Rozwiązanie dla mnie jest naturalne, kiedyś słuchałem Sepultury na słuchawkach, teraz Eagles w pokoju wypełnionym brzmieniem.
Zmienił się nastrój, zmieniło się zapotrzebowanie.
Smakuje i nie planuję zmiany 🫠
Pięknie dla mnie brzmi Eric Clapton, Los Lobos, Santana, Steely Dan, Wille Nelson, Tracy Chapman, Elvis Presley, Joe Walsh, Tina Turner, Aretha Franklin, The Doobie Brothers, Dire Straits, Chris Brian Gussa............. Jak sobie wrócę np. do Nirvany którą kiedyś bardzo wielbiłem to nie brzmi na obecnym zestawie dla mnie właściwie, ale to przeszłość, teraz nie potrzebuję dla sentymentu został mi Unplugged.