Skocz do zawartości

GLENN GOULD, pianista, kompozytor i...


Gość

Recommended Posts

1 godzinę temu, Pboczek napisał:

A próbowałeś 5 koncert na fortepian i orkiestrę BWV1056? Zapodaj, usiądź i zapomnij się na trzy części.

podaj tytuł płyty nie mogę znaleźć, , chyba że Tidal nie ma tego.

17 minut temu, Kubakk napisał:

Podejrzewasz iż j23 , a'la agent wolf (son) powrócił ? w sumie sporo nawiązań do stawki , a że parę-/naście razy się oglądało to dziwne to :D

Jak zacznie wklejać powiększony test lub odpowiadać bez ładu i składu to każdy się kapnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 78
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Do południa byłem trochę zajęty, ale teraz słucham Koncert fortepianowy nr5. Pościłem głośniej sobie niż zazwyczaj ale nie trwało to długo (uznałem że nie ma takiej potrzeby) zresztą leci już drugi raz i ..... niestety, na obecną chwile nie jest to muzyka która mi przeszkadza ale też mnie nie angażuje.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Pboczek napisał:

..umożliwił mi usłyszeć wreszcie co tam się dzieje.. 

Nie tylko, klasyka pozwala krytyczniej spojrzeć na pop... Nie chcę przez to powiedzieć, że jest gorszy, lecz to, że zaczyna się te inne gatunki- pop, jazz, rock analizować pod kątem logiki, harmonii i tekstur, a wcześniej... Tylko melodyka i ekspresja była istotna...

Takie ja mam refleksje... Do dziś bardzo lubię rocka!

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wpierw siedziałem z boku, ale przesiadłem się na właściwe miejsce by lepiej słyszeć. W tej muzyce dzieje się dużo, nie jestem w stanie ogarnąć instrumentów, co sekundę zmieniam punkt zaczepienia, co nie daje komfortu wczucia się w ten gatunek muzyki. Mam takie wrażenie że wpada jednym uchem i wylatuje drugim, nie zostawiając nic po sobie, może jeszcze nie dojrzałem do klasyki?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Bogusław Kożyczkowski napisał:

Wpierw siedziałem z boku, ale przesiadłem się na właściwe miejsce by lepiej słyszeć. W tej muzyce dzieje się dużo, nie jestem w stanie ogarnąć instrumentów, co sekundę zmieniam punkt zaczepienia, co nie daje komfortu wczucia się w ten gatunek muzyki. Mam takie wrażenie że wpada jednym uchem i wylatuje drugim, nie zostawiając nic po sobie, może jeszcze nie dojrzałem do klasyki?

Nastrój trza mieć

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Bogusław Kożyczkowski napisał:

..może jeszcze nie dojrzałem do klasyki?

Są dwie metody na polubienie niełatwej z natury muzyki:

1. W miarę regularnie wizytować sale filharmonii

2. Rozpocząć nie od Bacha a od Beethovena: Sonaty fortepianowe, 5, 7 i 9 Symfonię dobrze rozpoznać, następnie koncerty fortepianowe Czajkowskiego, Griega, Schumanna ( i jego 4 Symfonię), można wiele fajnych rzeczy zaproponować... Gould niestety miał gust trudny (tak to określę).

5 minut temu, traumeel napisał:

W wątku poświęconym Gouldowi, należy moim zdaniem przywołać książkę Stefania Riegera pt. Glenn Gould czyli sztuka fugi.

Tak, lektura bardzo pomaga...

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Bogusław Kożyczkowski napisał:
19 godzin temu, Kubakk napisał:

Podejrzewasz iż j23 , a'la agent wolf (son) powrócił ? w sumie sporo nawiązań do stawki , a że parę-/naście razy się oglądało to dziwne to :D

Jak zacznie wklejać powiększony test lub odpowiadać bez ładu i składu to każdy się kapnie.

No tak . Moje trzy wpisy to nie jest rekord świata. Ale na tym koniec . Takim głupim postem ustawiasz nowego forumowicza na bocznym torze.

Nie wiem co Ty normalnie do mnie piszesz . Jakie powiększone wpisy ? Że Tobie i jeszcze komuś kojarzę się z jakiąś ,, spaloną " tu na tym forum postacią to nie moja wina. No z tej pozycji nie chcę być postrzegany na tym forum. Nie znam osoby z którą mnie utożsamiacie. Wydawało mi że mam coś do powiedzenia co komuś skróci czas i pieniadze w dojściu do lepszego dźwieku. Ale nie tu. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym konkretnie nie,

"Glenn Gould: The Complete Columbia Album Collection" z 2015 to kompletne  nagrania studyjne z wykorzystaniem najnowszego remasteru- Direct Stream Digital (DSD, 24 bit / 96 kHz(, więc można być o nie spokojnym, brzmią wspaniale. Box zawiera, co widać na fotce, przepiękny album fotograficzno- informacyjny. 

Pozdrawiam Ciebie, WP
 

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z książek,oprócz wspomiananej już "Sztuki fugi",dorzuciłbym jeszcze:

 

A416FA2D-A496-424B-858A-598F29BC5177-18121-00001A5C62BC5780.jpg

4932B57A-F44E-443F-9553-4C53D7AF0FC3-18121-00001A5C83D27079.jpg

Przed chwilą, wpszoniak napisał:

Z tym konkretnie nie,

"Glenn Gould: The Complete Columbia Album Collection" z 2015 to kompletne  nagrania studyjne z wykorzystaniem najnowszego remasteru- Direct Stream Digital (DSD, 24 bit / 96 kHz(, więc można być o nie spokojnym, brzmią wspaniale. zawiera, co widać na fotce przepiękny album fotograficzno- informacyjny. 
 

Pewnie brzmienie super,ale co zrobić,gdy ma się już dużo tytułów,

chyba poprosić Mikołaja o prezent pod choinkę. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałem biografię autorstwa Geoffreya Payzant'a (tu krótki opis ksiażki: http://wpszoniak.pl/portfolio/plyty-polecane-klasyka-19/

 

  1. gould_biografia_1_mini.jpg.46e95121555a66df09271ff256ac61c8.jpg
56 minut temu, Piotr C. napisał:

Pewnie brzmienie super,ale co zrobić,gdy ma się już dużo tytułów,

Ja sprzedałem te, które mi się powtarzały. Zawsze jakiś pieniądz został uratowany, a więc wilk był syty a owca cała.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba po prostu rozważyć, co chcesz uzyskać, bo jeśli tylko poprawą dźwiękową to raczej szukaj edycji wyprodukowanych w USA, jeśli chcesz mieć wszystko w jednym pudełku to też wybierz box, bo dodatkową korzyścią jest to, że jednostkowa cena płyty z zestawu jest korzystna. Jest jeden szkopuł- trzeba jednorazowo bulnąć 300 Euro co najmniej.

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 20.12.2018 o 14:32, wpszoniak napisał:

Trzeba po prostu rozważyć, co chcesz uzyskać, bo jeśli tylko poprawą dźwiękową to raczej szukaj edycji wyprodukowanych w USA, jeśli chcesz mieć wszystko w jednym pudełku to też wybierz box, bo dodatkową korzyścią jest to, że jednostkowa cena płyty z zestawu jest korzystna. Jest jeden szkopuł- trzeba jednorazowo bulnąć 300 Euro co najmniej.

Mam coś na złocie,plus trochę "japończyków",mimo wszystko box jest interesujący. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Piotr C. napisał:

Mam coś na złocie,plus trochę "japończyków",mimo wszystko box jest interesujący. :)

Wiesz... Złoto czy srebro ma znaczenie mniejsze. Nie wiem jak to się dzieje, że te amerykńskie wydawnictwa lepiej brzmią od wielu dekad? Japońskie są znakomite, choć nie wszystkie, natomiast nie spotkałem się z sytuacją, że "Europeczyk" bądź "Japończyk" o tym samym tytule brzmiałby lepiej. To nie są może różnice wielkie, ale audiofil "głodny" jakości je zauważy i doceni.

A więc amerykański box!

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.




×
×
  • Utwórz nowe...