mejson Napisano 10 lipca 2007 Udostępnij Napisano 10 lipca 2007 Korzystacie z zaprogramowanych funkcji korekcji dźwięku (ROCK, JAZZ, CLASSIC) czy zawsze słuchacie w pozycji neutralnej? Ja na początku korzystałem z ustawień ROCK, CLASSIC, ale od dłuższego czasu nie lubię już korygowanego dźwięku i korzystam z funkcji BYPASS, czyli przepuszczania dźwięku ze źródła do wzmacniacza baz korekcji. Nawet w rockowych utworach doceniam naturalne, pełne pasmo i nie brakuje mi żylety wysokich czy pie... uderzenia basu. Człowiek docenia naturalność, czy to z wiekiem przychodzi? A wy jak - lubicie 'podkręcić' czy 'przepuścić'? Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Negev Napisano 10 lipca 2007 Udostępnij Napisano 10 lipca 2007 To przychodzi z wiekiem...., z wiekiem stajesz sie bardziej wrażliwy na bass bo dluższe sluchanie bassu powoduje bol glowy , dlatego melomnani sa zazwyczaj osobami starszymi i nie lubią bassu Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bratbum Napisano 10 lipca 2007 Udostępnij Napisano 10 lipca 2007 Ja identycznie, jak Pan Mejson. Kiedyś - pełna korekcja. Dzisiaj - pełen 'Pure Direct'. Zresztą... Kiedyś słuchałem muzyki na zwykłej mini-wieży Aiwy. Bez zastosowania equalizera trudno było mówić o dźwięku. Dzisiaj - na przyzwoitym sprzęcie z przyzwoitymi głośnikami - to zupełnie inna bajka. Samo dążenie do tego, aby usłyszeć dźwięk takim, jak go zarejestrowano - to wartość sama w sobie. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hoko Napisano 10 lipca 2007 Udostępnij Napisano 10 lipca 2007 Ja nawet jakbym chciał, to nie podkręcę, bo nie mam czym Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mejson Napisano 12 lipca 2007 Autor Udostępnij Napisano 12 lipca 2007 Cytat Kiedyś - pełna korekcja. Dzisiaj - pełen 'Pure Direct'. Zresztą... Kiedyś słuchałem muzyki na zwykłej mini-wieży Aiwy. Bez zastosowania equalizera trudno było mówić o dźwięku. Dzisiaj - na przyzwoitym sprzęcie z przyzwoitymi głośnikami - to zupełnie inna bajka. No właśnie - mini wieża Technics'a - pozycja HEAVY. Na cholerę mi ten "telefoniczny" środek pasma? Cytat Samo dążenie do tego, aby usłyszeć dźwięk takim, jak go zarejestrowano - to wartość sama w sobie. O nie - zarejestrowano go w męce, potem dłuuugo miksowano, a nam dostaje się pracowicie opakowany prezent.Inaczej jest tylko przy koncertach klasycznych i transmisjach na żywo.Dążenie do usłyszenia dźwięku tak, jak go zarejestrowano, może doprowadzić do usłyszenia nie tego, co by się chciało... Kolega Barbie (z forum Hi-Fi) usłyszał kiedyś ... tramwaj przejeżdżający koło filharmonii krakowskiej w czasie transmisji koncertu. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cz58y Napisano 7 sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 7 sierpnia 2007 Nie używam takich gotowych, sztucznych korekcji, z reguły nie odpowiadają one moim gustom. Wolę dźwięk skorygować już equalizerem, ale tylko przy cichym słuchaniu. Słuch już nie młody i słyszalność dźwięków już nie ta, co kiedyś. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fono Master Napisano 17 sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 17 sierpnia 2007 Ja mojego Technicsa sprzedałem 15 lat temu i od tego czasu zaczęła się mojaprawdziwa przygoda ze sprzętem audio i nie używam już żadnych polepszaczydzwięku /oczywiście oprócz kabelków ale to już inna historia/.W erze Technicsa nie wyobrażałem sobie osłuchów bez użycia regulatorówbarwy i korektora. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
npl Napisano 17 sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 17 sierpnia 2007 ktoś widział equalizer w drogim sprzęcie? Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fono Master Napisano 17 sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 17 sierpnia 2007 Może ten taki trochę lepszy "equalizer".http://www.accuphase.pl/index.php?x=011 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
araqo Napisano 20 sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 20 sierpnia 2007 W normalnie kosztujących sprzętach korektor ma zbyt małą precyzję i wprowadza zbyt duże zniekształcenia/szumy by brać go na serio. Ale zastanawiam się, że w programach komputerowych można by stworzyć, jeszcze na etapie cyfrowym, ładną korekcję, PC ma dziś dość mocy obliczeniowej. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cz58y Napisano 20 sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 20 sierpnia 2007 Cytat W normalnie kosztujących sprzętach korektor ma zbyt małą precyzję i wprowadza zbyt duże zniekształcenia/szumy by brać go na serio. Chyba jesteś w błędzie. W cale nie droga, już starsza Yamaha RX-V1600, posiada wbudowany uqualizer 25-pasmowy w zakresie od -20dB do +6dB z gradacją co 0,5dB, niezależnie dla każdego kanału. Wykorzystuje go w całości system YPAO, natomiast dla użytkownika, przeznaczono 7-pasm w zakresie -/+ 6dB. Steruje tym specjalizowany procesor dźwięku, a nie jakiś kodek dźwiękowy wbudowany w płytę komputera. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
araqo Napisano 21 sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 21 sierpnia 2007 Chyba jednak nie. YPAO to niekontrolowany, opisany marketingowym, wielokanałowym bełkotem system korekcji, niewiadomo tak do końca co on robi, słychać tylko, że często się myli. Sam napisałeś co dostaje użytkownik, 7 pasm czyli klasyka gównianych korektorów z szerokością kanału (tercje) uniemożliwiającą dokonywanie precyzyjnych ustawień. Popatrz choćby na specyfikację przytoczonego Accuphase, 74 pasma co 1/6 oktawy - i tym można coś zrobić.Co do PC, nie żaden wbudowany w płytę kodek tylko CPU z odpowiednio napisanym programem - wszystko w cyfrze. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.