-
Zawartość
819 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez maxredaktor
-
Nie miałem jeszcze okazji posłuchać najświeższej (chyba) płyty Johna Scofielda i jego przyjaciół, dzisiaj nadrabiam. Sporo rocka w ich jazzowych aranżacjach, bardzo mi się to podoba.
-
Zważ, że Jack był prostoduszny i łatwowierny, ale tylko na lądzie. na morzu był prawdziwym panem i władcą A to tu w zasadzie cały film się dzieje. W półtoragodzinnym, dość złożonym obrazie o trudno jest oddać złożoność relacji (chyba że się reżyser tylko na tym skupia) , wydaje mi się, że Weir nie najgorzej z tego wybrnął.
-
Mam chwilę spokoju w pracy, więc towarzyszy mi jedna z moich ulubionych ścieżek dźwiękowych, stworzona do jednego z moich ulubionych filmów, którego scenariusz powstał na podstawie mojego ulubionego cyklu Chodzi o Patricka O'Briana i jego książki o Jacku Aubreyu i Stevenie Maturinie.
-
Może zrobił się niecierpliwy
-
Wprawdzie już po ptakach, ale może kogoś zainteresuje jako ciekawostka. Mark Knopfler wystawił na aukcji 120 swoich gitar i piecyków, poszły za ponad osiem milionów funtów. Można je obejrzeć tu.
-
Z drogami to jest zbyt skomplikowana sprawa, aby się na nie powoływać. Musisz pamiętać, że proces realizacji inwestycji trwa średnio 10 -15 lat: od ustalenia wariantów przebiegu drogi, decyzji środowiskowej, przetargu na ZiZ (projekt i pozwolenie budowlane) potem właściwego przetargu i jego realizację. Weź na przykład budowaną obecnie drogę S16 przez Mazury - jest ona planowana od ponad dwudziestu lat. Niektóre jej odcinki powstały za PO, część zrealizował PiS. Trzeba by sprawdzić, ile gotowych dokumentów i przygotowanych realizacji zostawiła w 2015 r. PO, a ile tak naprawdę od podstaw zaczął realizować PiS.
-
Dziś prasa podała, że w ciągu pięciu lat za ochronę Macierewicza zapłaciliśmy milion złotych 😡
-
Pojawiła się aktualizacja Bluosa, po jej zainstalowaniu Tidal działa bezproblemowo.
-
Zauważyłem u siebie podobny problem. Wydaje mi się, że to przypadłość, która pojawiła się z nową wersją BluOsa. Ale też mam wrażenie, że dzieje się tak przy kiedy korzystaniu z Tidala Connect, jak się włączy muzę z BluOsa, to nic nie jest wyciszane. Dziś wieczorem ponownie sprawdzę.
-
To widzę, że są nie tylko resortowe dzieci, ale i pacjenci
-
Ja już w tym roku na dwóch byłem, wystarczy Ale niedoszacował...
-
W środę była ciekawa rozmowa z prof. Zimmermannem, wykładowcą prawa na UJ. "We wtorek wieczorem policja weszła do Pałacu Prezydenckiego i zatrzymała Mariusza Kamińskiego oraz Macieja Wąsika. Politycy od rana przebywali w budynku. Tę sytuację komentował w "Kropce nad i" w TVN24 promotor pracy doktorskiej Andrzeja Dudy profesor Jan Zimmermann. - Kilkanaście razy się wypowiadałem o panu prezydencie jako o moim kiedyś koledze, przyjacielu, a potem doktorze, a potem o prezydencie - mówił profesor. - Z roku na rok moja krytyka wobec prezydenta narastała, bo ciągle widziałem, że łamie konstytucję i ciągle widziałem jego kroki, które nie przystawały do doktora prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego - dodał. - Mówi się o tym, że to jest mój uczeń. Ja go tego nie uczyłem. On mówi, że ciągle się uczy, więc widocznie go ktoś jeszcze nauczył później tego, jak należy nie tylko omijać konstytucję, ale i omijać prawo karne - dodał".
-
Świat równoległy PiS.
-
Film widziałem dawno temu, chętnie bym go ponownie obejrzał. Poszukam na streamingach, a nuż będzie.
-
O pomniku w Kielcach nie wiedziałem, ale akurat kilka dni temu sięgnąłem po jego inną płytę, "Dingo", aby posłuchać jej razem z córką. Ta płyta, "KInd of Blue" oraz "Windą na szafot" należą do moich ulubionych z twórczości Miles'a.
-
Filmy ostatnio obejrzane
topic odpisał maxredaktor na HQ150 w Dobre kino, czyli co oglądają audiofile
Mnie "Zabójca" znudził, nie było w nim nic specjalnie zaskakującego. Musiałem odreagować i obejrzałem jeszcze raz "Podziemny krąg" -
U mnie przebiegało to inaczej, choć Allmanów też lubiłem od dawien dawna. Ale traf chciał, że w moim rodzinnym mieście, Augustowie, wiele lat temu zaczęto organizować latem imprezę bluesową, a mianowicie wieczorne rejsy statkiem po jeziorze Necko z kapelami, które dawały koncerty w trakcie rejsu. To były często mało znane zespoły, ale ich członkowie między utworami opowiadali o swoich fascynacjach tą muzyką, zespołach, które cenią. Nie jestem pewien, ale o Dereku i Susan Tedeschi usłyszałem albo od wokalisty z jednej kapeli, albo już po koncercie, jak było spotkanie z prowadzącym to wydarzenie Janem Chojnackim. A nazwisko Tedeschi, oznaczające po włosku "Niemcy" utkwiło mi w pamięci.