joe_black Napisano 12 kwietnia 2018 Udostępnij Napisano 12 kwietnia 2018 Siema. d: Ostatnio przypadkiem starszy (dziadek 80 letni ha) znajomy zwrócił i uwagę na słuchanie muzyki w słuchawkach dokanałowych. I stąd moje pytanie do Was - czy natknęliście się na badania naukowe, opinie naukowców, laryngologów itd. którzy by ostrzegali przed używaniem takiego sprzętu? Czy możesz ktoś zauważył u siebie pogorszenie słuchu? Peace. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MobyDick Napisano 12 kwietnia 2018 Udostępnij Napisano 12 kwietnia 2018 Z jednej strony bardzo głośne słuchanie może faktycznie pogorszyć słuch. Tu rodzaj słuchawek właściwie niema znaczenia. Do pewnego stopnia może mieć wpływ to że słuchawki dokanałowe o niskiej impedancji często mogą zapewnić większe maksymalne poziomy głośności przy tym samym sprzęcie na którym słuchawki innego typu będą grały ciszej. Druga sprawa polega na tym ze na słuchawkach dokanałowych mogą być zanieczyszczenia. Wprowadzając je do ucha możemy łatwiej doprowadzić do rozwoju różnych mikroorganizmów , szczególnie w atmosferze wilgoci. Na tej zasadzie również używanie aparatów słuchowych również może uszkadzać słuch. Dlatego warto dbać o czystość i nie przesadzać z głośością. Wtedy powinno być ok. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Stachox Napisano 12 kwietnia 2018 Udostępnij Napisano 12 kwietnia 2018 Jeśli słuchasz dźwięków głośniej niż 90 dB przez średnio osiem godzin dziennie, najprawdopodobniej nastąpi utrata słuchu. Dźwięk o poziomie 85 dB lub niższym jest uważany za bezpieczny. Aby zachować słuch, lekarze zalecają słuchawki nauszne/wokółuszne zamknięte, a nie douszne. Głównym powodem jest to, że douszne w naturalny sposób dodają około 9 dB głośności, ponieważ są bliżej kanału słuchowego. Dodajmy do tego, że słuchawki douszne nie blokują tak skutecznie szumu tła, więc większość z nas zwiększy głośność na niebezpieczne poziomy. Przenośne odtwarzacze mogą wytwarzać dźwięki o wartości do 120 decybeli. Na tym poziomie utrata słuchu może nastąpić już po około godzinie i 15 minutach. Źródło: http://www.osteopathic.org/osteopathic-health/about-your-health/health-conditions-library/general-health/Pages/headphone-safety.aspx Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wooke Napisano 4 sierpnia 2018 Udostępnij Napisano 4 sierpnia 2018 Tak jak kolega powiedział lepiej używać dużych słuchawek Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Zigor Napisano 4 sierpnia 2018 Udostępnij Napisano 4 sierpnia 2018 Sam używałem przez długi okres słuchawek dokanałowych. Słuchałem muzykę przez nie po kilka godzin dziennie, używałem ich zamiast słuchawek nausznych, lub głośników w komputerze. I teraz myślę, że bardzo przez nie pogorszyłem sobie słuch. Możliwe, że przesadzałem z głośnością, lecz już nie pamiętam, ponieważ było to kilka lat temu. Teraz mam zamiar kupić, ale żeby posłuchać muzykę przez 15 minut w czasie dojścia do szkoły w bezpiecznej głośności. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kraft Napisano 4 sierpnia 2018 Udostępnij Napisano 4 sierpnia 2018 (edytowany) Jedynym słusznym rozwiązaniem wydają się być słuchawki z redukcją hałasu, bo można w nich słuchać ciszej. Są jednak drogie. Czy opłaca się je kupować dla 15-minutowych odsłuchów? Edytowano 4 sierpnia 2018 przez Kraft Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MobyDick Napisano 4 sierpnia 2018 Udostępnij Napisano 4 sierpnia 2018 Warto wspomnieć że wiele słuchawek nausznych i wokółusznych nie posiada sysytemów dekompresyjnych i mogą uszkadzając słuch przez to ( tak teoretycznie ) również używanie słuchawek tego typu o wysokiej skuteczności i wraz ze wzmacniaczem słuchawkowym jest niebezpieczne , bo mogą grać głośno. W tej sytuacji trzeba by wybierać słuchawki grające cicho. Z jednej strony trzeba mieć odrobinę rozumu lub nie używać słuchawek i nie tylko słuchawek , bo np. nożem można sobie odciąć palec lub wydłubać oko, bądź zrobić sobie coś jeszcze gorszego. Jeśli chodzi o aktywną redukcje hałasu , to sprawa wcale nie jest taka oczywista. Po pierwsze nie wszystkie słuchawki z takim systemem sa bardzo drogie. W różnych słuchawkach działanie takiego systemu wygląda trochę inaczej. Trzeba wiedzieć że takie systemy działają z pewną skutecznością i można tylko liczyć na to że wspomoże on działanie pasywnej izolacji słuchawek. Do tego działają one z reguły w zakresie niskich częstotliwości , tam gdzie pasywna izolacja działa stosunkowo słabo. W większości przypadków pogarszają jakość dźwięku. Często zmieniają barwę dźwięku. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wooke Napisano 4 sierpnia 2018 Udostępnij Napisano 4 sierpnia 2018 Warto wspomnieć że wiele słuchawek nausznych i wokółusznych nie posiada sysytemów dekompresyjnych i mogą uszkadzając słuch przez to ( tak teoretycznie ) również używanie słuchawek tego typu o wysokiej skuteczności i wraz ze wzmacniaczem słuchawkowym jest niebezpieczne , bo mogą grać głośno. W tej sytuacji trzeba by wybierać słuchawki grające cicho. Z jednej strony trzeba mieć odrobinę rozumu lub nie używać słuchawek i nie tylko słuchawek , bo np. nożem można sobie odciąć palec lub wydłubać oko, bądź zrobić sobie coś jeszcze gorszego. Jeśli chodzi o aktywną redukcje hałasu , to sprawa wcale nie jest taka oczywista. Po pierwsze nie wszystkie słuchawki z takim systemem sa bardzo drogie. W różnych słuchawkach działanie takiego systemu wygląda trochę inaczej. Trzeba wiedzieć że takie systemy działają z pewną skutecznością i można tylko liczyć na to że wspomoże on działanie pasywnej izolacji słuchawek. Do tego działają one z reguły w zakresie niskich częstotliwości , tam gdzie pasywna izolacja działa stosunkowo słabo. W większości przypadków pogarszają jakość dźwięku. Często zmieniają barwę dźwięku.Więc jakie sluchawki mają dekompresje?Wysłane z mojego LG-H930 przy użyciu Tapatalka Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MobyDick Napisano 4 sierpnia 2018 Udostępnij Napisano 4 sierpnia 2018 Prawie nigdy producenci o tym nie piszą. W słuchawkach dokanałowych zwykle dość łatwo stwierdzić obecność otworów dekompresyjnych obok dyszy po stronie membrany gdzie jest ta dysza. W przypadku słuchawek nausznych i wokółusznych trzeba zobaczyć czy są jakieś otwory ( zwykle zasłonięte materiałem półprzepuszczalnym dla powietrza, wokół membrany głośnika każdej ze słuchawek. Czasem jest to szczelina prowadząca z komory przed membrana na obwodzie słuchawki pod padem. Generalnie w jednych słuchawkach nadmiar ciśnienia powietrza pomiędzy membraną i kanałem słuchowym może zostać odprowadzony a w innych nie. Nie sadze aby to zjawisko było bardzo niebezpieczne. Bo nawet bez dekompresji zwykle dość łatwo pozbyć się nadmiaru ciśnienia w kanale słuchowym gdy nam on przeszkadza. Małe wartości nadciśnienia raczej nie powinny przeszkadzać. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.