Adi777

Całkiem niedawno: Jeśli ktoś chce czegoś dość oryginalnego i z wokalem, to można sprawdzić 😉 Teraz:

Wakacje czas zacząć 🙂

To i ja coś polecę: Natalie Rose LeBrecht - Holy Prana Open Game

Oddaliśmy go, czekamy na zwrot pieniędzy. Kupi się coś innego.

Bardzo dobra, choć bez utworu tytułowego spoooro by straciła. Perła.

Jak ktoś ma świra na punkcie polityki, czy też raczej konkretnej partii/polityków, to tak to później wygląda.

Znam to...

Powodzenia 🙂💪

Oo, zaciekawiłeś mnie tym opisem nowej płyty King Gizzard. Trzeba sprawdzić 🙂

Dziś wolne, a że ostatnio giercuję w God of War, to lecę grową muzyką 🙂

Też bardzo lubię, od zawsze. Może nie mój numer jeden o miłości, ale na pewno bardzo wysoko 🙂 Klejnot.

Pięćdziesiąt twarzy Greya. Nie polecam.

Resetowałem wcześniej. W ogóle kawa strasznie wolno leci. Przed chwilą włączyłem jeszcze raz na kawę, kompletnie nic nie leciało, na końcu pojawił się komunikat - zmniejsz intensywność, a była ustawiona na 3, maksymalnie jest 5. Cuda wianki. Prawdopodobnie pójdzie do zwrotu.

Dzisiaj uruchomiliśmy DeLonghi Magnifica Plus. Niestety, coś jest nie tak. Na przykład pojawia się komunikat o braku ziaren, gdy dosłownie minutę temu uzupełniłem zbiornik do kawy. Czasami wyświetla się to:

O tym samym pomyślałem. Wydaje się bardziej wyważony. Ja się nie dziwię, że dużo głosów poszło na Konfę, szczególnie przez młodych ludzi. Widocznie chcieliby kogoś innego niż POPIS.

Znam, słuchałem, ale tak dawno, że kompletnie nic nie pamiętam.

Nie wiem, czy dobrze zrozumiałem. Qobuz odpalony z przeglądarki jest gorszy dźwiękowo niż z apki uruchomionej z pulpitu? Możesz podać jakieś kawałki do sprawdzenia?

Cutouts jest niezły, ale znacznie bardziej przypadł mi do gustu album z 2022 🙂

To tylko pokazuje, jak się można zafiksować na punkcie jakiegoś polityka czy/i partii politycznej. Chore.

I tak jest masa polityki w tym temacie. Niektórzy mają takiego bzika na jej punkcie...

.

Nie, nie wtopa, po prostu bardzo mało ostatnio słucham muzyki. Nie mieszkam już sam, miałem przeprowadzkę, trochę pracy w mieszkaniu, i jeszcze wciąż sporo zostało. Życie 😉

Strasznie mi siadł Neil Young. W samochodzie leci praktycznie non stop. Nie pamiętam, kiedy ostatnio miałem taką sytuację. Akurat album Mirror Ball mnie nie zachwycił, ot, bardzo solidne rockowe granie, to tak po pierwszym odsłuchu, ale inne, wcześniejsze albumy są świetne 🙂