-
Zawartość
785 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez maxredaktor
-
Można już posłuchać Jego ostatnie audycji.
-
Na całe szczęście audycje w podobnym klimacie i prowadzone przez Sosnowskiego oraz Jana Chojnackiego są w RNŚ.
-
@MarcKrawczyk Gratuluję spostrzegawczości i refleksu A ja, podobnie jak @Pitt39 odpuściłem sobie 357, choć cały czas im kibicuję. Mam tak mało czasu, że w zasadzie z uwagą słucham jedynie wybranych audycji i wszystkie są akurat na antenie RNŚ. Czasem z sentymentu włączam 357 o poranku, aby posłuchać Marcina i Krystiana.
-
Słucha się zaskakująco dobrze, zważywszy na wiek panów. Dziś rano w "Porannej Mannie" w Radiu Nowy Świat usłyszałem utwór z tej płyty - "Blind Owl", napisany przez Dave'a Alvina w hołdzie Alanowi Wilsonowi, autorowi m.in. "On The Road Again". Bardzo mi się spodobał. Też nie miałem pojęcia, że ukazała się nowa płyta Canned Heat.
-
Ja również, mam nadzieję, że pomogłem.
-
O ile biegaczy jestem w stanie zrozumieć, to rowerzystów już nie. Uważam, że jazda w słuchawkach jest niebezpieczna.
-
Mieszkam blisko wspaniałych terenów do chodzenia/jeżdżenia rowerem - wału wiślanego. Zwłaszcza wiosną to niesamowity obszar do obserwacji ptaków i innych zwierzaków. Nie wyobrażam sobie spacerowania ze słuchawkami na uszach i niesłuchania przyrody, to byłby jakiś koszmar. A jednak wielu ludzi tak robi, zwłaszcza biegaczy i rowerzystów. Dziwny jest ten świat
-
Mocamaster jest jednym z najlepszych ekspresów przelewowych, więc jak masz przyzwoite ziarna, to nie zawiedzie.
-
A jeżeli już, to rozgniata...
-
Moim zdaniem, jak też zapaleńców z forum wszystkookawie (i też potrafią się kłócić, choć nie o kablach), to stalowe. Ceramiczne odradzają.
-
W takim razie interesuje Cię pewnie automat, a nie kolbowy, coś podobnego do tego, który używa @soberowy W takim razie wziąć najlepiej taki, który się łatwo czyści. Może coś z Philipsów, Nivona, Melitta lub właśnie Saeco? Może coś w tym stylu? Jura też jest super.
-
-
Z dawnego składu, prócz braci Robinsonów, ostał się basista Sven Pipien. A Chrisowi głos się też nieco zmienił, już nie ma tej ostrości. Niemniej jednak płyta ma pazur, mnóstwo energii i wrażenie powrotu do przeszłości - przynajmniej po jednorazowym przesłuchaniu. Podoba mi się. I myślę, że ją kupię.
-
-
-
Warto jeszcze dodać, że te teksty często powstają w ciągu jednej nocy, zwykle przed występem Bukartyka w audycji Wojtka Manna. Brodskiego wiersze znam, bardzo też lubię jego książkę o Wenecji "Znak wodny". Ale o tych utworach nie miałem najmniejszego pojęcia. Wielkie dzięki za podzielenie się nimi. I zaraz posłucham też Ronny'ego Elliotta. I nagle ten zimowy jeszcze poniedziałek stał się znacznie bardziej przyjemny
-
Bardzo lubię płytę.
-
A tu bardziej piątkowe: