Najbardziej optymalnie będzie?
Kupno z możliwością zwrotu lub wypozyczenie tego co Cię interesuje. Wtedy sam sprawdzisz czy i jak się zmieni brzmienie.
Generalnie pisałem już że najwieksza różnica była na wysokich tonach. Było ich więcej i lepsze - zrobiły sie takie aksamitne można powiedzieć. Bas praktycznie raczej się nie zmienił (a przynajmniej nie jego ilość) ale właśnie tak chciałem. No i poprawiła się scena.
Tak. Mullardy (jakąś ruska produkcja z ebay) troszkę było lepiej niż oryginalne ale nie tak jak Siemensy. I teraz mam Philipsy które są na podobnym poziomie co Siemensy (na pewno nie gorsze). Miałem jeszcze jakieś chyba GE ale tam basu było (dla mnie) za dużo.
Nie. One są w dobrym stanie.
Trwałe ok, ale co do reszty wypowiedzi to jestem tego samego zdania co kolega @Maciej H. Też miałem tam Siemensy i różnica była bardzo zauważalna. I tak, warto trochę potracić czasu i poszukać dobrych lamp. Ale to moje zdanie...
Tu masz rację. Spotkalem się tu na tym forum z opiniami że za barwę brzmienia najbardziej odpowiada przedwzmacniacz. I to nie tylko chodzi o lampy ale i hybrydy a także systemy dzielone.
Zgadzam się ale nie o tym była dyskusja tylko o porównaniu funkcjonalności.
Równie dobrze ktoś może napisać: Nie ma regulacji tonów- to po co lampa.
Nic dziwnego jak wprowadzasz w błąd
Dwa razy bez +.
Wg mnie to wada, a i zawsze można wyłączyć.
Że czegoś nie ma to zaleta? No raczej nie.
I dzieci. Dla mojego 8 letniego syna to strzał w 10. Sam jest w stanie ogarnąć bt i grać sobie z YouTube z telefonu a nie wołać mnie żebym ustawial streamer. Dla dzieci jakość dźwięku nie jest tak istorna jak funkcjonalność.
I szczerzę jak ktoś małe dzieci to raczej lampowiec jest bardziej niebezpieczny niż tranzystor czy hybryda.
Także widzisz że "lepsze" nie dla każdego jest takie samo.