Spendor, gdzie zacząć, żeby doświadczyć uroku Spendora

[majkel74]

Nie wiem jak jest, w ogóle ze mną nie rozmawia 😉

PMC mają znacznie niższą efektywność w porównaniu do Dynaudio.

[il Dottore]

20 godzin temu, majkel74 napisał:

Dla mnie to gra jak Harbeth P3ESR XD tylko w większej skali

Bardzo słuszna analogia.

Miałem dalekiego przodka tych głośników PMC TB2+ (identyczna konstrukcja i rozmiar tylko obudowa prosta a nie pochylona) i w bezpośrednim porównaniu z P3ESR gra to niemal tak samo. Niemal, bo jednak Harbeth przebił PMC precyzją. Te nowe modele PMC są oczywiście precyzyjniejsze, ale bezpośrednio nie porównywałem. 

Natomiast co do skali dźwięku - w porównaniu z TB 2+ nie stwierdziłem różnicy. Byłem bardzo zdziwiony, że wolumen dźwięku identyczny. Przecież jakie wielkie są te PMC w porównaniu. Oczywiście z PMC głębszy bas. Ale przegrały z Harbethem. 

Dałem je w prezencie mojemu analogowemu wujkowi. Są tak dobre że szkoda by mi było obcym je sprzedać. Niech zostaną w rodzinie. No i wujek mówi, że bas z tych monitorów jest lepszy niż z jego podłogówek Heco. 

Ale będę PMC zawsze miło wspominał. 

https://rumble.com/v5hyq31-accoustic-blues-sample.html

[majkel74]

Widziałem Twój wątek na AS, rozważałeś 5.22i. Wrażenia miałeś podobne do moich. 

„Tak się składa, że niedługo będę wybierał właśnie między Spendorem 3/1 a PMC Twenty5.22i.

Moje wnioski: trudny wybór! Spendory urzekają organiczną słodyczą polipropylenu, ale PMC (midwoofer z włókna szklanego, kopułki są tekstylne w obu przypadkach)  oferują dużo więcej powietrza, smaczków i znacznie lepszą definicję basu. Lepiej dopieszczają szczegóły.

Różnica widoczna jak na dłoni. Granie przyjemnościowe vs. wyczynowe. Cena: Spendor 3500€, PMC 4500€.”

[KrólKiczu]

29 minut temu, majkel74 napisał:

 Cena: Spendor 3500€, PMC 4500€.”

Obecna cena PMC 25.22i jest jednak dużo niższa 🙂. A 21i zrównały się cenowo np z ATC SCM7. 

[kaczadupa]

1 godzinę temu, majkel74 napisał:

Moje wnioski:

Nie posłuchasz Dynek Black Edition ? 

[Rafał S]

31 minut temu, kaczadupa napisał:

Nie posłuchasz Dynek Black Edition ? 

Cena 2.5 razy wyższa, a pieniądz trzeba liczyć, bo Michał ma na wydaniu 2 córki, z których każda dostanie w posagu po Redze i parze Dynek (a może Sonusów - już się pogubiłem). Swoją drogą, gdzie byli tacy teściowie, kiedy to ja się żeniłem? 

Edytowano 28 września przez Rafał S

[kaczadupa]

Nie wiedziałem/doczytałem, że jest limit cenowy. 

[majkel74]

Co mam dodawać jak Rafał już wszystko powiedział 😉

Limitu jako takiego nie mam, impulsem do zainteresowania się PMC była obniżka ceny o prawie 50 proc. Są takie marki, co człowiek ma z tyłu głowy i w odpowiednim momencie kiedyś się skusi. Dynaudio, Harbeth, Proac, PMC i parę innych.

Gdyby teraz nagle Nautilus zrobił fajną promkę na 20 be np. okrągłe 20 tys to pewnie teraz słuchałbym właśnie ich.

Mam bardziej limit potencjalnej straty przy odsprzedaży. Generalnie nie chciałbym na takiej operacji stracić więcej niż 2-3 tys. 
Do tej pory mi się udawało, czasem byłem nawet na plusie.

[kaczadupa]

To chyba wybór PMC już przesądzony.  

 

[majkel74]

Dziś wieczorem będzie dogrywka, spokojne klimaty, niezbyt głośno, zobaczymy jak w takich warunkach to zagra. 

[majkel74]

Trochę posłuchałem, materiał jak na zdjęciu:

 

Trudno wskazać zwycięzcę. S25 mają więcej basu, szczególnie tego niskiego. Dźwięk jest bardziej intymny i ciągły, ma taką aksamitną fakturę. 
Twenty5.22i z kolei mają zjawiskową klarowność, separację, przy zerowej agresji. Wokale są znakomite, choć tonacja nieco wyższa.

I bądź tu mądry.

[kaczadupa]

Ważne, żeby nie przesadzić w precyzji, klarowności, detalu kosztem wypełnienia, spójności, płynności.  
Majkel, masz u siebie Spendora 3/1? 

[majkel74]

Nie, parę postów wyżej przytoczyłem opinię kolegi @il Dottore z sąsiedniego forum.

Spendorów słuchałem tylko w warunkach wystawowych i raz u gościa, od którego kupowałem wzmacniacz.

[kaczadupa]

Majkel, a Twój „Marek” to bardziej precyzja, detal, kontur, walnięcie na basie czy może nasycenie, trochę ciepła, bliski pierwszy plan? 

[majkel74]

W zależności od kolumn, patrz wyżej 😉

Jest parę testów w sieci, nasze Audio, hi-fi i muzyka, stereolife, highfidelity. Powtarzające się obserwacje to na pewno dynamika, kontrola, bas, neutralność / naturalność. Raczej nikt nie skupiał się na cieple czy lampowej intymności.

Ale wokale potrafią być bardzo namacalne i szczegółowe, czy to z Harbeth / Dynaudio czy teraz PMC. 

[kaczadupa]

Każdy wzmak ma jakiś swój charakter lub charakterek ale rozumiem, że schodzi głośnikom z drogi.

No to wybiorę za Ciebie i wybieram Spendora a Dynaudio (oba modele) oczywiście zostawiam. Chyba zgromadziłeś dwa najbardziej cenione monitory Dynaudio.  

Edytowano 28 września przez kaczadupa

[majkel74]

S25 oraz…?

[kaczadupa]

Focus 110

[majkel74]

No tak. Bo miałem jeszcze S40. Też bardzo udane. Do tego świetnie grały z Regą Elex, podczas gdy 110-tki nie grały w ogóle, jakby ktoś odłączył gwizdki. Za to z Brio - miód … takie to te Dynaudio nieobliczalne są.

[kaczadupa]

26 minut temu, majkel74 napisał:

Brio - miód

Miałem u siebie Brio z X14 i chyba Saturnem (ten dedykowany CD wielkości Brio). Potwierdzam, był miód.  

Dokładnie ten model - R.

 

[Rafał S]

11 godzin temu, majkel74 napisał:

Trochę posłuchałem, materiał jak na zdjęciu

Same dobre realizacje. Obstawiałbym, że przy gorzej nagranych płytach Dynki zyskają kilka punktów przewagi and PMC.  

[majkel74]

No i Pink Floyd zagrały lepiej, natomiast Roger Waters to punkt dla PMC. 

[Rafał S]

11 godzin temu, kaczadupa napisał:

No to wybiorę za Ciebie i wybieram Spendora a Dynaudio (oba modele) oczywiście zostawiam. 

Z tego, co ja zrozumiałem, to ma być chyba albo-albo. No i Spendor 3/1 nie miałby pewnie szans z S25, a i 2/3 nie wiadomo, bo S25 to przecież kawał monitora i do tego z Esotarem (bodaj "dwójką") na górze. Więc raczej Spendory od 1/2 wzwyż. Trzydrożna konstrukcja to już konkretny rywal, ale i konkretna sumka do wydania, co przy polityce redukcji potencjalnych strat wskazuje na rynek używany. Ale... jak czytam ekscytację Michała tymi PMC, to jest dla mnie jasne, że chodzi nie tylko o inne paczki w ogóle, ale konkretnie o kierunek na bardziej "słoneczne" granie. Na Spendora trzeba mieć ochotę, a ja tutaj widzę innego rodzaj apetyt.  

[majkel74]

No i znowu Rafał nie mam nic do dodania

S25 w ich estetyce trudno przebić. Jak zmieniać, to na coś co ma inny zestaw zalet i gra trochę inaczej. Po to by pewnie po dwóch latach wrócić np. do czegoś po środku typu Contour 20 BE z drugiej ręki w dobrej cenie. Parę osób już je ma, akurat się nacieszą

[Rafał S]

2 godziny temu, majkel74 napisał:

Jak zmieniać, to na coś co ma inny zestaw zalet i gra trochę inaczej. 

A brałeś pod uwagę SHL5+? Z kontrolą i precyzją Levinsona mogłyby naprawdę ciekawie zabrzmieć. No i to już inna liga grania niż 30-tki z przetwornikiem duszącym się w skompresowanej obudowie. W grę wchodziłyby zarówno używane, jak i nowe z edycji XD, którą teraz można dostać w niezłej cenie w związku z wypuszczeniem na rynek XD2. Sam nie jestem wielkim fanem Harbetha, ale dla takiej kombinacji metrażu, modelu, ceny i wzmacniacza zrobiłbym wyjątek i na serio to rozważył.  

Edytowano 29 września przez Rafał S