Kolumny LR nisko schodzące jako "lekarstwo" na mody

[welo]

Cześć.

Przeczytałem z ciekawości całe forum

Nie znalazłem dyskusji jak w temacie.

Mianowicie zastosowanie nisko schodzących kolumn LR jako substytut lub dodatek do pojedynczego subwoofera (lub jako pseudo trzeci sub przy dwóch normalnych subach itd.).

Nie chodzi o konkretne kolumny tylko o samo podejście.

Czy ktoś próbował i mierzył np. REWem odpowiedź pomieszczenia gdy kolumny LR nie były w ogóle odcinane, tylko pracowały na pełnym zakresie w dół?

Wiele osób odcina mocne i nisko schodzące kolumny np. na 80 Hz.

Moim zdaniem, nawet pomimo stosowania dwóch lub więcej dobrych subów, szkoda jest się ograniczać zważywszy, że wiele dobrych kolumn potrafi zejść do 30-40 Hz.

A zawsze w ten sposób nawet w minimalnym stopniu można by sobie pomóc z modami pomieszczenia.

Co sądzicie?

[PanKlor]

Zapomniałeś o zapotrzebowaniu na moc. 

[welo]

I tak, i nie

Wiadomo, że przy systemie np. 7.x.6 będzie problem bo nawet topowe amplitunery bez dodatkowych wzmacniaczy wymiękną.

Ale czy przy np. 5.x lub przy dodatkowym wzmacniaczu tylko na LR również?

[PanKlor]

1 godzinę temu, welo napisał:

Ale czy przy np. 5.x lub przy dodatkowym wzmacniaczu tylko na LR również?

To z pewnością poprawi sytuacje tylko dalej jak porównasz moce oraz możliwości w kontekście SPL subwoofera I takiej kolumny to bedzie daleko od tego co mozesz dostać z dobrego subwoofera. Dodatkowo używając subwoofera zyskujesz elastycznosc w jego umiejscowieniu. L i R maja ściśle wyznaczone miejsce w systemie. 

Reasumując, Twoj pomysł moze zadziałać (kwestia wymiarów pomieszczenia i tego gdzie sie siedzi, oraz tego jak nisko zejdą kolumny). Tylko, ze wydając np 5 kPLN na dobry wzmacniacz na fronty lepiej bedzie kupić kolejnego suba jeżeli Twoim priorytetem jest poprawa pasma w niskich czestotliwosciach..

[tomek72]

Dnia 28.11.2025 o 07:47, welo napisał:

Mianowicie zastosowanie nisko schodzących kolumn LR jako substytut lub dodatek do pojedynczego subwoofera (lub jako pseudo trzeci sub przy dwóch normalnych subach itd.).

Ja korzystam z pełnego zakresu frontów praktycznie od zawsze (pomijam czasy gdy na frontach były monitorki nie pełno zakresowe) i to nie jako substytut czy dodatek  do subwoofera (przy filtrach Dirac odcięcie mam na 40Hz, przy wyłączonym DL pełne pasmo). Nie mierzyłem REW-em bo nie chce mi się bawić. Ale "na ucho" gra to dla mnie przyjemniej względem odcięcia na 80Hz. A subwoofer głównie odpowiada za kanał LFE i ogarnia <80Hz dla pozostałych głośników.

[Arek_Gd]

Jeśli masz jednego suba i myślisz o zmniejszeniu modów pomieszczenia to ja bym zaczął od drugiego suba.

Równolegle o jakiejś adaptacji akustycznej. 

To zawsze zabawa na wielu płaszczyznach. 

Ja nie słyszałem aby ustawienie frontów na Full miało pomóc w likwidacji modów. 

 

Edytowano wczoraj o 11:20 przez Arek_Gd

[Gumowe Ucho]

23 godziny temu, tomek72 napisał:

Ja korzystam z pełnego zakresu frontów praktycznie od zawsze (pomijam czasy gdy na frontach były monitorki nie pełno zakresowe) i to nie jako substytut czy dodatek  do subwoofera (przy filtrach Dirac odcięcie mam na 40Hz, przy wyłączonym DL pełne pasmo). Nie mierzyłem REW-em bo nie chce mi się bawić. Ale "na ucho" gra to dla mnie przyjemniej względem odcięcia na 80Hz. A subwoofer głównie odpowiada za kanał LFE i ogarnia <80Hz dla pozostałych głośników.

Muszę się zgodzić. Pioneer ostatnio zmusił mnie do ustawienia Large frontów. Satelitki surround mam na 150Hz a on nie pozwala na indywidualne odcięcia par kolumn. Więc podłogowe fronty grają full band.

czy to Dirac? Czy to większa moc która daje radę napędzić Pearl 25? Czy właśnie wyrównuje mi tym basem mody suba? Nie wiem, ale gra to świetnie na plus w stosunku do innych ampów w których fronty były na 80Hz.

[Piotr Sonido]

Jest kilka powodów omawianych wielokrotnie. 

Amplituner lepiej sobie radzi kiedy nie ma najniższych rejestrów ze względu na moc ORAZ impedancje. To zakres niskotonowy jest najczesciej obarczony sporym zejsciem. 

Amplitunery przekazują na suba dolne pasmo a ten no lepiej sobie radzi w tym zakresie od frontów. 

Teoretyzując dalej że podłogowe schodza bardzo nisko. To trudniej ustawić ich zgranie. 

15 godzin temu, Gumowe Ucho napisał:

Muszę się zgodzić. Pioneer ostatnio zmusił mnie do ustawienia Large frontów.

jak zmusił? 

[Gumowe Ucho]

1 godzinę temu, Piotr Sonido napisał:

Jest kilka powodów omawianych wielokrotnie. 

Amplituner lepiej sobie radzi kiedy nie ma najniższych rejestrów ze względu na moc ORAZ impedancje. To zakres niskotonowy jest najczesciej obarczony sporym zejsciem. 

Amplitunery przekazują na suba dolne pasmo a ten no lepiej sobie radzi w tym zakresie od frontów. 

Teoretyzując dalej że podłogowe schodza bardzo nisko. To trudniej ustawić ich zgranie. 

jak zmusił? 

Ma ten „globalny” crossover. Więc musiałbym ustawić podłogowe kolumny odcięte na 150Hz, gdzie już są kierunkowe dźwięki z najważniejszych kanałów. No to nie pozostawia wyboru - Large póki nie będę miał surroundów które zejdą do 80Hz i wszystko ustawię na 80.

[PanKlor]

6 minut temu, Gumowe Ucho napisał:

Ma ten „globalny” crossover. Więc musiałbym ustawić podłogowe kolumny odcięte na 150Hz, gdzie już są kierunkowe dźwięki z najważniejszych kanałów. No to nie pozostawia wyboru - Large póki nie będę miał surroundów które zejdą do 80Hz i wszystko ustawię na 80.

Ale przecież to nie ma sensu co piszesz. Masz satelitki które schodzą do 150 Hz. Ustawianie wszystkiego na full band bo czkeasz na satelity które zejdą do 80 Hz... Dlaczego nie ustawisz teraz wszystkiego na 80 Hz?  Przecież ustawienie large wyłącza crossover. 

[Gumowe Ucho]

1 minutę temu, PanKlor napisał:

Ale przecież to nie ma sensu co piszesz. Masz satelitki które schodzą do 150 Hz. Ustawianie wszystkiego na full band bo czkeasz na satelity które zejdą do 80 Hz... Dlaczego nie ustawisz teraz wszystkiego na 80 Hz?  Przecież ustawienie large wyłącza crossover. 

Otoz o to chodzi żeby wyłączyć crossover. 
 

jak ustawie wszystko na 80Hz to z satelitek nic nie będzie szło 80-150, dziura której subwoofer nie wypełni bez odcięcia. Stąd crossover 150, wyłączony dla frontów. 

[PanKlor]

No ale skoro jest globalny to wyłączasz go dla innych kanałów, nie? Czy to działa tak, że dla frontów nie ma a dla pozostałych jest 150? 

[Gumowe Ucho]

15 minut temu, PanKlor napisał:

No ale skoro jest globalny to wyłączasz go dla innych kanałów, nie? Czy to działa tak, że dla frontów nie ma a dla pozostałych jest 150? 

Tak działa. 150 jest Crossover dla kolumn Small a Large sa z niego wyłączone. Pamiętam jak brzmiały Minx bez suba. Są elegancko wypełnione przez SVS.

Edytowano 10 godzin temu przez Gumowe Ucho

[przemeklbn]

Dnia 29.11.2025 o 16:21, tomek72 napisał:

Ale "na ucho" gra to dla mnie przyjemniej względem odcięcia na 80Hz. A subwoofer głównie odpowiada za kanał LFE i ogarnia <80Hz dla pozostałych głośników.

U mnie to samo - tak gra przyjemniej. Podejrzewam, że przy wyższym odcięciu podstawowy problem to to, że mam tylko jednego suba.

[Arek_Gd]

Dlatego kalibrację można podzielić na "preferencje" o których mówicie i "referencje" które macie podwieszone do tego podforum. 

Mody pomieszczenia to zupełnie inny temat, na upartego też można uznać że jak ktoś lubi rozlazły bas i dudniące szyby to też preferencja 😁

[tomek72]

4 godziny temu, Arek_Gd napisał:

Mody pomieszczenia to zupełnie inny temat, na upartego też można uznać że jak ktoś lubi rozlazły bas i dudniące szyby to też preferencja 😁

Można tak uznać i to będą na pewno (chociaż dziwne) preferencje. Najlepszą walką z modami i innymi niedoskonałościami jest adaptacja akustyczna, elektronika pomoże, ale fizyki nie przeskoczy.

4 godziny temu, Arek_Gd napisał:

Dlatego kalibrację można podzielić na "preferencje" o których mówicie i "referencje" które macie podwieszone do tego podforum.

Tyle że z tymi "referencjami" jest różnie, bo Audyssey ma inne, YPAO ma inne, Dirac też ma inne - itd. które są prawdziwe? Referencje, czy też zakres działania są takie jakie ustalili autorzy oprogramowania. Czyli można powiedzieć każdy producent systemu korekcji przyjął jakieś założenia i odniesienie, które jego zdaniem jest referencją. Jedne systemy "robią robotę" lepiej inne gorzej. Dlaczego Dirac jest tak wysoko lokowany?, może ma najlepszy (najbardziej zaawansowany w warunkach domowych) algorytm, faktycznie z tych co dotychczas spotkałem jako system kalibracji/korekcji jest super, może też ma na to wpływ pewnego rodzaju "promocja" przez mnóstwo pozytywnych komentarzy zarówno w branży (w końcu nie powiedzą źle o tym co sprzedają) jak i użytkowników. Ale moim zdaniem użytkownicy głównie chwalą go za elastyczność i łatwe ingerowanie w to co zrobi sam z siebie.

Skoro praktycznie każdy użytkownik po pomiarze "kombinuje" z krzywymi (a to wgram Harman-a, a to Storm Audio, a to jeszcze wersja +6 albo +10dB, a to może coś innego), z zakresem działania, aż po ręczne korygowanie samej krzywej - no to która jest tą referencyjną? I chyba nikt nie zostawił Dirac-a z korekcją taką jaką zrobił sam z automatu. Więc moim zdaniem też trudno nazwać to referencją.

 

[PanKlor]

9 minut temu, tomek72 napisał:

Najlepszą walką z modami i innymi niedoskonałościami jest adaptacja akustyczna, elektronika pomoże, ale fizyki nie przeskoczy.

Zdefiniuj "adaptacja akustyczna"... bo wiesz sa aktywne pułapki basowe. Z drugiej strony z modami w najniższym zakresie raczej ciezko sie walczy pasywny ustrojami w warunkach domowych.

[tomek72]

Każde pomieszczenie jest inne więc nie wiem co masz na myśli pisząc "zdefiniuj "adaptacja akustyczna"" bo samą definicję adaptacji z pewnością znasz i wiesz co ma na celu. Pewnie że są aktywne pułapki basowe, tyle że one nie są częścią toru audio - mam na myśli źródło>wzmocnienie>głośnik. Owszem trudno walczy się z modami w najniższym zakresie i nie są to ani łatwe ani tanie rzeczy tym bardziej w warunkach domowych. Natomiast mowa tu była o referencji - każdy z nas dąży aby dźwięk był reprodukowany jak najbardziej wiernie do oryginału, ale każdy ma swoje preferencje, stąd napisałem że to co zrobi system kalibracji/korekcji w dążeniu do referencji, a następnie "poprawiany" przez użytkownika z referencją nie ma wiele wspólnego. Podobnie jest z adaptacją, trudno w pomieszczeniu nie przeznaczonym tylko do słuchania muzyki/oglądania filmów osiągnąć rezultat na poziomie referencyjnym. Podobnie jest ze sprzętem audio w domu - mało kto posiada głośniki referencyjne. Innymi słowy mówiąc nie ma jedynego słusznego uniwersalnego rozwiązania. Każde pomieszczenie i system będzie obarczony pewnymi "błędami".

Dla mnie całość działań (adaptacja, korekcja) sprowadza się do wspólnego mianownika jakim jest przyjemność i zadowolenie z odsłuchu. Wyraźne dialogi w filmach, nie kłująca góra pasma i brak dudniącego czy buczącego basu. Jaką metodą docieramy do celu to już indywidualna sprawa.

[PanKlor]

Ok,  czyli elektronika to Twoim zdaniem tylko to co jest w torze audio. Trochę to uproszczenie i wręcz dyskryminacja bo czymże sie różni aktywna pułapka od dodatkowego subwoofera.

[Butler]

A czy przypadkiem ART nie opiera się w zasadzie na działaniu aktywnych pułapek basowych?