-
Zawartość
742 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez lukluk71
-
Oczywiście że każdy inaczej odbiera dzwięk, jeśli uważasz że Lyngdorfy to napisz co Ci się tam zlewało bo nie do końca można zrozumieć co masz na myśli. Słuchałem zestawów w granicach 10-12k pln, nawet jest tu mój wątek w doborze wzmacniacza i wyraźne opisy jakie wzmacniacze przed Lyngdorfem były testowane. No ale jeśli dla Ciebie 10-12k to to same słabe zestawy, to chyba nie proponujesz tutaj po 50k porównując je do klocka wszystkomającego w cenie granica 10k to nie mam pytań.. Oj uwielbiam ludzi którzy na siłę robią porównania róznymi kategoriami cenowymi, lepiej wiedząc od kogoś ... Ty po prostu nie słuchałeś Lyngdorfa, albo po prostu nie potrafiłeś go ustawić. Oczywiście zgadzam się z Tobą, każdy może mieć zdanie, ale ważne żeby to się pokrywało z rzeczywistością. Co do brzmienia zostawiam cytat z StereoLife. Pewnie i tak to podważysz to bo wiesz "lepiej".... Lyngdorf TDAI-1120 – test. Brzmienie. Tak naprawdę trudno dokładnie opisać brzmienie tego wzmacniacza, bo Lyngdorf TDAI-1120 może grać bardzo różnie. Masa ustawień i możliwości ingerencji w brzmienie pozwala bardzo mocno wpływać na to, co usłyszymy z głośników. Już samo zwiększenie poziomu wejścia o kilka dB daje słyszalną różnicę, a mamy jeszcze różne ustawienia częstotliwościowe i RoomPerfect, który nie tylko porządkuje scenę i przestrzeń, ale wpływa na równowagę tonalną.
-
Dlatego napisałem że każdą recenzję traktuję z dystansem. Mimo błędów (bo to nie o to chodzi żeby komuś wytykać) wrażenia z odsłuchów są opisane bardzo dokładnie,ja tak samo opisaywałem wcześniej ten wzmacniacz. U mnie słabiej od Lyngdorfa zagrały Hegle które opisywałeś. Poza tym, lyngdorf to urządzenie w którym możesz sobie wiele ustawić, sam używam z kombinacją ustawień (Gain, czułość, voicng, częstotliwość pasm, room perfect w zależności od miejsca odsluchu) któremu daleko o do fabrycznych ustawień w których też mi się średnio podobał. To urządzenie ma ogrom możliwości, jeśli ktoś w 1 dzień ocenił jego dzwięk praktycznie na fabrycznych ustawieniach to później takie bohomazy w internecie jak Wasze się czyta - szkoda że tym wprowadadza się innych w błąd! Na lyngdorfa potrzeba czasu i ogarnięcia tego urządzenia. Bo nawet RoomPerfect dopiero po jakiś 2 tygodniach udało mi się idealnie ogarnąć. Tutaj możesz nawet zmienic częstotliwość góry, dołu. Mimo tego że tem wzmak jest szybki, detaliczy, precyzyjny a zarazem neutralny, to można go zrobić "zamulonego" jak kto lubi. I R3 fajnie współgrają z nim, bo to dość "równe" kolumny, więc można sobie elegancko dopasować to co się lubi. Jakbyś przyszedł do mnie, ustawił fabrycznie wzmacniacz, później w te ustawienia co mam, to jakbyś dwóch różnych urządzeń słuchał i to nie jest minimalna różnica, tylko kolosalna przy tych ustawieniach. I to jest magia Lyngdorfów. Tak samo jak niektórzy kupują Arcama Sa30 a później nie ogarniają ustawień, pisząc że ten wzmak takiowaki. Problem w tym że tam nie ma "zmiekszenia" płynności przekazu. To jest jasny, szybki wzmak, który świetnie potrafi rozpędzić R3. Ja nie wiem co Panowie słuchaliście, ale z pewnością to nie był Lyngdorf. To co opisałeś miało miejsce w Heglu, który zagrał u mnie totalnie "płasko" bez wyrazu, było neutralnie ale aż za neutralnie... Choć bardzo polecany wzmaki do KEFów Ale temat nie o tym, wrzuciłem informacje ogólne o WZMACNIACZACH.
-
No to masz zupełnie inną opinie od setek użytkowników, oraz wszelakich recenzji. Zalewało się wszystko? Coś mi się wydaje że pomyliłeś wzmacniacze, nie znam wzmaków Lyngdorfa które by się zalewało i nie było dynamiki. Chyba zupełnie o czymś innym tutaj piszesz. Albo tego nie słuchałeś, lub w jakiś kiepskich warunkach, albo nie siadło połączenie. (ale jest RoomPerfect)! Tutaj jest dokładnie opisane jego brzmienie, choć nie biorę do siebie tych wszystkich recenzji to tutaj autor słów idealnie trafił w to jaki jest Lyngdorf. Ja akurat szukałem wzmacniacza "dynamicznego" neutralnego i szybkiego, pod właśnie R3 i do muzyki elektronicznej. No i takim jest Lyngdorf ; więc nie wiem skąd Ty wziąłeś ta opinię...
-
nie będę sprzedawał Lyngdorfa, o tym temat między innymi, ale też mowa tu o różnych urządzeniach (czas czytać ze zrozumieniem, nie dopisując komuś historii) Ja akurat jestem osobą rzeczową, ale nie lubię jak ktoś mi coś dopisuje i wymyśla. Źle trafiłeś ze swoją szurską teorią. Potwierdzenia też nie potrzebuje - wybierałem świadomie, spośród różnych opcji
-
Nie wiem co mówią pomiary, bardziej interesuje mnie co słyszy moje ucho. Pomiary to są raczej dla fanatyków audio a nie dla melomanów. Dla mnie fakt jest taki, że obecna elektronika w urządzeniach "wszystko w jednym" zaczyna wypierać teorie że żeby słuchać bez "zakłóceń" muzyki w dobrej jakości to trzeba mieć system dzielony. Mówię tu o sprzęcie o podobnym poziomie cenowym. Na przykładzie takiego Tdai 1120 lub Arcam SA 30 10kpln (-+) VS zestawy: wzmacniacz + dac + strimer. Do tego takie urządzenia dostają Diraca, RoomPerfect które robią korektę akustyczną i którymi można kształtować dźwięk. Więc jeśli te urządzenia są naszpikowane elektroniką w jednym pudełku i wszystko jest "blisko" siebie "polutowane" to jakim cudem to tak dobrze gra? Bo wg. wszystkich teorii audiofilskich to powinno "nie grać" ! Bo przecież zakłócenia itp.
-
Ok. Każdy inaczej odbiera dźwięk. To rozumiem - kwestia indywidualna. Ale przecież producenci przepychają się hasłami (brak zakłóceń) wychodzą kable za miliony, są reklamowane systemy dzielone. A tu nagle wychodzą urządzenią które mają wszystko w jednym ścisku i technicznie oddają bardziej czysty dźwięk niż te wszystkie wypromowane dzielone klocki, które mają nawet osobno robione zasilanie. Czy nie uważacie że trochę się pojebało marketingiem, że robi się to mityczne. Choćby ostatni audioshow jest idealnym przykładem, gdzie zestawy za wartość sztabek złota, wyglądające jak jakieś statki kosmiczne... dziwek z nich wydobywał się na poziomie marketowych zestawów.😤 Słabe to trochę co ? Takie naciąganie ludzi na kasę, na wygląd.
-
Niech ktoś mi wyjaśni, na czym polega ta tajemnica "audio" gdzie często słyszę często "kupuje osobno klocki bo nie generują zakłóceń" teraz pytanie o jakie zakłócenia chodzi ? Jak mam to usłyszeć ? Tak na rozum "chłopa" mam styczność ze wzmacniaczami Lyngdorfa, w domu mam mam Tdai 1120 który ma w małym klocku praktycznie wszystko, jest tam strimer, daci - sraki i wszystko praktycznie Lutowane blisko siebie. Miałem okazję słuchać wyższych modeli Lyngdorfa i wszystkie są naszpikowane elektroniką w jednym urządzeniu. Mimo tego że to jest jedno urządzenie, a ma w sobie strimera "daca" pełno wejść cyfrowych to gra mega czysto, maga wyraźnie. Słuchałem zestawów do 10k PLN : wzmak, dac + strimer do tego kombinacje z osobnym zasilaniem, i nie zagrały tak czysto jak Lyngdorf który jest AllInOne, śmiem powiedzieć że nawet się do tego urządzenia nie zbliżyły. Więc jeśli moje ucho tego nie czuje, bo jeden naszpikowany elektroniką klocek, potrafi zagrać lepiej niż łączony zestaw różnych klocków, to niech ktoś mi wyjaśni o co chodzi w tym ciągłym powtarzaniu o tym że lepiej mieć wszystko osobno bo nie ma zakłóceń. WTF ?
-
Może być też tak. Widząc że tak się dzieje teraz ze wszystkim, duże prawdopodobieństwo że będzie tak ze sprzętem audio. Ale to nawet już jest pewnie tak. Cóż pozostanie zabawa w używany sprzęt. I większe docenianie tego co się posiada obecnie
-
no tak! Ale to ma być następny model, na razie nie ma co wysuwać wniosków. Mogą zmienić niewiele, a mogą zrobić ogromny krok do przodu. Przecież nikt nie powiedział że tam tylko wsadzą technologie meta, a reszta to samo co R3. Jeśli mam dostać to co lubię, tylko w wersji ekstra, w sensie jeszcze lepiej, to dlaczego nie. Bardziej dla mnie marketingiem było to, że niektórzy pisali po forach że taki Elac Vela 403 jest to głośnik półka wyżej od R3. A Elac w bezpośrednim starciu zagrał jak dwie półki niżej od R3. Dla mnie te dwa modele, w ogóle nie powinny być zestawiane ze sobą. Albo powinno zrobić się jakiś oficjalny podział, Elac 403 do pomieszczeń 10-15m2 a R3 do pomieszczeń 20-25m2. Elac 403 rozjeżdżał się przy dość niedużym pomieszczeniu odsłuchowym, R3 wypełnia dzwiękiem całe pomieszczenie i jeszcze zostaje zapas.
-
Zakończyłem temat poszukiwań. Po wczorajszym ostatnim (na ten moment) odsłuchu, tej nocy R3 spały ze mną, dziś postawię im ołtarzyk jakiś. Rano słuchałem na czysty umysł i to jest coś pięknego. Miałem sporo zapytań na OLX. Ostatnie zapytanie było już o kupno w cenie bez targowania "NA TERAZ" - szczęście takie że w tym momencie byłem na wyjeździe, bo pewnie bym pchnął w tamtym momencie Dziś bym biegł po nowe R3 do sklepu i znów godzinami wygrzewał...
-
Mimo wszystko meta to fajna technologia. KEF nie jest jakimś masterem wsród marketingu- większość znanych marek bardziej "pręży muskuły"
-
Zgadza się Panowie. Najlepsza opcja to wypożyczenie do domu! Tutaj autor chcę zrobić zakup na podstawie wpisów użytkowników na forum. To jakieś mało poważne.
-
Jak kupisz sprzęt w ciemno, popełnisz w tej dziedzinie największy błąd. Ja dzisiaj jechałem do salonu z gotówką żeby kupić kolumny które sobie wytypowałem po recenzjach/opisach. Okazało się że wróciłem bez kolumn, bo dla mnie zagrało to przeciętnie. Tutaj Ci mówią o basie, to mimo wszystko jest ważne. Ja dziś słuchałem między innymi Elac Vela 403 i tam przetworniki 15 cm średnio dawały sobie rade.
-
Zobaczymy.
-
Fakt jest inna góra. Ja też nie mogę tego porównywać, bo Goldy słuchałem u siebie, a Elaci słuchałem w salonie.
-
Miałem w planach, ale już mało czasu zostało na kolejne klocki. Nie ma tam jakoś mega ostrej góry. wiesz co, dla mnie to już bezsensu, nie chcę gracić dodatkowym klockiem w pokoju. Jednak będę szukał jakiś podłogówek. Ale z pewnością poczekam na R3 meta.
-
masz racje, poprosiłem moda. żeby usunął.
-
Pisałem to w innym poście, ale pozwolę sobie to wstawić tutaj. Miałem kończyć zabawe z odsłuchami, gonitwą za króliczkiem. Ale męczyło mnie jeszcze mocno .... i zrobiłem dziś kolejny odsłuch. Syn powolutku wkręcany w zajawkę - za synem leży mój lyngdorf , bo wiadomo jak na odsłuchy to tylko ze swoim wzmakiem :] Wnioski Daje sobie spokój z podstawkami! To są kolumny do małych pomieszczeń. Nie do pokoju 23m2. Te wszystkie podstawki z 15 calowymi głośnikami, przy KEF R3 to jak zabaweczki - w pomieszczeniach powyżej 20m2. U mnie jednak problem był taki że uparłem się na podstawki i wszystko sprowadzam do brzmienia R3 które grają jak podłogówki. Biorąc pod uwagę syty dźwiek z R3 - większość podstawek przy nich, to jak małe kolumienki. Nie wiem skąd te opinie że R3 nie mają góry i grają jak pod kocem, skoro przy bezpośrednim porówaniu R3 ->Elac Vela 403 (góra wstęga) te różnice są mnimalne (dla mnie, może mam problemy ze słuchem :D) jest więcej w Elecu góry, ale jakby siadł zwykły wyjadacz chleba to by tej różnicy aż tak nie odczuł. Natomiast jeśli chodzi o granie ogólne, to elac przy KEFIE brzmi jak "zabawka", w sensie jak po prostu mniejsza kolumna, mająca wszystkiego mniej. Bas - no był, ale czuć że był właśnie taki, jakiego rozmiaru są przetworniki. KEF R3 potrafi bardzie wypełnić pomieszczenie dźwiękami, gra zdecydowanie "mocniej" i przez to czuć też że u góry jest dość podobnie, ale za to środka, dołu więcej w R3 - po prostu czuje się muzykę na sobie, czuje się że wszystkie pasma łączą się w jedność... Fajnie mieć takiego elaca w jakimś małym pomieszczeniu - może wtedy dość dobrze zagra. Dla mnie przy ostatecznym rozrachunku: Vele 403 zagrały bardziej płasko, neutralnie, wyraźniej na górze - ale tej góry nie jest jakoś zdecydowanie więcej niż w R3 (jak to się w recenzjach czyta). Dla mnie było płasko i tak nijako,w sensie nie brać tego dosłownie, bo gdybym wcześniej nie słuchał R3 to bym pewnie jarał się dzwiękiem z Elaca, ale w moim odczuciu przejście na Elac Vele 403 to skok w dół. SERIO to skok w dół. Po prostu R3 grają jak droższe, lepsze kolumny. Oczywiście były puszczane DireStairs i wszelkie "audiofilskie" kawałki. Miło się słuchało, ale jak puściłem elektronikę w tym jean michel jarre - to zakończyłem odsłuch, dla mnie te kolumieny nie wyrabiały się z tą muzyką. Brakowało wypełnienia, brakowało "soku" Poczułem się jakbym słuchał na 2-3 x mniejszym (słabszym) zestawie i nie chodzi tylko o bas, ale o całokształt, dynamikę, scenę, średnice, głośność, barwa dzwięku i połączenia tego w całość, gdzie z R3 czuje się że wszystko gra ze sobą, idealnie się łączy w całość i się uzupełenia tworząc JEDNOŚĆ. W Elacach, góra, średnica, dół - jakby to wszystko było oddzielone... I tu nie chodzi o bas, bo zaraz ktoś napiszę że KEFy zamulają, bo mają ciągnący się bas i dlatego jest wrażenie że jest R3 grają pełniej (to bzdura). R3 mają bas, i ten bas wcale nie przeszkadza w odbiorze średnicy, w odbiorze góry, w dynamice, w tworzeniu sceny i nie zalewa góry - to po prostu wszystko jest idealnie "wysterowane" i się uzupełnia. Przetrworniki Uni-Q robią bardzo dobrą robote. I taka mała ciekawostka, robiłem odsłuchy na moim Lyngdorfie Tdai 1120. w bypass oczywiście (bez RoomPerfect i ustawień w Voicinc). Podłączaliśmy różne rzeczy, został podłączony Hegel 390 i Vele zagrały minimalnie lepiej, ale to też nie był jakiś mega skok w góre. Podsumowując. Dzisiaj pojechałem nakręcony żeby wrócić z czymś, i wróciłem na stare śmieci jeszcze bardziej zakochany w swoich R3. Jestem troszkę ciekawy jak R3 zagrałaby z heglem 190 w domu. Może sobie wypożyczę :] Teraz zabieram się za zasypanie piaskiem standów. Może sobie kupię jakieś "kolce-podstawki" i jakieś panele za głośniki. W przyszłości jeśli będą zmiany to tylko podstawki. R3 to genialne kolumny! Widzę że ze sklepów znikają, i nie pojawiają się nowe dostawy, ceny mega atrakcyjne, dlatego też sklepy wypychają, wydaję mi się że robią miejsce na coś nowego. Może jakieś R3II ? :]
-
Męczyło mnie jeszcze mocno .... i zrobiłem dziś kolejny odsłuch. Syn powolutku wkręcany w zajawkę - za synem leży mój lyngdorf , bo wiadomo jak na odsłuchy to tylko ze swoim wzmakiem :] Daje sobie spokój z podstawkami. To są kolumny do małych pomieszczeń. Nie do pokoju 23m2. Te wszystkie podstawki z 15 calowymi głośnikami, przy KEF R3 to jak zabaweczki - w pomieszczeniach powyżej 20m2. U mnie jednak problem był taki że uparłem się na podstawki i wszystko sprowadzam do brzmienia R3 które grają jak podłogówki. Biorąc pod uwagę syty dźwiek z R3 - większość podstawek przy nich, to jak małe kolumienki. Nie wiem skąd te opinie że R3 nie mają góry i grają jak pod kocem, skoro przy bezpośrednim porówaniu R3 ->Elac Vela 403 te różnice są mnimalne (dla mnie, może mam problemy ze słuchem :D) jest więcej w Elecu góry, ale jakby siadł zwykły wyjadacz chleba to by tej różnicy aż tak nie odczuł. Natomiast jeśli chodzi o granie ogólne, to elac przy KEFIE zdecydowanie brzmi jak "zabawka" w sensie jak po prostu mniejsza kolumna, mająca wszystkiego mniej. Bas - no był, ale czuć że był właśnie taki jakiego rozmiaru są przetworniki. KEF R3 potrafi bardzie wypełnić pomieszczenie dźwiękami, gra zdecydowanie "mocniej" i przez to czuć też że góry jest dość podobnie, ale za to środka, dołu więcej w R3 - po prostu czuje się muyzykę na sobie... Po prostu fajnie mieć takiego elaca w jakimś małym pomieszczeniu - może wtedy dość dobrze zagra. Dla mnie przy ostatecznym rozrachunku: Vele 403 zagrały bardziej płasko, neutralnie, wyraźniej na górze - ale tej góry nie jest jakoś zdecydowanie więcej niż w R3 (jak to się w recenzjach czyta). Dla mnie było płasko i tak nijako,w sensie nie brać tego dosłownie, bo gdybym wcześniej nie słuchał R3 to bym pewnie jarał się dzwiękiem z Elaca, ale w moim odczuciu przejście na Elac Vele 403 to skok w dół. Oczywiście były puszczane DireStairs i wszelkie "audiofilskie" kawałki. Miło się słuchało, ale jak puściłem elektronikę w tym jean michel jarre - to zakończyłem odsłuch, dla mnie te kolumienki nie wyrabiały się z tą muzyką. Brakowało wypełnienia, brakowało soku przy elektronice. Poczułem się jakbym słuchał na 2-3 x mniejszym (słabszym) zestawie i nie chodzi tylko o bas, ale o całokształt, dynamikę, scenę, średnice, głośność, barwa dzwięku i połączenia tego w całość, gdzie z R3 czuje się że wszystko gra ze sobą, idealnie się łączy w całość i się uzupełenia. W Elacach, góra, średnica, dół - jakby to wszystko było oddzielone. I tu nie chodzi o bas, bo zaraz ktoś napiszę że KEFy zamulają, bo mają ciągnący się bas i dlatego jest wrażenie że jest R3 grają pełniej (to bzdura). R3 mają bas, i ten bas wcale nie przeszkadza w odbiorze średnicy, w odbiorze góry, w dynamice, w tworzeniu sceny i nie zalewa góry - to po prostu wszystko jest idealnie "wysterowane" i się uzupełnia. Przetrworniki Uni-Q robią bardzo dobrą robote. I taka mała ciekawostka, robiłem odsłuchy na moim Lyngdorfie Tdai 1120. w bypass oczywiście (bez RoomPerfect i ustawień w Voicinc). Podłączaliśmy różne rzeczy, został podłączony Hegel 390 i Vele zagrały minimalnie lepiej, ale to też nie był jakiś mega skok w góre. Podsumowując. Dzisiaj pojechałem nakręcony żeby wrócić z czymś, i wróciłem na stare śmieci jeszcze bardziej zakochany w swoich R3. Jestem troszkę ciekawy jak R3 zagrałaby z heglem 190 w domu. Może sobie wypożyczę :] Teraz zabieram się za zasypanie piaskiem standów. Może sobie kupię jakieś "kolce-podstawki" i jakieś panele za głośniki. W przyszłości jeśli będą zmiany to tylko podstawki. R3 to genialne kolumny! Widzę że ze sklepów znikają, i nie pojawiają się nowe dostawy, ceny mega atrakcyjne, dlatego też sklepy wypychają, wydaję mi się że robią miejsce na coś nowego. Może jakieś R3II ? :]
-
Nie... raczej przygotowuję się na styczeń. Bo w styczniu więcej czasu na odsłuchy. Więcej spokoju i więcej czasu. Znalazła się dodatkowa robota, więc może R3 na stałe zostaną :] Goldy i Elaci brzmieniowo bardzo mi siadły, ale raczej ciężko by było podjąć decyzje. Musiałbym mieć jedne i drugie w tym samym czasie w domu na dłuższym odsluchu, ale nie wiem czy to możliwe będzie. Dlatego jestem ciekaw, opinii innych. @Q21 macie w ofercie jedne i drugie ?
-
Czy jest ktoś wstanie ogarnąć (opisać) różnice między tymi kolumnami? Mało bardzo porównań. Ja sam słuchałem Goldów w domu na swoim wzmaku, a Elaca w salonie z zupełnie innym wzmakiem (nie moim). Więc takie trochę subiektywne porównanie. Obydwa modele pod względem grania mi się podobały. Ale jestem ciekaw zdania osób które miały przyjemność bezpośrednio porównać - jakie różnice wyczuliście w tych modelach, co bardzie się podobało ? Wygląd, jedne i drugie poziom wysoko.
-
o tak, przecież to tylko urządzenia all in one się muszą psuć na tym świecie Ty za to pewnie masz sprzęt niezniczszczalny perpettummobile no i najlepszy z najlepszych pewnie. Niskiej półki ? Dla mnie jest dość wysoka, bo brzmieniowo wybrałem pod siebie i w tej kwocie mało co mi odpowiadało, tak jak obecny zestaw. I spokojna Twoja, nic się nie zepsuło i nie zapowiada się żeby Lyngdorf nie wspierał swojego sprzętu przez najbliższe kilka lat. A jeśli za kilka lat coś się stanie, to wtedy będę myślał o tym. Ty możesz teraz o tym myśleć ze swoją magiczną kulą z którą wymyślasz i przepowiadasz wszystkim awarie, tylko nie sobie Tak z ciekawości, czy wiesz że do takiego urządzenia też możesz podłączyć gramofon, CD, inny strimer ? :] Z resztą się zgadzam, wybiera się pod swoje preferencje sprzęt. Fajnie że mamy wybór, bo ja się przykładowo cieszę że nie muszę mieć tony żelastwa w pokoju żeby sobie posłuchać muzyki i ogromnie się cieszę że takie urządzenia przeskoczyły na wyższy poziom niż przykładowo takie ampli Yamaha R-N602/ 803 Onkyo TX 8250 itp. i producenci zaczynają kłaść duży nacisk na dobry dzwięk z takich urządzeń. Ale też rozumiem że niektórzy to lubią i nie mam nic przeciwko - ważne że jest wybór
-
Za kilka stów kupujesz strimery ? To chyba jakieś z aliexpres. Bo ja widzę po kilka tysięcy takie urządzenia i to nie jakaś wysoka półka. Nie unoszę się, ale nie lubie gdybania... opisujesz jakieś skrajne wymyślone sytuacje. Przecież to nie jest technologia obcych, tylko elektronika, jak każda którą się da naprawić. Gdybanie na poziomie: a jak Ci wleci wrona do pokoju i narobi na wzmacniacze, będzie zwarcie i spali wszystko to na czym będziesz słuchać ?