-
Zawartość
996 -
Dołączył
Wszystko napisane przez ProjectPi
-
Mam sporo urzadzen w dwoch pomieszczeniach, dotatkowo z subsystemami polaczonymi miedzy soba usb extenderem po skretce. Ale ja, o zgrozo, mierze, a ze jestem wrazliwy nawet na artefakty przy 50 nV, to petle nie sa czyms, co mogloby mi umknac. Gdy petla staje sie czyms tymczasowo nieuniknionyn, wtedy u mnie do gry wkracza np. izolator usb.
-
A ja mam wrazenie, ze problem jest powszechny, poprzez wielosc punktow uziemien - patrz wymiany zasilaczy na "lepsze", ekranowane skretki, niechec do toslinkow i podobna niechec do polaczen zbalansowanych. W efekcie jest pudrowanie trupa dziwnymi zabiegami. Ok, jak dla mnie to troche bez sensu, bo ewentualne roznice potencjalow, i to raczej nie to, co z reguly wystepuje, gdy ktos zamiast przez listwe laczy bezposrednio z gniazdem w scianie. Ale mniejsza juz z tym.
-
Problemy z petlami to czesciej kwestia okablowanie i dziwnych decyzji uzytkownikow, niz urzadzen samych w sobie, pomijajac te z gruntu "zle zaprojektowane". Sprokurowac petle dla dwoch prawidlowo dzialajacyh urzadzen jest generalnie latwo.
-
Producenci raczej nie odpowiadaja za to, ze dwa uziemione produkty zostaly dodatkowo polaczone przewodem ze wspolna masa.
-
Owszem, nie tak tak to zrozumialem. Dwa gniazdka obok siebie, w jednym wariancie dwa urzadzenia do tego samego fizycznie gniazdka poprzez listwe, w drugim nie ma listwy i polaczenia do gniazdek, lub pozostaje listwa, ale tylko dla jednego z urzadzen. Jako ze gniazdka obok siebie to i wzajemnie polaczone w scianie. Jesli dobrze kojarze uzywanie odleglych gniazdek do urzadzen polaczonych dodatkowo bezposrednio miedzy soba np. interkonektem jest wlasnie proszeniem sie o klopoty, ze wzgledu na roznice potencjalow na "uziemieniu". Reasumujac, nie ma tu zadnych dodatkowych metrow okablowania w scianie, w jednym przypadku pomijalna odleglosc gniazdek miedzy soba, w drugim dlugosc okablowania listwy.
-
Robi pierwszy unfold do max 96 kHz.
-
Skorzystalem z kalkulatora. Opornosc 4m przewodu miedzianego 2,5 mm2 to 0,027 oma, wiecej niz dla 1m 2964. A zamiast przykladu z kablem z przeznaczeniem glownie cyfrowym, moge wziac analogowy 2791 z 0,002Ω/m. I co teraz? Niewatpliwie. Jesli dodawanie rezystacji na PE po stronie zasilania ma sytuacje poprawiac, to skracanie okablowania np. przez usuwanie listwy sytuacji jednoczesnie poprawiac nie moze. Tak na logike, bym powiedzial. Ok, ale to nie ja te petle tu wygrzebalem, zauwaz.
-
Moze tak, a moze nie. Popularne mogami 2964 - 0,025Ω/m. A interkonekty sa z reguly krotsze niz kable zasilajace. I wlasnie dlatego twierdziles, ze pozbywanie sie listwy sluzy poprawie? Ok, jestesmy w hi-fi na sluch, sa petle masy, sa "dobre" interkonekty, ktore dobre wcale nie sa. Ja nie mam petli masowych, mam po prostu dobre, krotkie interkonekty i zwykle kable zasilajace, sposoby walki z petlami masy inne niz sie ich pozbywanie sa mi nieznane.
-
Nad tego typu zagadnieniami pochylono sie przy okazji tworzenia specyfikacji standardu USB. Konkret, czyli konkretna wypowiedz, w ktorej rzekomo twierdze, ze dane wysylane izochronicznie w usb audio mozna korygowac w trakcie transmisji. Masz cos takiego, czy raczej bedziesz tradycyjnie zmyslal historyjki na moj temat? Albo duzy, albo bardzo duzy. Wystarczy, by byl zbyt dlugi, albo niezbyt zgodny ze specyfikacja, albo nie dosc dobry w roli, w ktorej mialby byc uzywany, jak np. z niektorymi izolatorami USB.
-
A ja mam wrazenie, ze wciaz wciagasz tu konkretnie petle masowe choc pisze, ze ich tu w tym kontekscie nie uwzgledniam. Gdy petli masowej nie ma, istnienie badz nieistnienie dodatkowego kawalka przewodnika w postaci listwy niewiele zmienia. Ale niech nawet bedzie, jest ta petla i juz. Dwa gniazdka w scianie, do jednego dodatkowo listwa z kawalkiem przewodu. Uwazasz, ze pozbycie sie go bedzie mialo istotny wplyw na znieksztalcenia petli? Bo jesli tak, wydluzenie drugiego kabla zasilajacego polaczonego bezposrednio z gniazdkiem mialoby wplyw rowniez. HBRy to kilkadziesiat omow z grubsza jak kojarze, poltora metra przewodnika z listwy to o wiele mniej. A pozbycie sie listwy to odrobina rezystancji mniej, bo drut w scianie jak byl tak jest.
-
Piszesz, ze nie ma, po czym wymieniasz inne... Z mojej perspektywy petla masy to dodatkowe zrodlo zaklocen, wlacznie z tymi, ktorych bez tego zjawiska w danej sieci nie ma. A na jakosc pradu skladaja sie rowniez jego znieksztalcenia. Jak prosty kabel je wyfiltruje? Co zmienia wpiecie kabla zasilajacego w gniazdko w sciane zamiast w gniazdko prostej listwy, ktora robi np, za przedluzacz, w kontekscie omawianych zagadnien? Jak dla mnie nic. A jesli mowa o zlozonych listwach filtrujacych, to samo ich uzycie moglo byc zrodlem zaklocen np. przez pojemnosci Cy. PSRR/CMRR z reguly maleja ze wzrostem czestotliwosci, ale i potrafia rosnac np. w okolicach zakresow 100 kHz - 1 MHz. A charakterystyki tlumienia filtrow EMI w zasilaczach poprawiaja sie wraz ze wzrostem czestotliwosci.
-
Nie wycinaj prosze zdan z kontekstu, bo to byla kontynuacja wczesniejszego zdania, a nie samodzielne stwierdzenie. Petli masowych w ogole tu nie biore pod uwage, bo z mojej praktyki wplyw komponentow na skutki tego zjawiska, gdy ono wystepuje, jest mocno nieprzewidywalny.
-
DAC z takim zakresem wymaganego napiecia bylby DACem fatalnym. A same przewody USB tez powinny spelniac okreslone specyfikacja wymogi, miedzy innymi impedancji czy ekranowania. Przewod USB moze byc w istocie przewodem udajacym jedynie przewod USB. "Wiec jest opis rozmaitych wrazen z uzywania roznych kabli, tez fajnie." Jak zawsze nie miales nic ciekawego do powiedzenia.
-
A co z n-metrow przewodu, ktorym plynie prad, przed gniazdkiem? Twoj przyklad to, jesli dobrze rozumiem, 500 pF pojemnosci. Pierwszy z brzegu przewod, ktory wzialem, to 140 pF, byc moze nieprecyzyjnie, bo zwyklym multimetrem mierzone, nie miernikiem RLC. Nie mam pojecia jakie sa typowe indukcyjnosci przewodow zasilajacych. Da sie bez watpienia zrobic zly kabel, i sa znane przypadki takich wlasnie w segmencie audio tego wysoko wycenianego. Mnie jednak chodzilo o funkcje filtrujaca, poprawe zachowania, na ktora niektorzy sie powoluja, praktycznie bezpodstawnie. Co z fitrami, ktore sa w sekcjach zasilajacych, i ktore dzialaja skuteczniej wlasnie przy wysokich czestotliwosciach? Jezeli zejdziemy na poziom wrazen odsluchowych, to dyskusje o wlasciwosciach samego kabla traca sens, bo kabla jako takiego nikt nie slucha.
-
To, ze przewod charakteryzuje sie jakas tam rezystancja, indukcyjnoscia i pojemnoscia, jest wiadome. Pytanie brzmi - czy dla typowych dlugosci przewodow zasilajacych i dla RLC w granicach rozsadku i mozliwosci implementacyjnych, da sie obronic teze, ze taki przewod posiada funkcje fitrujace wzgledem plynacego pradu, a jesli tak, jaki przebieg ow filtr posiada? Jesli tak, bedzie to widoczne w wykresie FFT z/bez tego przedowu, dla BW w ktorym owa funkcja fitrujaca sie ujawnia. Poki co z niczym takim sie nie spotkalem.
-
Kabel zasilajacy jako generator radosci jest mimo wszystko ciekawsza teza niz tenze kabel jako filtr zaklocen.
-
Moze byc wiele przyczyn okreslonych zachowan na linii wzmacniacz-kabel-glosnik. Tzw. uzytkownik nie analizuje tego, doklei sobie wrazenie do jakiejs teorii znelezionej gdzies w internecie czy innych kanalach, i juz.
-
Nawet mnie tu nie bylo, a i tak awantury. Tak upadaja teorie. Ale jak to mozliwe? Czyzby nie dosc rodzielczy system? Bedziesz porownywac faktycznie roznice brzmienia czy roznice wrazen z brzmienia? Bo jak to pierwsze, to bez czestego przelaczania i krotkich fragmentow do porownan sie nie da, taka ulomnosc naszej pamieci sluchowej.
-
Te Kali nie maja wejsc cyfrowych a jakosc na wyjsciach analogowych w Pro Plus jest wyzsza niz w Pro.