zukzukzuk

Nie nie. To flagowy model sprzed nastu lat z ...15 calowym woferem. Więc trudno mi sobie wyobrazić jak 6,5 calowe niskotonowce B&W 703 dają radę z basem w wielkim pomieszczeniu. Dodatkowo, nie mają wzmocnienia, które należałoby im zapewnić. Ale to już Twój problem. Nie rozumiem - na podstawie czego wysnuwasz wniosek, że preamp Denona jest dobry? Skoro Rotel tak dobrze grał (tylko słaby)- tu jest prawie nowy, ładny Rotel, który w trybie stereo oddaje 150 w na kanał. Jako bonus - dodatkowe kanały do kina. Jakby co, można odsprzedać/zrezygnować z Denona (jakiś mały preampik). http://www.allegro.pl/item492741609_rotel_...cowka_mocy.html Pozdrawiam.

Faktycznie - nie słyszałem (nota bene - chętnie posłuchałbym). Ale za to słyszałem B&W 801 Nautilus w połowie Twojego metrażu. Być może, dlatego wyobrażenia o dźwięku mam inne. Jeśli Tobie wystarczą 703 na 60 metrów - OK. Rzuć okiem na allegro. Jest tego trochę: kilka Yamah, Pioneery, Adcom. Niedawno był również Parasound (cholernie wydajny prądowo). Wszystko w cenach 1-2 kzł. Ale są i tańsze: Bose, Uher, Palladium, które mimo swego wieku powinny zdrowo dmuchnąć w B&W 703. A skoro dźwięk z amplitunera AV podoba Ci się - postęp jakościowy powinien być również ogromny. Obawiam sie tylko jednego. Preampy w urzadzeniach AV są mierne, tak jak same urządzenia, pracujące w trybie stereo i może to się odbić na problemie w wysterowaniu końcówki. Zalecałbym porównanie: odsłuchanie końcówki poprzez pre Denona i "zwykły" preamp, który używany można zakupić już od 200-300 zł. Pozdrawiam.

Zdaje się, że rzuciłeś się z "motyką na słońce". Nie wyobrażam sobie żeby nagłośnić 60 metrów tymi głośnikami (głośniki ok! z tym, że połowa metrażu to już byłoby dość). Za 3,5 kzł możesz kupić wcale mocną i dobrą końcówkę (np. Parasound i inne nieco podstarzałe, ale znamienite). Tylko preamp na pokładzie ampli Denona chyba nie jest odpowiedni do wsyterowania końcówek wysokich lotów... Inna sprawa to JAKOŚĆ dźwięku, na którym Ci zależy. Może przesadzam? Pozdrawiam.

Witam. To jest chyba podobnie jak z samochodami. Wyjeżdżasz z salonu i masz na pocztek ok. 30% do tyłu. Kupując z drugiej ręki - masz sprzęt połowę (albo więcej) tańszy. Przy czym zawsze można trafić na coś, co się po niedługim użytkowaniu zepsuje... Tak już jest. Ale póki co - za te same pieniądze masz sprzęt o 1-2 półki lepszy. Sam używam 20. letniego CD oraz niewiele młodszych: wzmacniacza i kolumn. I jest niewiele innych, na które bym je zamienił... A nie mam zamiaru dopłacać po kilka (naście ) tys. tylko po to, by uzyskać tę samą klasę w nowszej obudowie... Pozdrawiam.