflex ma ustawione 5 cm od ściany, fotel do odsłuchu ma tak ustawiony, iż do jednej kolumny ma 4 m a do drugiej 2,5 m. No ale cóż, metr kabla zasilającego zmienia postrzeganie rzeczywistości.

    • Lubię to 1
  20. Witam,

    Temat trochę stary ale dodam swoje 5 groszy.

    1. Alledrogo itp - ostanie kilka lat to równia pochyła. Ceny z kosmosu - bardzo często jest drożej niż na Ebay. Generalnie nie kupuję na podanym portalu podobnie jak wielu moich znajomych.

    2. Wszystko co jest sprzedawane urosło do poziomu nie Hi-Fi a nawet High -End.

    3. Sporo przeciętnego sprzętu w wysokich cenach jest wystawionych po rok i dłużej - wydaje się, iż kupujący trochę zweryfikowali rynek dziadostwa.

    4. Z moich doświadczeń (a swego czasu kupywałem sporo na alledrogo) 90% sprzętu audio ma wady ukryte. Po dokładnym sprawdzeniu w domu, okazuje się, iż to i tamto nie działa tak jak powinno. Szczególna uwaga na kolumny głośnikowe - spory procent sprzedawanych kolumn ma uszkodzone przetworniki - nie tak 0/1 ale często np. wysokotonowy już dostał ...niskotonowy - charczy przy większej mocy,...standard. Na 6 zestawów kolumn vintage które zakupiłem, tylko jeden zestaw był w pełni sprawny. Oczywiście w ogłoszeniu opis - wszystko gra jak trzeba, sprzęt w idealnym stanie, po przeglądzie.

    5. Sporo sprzętu jest po przeróbkach, zmianach/ulepszeniach - bezmyślnych. Standardem jest wymiana kondów gdzie i jak popadnie beż żadnego przemyślenia co do rodzaju konda, marki, parametrów - standard to aby większa pojemność to lepiej,...W swojej historii poprawiałem setki takich wynalazków i bardzo często kupujący musiał dopłacić do zakupionego sprzętu te kilka stówek za naprawę czy też likwidację nieprzemyślanego upgrade. Lepiej jest na Ebay - tutaj mamy większą pewność, iż nasi zachodni koledzy nie dłubali w sprzęcie. Niestety w Polsce wszyscy znają się na wszystkim i każdy kto ma w domu kawałek lutownicy to naprawia,...

    6. Jest kilku sprzedawców, gdzie ceny są z kosmosu - to takie trochę żydostwo i liczenie na naiwnych no cóż...

    7. Standardem jest, iż sprzedający nie respektują praw konsumenta, ustawy konsumenckiej.

    8. Standardem jest, iż sprzedający w opisach aukcji stosują "klauzule niedozwolone" - brak zwrotów, nie odpowiadam za nic ...Oj UOKiK miałby spore pole do popisu.

    9. Mimo wymienionych punktów 7 i 8 nie bójcie się korzystać z praw Kupującego a nawet stosujcie wyjaśnienie sporu na drodze cywilnej - maiłem kilka takich sytuacji i wszystkie tematy wygrałem:) to się dopiero Sprzedający "obudzili w ręką w nocniku" gdy dostali pisemko z sądu a jeszcze bardziej byli zaskoczeni kiedy musieli spełnić moje żądania + zapłacili koszty sądowe.

    10. Jeśli nie korzystamy z praw Konsumenta to cwaniactwo rośnie w siłę.

    11. Smutne ale prawdziwe - jeśli jesteś osobą prywatną, masz sprzęt w bardzo dobrym stanie, poświęciłeś n- godzin na renowację i przed wszystkim chcesz sprzedać sprzęt w cenie normalnej/rynkowej - chętnych jak na lekarstwo. Ludzie nie doceniają twojej pracy ale być może wolą zakup od cwaniaka po cenie x 2. Wydaje się iż jesteśmy bardzo bogatym narodem.

    12. Według mnie alledrogo i sprzęt audio już się kończy. Jako tako coś tam się sprzedaje w licytacjach po normalnej cenie. Reszta aukcji "kup teraz" "wisi" miesiącami i końca nie widać. Według mnie jest to wina wywindowanych cen - ceny wysokie a obsługa kiepska i stan techniczny podejrzany.

    13. Zapewne wielu z was kupiło sporo sprzętu z ukrytymi wadami i się sparzyliście - także moim zdaniem cwaniaki strzelili sobie w kolano...

     

×
×
  • Utwórz nowe...