-
Zawartość
30 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez PianoMan
-
Witam serdecznie! Mam do sprzedania kabel analogowy XLR-XLR o długości 1m produkcji Pana Marka Brożka - M&B Audio Cable, model Diamond. Stan idealny. Przewodniki to srebro z dodatkiem złota. Cena: 1500zł... do rozsądnej negocjacji... Oczywiście możliwa wysyłka kurierem DPD. Nie wysyłam za pobraniem, ewentualnie po wpłacie zaliczki. Sprzedaję, gdyż zmieniłem źródło, które obecnie posiada wyjście RCA. Ogłoszenie OLX https://www.olx.pl/d/oferta/m-b-audio-cable-diamond-xlr-xlr-1m-stan-idealny-CID99-IDZZZvZ.html?bs=olx_pro_listing
-
Witam serdecznie! Chciałbym sprzedać audiofilski odtwarzacz strumieniowy Auralic Altair G1. Sprzęt był zakupiony w sierpniu 2021r. Jest w stanie idealnym. Posiadam cały oryginalny zestaw - karton, kabel USB, kabel zasilający, dokumentację. Cena: 5900zł... do rozsądnej negocjacji. Oczywiście możliwa wysyłka kurierem DPD. Nie wysyłam za pobraniem, ewentualnie po wpłacie zaliczki. Ogłoszenie OLX https://www.olx.pl/d/oferta/auralic-altair-g1-audiofilski-odtwarzacz-strumieniowy-stan-idealny-CID99-IDZU9XV.html?bs=olx_pro_listing
-
Witam serdecznie! Chciałbym sprzedać audiofilski transport CD Primare DD35. Sprzęt był zakupiony w sierpniu 2021r. Jest w stanie idealnym. Bardzo mało używany. Posiadam cały oryginalny zestaw - karton, kabel zasilający, pilot (nieużywany, korzystałem z Logitecha), dokumentację. Cena: 5800zł... do rozsądnej negocjacji... Oczywiście możliwa wysyłka kurierem DPD. Nie wysyłam za pobraniem, ewentualnie po wpłacie zaliczki. Ogłoszenie OLX https://www.olx.pl/d/oferta/primare-dd35-audiofilski-transport-cd-stan-idealny-CID99-IDZWL08.html?bs=olx_pro_listing
-
Świetna wiadomość! Wszystko zaktualizowane. Szkoda, że tych albumów w 24/96 i 24/192 jak na lekarstwo...
-
Hmmm... czytam właśnie, że na Luminie już działa FLAC w wysokiej rozdzielczości, również poprzez Tidal Connect. Kolejna nieścisłość albo info sprzed kilku tygodni/miesięcy... Auralic w tyle... 😒
-
Dzięki za info! Trochę to opornie idzie z obu stron... Pozostaje tylko czekać... Właśnie obniżyłem pakiet do zwykłego HIFI. Moim zdaniem w obecnej sytuacji absolutnie nie opłaca się dopłacać do wyższego pakietu rodzinnego. I tak długo opłacałem HIFI Plus bez większego sensu... Tym bardziej, że z Tidala na głównym systemie korzystam sporadycznie.
-
Tidal nie jest lossless! Podyskutujmy o tym.
topic odpisał PianoMan na mateolo2 w Audiofile dyskutują
Tutaj najprawdopodobniej będzie wina Auralica, który namieszał chyba jeszcze bardziej niż Tidal... coś tu jest nie tak... Aplikacja Tidala pokazuje flac 24/192, za pomocą Tidal Connect leci NIBY MQA, którego Auralic NIBY nie obsługuje a za pomocą aplikacji sterującej Auraliciem DS Lightning flac 24/48... Ja już naprawdę tego nie pojmuję... Flac podobno miał mieć priorytet... -
Witam serdecznie! Czy może orientuje się ktoś dlaczego Tidal na Auralicu Altair G1 gra z maksymalną jakością tylko flac 24/48...? Aplikacja po najnowszej aktualizacji pokazuje np. na płycie Toto IV flac 24/192... Do tej pory za bardzo na to nie zwracałem uwagi, bo mówiło się, że Auralic nie obsługuje MQA i "ma swój sposób na odtwarzanie"... No OK, ale teraz, kiedy Tidal gra we flac to już wydaje się dziwne... Wie ktoś może o co chodzi i jak to działa...?
-
Tidal nie jest lossless! Podyskutujmy o tym.
topic odpisał PianoMan na mateolo2 w Audiofile dyskutują
Dzisiaj zainstalowałem aktualizację Tidala... Aplikacja już pokazuje jakość nagrań poza MQA. I tak np. Toto IV aplikacja pokazuje flac 24/192 a Auralic gra flac 24/48. Ktoś tu leci w kulki!!! -
Tidal nie jest lossless! Podyskutujmy o tym.
topic odpisał PianoMan na mateolo2 w Audiofile dyskutują
Nie wiem... wszystko to jakieś dziwne i zagmatwane... ale od początku... Jakiś czas temu miałem Lumina D1 i po wejściu "hiresów" na Tidal zaczęło pokazywać FLAC max 24/96. Lumina sprzedałem, później miałem streamer, który nie obsługiwał promowanego wszem o wobec MQA i jakoś za tym nie tęskniłem i się nie interesowałem. Od ponad 2 lat mam Auralica Altair G1 i tutaj również nie ma obsługi MQA jako takiej, bo Auralic w to nie wchodził twierdząc słusznie, że "nie tędy droga" i "Auralic ma swój sposób na odtwarzanie MQA..." No fajnie, ALE... w aplikacji sterującej płyty są opisane jako MQA... przy opcji HIFI Plus gra to cały czas max 24/48 jako FLAC. Często albumy opisane jako MQA grają 16/44.1. Cały czas nie rozumiem jaki to magiczny sposób jest na odtwarzanie MQA bez MQA... i dlaczego gra max flac 24/48... Kolejna sprawa... Tidal przechodzi na flac, ale niby zostawia mqa "dla tych co będzie im lepiej brzmiało"... W aplikacji Tidala czy na Auralicu nie ma opcji wymuszenia flac. Niby flac ma mieć priorytet... Na Auralicu jeszcze widać co i jak gra, ale w aplikacji już nie... Co oznacza "MAX"...? Maksymalną ściemę...? Przechodzimy na flac, ale skąd teraz cała biblioteka hi res we flac...? Budujemy wszystko od nowa...? Czy może konwertujemy z powrotem na flac z MQA...? Może ktoś ma wiedzę o co chodzi i dlaczego jest tak a nie inaczej... Tidala lubię przede wszystkim za porządek w mojej bibliotece - osobno artyści, albumy, utwory, playlisty. Auralic też to fajnie pokazuje. Niestety, ale od jakiegoś czasu rekomendacje i nowe polecane i polecane dla mnie albumy są "z czapy". Lądują tu jakieś albumy raperów i polska muzyka typu Sanah (przepraszam, ale fanem nie jestem i nigdy tego czegoś nie odważyłem się włączyć). Nie mówiąc już o polecaniu płyt świątecznych we wrześniu! Takich cyrków nigdy nie było. Mój odtwarzany repertuar nie zmienił się. Niby to wszystko szczegóły, ale jest ich już zbyt wiele! -
Hmmm... Wszystko to zaj...iście skomplikowane i zakręcone. Audiofilski bełkot, którym Tidal karmi nas już od dłuższego czasu. Teraz doszło to wszystko do granic przyzwoitości! Mnie zastanawia jeszcze jedno - skąd wezmą pliki hi-res we flac? Będą je "zbierać" od początku czy jak było już wyżej "żródłowym plikiem będzie mqa", czyli będą konwertować wszystko z mqa do flac i zmieni się tylko napis (format) a jakość będzie ta sama...? Co do wyświetlania jakości... Na moim Auralicu Altair G1 najwyższą rozdzielczością jaką sprzęt odtwarza to flac 24/48. Auralic świadomie nie wchodził i już pewnie nie wejdzie w mqa. Płyty, które są oznaczone jako mqa w większości grają 16/44.1. To taka jakość "studyjna". 🙄 Alternatywa...? Pewnie! Można powiedzieć "żegnam", ale na co zmienić...? Amazon - pełny hi-res, gra bardzo fajnie, bardziej szczegółowo, niska cena, ale brak wyszukiwania rodem z Tidala czy Spotify, żadnych podpowiedzi, rekomendacji, w ulubionych bałagan, w bibliotece bałagan. Jak się wie, czego konkretnego szukamy, to pewnie super. Qobuz - w Polsce niedostępny... tak, można kombinować, ale to akurat nie dla mnie... HighResAudio - gra fantastycznie, ale biblioteka uboga, dla wielbicieli klasyki może wystarczy... i drogo... Deezer, Apple - w większości sprzętów serwisy nieobsługiwane, pozostaje tylko transmisja przez BT, Chromecast czy AirPlay a to chyba nie o to chodzi. Nie wszyscy lubią grać z komputera... Reasumując... wielkiej alternatywy to nie ma... Korzystam głównie z plików i CD, więc streaming tak naprawdę nie jest mi super potrzebny, ale warto też czasami posłuchać czegoś nieznanego, nowego...🤔
-
Niestety, ale ja też nie należę do wielkich fanów Pink Floyd. Być może dlatego, że czasami nie bardzo rozumiem taką twórczość... Trudno... Niemniej jednak uważam, że "The Dark Side Of The Moon" to płyta wybitna, kultowa, którą każdy powinien mieć i znać. Wydań tego albumu jest mnóstwo. Chyba sami wielbiciele gubią się ile ich było i które najlepsze... Ostatnio pojawiły się kolejne...😬 Kiedyś oglądałem koncert z Gdyni, chyba był sygnowany nazwiskiem Gilmoura... Pewnie ja też się narażę fanom, ale to była totalna katastrofa! Zgraja "leśnych dziadków", którzy koncert potraktowali jako próbę i to wcale nie generalną... Co do wydań japońskich... Za cholerę nie mogę pojąć idei wydawania płyt, które są super wytłoczone, super zremasterowane w postaci "Mini LP" i innych podobnych wynalazkach gdzie płyta spoczywa z folijce wkładanej do tekturowej kieszeni. Takie płyty już po pierwszym włożeniu do opakowania często posiadają ryski. Takie wydania to chyba można traktować wyłącznie kolekcjonersko - kupić i nawet nie zrywać fabrycznej folii. Ewentualnie odpakować, zgrać i włożyć z powrotem do folii... 🙄 Posiadam sporo płyt Jordiego Savalla, które boję się otwierać, bo mam wrażenie, że opakowanie zaraz się rozwali... 🫢 A wszystko kosztuje spore pieniądze... ...Ale do rzeczy... Dzisiaj zespół TOTO - kolejny mój ulubiony. Mogę polecić wydania japońskie w wersji Blu-spec CD2 (BSCD2). Tutaj chyba najbardziej znana (IV) i ostatnia, koncertowa (With A Little Help From My Friends). Oprócz "Fahrenheita" można jeszcze dostać nowe egzemplarze.
-
A jednak się ktoś nakręca... 🤣 Zgony na drogach ...?! O czym ty człowieku.... 🙃 że niby z powodu braku PE w gniazdku 230V...?!🤔 Bazodrut... Hmmm... fajna nazwa... 😂 pierwsze słyszę, żeby ta firma produkowała listwy zasilające... a ja żebym je negował. Kable zasilające, jak już pisałem, każdy może sobie "przedzwonić" najtańszym miernikiem. Temat z mojej strony zamknięty. PE również... Machajcie sobie szabelką, ale już beze mnie... ile można!? No i szczerze cieszę się, że Wasze spółdzielnie mieszkaniowe tak dbają o Wasze bezpieczeństwo... Pozdrawiam serdecznie!
-
Jeśli kupujący ma „rentgena w oczach” to może i widzi… A jeśli ktoś wydaje kilka tysięcy na kabel zasilający to może jeszcze zainwestować w miernik za 18zł i sobie sprawdzić co jest podłączone. Listy takich produktów ani firm nie zamierzam robić. Podałem przykład jednej, o której była mowa na innym forum. Zainteresowani na pewno to rozszyfrują… Potwierdzam też tragiczne wykonanie kabla, który również miałem okazję naprawiać. Przez to, że kable są wykonane tragicznie to pewnie by to tak szybko nie wyszło… Sporo tego sprzedali i jakoś nikt chyba nie miał do czynienia z łukiem elektrycznym, nikt nie wylądował na OIOMie a serce mogło stanąć wyłącznie z powodu ceny owego kabla i nabicia „w butelkę”… Jestem ciekawy czy wszyscy mają uziemione pralki i bojlery… zwłaszcza w blokach…
-
Zabieg jest stosowany zarówno w domowym audio, studiach nagraniowych jak i w warunkach scenicznych od czasów jakie tylko pamiętam. Owszem, wszystkie urządzenia posiadające trzeci bolec TEORETYCZNIE powinny być uziemione, ale czasami nie ma innego wyjścia jak to uziemienie czy częściej zerowanie ominąć. Nie widzę powodu, aby tego rozwiązania nie polecić do przetestowania. Proszę zwrócić uwagę, że bardzo wiele znanych i uznanych firm nie stosuje uziemienia swoich urządzeń i montuje gniazda przyłączeniowe z dwoma bolcami. Też mają metalową obudowę i jakoś nie słyszałem, żeby kogoś coś poraziło... Nie słyszałem również, żeby ktoś wytoczył im z tego powodu jakiś proces... Ponadto znam przypadki, że osoby zamawiające listwy (i nie jest to Tomanek) życzą sobie jedno czy nawet dwa gniazda bez PE, bo to jedyne rozwiązanie eliminujące brumienie. Tak samo wyglądają przedłużacze firm nagłośnieniowych. Proszę popytać, sprawdzić... Kiedyś na szkoleniu dotyczącym systemów scenicznych prowadzący twierdził, że "jeśli masz instalację bez uziemienia, to nie zeruj!..." Jak widać nawet wśród zawodowców-praktyków są różne, ciekawe teorie... 😉 Firma Ba....rut w swoich kablach zasilających też nie podłącza PE... 🤔
-
Hmmm... jeśli coś szumi, brumi, etc.... to nie jest to problem z gniazdkiem (chyba, że jest coś źle podłączone, upalone, urwane). Czy jest za kilka(naście) złotych czy za kilka stówek nic nie zmieni. Przyznam się, że nie przeczytałem uważnie wszystkich odpowiedzi, ale pierwszą sprawą jest wyrzucenie z zestawu listwy Tomanka! Chcesz kupować jakieś gniazdka "wywalone w skosmos" a tu taki wynalazek. Fakt, niestety nie mam dobrego zdania o tych wyrobach. Miałem, rozkręcałem, NIGDY WIĘCEJ! DC Blocker stał się "modny", ale w większości przypadków albo nic nie wnosi pozytywnego albo coś psuje dalej, zwłaszcza ten od Tomanka. Ponadto nie jest polecany do urządzeń z zasilaniem impulsowym. Wepnij zwykły przedłużacz poprawnie zrobiony i zobacz czy nie będzie poprawy. Później można cudować z listwami czy kondycjonerami. Drugim rozwiązaniem może być podłączenie całości lub poszczególnych elementów bez "bolca" / uziemienia / zerowania (co tam masz). Być może tutaj jest jakiś problem z pętlą masy. Sprawdź również miernikiem wszystkie kable sygnałowe, może tam coś "nie styka", coś jest słabo zlutowane, jest większy opór. Z kablami zasilającymi przeprowadź identyczny "przegląd". Jeśli to nic nie pomoże to trzeba wezwać dobrego elektryka i szukać problemu w instalacji... Tanie gniazdka...? Do sprzętu używam od długiego czasu gniazdek Berker. Trzeba szukać takich z zaciskami śrubowymi, bo są również samozaciskowe. Kosztują ok. 20zł... NIE 200zł! 😮 Fajny jest też Ospel seria Sonata, tutaj znajdziesz też podwójne z zachowaniem fazy. Przykro mi, ale nigdy do tego elementu nie przywiązywałem wielkiej wagi. Gniazdko ma być porządne, mocne, z dobrymi zaciskami. Tyle... i aż tyle...
-
Ciekawe covery, fajne aranżacje
topic odpisał PianoMan na makro w (Najczęściej) dobre realizacje i nagrania
Ostatnio na Tidalu trafiłem na taką płytę... Ciekawe, minimalistyczne aranże. Album bardzo dobrze nagrany. Często wracam do tej płyty... A to stare, polskie przeboje również zaaranżowane bardzo ciekawie, z wielkim smakiem. Fantastyczna płyta, również rewelacyjnie nagrana z bardzo "intymnie" oddanym wokalem. -
Pełna zgoda, chociaż czy mikro i makrodynamika "kuleje"...? Ja aż tak tego bym nie ujął... Zależy to od danej płyty. Kolumny nie męczą, chce się ich słuchać więcej i więcej... Mnie na myśl przychodzi czasem określenie "dźwięk koncertowy". Miałem już różne zestawy, może nawet wierniej grające, bardziej różnicujące nagrania, ale z tym mógłbym zostać do końca. Kto wie czy tak nie będzie... Co bym nie włączył, a słucham różnej muzyki, brzmi bardzo dobrze... I o to mi chodziło. Ponadto Gato dobrze wygląda i jest wykonane wzorowo. Niektórzy zastanawiają się czy Gato to hi-end... A jakie to ma znaczenie...? Może jakby było 2x droższe (oby nie!) tego "problemu" by nie było... P.S.: FM-8... podobno są bardziej wymagające od FM-15... rzeczywiście jak na takie maleństwa dźwięk może być spektakularny...
-
Chciałoby się rzec "od świąt do świąt"... Przed nami 1 listopada a z tym dniem kojarzy mi się Requiem Mozarta, moim zdaniem najlepsza, najwspanialsza msza żałobna jaka powstała. Myślę, że spodoba się nawet osobom, które na co dzień nie słuchają muzyki "poważnej". Jak na mszę żałobną dzieło bardzo melodyjne, można nawet powiedzieć, że "wpada w ucho". Jest to ostatnie, niedokończone dzieło Mozarta. Polecam zapoznać się również z historią jego powstania. Mam "kilka" wersji, tutaj wklejam 4 płyty, do których wracam najczęściej (poza wydaniami plikowymi). W sieci jest wiele interpretacji, każdy powinien znaleźć tą "swoją". Dzieło "must have" dla każdego.
-
Witam serdecznie! Tutaj można sprawdzić tłoczenie płyty po numerze IFPI. Czasami może być potrzebna lupa... 😉 https://wiki.musik-sammler.de/index.php?title=Herstellungsland_(CDs_/_DVDs) Pozdrawiam
-
Witam serdecznie! Chciałbym się zameldować ze swoją, małą kolekcją kabli Pana Marka. Posiadam 2 egzemplarze Diamonda XLR (obecnie 1 egzemplarz spoczywa sobie w kartonie - pozostałość po poprzednim systemie...), coaxial Diamond oraz głośnikowe Skyline. Oczywiście nie wszyscy muszą się zgodzić z moją opinią, ale... Uważam, że w swojej cenie są to kable wybitne. Moim zdaniem powyższe modele można porównać do dobrych Transparentów czy Acrolinków. Ponadto kontakt z Panem Markiem jest wzorowy. Czuć w rozmowie, że to nie tylko "polski przedsiębiorca" ale również wielki pasjonat, człowiek bardzo życzliwy i skromny. Diamond w moim poprzednim systemie spełnił wszystkie oczekiwania, więc do obecnego wogóle nie przyszło mi do głowy szukać czegoś innego a niewykorzystany komplet na razie zostaje ze mną, bo w przyszłości jeśli będę potrzebował drugiego XLR'a to na pewno będzie to Diamond...! 😉 Ktoś pytał wyżej o Skyline... No cóż... chciałem już wcześniej nabyć głośnikowe M&B, ale Pan Marek stwierdził, że jak chcę coś super dobrego, to mam się trochę wstrzymać, bo będzie miał coś "extra"... na razie kabel jeszcze jest na etapie testów... Tak też zrobiłem, wstrzymałem się. Później była u mnie zmiana systemu i również okazja do zmiany głośnikówek. Zamówiłem w ciemno Skyline... 😲 Tak trochę "na wiarę" w słowa Pana Marka i ze względu na moje wcześniejsze opinie co do Diamonda. Nawet nie wiedziałem, że jest już opublikowany test tego kabla. Zażyczyłem sobie jeszcze proste banany od strony wzmacniacza, bo kątowe nie bardzo by mi się zmieściły. Pan Marek nie miał z tym żadnych problemów. Kabel "trochę" kosztuje... I to jego jedyna wada... Test, do którego link wkleił Pan Marek zdaje się opisywać wszystko to, co rzeczywiście prezentuje ten kabel. Tutaj akurat osoba testująca nie nagina i nie upiększa rzeczywistości. Można by nawet zwiększyć ilość wszelkiej audiofilskiej poezji, bo na to te kable zasługują. Dzięki tym kablom muzyka zdaje się płynąć szerszym strumieniem, któremu nic nie przeszkadza, nic go nie hamuje. Kable nie eksponują żadnego pasma, wszystkie dźwięki stają się jakby bardziej lekkie, zwiewne, ale jednocześnie nie pozbawione barwy i gdzie potrzeba dociążenia. Czy znajdzie się coś lepszego...? Pewnie tak, ale na pewno trzeba byłoby szukać wśród topowych modeli najbardziej renomowanych marek. Czyli tak naprawdę cena w tym momencie już nie jest taka straszna... 🤔 Podsumowując... Kable M&B to dla mnie kable docelowe. Jeśli przyjdzie mi kiedyś zmieniać system to kable na pewno zostaną. I na koniec życzę Panu Markowi aby firma trwała, rozwijała się a nam wszystkim życzę aby ceny kabli nie były zbyt wysokie... 😉 Pozdrawiam!
-
Myślę, że proponowany wyżej Autalic Altair G1 będzie najlepszym wyborem. Bardzo dobre urządzenie z dopracowaną aplikacją i rewelacyjną obsługą dysków USB. Jeśli chodzi o brzmienie to myślę, że mało komu nie przypadnie do gustu.
-
Widzę, że chyba skończyły się pomysły na dobre płyty, więc postaram się jeszcze coś polecić... 😉 Przy okazji Wielkanocy przypomniał mi się album z interpretacjami Mesjasza Georga Friedricha Händla. Można tutaj odnaleźć wiele stylów muzycznych. Może jakość nagrania nie będzie aspirowała do najlepszych realizacji za to muzyka już jest na najwyższym poziomie. Występują m.in. Quincy Jones, Al Jarreau, Stevie Wonder, Take 6, Dianne Reeves... Początek lat 90-tych, więc słychać tutaj charakterystyczny sposób realizacji ówczesnej muzyki soul, opartej czasami w dużej mierze na syntezatorach czy samplerach. Próbki w tamtych czasach były jakie były, ale w tym też jest urok. Płyta, jak dla mnie, przedstawia również wartość sentymentalną gdyż od tych interpretacji zacząłem na poważnie interesować się jazzem, soulem ale także muzyka klasyczną. Fizyczny nośnik obecnie będzie bardzo trudno zdobyć, z tego co sprawdziłem płyty można posłuchać na Spotify (niestety na Tidalu nie ma) i na YT. Gorąco polecam!