Whiplash

Była ale w amplitunerach kinowych i głosnikach bluetooth. Wydaje mi się, że spotify connect free dziala tylko na urzadzeniach które maja wi fi 5ghz. Bawiłem sie RN803 w marcu tego roku i spotify darmowy nie działał, wołał o wykupienie premium a soft w ampli był ten najnowszy z marca 2019. https://www.tophifi.pl/aktualnosci/spotify-connect-w-urzadzeniach-yamaha-musiccast-rowniez-dla-darmowych-kont

OK już nic nie sugeruje. Twoje pieniadze, możesz kupić co chcesz. Ja chcialem Ci tylko powiedzieć, że podstawa to kolumny i na nie powinienes wydac max ile możesz bo to one sa najwazniejsze. Posłuchaj sobie wzmacniaczy za ok 2000 zl i zobaczysz czy nadal tak slabo to gra, że musisz wydac 4000zl na wzmak do pylonów za 3000zl.. Tak, spotify connect nie działa w Rn803 przy koncie darmowym.

Kacper - No nie do końca warto dopłacac do wzmaka kosztem kolumn. To kolumny odpowiadaja w wiekszosci za brzmienie, potem jest dopiero wzmacniacz. Poczekaj chwilke, bo widze ze głowa goraca po odsluchu a wtedy najlatwiej o nie trafione decyzje. Na twoim miejscu nie szalalbym ze wzmacniaczami a skupił sie na kolumnach.

Kacper tylko, że rywalizacja była bardzo nie równa. Amplituner all in one za 3000zł vs. wzmacniacz stereo za prawie 4000 zł i ty sie dziwisz, że yamaha wypadła blado? Yamaha ma na pokładzie kompletną sieć, przetwornik DAC, radio fm, dab, bluetooth. Musical Fidelity M2Si nie ma w sobie nawet DAC, jest gołym wzmacniaczem stereo wiec w tym przypadku cala kwota która za niego placisz idzie w jakość dzwieku. Minusem tego jest to, że nie podlaczysz do niego nic cyfrowego, odtwarzacz sieciowy musisz dokupic osobno to robi juz kwote 4500. W yamaszce mamy kompromis funkcjonalnosci i jakosci brzmienia na poziomie wzmacniaczy do 2000zł. Zwróć uwage jeszcze na nowego Marantza PM 7000N

Brzmienie Yamahy - szczegółowość, dynamika, selektywność i precyzja brzmienia. Im wyższy model tym mniej efekciarstwa a więcej analitycznośći i kultury. Brzmienie Yamahy bardziej powiedziałbym brzmienie japońskie bo dla mnie każdy wzmacniacz z tego kraju gra w pewnym sensie z taka samą charakterystyką aczkolwiek każdy troche inaczej. Japonskie wzmacniacze stawiają raczej na dynamike i techniczność grania. Nie ocieplają, nie maskują brzmienia, dlatego do japończyków trzeba dobierac kolumny ciepłe, miekko grające inaczej mamy twardy i suchy dzwięk. Zestawiając RN803 do AS701 to sa to sprzety kierowane do troche innych grup słuchaczy. RN jest brzmieniowo bardziej "komercyjno-efekciarski". Srednica jest mocno wycofana, bas i sopran graja na pierwszym planie. O ile w AS srednica gra pól kroku z tyłu to w RN sa to 2 kroki. AS jest bardziej równy, mniej efekciarski, robi przez to gorsze pierwsze wrażenie. Nie zgodzę się z branża, że za cene yamahy as 701 sa lepsze propozycje. Za ok 2400zł otrzymujemy bardzo solidny wzmacniacz od strony zasilania i wydajności + wbudowany DAC co sprawia, że wpinamy go do TV i mamy centrum multimedialne ze wszystkimi bajerami sieciowymi. Marantz 6006, Denon 800 czy Pioneer 40AE to jednak gorsze konstrukcje a kosztują nie wiele mniej. Coś drożej i lepiej ? W kazdym watku obowiazkowa propozycja Audiolab'a bo Q21 jesteście ich dystrybutorem.. To, że głosno jest już na poczatku skali nie zalezy od mocy a potencjometru i czułości wzmacniacza. Wszystkie wzmacniacze teraz tak grają, startują od razu a przd połowa skali już zaczynaja znieksztalcac..

Ale ja nie słucham muzyki z YT tylko oglądam koncerty, które coraz czesciej udostepniaja artysci na swoich kanałach. W telewizorze nie mam YT, mam go w Blu Ray Sony, jesli go sprzedam i kupie Yamahe bez YT to pozbawie się możliwości oglądania czegokolwiek. Tak jak mowiłem na poczatku, chciałem yamahe ze wzgledu na to, że w jednej skrzynce miałbym dobre CD, BD i DVD + youtube. Jezeli YT w yamaszce nie ma to zakup dla mnie na chwile obecna odpada, bo coraz cześciej z tego YT się korzysta. Wykonawcy przestali wydawać swoje koncerty na BD a zaczeli umieszczac je na YT.

Tylko, że z tego co czytam w materiałach yamahy nie ma ona wbudowanego Youtube'a a w moim przypadku jest to konieczność - TV mam na tyle stary, że YT usunięto. Dziwne to i szkoda bo poprzednik miał serwisy sieciowe w sobie a obecny już nie. Czyli temat uważam za zamkniety..

Witam. Pojawił się u mnie pomysł wymiany CD Denona i BD Sony na jedno urzadzenie - BD1060. Podlaczyłbym to do Yamahy AS 701 po analogu. Blu ray Yamahy kosztuje ok 2400zl i z tego co widać to chyba konkretny sprzęt na dobrej kości DAC BB 1795. Jak ten blu ray spisuje sie w odczycie płyt CD i BD wykorzystując własnie wyjscie analogowe? Przyznam, że poza kolekcją CD mam sporo koncertów na BD i DVD. W tej chwili BD odczytuje na Sonówce i sygnał wypuszczam po coaxialu do wzmacniacza. BD Yamahy podłaczyłbym analogowo, wykorzystując jej DAC. https://audioklan.pl/yamaha/produkt/yamaha-bd-a1060.html

Czyli wychodzi, że jednak Dali to Dali, maja swoje wady jak wszystkie inne ale jednak można ich słuchać godzinami w praktycznie każdym repertuarze. Sproboj polować na oberony 7 - nowe lub uzywane. Skoro zensory Ci sie podobaja najbardziej to Oberon jest ich ewolucją. Do yamahy absolutnie nic z focala, czy monitor audio - bedzie bardzo sterylnie i ostro.

Kiedys słuchalem AS701 z RP 260 i Megadeth brzmiał super. 701 wcale nie gra bardzo cofnietym srodkiem pasma, delikatnie w granicach dobrego smaku, ona poprostu nie ociepla i nie maskuje brzmienia, przez to może wydawać się "ostra" czy chłodna. Jak kolumny nie skrecimy prosto na siebie to sopran z nich bedzie lekko zgaszony a wtedy bas i srednica bardziej eksponowane i brzmi to fajnie. Może nie jest to granie na długie godziny ale na 2 godzinna jazde zajebioza. Szkoda ze te kolumny sa tak duże gabarytowo..

Ja mam Dali Zensor 7. S4Home - wydaje mi się, że DCD 800 to nie tylko lifting z nazwy. Ma innego DACa - BB 1795 to już fajny konwerter no i dodano odczyt plików bezstratnych z USB.

W przypadku Marantza posiadanie kompletu z jednej firmy jest raczej koniecznościa ze względu na efekt wizualny. Te ściete boki średnio komponują sie ze standardowymi prostokątnymi segmentami. Do PM 6006 to CD 6006 jak najabrdziej. Natomiast od siebie powiem, że posiadam CD Denona DCD 800 NE. Kupiłem go jeszcze przed podwyżkami cen i powiem wam ze jak na swoja ccene to gra na prawde bardzo fajnie. Ma fajnego DACa BB1795, brzmi fajnie plastycznie, dość żywne granie z lekkim wycofanie średnicy i rozbudowanym basem

Ale wiesz dane na papierze nie graja i nic nie mówią o wzmaku. Cenowo akurat PMA 800 i AS701 bardzo się nie różnią. Może masz rację, że denon nie nadaje się do metalu ale z drugiej strony to nie Marantz który kocha spokojną muzykę. To, że denon jest słabszy wcale nie musiało z góry oznaczać że gra słabo. Jest wiele słabych mocowo wzmacniaczy ktore graja pieknie. Tym tokiem rozumowania to zaden wzmacniacz stereo nie powinien mieć startu do amplitunera kinowego, który zazwyczaj ma bardzo dużą moc w trybie stereo.

Mike - ja właśnie chciałem zmienić yamahe na denona aby posmakować troche tej ciepłoty, gestości i dociążenia brzmienia. To co usłyszalem z PMA800 nie miało nawet grama tych cech. Kurcze, gdzie tam jest jakieś dociążenie? Tam jest rozmyty bas bez zadnych kształtów i dziwnie ostra średnica chyba lekko podbita w wyższym zakresie bo gitary z "...,and justice for all" Metalliki dosłownie wbijały sie w uszy, gdzie na yamaszce mozna ich słuchać i słuchać. To samo z basem, kiedy yamaha uderza mocnyą zwartą stopka perkusji, Denon gra tam jednolitym flakiem. Nie bylem pocieszony takim rezultatem bo naprawde chcialem zmienic yamahe na cos nowszego i innego ale niestety za podobne pieniadze dla mnie nie ma nic lepszego niż yamaha.

Czemu masakra, co bylo nie tak w duecie 1510 i dali? Co do jasności yamahy to dla mnie jest to wyświechtany slogan, powtarzany w kolo macieju nie wiem w jakim celu. Jeśli AS 701 jest jasnym grajkiem to nie chce wiedzieć co znaczy "ciemny" wzmacniacz. Mnie w AS 701 i Zensor 7 jeszcze troszke brakuje sopranu, tego samego końca. Oczywiście słucham wyłącznie w Pure Direct.

Potwierdzę tylko opinie dot. Denona. Słuchałem z moimi Z7 PMA 800 i kurcze słabo. Zacznę od basu - nie ma kompletnie żadnego kształtu, zlany w jedna papke, bez sily zejscia w dól. Ja słucham metalu więc stopa perkusji musi być czytelna i mieć to "płuco" z moją yamaha AS 701 perkusja ma wykop, z Denonem jedolita buła a reszta pasma bardzo przecietnej jakości. Wszyscy piszą jak to denon gra plastycznie, gęsto... Bzdury wygadywane przez sprzedawców i testerów. Bardzo przecietne granie a cena z kosmosu. Od siebie polece jednak sprzet który mam osobiście - Yamaha AS 701 z Zensorem gra bardzo fajnie. Dali jest troszke ocieplone i ospałe a Yamaha techniczna i szybka co idealnie się uzupełnia. Dodatkowo 701 gra równo, nie faworyzuje żadnego z pasm, przez co pasuje do wielu kolumn. Słuchalem jej z Focalem i Klipschem i bylo extra.

Bo taki urok analogowych potencjometrów, tylko że w wiekszości przypadków ja słucham muzyki cicho bo na tyle pozwalają mi warunki. Jesli wtedy balans jest rozjechany to czar przyjemności ze słuchania muzyki stereo pryska a razem z nim sens wzmacniacza stereo. Swoją drogą, powiedzcie mi czy jeśli dany sprzet jest na rynku dobrych pare lat to czy producent wprowadza w nim jakieś zmiany bez informowania o tym. Chodzi mi czy np. sprzet z początku produkcji może miec jakieś choroby wieku dzieciecego, które potem zostały wyeliminowane tak jak facelifty w autach?

Przypadek dotyczył serii KI więc sprzet za worek pieniedzy..

Dla was nie jest to dyskwalifikująca cecha dla wzmacniacza? Cieszył by was sprzet, który jesli nie odkrecimy głosnosci na poziomy prawie koncertowe to balans miedzy kolumnami jest zaburzony? A producent powie, że taki urok potencjometru analogowego i pocałuj go w ..... Przecież tego się nie da słuchać.. Czytając fora ludzie piszą o takich przypadkach w różnych firmach - NAD, Denon, Marantz, Naim a te sprzety nie kosztują 1000zl.

Moim zdaniem nie będzie to potencjometr a przekaźnik załączający dany kanał. Jeśli potencjometr nie równo "odkręca" kanały to robi to zazwyczaj na samym początku skali i jest to sytuacja stała, nie ma chwilowych popraw - przetykania i zatykania. Denony tak maja, do 20 % rozjazdu miedzy kanałami z racji potencjometru. Producent o tym wie i w starych/nowych modelach cały czas występuje ten sam problem. Dlaczego obstawiam przekaźnik - miałem taki przypadek w moim wzmacniaczu Yamahy. Też się "zatykał" jeden kanał, jak zwiększyłem glośność to tak jakby się budził a potem znowu to samo. Serwis wymienił przekaźniki i gra maszyna, potencjometr był sprawny. Dla mnie to jest chore aby w tych czasach gdzie elektronika jest na takim poziomie miały miejsce takie sytuacje, że kolumny grają nam nie równo czy sie "zatykaja" i "odtykają" co chwile. Skoro potencjometry maja taki urok, że nie działają równo to dlaczego powszechnie we wzmacniaczach nie stosuje się enkoderów jak w amplitunerach. Yamaha w swoich modelach ma czip który reguluje głosność, potencjometr tylko reguluje napięcie i nie ma sytuacji, że wieczorem jak słuchamy cicho to gra nam de facto jedna kolumna a druga ledwo mruczy.

Tylko, że CD S300 to najtańszy odtwarzacz Yamahy, który z tego co pamietam ma chyba ten sam DAC co wzmacniacz. O ile S700 ma porządny tor audio to S300 z racji swojej ceny ma jaki ma. Tu różnice moga być kosmetyczne, trzeba sprawdzić samemu. RN803 ma stosunkowo dobry DAC. Moim zdaniem troszkę lepszy niż wzmacniacze AS 501-701. Przy zastosowaniu najtańszych odtwarzaczy może się okazać, że lepsze brzmienie da podłączenie coaxial/optyk niż analog

Miałem okazję posłuchać raz jeszcze RN 803. Potwierdzę moją opinię, że oba sprzęty grają inaczej. Ale czy cholera jest to inaczej w sensie gorzej? Zastanawiam się nad tym.. Na pewno 803 tak jak pisałem gra bardziej cofnietym środkiem lub jest on na tyle wygładzony w stosunku do AS 701, że sprawia wrażenie grania krok do tyłu w stosunku do basu i sopranu. Ogólnie brzmienie 803 jest bardziej delikatne w całym paśmie od tego z AS 701. Może to jest właśnie kwestia tej "cofniętej" średnicy, która w AS 701 jest trochę sucha i ostrawa? Oba sprzety mają troszkę inny charakter grania, może to jest kwestia grupy klientów do których są kierowane (803 - granie bardziej efekciarskie, skierowane do masowego klienta, AS 701 kierowana do wymierającej grupy audiofili, którzy cenia naturalne brzmienie? ) albo no właśnie.. RN 803 jest nowszym sprzetem. Pokazany w 2017 roku, AS 701 to konstrukcja AS 700 z przed 10 lat. Może Yamaha budując RN 803 a bazując na AS 701 dokonała naturalnej ewolucji swojego brzmienia, jeszcze bardziej je wygładzając, tak aby podobało się wiekszej ilości osób, aby bez problemu dogadywała sie z wieloma kolumnami? Bo co jak co ale RN 803 można słuchać i słuchać bez końca - to brzmienie jest po prostu przyjemne. P.s Wizualnie tak jak mówicie 803 jest zbudowana na bazie 701 (2 pary tranzystorów na kanał) ale zasilanie jest jednak trochę inne. AS 701 - 270w na tabliczce i 580w maksymalnego poboru wg. danych technicznych. RN 803 250w na tabliczce i 450w max. Inne są też kondensatory, w RN803 mamy 11 000 µF a w AS 701 12 000 µF. Nie znam sie na elektryce, nie wiem jakie to ma znaczenie.

Czy korzystajac z Ypao sygnal analogowy np. z CD konwertowany jest spowrotem do cyfrowego aby kalibracja mogla do niego wprowadzic korekte? Pytam z ciekawosci bo np w przypadku amplitunerow kinowych taka ponowna konwersja zachodzi i lepiej jest podac sygnal cyfrowy aby uniknac tylu konwersji.

Kto ją tak poleca? Chyba sklepy bo nią handlują. RN803 gra zdecydowanie gorzej niż AS701, na którym podobno jest zbudowana. Poszukaj moich postów, opisywałem bardzo dokładnie moje wrażenia z odsłuchu i porównania jeden obok drugiego. Kup As701 i do tego streamer Yamahy wxad-10. Wyjdzie taniej a będziesz miał klasyczny wzmacniacz stereo z wejściami cyfrowymi (TV/Konsola/BD), który po prostu GRA a funkcje sieciowe w osobnym pudełku. RN803 jest rozreklamowana, marketingowcy wciskają kit, że jest to AS701 z funkcjami sieciowymi i kosztuje przez to majątek. Prawda jest taka, że brzmieniowo wypada delikatnie lepiej od RN602, która kosztuje 2200zl a co za tym idzie najtańsze wzmacniacze stereo za 1000-1500zł grają od niej zdecydowanie lepiej..

Nie zapominajmy, że nie każdy ma pokój wyłącznie do słuchania. Wiekszość słuchaczy ma sprzet w pokoju dziennym. Ja bawiąc się ustawieniem samych kolumn wykluczyłem ustawienie w osi czyli skierowane bezpośrednio na moje uszy. Dzwiek wtedy dziwnie się "ściska" nie ma tego powietrza i swobody, bas też jakoś sie rozpływa. Ustawienie równoległe powoduje moim zdaniem wyrównanie sceny.