to wiekowa integra Mike'a Bladeliusa - S.A.T. amplifix. Wcześniej z argonami 3ls grała dzielonka atolla z serii 200 (streamer i końcówka mocy) i było bardzo dobrze. Niemniej jednak ten zestaw miał to do siebie, że relatywnie trzeba było wysoko kręcić potencjometr, żeby zagrał. Ten amplifix ma na papierze mniej mocy, ale wydajność prądową ma większą. I już od niskich poziomów głośności jest dynamika. Za to trzeba dłużej czekać po włączeniu, żeby się rozgrzał i zagrał. Dłużej od atolla- który swoją drogą też potrzebuje czasu po włączeniu.