Skocz do zawartości

Vectorinni

Uczestnik
  • Zawartość

    83
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Vectorinni

  1. Szacun za szczerość w kwestii priorytetów🙂.
  2. Kolego, sprawdź pisownię i nazewnictwo swoich ostatnich postów, bo jesteś trollowany. No chyba, że przy weekendzie też trollujesz pairticka?🙂
  3. Do sportowej jazdy służą auto sportowe albo chociaż usportowione. O ile dobrze kojarzę, to dyskusja rozbija się o auta do codziennej jazdy. Nie zmienia to faktu, że pomimo wyżej położonego środka ciężkości, SUVy potrafią się dobrze prowadzić, a czasem nawet lepiej niż dobrze.
  4. Od 7 lat ujeżdżam 240 konnego Tiguana na 20 calowych kołach i 200km/h a nawet więcej też nie stanowi żadnego problemu. Żadnego "pływania" czy "śmierci w oczach" nie uświadczyłem. Oczywiście, w odpowiednich warunkach atmosferycznych i drogowych. Dobrze zestrojone zawieszenie i spore koła, nawet w SUVach dają odpowiednią stabilność i odpowiednie warunki do poruszania się z wyższymi prędkościami. Jeżeli ktoś kupuje auto na "balonach" oczekując jednocześnie komfortu i stabilności przy wysokich prędkościach, to może czuć zawód. Choć domyślam się co niektórzy mogą mieć na myśli pisząc o braku stabilności i efekcie pływania auta. Odkąd pamiętam, w rodzinie zawsze brylowały auta niemieckie, z tą swoją "wypośrodkowaną" charakterystyką zawieszenia. W latach 90-tych ujeżdżając Golfy 3 i 4, kolega wysłał mnie swoim Clio do sklepu. Te 1,5 kilometra to była dla mnie walka o życie. Ten samochód był tak miękki i miał taką charakterystykę zawieszenia, że przesiadając się z de facto byle jakiego Niemca, byłem przerażony. Nie potrafiłem nim jechać, tak pływał i nim bujało. Może to kwestia przyzwyczajenia i pewnych nawyków, a może braku umiejętności? Nie wiem, ale dostałem niezłą szkołę nauki jazdy i poznałem różnice między różnymi filozofiami konstruowania aut. Tak czy siak, a autami jak ze naszymi sprzętami. Najlepiej odsłuchać/pojeździć przed zakupem.🙂
  5. Podejrzewam, że gdyby obligatoryjnie zadawać takie pytania klientom, to mogłoby wielu z nich zwątpić w sens wizyty w salonie audio. 🙂
  6. Z nagraniami ze Stockfisha pierwszy raz miałem styczność z 10 lat temu albo i lepiej. Jak wtedy usłyszałem nagrania Taylora, Sary i Jonesa, tak słucham ich do dzisiaj. Rewelacyjna jakość, ale jak napisał Kraft, też mam wrażenie że miejscami jest "za tłusto" na basie. Po za tym klasa!
  7. Niedawno kupiłem w końcu swój pierwszy zestaw stereo, ale po kilkumiesięcznych rozkminkach. Przyznam, że mało rzeczy mnie irytowało przez ten czas, jak właśnie fakt podawania cen kolumn za sztukę. Kilka sklepów stanowi tu wyjątek od tej reguły, ale zdecydowana większość poszła w "markjeting" . To jest tak idiotyczne, że aż ciężko uwierzyć, że to może działać. To trochę jak z ceną za batonik. Dla klienta on i tak kosztuje 3 zł, ale "markjetingowiec" wierzy, że 2,99 zł to jednak nie 3 zł i to skusi ludzi do kupienia więcej...Dramat.
  8. Kupię Musical Fidelity M5Si + Wiim Ultra ciemnoszary+Audio Physic Classic 8.
×
×
  • Utwórz nowe...