Skocz do zawartości

Yamaha R-N602 a dysk SSD po USB


norbertss

Recommended Posts

Witam serdecznie,

Chciałbym zapytać Was o opinię na temat zastosowanego przeze mnie rozwiązania, a mianowicie: podłączyłem za pomocą kieszeni (de facto zoptymalizowanej dla SSD) dysk SSD Samsunga EVO860 500GB do złącza USB Yamah'y R-N602. Wszystko funkcjonalnie jest OK tylko według mnie dysk nie jest wyłączany w sposób bezpieczny. Świadczy o tym rosnąca wartość parametru dysku SMART: POR Recovery Count:

obraz.png.91637d15057e770f16834bd7f1bb818b.png

Dysk jest na stałe podłączony do amplitunera i nie odłączany lecz według mnie "niebezpieczne" wyłączenie następuje w momencie wyłączenia przyciskiem amplitunera. Najpierw zawsze jednak włączam standby na pilocie a dopiero potem przycisk. Czy jest to bezpieczne dla dysku? Czy jest jakiś inny sposób na obsługę SSD? Nie chciałbym stosować NAS'a bo to dodatkowy koszt. Jakie są wasze doświadczenia? 

Z góry dziękuję za pomoc :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, norbertss napisał:

Witam serdecznie,

Chciałbym zapytać Was o opinię na temat zastosowanego przeze mnie rozwiązania, a mianowicie: podłączyłem za pomocą kieszeni (de facto zoptymalizowanej dla SSD) dysk SSD Samsunga EVO860 500GB do złącza USB Yamah'y R-N602. Wszystko funkcjonalnie jest OK tylko według mnie dysk nie jest wyłączany w sposób bezpieczny. Świadczy o tym rosnąca wartość parametru dysku SMART: POR Recovery Count:

obraz.png.91637d15057e770f16834bd7f1bb818b.png

Dysk jest na stałe podłączony do amplitunera i nie odłączany lecz według mnie "niebezpieczne" wyłączenie następuje w momencie wyłączenia przyciskiem amplitunera. Najpierw zawsze jednak włączam standby na pilocie a dopiero potem przycisk. Czy jest to bezpieczne dla dysku? Czy jest jakiś inny sposób na obsługę SSD? Nie chciałbym stosować NAS'a bo to dodatkowy koszt. Jakie są wasze doświadczenia? 

Z góry dziękuję za pomoc :)

Takie dyski nie są przystosowane jako pamieć przenośna.Podpięty do komputera dysk przenośny po chwilowym nie używaniu po prostu się usypia i można go wyjąć, zakładam że w takich amplitunerach jest podobnie czyli można go bezpiecznie wyłączyć. W opisach tych amplitunerów jest napisane usb do podpięcia pamięci przenośnych, dysk SSD nie jest pamięcią przenośną. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam pojęcia jak będzie zachowywał się dysk przenośny w takim amplitunerze ale są to urządzena właśnie pod to przystosowane. Opisałem Ci jak zachowuje się mój dysk pod windowsem, jak go nie używam to po prostu gaśnie dioda i można go wyjąć bez  polecenia bezpiecznego uusuwania sprzętu. Pod amplitunerem może być podobnie ale nie musi. A to co opisałeś jest typowym złym odpinaniem urządzenia. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, norbertss napisał:

Czytałem opis kieszeni - sleep mode powinno występować po 10 minutach nieaktywności a chyba nie występuje :(

Podłącz do komputera i bedziesz wiedział czy działa usypianie jak dysk jest nieaktywny bo może być też tak że amplituner cały czas trzyma dysk w gotowości i tak samo będzie z dyskami przenośnymi

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, norbertss napisał:

Dysk/kieszeń nawet pod PC-tem nie "usypia" :(

usypia, jeśli wcześniej był podłączony do linuxa i tam skonfigurowany na usypianie. Linux zapisuje coś wtedy w kontrolerze dysku i on potem nadal tak działa podpięty pod windowsa. Z tym, że ja używałem niedużych dysków talerzowych (320GB) sformatowanych na FAT32 - wtedy nie trzeba bezpiecznie usuwać dysku przed wyłączeniem zasilania jak w przypadku NTFS.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja robiłem to z poziomu nagrywarki VU Uno, która pracuje pod kontrolą linuxowego systemu Enigma2 i tam było dostępne ustawienie czasu uśpienia dysku. Potem ten dysk używałem pod Windowsem oraz podpięty do routera TP Link jako dysk sieciowy. W obu przypadkach nieużywany dysk nadal usypiał po czasie ustawionym wcześniej pod linuxem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, norbertss napisał:

Dysk/kieszeń nawet pod PC-tem nie "usypia" :(

Chyba muszę przesiąść się na pendrive. Czy jest różnica w odsłuchu pomiędzy połączeniem USB a NAS?

Nie ma żadnych różnic, to co przesyłasz przez pendrive to cyfrowe dane do przetwornika CA , a z tym usypianiem to ciekawa sprawa, pozycz od kogoś dysk zewnętrzny to się przekonasz gdzie leży problem. Moim zdaniem Dysk Ssd w kieszeni nie jest przystosowany do takiej pracy jak u Ciebie

Edytowano przez piotria
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, S4Home napisał:

Bardziej obwiniał bym sprzęt Audio.

Na 99% nikt nie pomyślał o bezpiecznym odłączaniu dysków. I to raczej standard.

Nie znam się na dyskach ale zastosował bym ten który jest po prostu bardziej odporny na takie odłączanie (talerzowy, SSD). I liczył że podziała jak najdłużej.

Piotr

Piotr, serwis Yamahy odpisał mi, że podłączanie dysków może grozić uszkodzeniem amplitunera więc chyba zostanę przy duuużym pendriv'ie. Na NAS'a chyba się nie zdecyduję.  Zwłaszcza, że jakość taka sama.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, S4Home napisał:

A co mu może grozić?:) 

Łatwiej było im tak odpowiedzieć chyba.

Piotr

Zbyt duży pobór mocy dysku, może podczas pełnego obciążenia amplitunera to mogłoby mieć znaczenie. Ale pewnie nie mają pojęcia co i jak i bezpieczniej napisać - nie da się. Ewentualnie dysk z własnym zasilaniem ale to już lepiej chyba w NAS ładować kasę. Mam Yamahe WXAD 10 i też długo myślałem w jaką pamięć zainwestować, tyle że u mnie usb odpada. Ostatecznie mam w telefonie kartę 200 gb i tam mam całą moją płytotekę. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, piotria napisał:

Zbyt duży pobór mocy dysku, może podczas pełnego obciążenia amplitunera to mogłoby mieć znaczenie.

USB 2.0, na którym chodzi większość dysków talerzowych 2.5" to maksymalny pobór 0.5A/5V, czyli 2.5W. Każdy host USB (czyli jedno gniazdko) musi to obsłużyć. Problemem może być chwilowy prąd rozruchowy dysku talerzowego, ale z dyskiem 2.5" większość driverów portu sobie radzi. A dysk SSD będzie miał kilkukrotnie mniejszy pobór prądu od talerzowego. Druga sprawa to taka, że dobry port USB to taki, który ma zabezpieczenie przed przeciążeniem. To praktycznie standard, specjalizowany switch zasilania portu kosztuje 0.2 USD.

USB 3.0 daje już możliwość poboru prądu do 1A.

Podejrzewam, że tu bardziej chodzi o warstwę logiczną i s/w do obsługi takiego dysku.

Edytowano przez wallace
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...