Dokładnie tak. Kierunkowość horna może znacząco zmniejszyć ilość niepożądanych odbić dźwięku w pomieszczeniu w porównaniu do tradycyjnych głośników kopułkowych. Dzieje się tak dlatego, że horny mają węższą dyspersję dźwięku, co oznacza, że energia akustyczna jest bardziej skupiona w określonym kierunku, zamiast być rozpraszana szeroko w pomieszczeniu. Mniejsza ilość odbić od ścian bocznych i sufitu ponieważ horn emituje dźwięk pod kontrolowanym kątem, mniej fal akustycznych trafia bezpośrednio na powierzchnie odbijające, co ogranicza efekt „zamglenia” dźwięku spowodowany wielokrotnymi odbiciami. Większa klarowność i precyzja dźwięku ponieważ mniej fal dźwiękowych rozprasza się na boki, masz większą kontrolę nad tym, jak dźwięk dociera do słuchacza, co skutkuje lepszą separacją instrumentów i lepszym obrazowaniem sceny dźwiękowej. Mniejsza potrzeba adaptacji akustycznej w przypadku klasycznych głośników kopułkowych (zwłaszcza o szerokiej dyspersji), fale dźwiękowe są emitowane niemal we wszystkich kierunkach, co powoduje liczne odbicia, które mogą negatywnie wpływać na jakość odsłuchu. Horny minimalizują ten problem, dzięki czemu adaptacja akustyczna może być mniej skomplikowana i kosztowna.
Czy adaptacja jest całkowicie zbędna?
Nie do końca. Mimo że horny ograniczają ilość bocznych odbić, to wciąż masz do czynienia z falami dźwiękowymi, które mogą odbijać się od tylnej ściany i sufitu. Ponadto w zakresie niskich częstotliwości (subwoofery, woofery) odbicia będą nadal istotnym problemem, więc adaptacja niskotonowa wciąż pozostaje kluczowa. Niemniej jednak, zastosowanie horna może znacząco ułatwić uzyskanie lepszej akustyki w pomieszczeniu bez konieczności przesadnej adaptacji ścian bocznych i sufitu.
Jeśli masz dobrze dobrane horny, to w praktyce może się okazać, że wystarczy minimalna korekta pomieszczenia, np. lekkie pochłanianie fal pierwszego odbicia i kontrola basu, zamiast intensywnych modyfikacji całej przestrzeni.