marantz cinema 70 poszedł dym i działa...

[duzy213]

koledzy podczas słuchaniu muzyki ,,cicho,, zaczął mi migać tv  tzn co kilka kilkanascie sekund na chwilkę czarny ekran aż w końcu  dwięk się zawiesił z głośników  było słychać przez chwilę takie brum...  poszedł dym i się wyłaczył....  po kilku minutach go uruchomiłem i o dziwo wszystko działało... obraz nie migał dzwięk był ok i powiem szczerze że zgłupiałem... , na innym forum koledzy zasugerowali żeby oddać do serwisu no i tak zrobiłem  i tu kolejny problem , sprzedawca wyciagając go z pudełka żeby zrobić zdjecia postawił go na pokrętłach na twardym blacie  i uszkodził jedno pokrętło...  co było odnotowane ,  następna sprawa to sugestia sprzedawcy żeby nie pisać o ,, dymie,, bo to by miało świadczyć o mojej winie że niby problemy z prądem ... ale uparłem się żeby o tym napisał... , i tutaj pytanie czy ktoś miał podobny problem , czy serwis może robić problem i co z uszkodzonym pokrętłem ??  amplituner podłaczony hdmi arc z tv lg  , a kolumny  to cztery tanoye 7.1 i centralny też od tannoya .

[tomek72]

Jaką miałeś impedancję ustawioną w amplitunerze i jaką impedancję mają głośniki. Być może zadziałały zabezpieczenia, ale trochę za późno.

[duzy213]

ja go mam 5 miesiąc i poza problemami z heosem działał dobrze... nawet po tym incydencie działał idealnie... obraz był ok muza też ok  ,  a inpedancja 8 ohm

[tomek72]

No to jak na gwarancji to dobrze że oddałeś do serwisu, w końcu coś się tam podziało skoro „zadymił”. Nie ma sensu czegoś takiego zostawiać i czekać co będzie dalej.

[Q21]

Nie ma na ten moment co teoretyzować Czas pokaże, co powie serwis