Dirge Napisano 5 września 2015 Udostępnij Napisano 5 września 2015 Witajcie. Jestem tu zupełnie nowy, a już zawracam dupę.W miarę możliwości, staram się ulepszać moje winylowe stereo-granie. Znalazłem komplet CS E400 za grosze i zastanawiam się, czy jest sens w ogóle się w to ładować?Grałyby z ProJectem Essential II I Marantzem z lat '90 (póki co) w kilkunastometrowym pokoju. Nadmienię, że aktualnie ucieszy mnie jakakolwiek zmiana na lepsze, po tonsilach zg10... Dziękuję, przepraszam 😉 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MobyDick Napisano 5 września 2015 Udostępnij Napisano 5 września 2015 Myślę że warto wyposażyć się w lepsze kolumny. Po tych Pioneerach nie spodziewał bym się zbyt wiele. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Angel Napisano 6 września 2015 Udostępnij Napisano 6 września 2015 Oprócz akustyki pomieszczenia odsłuchowego kolumny są najbardziej wpływającym na dźwięk elementem zestawu.Warto uskładać na coś lepszego. Oczywiście trzeba te kolumny prawidłowo w danym pomieszczeniu ustawić.Ale trzeba też wiedzieć czego się od dźwięku oczekuje, jaki on ma być. Chodzi o jego barwę i inne parametry. A wzmacniacz Marantz, to konkretnie jaki model?I nie ma za co przepraszać. Forum jest po to, by pytać o wszelkie sprawy związane z audio. By dyskutować o tym. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dirge Napisano 8 września 2015 Autor Udostępnij Napisano 8 września 2015 Dzięki za odpowiedź, koledzy.Ten Marantz, to SR 50L, zdecydowanie etap przejściowy - musiałem mieć coś do słuchania, więc na czas odkładania gotówki kupiłem to. Zresztą, po Technicsie SA GX180 jestem zachwycony. Kolejny poziom, jaki planuję, to wymiana wkładki w ProJect'cie na Ortofona 2m red, wzmacniacza na Marantza PM 5005 i kolumn na Pylony Pearl 25. Jest sens pakować się w tani, nowy wzmacniacz, czy próbować vintage'u? Grane będą na nim tylko winyle. Zależy mi na ciepłym brzmieniu ze zdecydowanym basem. Nie jestem fanem ostrej góry. Nie słucham progresywnego rocka, ani metalu. Zbieram płyty z lat '60, '70, jak nie mogę znaleźć autentyka, kupuję nówkę w wysokiej gramaturze (jak np miało to miejsce z Heart of Saturday Night Waitsa) i cieszę się jakością, chcąc jednak usłyszeć nieco więcej... Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sandflyer Napisano 8 września 2015 Udostępnij Napisano 8 września 2015 Chciałbym w lekką wątpliwość poddać kupowanie neo-winyli.Neo-winyle są tłoczone z cyfrowych materiałów źródłowych (z utęsknieniem czekam aż ktoś mi udowodni, że nie mam racji), więc nie bardzo widzę sens, zwłaszcza przy kosmicznych cenach, jakie każą sobie za nie płacić.Zdecydowanie przeznaczyłbym środki na poszukiwanie dobrych tłoczeń "oryginalnych" (o czym osobną książkę można napisać).A wracając do tematu, "czy pakować się w tani, nowy wzmacniacz, czy próbować vintage'u?"Czy zależy Ci, żeby wzmacniacz miał wbudowany przedwzmiacniacz phono? Ja na przykład mam taki kaprys.Czy rozważasz kupno nowego wzmacniacza (nie zawsze mają przedwzmacniacz phono) i tzw. prosiaczka do niego, czyli osobnego przedwzmacniacza phono? Project, skądinąd, robi bardzo dobre.No i ile na to chcesz wydać pieniędzy? Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dirge Napisano 8 września 2015 Autor Udostępnij Napisano 8 września 2015 Jak już napisałem - najbardziej interesują mnie oryginalne tłoczenia, jeśli zaś kupuję nowe, to tylko takie, które nie były modyfikowane cyfrowo (od takich wersji mam spotify). Mój, wspomniany już, Waits np. był nagrywany z oryginalnych taśm. Wolałbym mieć przedwzmacniacz wbudowany (o oddzielnych, pewnie lampiakach, pomyślę, jak ta zamówiona wywrotka już wysypie mi na podjazd chajs).Kwota, jaka na razie jest jakkolwiek na moim horyzoncie, to 1,5 za wzmacniacz i 2k za głośniki. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sandflyer Napisano 8 września 2015 Udostępnij Napisano 8 września 2015 A skąd wiesz, czy neo-winyl został wytłoczony z analogowego źródła?///Rozejrzałbym się za starszymi modelami wzmacniaczy Musical Fidelity. Na oko odpowiadają Twoim preferencjom brzmienia i mają bardzo dobre przedwzmacniacze phono. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dirge Napisano 8 września 2015 Autor Udostępnij Napisano 8 września 2015 Cytat A skąd wiesz, czy neo-winyl został wytłoczony z analogowego źródła? Nie wiem, często takie informacje zamieszczone są na okładce, ale ogólnie jestem sceptyczny do reedycji, bo jakoś burzą mi porządek, który mi się we łbie stworzył. Choćby płyta była zajechana, to dziką przyjemność sprawia mi zauważalna utrata jakośći, gdy np. igła przeskakuje na 'And I Love Her' w A Hard Day's Night z '64. Cytat Rozejrzałbym się za starszymi modelami wzmacniaczy Musical Fidelity. Na oko odpowiadają Twoim preferencjom brzmienia i mają bardzo dobre przedwzmacniacze phono. Świetnie, dzięki! Już sprawdzam. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.