Skocz do zawartości

F-5T v3 - monoblok ze stajni Nelsona Passa


Recommended Posts

Na początek podzielę się swoim podejściem do audio i dlaczego zdecydowałem się na budowę dwóch monobloków pracujących w klasie A.

Tak więc siedzę w temacie od kilku lat, obserwuje wątki, refleksje innych, testy wzmacniaczy, dac’ów itd. Dla początkujących w temacie sprawa jest dosyć trudna. Co wybrać, za ile, gdzie posłuchać.

Ogólnie przyjęte prawidło wśród fanów muzyki czy tutaj na forum twierdzi, że dany budżet powinien rozbijać się mniej więcej 60/40 kolejno dla kolumn/wzmacniacza. Uważam że podejście jest błędne i sam wielokrotnie słyszałem jak moje KEFy grały na dwukrotnie droższych klockach. Różnica w jakości jest naprawdę spora. A gdybym zapytał się co zrobić by poprawić dźwięk to zapewne pierwszy strzałem byłaby wymiana kolumn. Z mojej perspektywy kolumny mają jeszcze sporo do zaoferowania i błędem bardzo kosztownym byłaby ich wymiana.

Uważam również, że wymiana integry jest marnotrawstwem pieniędzy, ponieważ często dany sprzęt ma dobry preamp, końcówkę czy dac’a. Po co wchodzić w rozwiązania, które są niewystarczające w dalszej perspektywie i nie umożliwiają rozbudowy czy wymiany poszczególnych elementów. Dla przykładu mam Advanca za około 4k. Skok w jakości dźwięku do klasy sprzętu za 12k+ uzyskałem na przedwzmacniaczu lampowym (Elekit TU-8500DX). Koszt około 2,2k PLN. Gdyby założyć że jestem w stanie sprzedać Advanca za około 50% to koszt nowych klocków wyniósłby 14,2 gdy teraz mam to samo za 6,2. W zasadzie odnoszę się jeszcze do lamp stockowych nie docelowych gdzie jakość jeszcze się podniesie po ich wymianie a koszt będzie oscylował w granicach 400 zł.

W związku z tym, że jakość i wydajność klocków na sensownych kolumnach stanowi w mojej ocenie lwią część jakości audio postanowiłem budować swój zestaw, z komponentów, które będzie już naprawdę ciężko pobić i będą mogły pracować z dowolnym innym podsystemem wyciągając z niego maksimum możliwości.

Skoro przedwzmacniacz już mam to następnym elementem jest końcówka mocy. Chciałem oczywiście sięgać wysoko więc tylko klasa A - niech końcówka będzie bezkompromisowa, stanowiąca w zasadzie top tranzystorów. Przejrzałem internet - albo śmieci albo ceny zaporowe i absurdalne. Doszedłem zatem do wniosku, że najlepiej będzie zrobić samemu. Oczywiście nie jestem konstruktorem więc szukałem gotowych układów, sprawdzonych i zaprojektowanych przez ludzi, którzy poświęcili temu życie. I tutaj na pomoc przyszedł Nelson Pass - legendarny twórca wzmacniaczy, autorytet, który oprócz tego że sprzedaje swoje wzmacniacze od wielu lat to przy współpracy z forum diyaudio sprzedaje część swoich układów do samodzielnego wykonania.

F-5/F-5T - konstrukcje również legendarne, przepięknie grające, proste i niezniszczalne. Sam Nelson twierdzi że dostał za cały okres sprzedaży 1 czy 2 sztuki tego wzmacniacza na serwis co potwierdza zasadność twierdzenia o bezawaryjności i żywotności ;)

Wybrałem opcję F5-T względu na możliwości dostarczenia 50W w klasie A na kanał. Początkowo pomysł był wystarczający, ale patrząc w przyszłość może się okazać że 50W na kanał może być troszkę za mało. Tak więc ostatecznie zostałem przy opcji F5-T v3 pracującej jako masywny monoblok, który dostarczy w wersji standard przeszło 100W w klasie A na kanał. Stanowi to wielkości bardzo przewyższające moje dzisiejsze potrzeby, ale patrząc w przyszłość nie chce aby stanowiło to jakiekolwiek ograniczenia. Dodatkowo bez większych problemów można zwiększyć moc.

Zabiore się zatem do listy rzeczy, które są potrzebne (na jeden monoblok):

1.       Płytki końcówki mocy - https://diyaudiostore.com/collections/printed-circuit-boards/products/f-5t?variant=5941365700

2.       Części do koncówki - http://www.diyaudio.com/forums/attachments/pass-labs/374706d1380891005-f5-turbo-builders-thread-f5-turbo-v3-bomrev2.pdf

3.       Płytka zasilania - https://diyaudiostore.com/collections/printed-circuit-boards/products/universal-psu

4.       Części do sekcji zasilania - https://cdn.shopify.com/s/files/1/1006/5046/files/P-PSU-1V30-bom.xls?15967766640867126881

5.       Zestaw Soft Start, oraz zabezpieczenie głośników(opcjonalne) - https://diyaudiostore.com/collections/power-supplies-accessories/products/soft-start-speaker-turn-on-delay-and-dc-protector-boards

Spis części można znaleźć również na tej stronie. Tutaj również z diyadiostore, ale systemów takich jest sporo można skorzystać z dowolnego.

6.       Toroid 2x24 o mocy 600-800VA

7.       Obudowa – należy pamiętać o tym, że klasa A to dużo energii oddanej w formie ciepła dlatego należy stosować spore radiatory do ich odprowadzania. Najcześciej stosuje się obudowy typu DISSIPANTE, których całe boki stanowia duże radiatory.

https://www.modushop.pl/dissipante-4u-front-10mm-pokrywy-aluminiowe.html

 

Najtrudniejszymi do zdobycia częściami są:

1.       parowane tranzystory JFET LSK170/LSJ74 – choć aktualnie widzę że dostępne są w tym samym sklepie https://diyaudiostore.com/collections/jfets/products/linear-systems-matched-jfets
Do 2ch monobloków potrzebny jest oktet. Ja kupowałem oryginalne Toshiby z zaufanego źródła polecanego przez Nellsona - https://www.ebay.com/itm/Toshiba-2SJ74-2SK170-LAB-MATCHED-OCTET-to-0-03mA-4mV-7-8mA-range/253463765193?ssPageName=STRK%3AMEBIDX%3AIT&_trksid=p2057872.m2749.l2649 

2.       Dopasowane tranzystory MOSFET RFP240/IRFP9240 - na 2 monobloki potrzeba 16szt.

https://www.ebay.com/itm/8-PIECES-MATCHED-IRFP240-IRFP9240-MOSFET-FOR-PASS-F5-TURBO-AMPLIFIER/150494316878?hash=item230a29094e:g:j7AAAMXQZdFRGeIg

Ogólnie całość nie jest tania, ale można zobaczyć cenę końcówki PASSa 100 W w klasie A aby zauważyć że cena własnego wykonania to koszt stanowiący około 10% ceny😉 Wtedy łatwiej to przełknąć.

Można optymalizować koszta na tańszych podzespołach, ale dla mnie istotny jest aspekt najwyższej możliwej jakości także staram się wybierać najlepsze komponenty z dostępnych.

Poniżej zdjęcie płytek dla jednego monobloku. Jakość samych płytek jest bardzo wysoka. Grube płytki, ścieżki szerokie i grube (70um), świetnie opisane. Po prostu rewelacja. Producent określa ich stopień ognioodporności na poziomie wojskowym FR-4. Nie są to z pewnością przechwałki. Jakość robi naprawdę wrażenie.

Dodatkowo tyle co wylutowałem z komponentów soft start oraz częściowo zabezpieczenie głośników. Mam nadzieje, że w weekend znajdę trochę czasu by dolutować resztę oraz zabrać się za moduł zasilający – wówczas wrzucę kolejną fotkę z opisem modułu zasilania.

f-5t-plytki-comp.jpg

ss-dc-comp.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, MariuszZ napisał:

Sam się przymierzam do jakiejś konstrukcji Passa ale na pewno nie będzie to ACA ;) 

I to się chwali 👍. Ale zaraz, zaraz, Mariusz..., czy Ty czasem nie próbujesz zdyskredytować mojego ulubionego konstruktora wzmacniaczy? ;)

10 godzin temu, 5k7 napisał:

Wybrałem opcję F5-T względu na możliwości dostarczenia 50W w klasie A na kanał. Początkowo pomysł był wystarczający, ale patrząc w przyszłość może się okazać że 50W na kanał może być troszkę za mało. Tak więc ostatecznie zostałem przy opcji F5-T v3 pracującej jako masywny monoblok, który dostarczy w wersji standard przeszło 100W w klasie A na kanał. Stanowi to wielkości bardzo przewyższające moje dzisiejsze potrzeby, ale patrząc w przyszłość nie chce aby stanowiło to jakiekolwiek ograniczenia. Dodatkowo bez większych problemów można zwiększyć moc.

A w odniesieniu do poważnych wzmacniaczy ;) - przed podjęciem decyzji o budowie First Watt F5, także początkowo miałem w planie wersję Turbo. No może nieco mniej ekstremalną, czyli v2 :). Zamówiłem nawet płytki na ali (do dziś nie dotarły i wygląda na to, że raczej ich nie dostanę - to nawet dobrze się składa :)). Przemyślałem jednak sprawę i już na chłodno postanowiłem, że zbuduję jednak pierwotny projekt. Po pierwsze, zwiększanie mocy w klasie A generuje bardzo szybki wzrost kosztów (zasilanie, chłodzenie). Po drugie, 25W to naprawdę kupa mocy, szczególnie, gdy się mieszka w bloku. Kolejna sprawa to jednak kompromisy względem jakości - dopasowanie parametrów większej ilości elementów stopnia mocy (nie da się w punkt), większe wzmocnienie kosztem zmniejszenia sprzężenia zwrotnego, a wiec i wzrost zniekształceń, no i chyba sprawa przesądzająca - wybór punktu pracy tranzystorów mocy. Bawiąc się niedawno inną konstrukcją Pass'a, wprawdzie wyprodukowaną prze firmę Usher ;) ,ale z tego co ustaliłem, to prawie wierna kopia Stasis 3, odkryłem, że ma to jednak dość istotne znaczenie. Zresztą sam Pass często o tym wspomina w różnych artykułach. W przypadku pojedynczej pary tranzystorów będę miał większą możliwość znalezienia odpowiedniego ustawienia prądu spoczynkowego - sweet spot'u, w którym wzmacniacz brzmi najlepiej. A dzięki pewnym nietypowym rozwiązaniom dodanym od siebie (które mam nadzieję się sprawdzą w praktyce ;) ) liczę na dojście w testach nawet do 2A, dysponując obudową o wysokości 150 mm. Gdyby taki prąd przepływał przez cztery pary tranzystorów przy napięciu zasilającym +/-32V, czyli w F5Tv3, to trzeba by było odprowadzić ponad pół kilowata mocy strat. Za sprawą wielkości radiatorów, wzmacniacz musiałby być monstrualny. Przypuszczam, że przy obudowie z linku Kolegi @5k7, osiągnięcie 1A na parę może być problemem, bo to ponad 250W do odprowadzenia - po 125W na stronę (w F5 przy standardowym prądzie 1,3A - "zaledwie" 62W na stronę/kanał).

Dlaczego o tym piszę? Oczywiście nie po to, aby kogokolwiek zniechęcać. Po prostu uważam, że przy podejmowaniu decyzji dobrze jest mieć szerszy obraz sprawy i takie informacje będą przydatne dla mniej zaawansowanych DIY'owców niż autor wątku.

 

Edytowano przez nowy78
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, nowy78 napisał:

I to się chwali 👍. Ale zaraz, zaraz, Mariusz..., czy ty czasem nie próbujesz zdyskredytować mojego ulubionego konstruktora wzmacniaczy? ;)

Hehe ... lepiej od razu wykrzyczeć co mu się nie udało niż później tłumaczyć ;) Pass to mój ulubiony konstruktor i zapatrzony jestem w jego konstrukcje strasznie. Nie odpuszczę i będzie mnie kosztowało ale muszę spróbować coś poskładać po jego myśli. Będę się przyglądał poczynaniom Kolegów i wystartuję jak będę czuł, że dam radę. Pozdrawiam 👍

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, nowy78 napisał:

Przypuszczam, że przy obudowie z linku Kolegi @5k7, osiągnięcie 1A na parę może być problemem, bo to ponad 250W do odprowadzenia - po 125W na stronę (w F5 przy standardowym prądzie 1,3A - "zaledwie" 62W na stronę/kanał).

Podałem wyżej typ obudowy. Obudowy 5U stanowią wiecej niz potrzeba dla f5-t v2 czy monobloku v3. Wiem że poleca się 5ki a ja dla przyķładu dałem 4. Sam przemślę temat ile będę chciał mocy uzyskać i zdecyduje sie na odpowiednią obudowe z odpowiednimi radiatorami. Wiele świetnych i udanych projektów na nich powstało więc poki co nie przejmuje się tym aspektem, specjalnie go też nie rozważałem bo miałem dużo innych istotniejszych aspektów na głowie. Ale jak się nad tym pochylę to napewno wrócimy do dyskusji.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

UPDATE

Poświęciłem trochę czasu w weekend na sekcję zasilania i zabezpieczenie głośników więc dzielę się informacjami. W zasadzie tylko sekcji zasilania. Zarówno Soft start jak i DC protector - to po prostu płytki do wylutowania. Nic specjalnie więcej nie potrzeba. Ewentualnie przekaźniki do odpowiedniego napięcia.

Płytka z której korzystam została wykonana w sposób umożliwiający wiele konfiguracji i zastosowań w odniesieniu do konkretnej potrzeby. Płytka dzieli się na 4 części i można ją łamać wedle potrzeb - jest wstępnie nacięta. W moim przypadku zrezygnowałem z sekcji diód więc odłamałem pierwsze dwie części. W tym przypadku będę korzystał z mostków prostowniczych, które wiele rzeczy upraszczają i mniej miejsca zajmują. Odchodzi również stosowanie snuberów przy diodach, które maja zapobiegać dzwonieniu. We wzmacniaczu klasy A nie ma również potrzeby do stosowania snuberów wyjściowych więc również z nich zrezygnowałem. Oryginalnie na płytce można stosować filtrowanie CRC na które się zdecydowałem. Jeżeli ktoś tego nie potrzebuje to po prostu w miejscach na rezystory wstawia zworki. Płytki można łączyć ze sobą w rozmaity sposób stąd wiele połączeń czy to konketory czy molexy. Dla każdego coś miłego. [Foto 1]

W przypadku F5T poleca się 6-7 rezystorów na stronę, tak więc u mnie zainstalowałem pełny zestaw. W oryginale tylko 4 są wymagane na stronę np. do konstrukcji samego F5. Istotnym aspektem jest zworkowanie masy i jest niezbędnym elementem przy konstrukcji. Na samej płycie jest 6 takich miejsc i wszystkie można połączyć. Niektórzy twierdzą że im więcej tym lepiej. Ja skorzystałem z 3ch grubych połączeń. Pozostałe, które są pod zastosowanie konektorów pozostawiłem. Wydaje mi się to wystarczające. Przewód jest również największego przekroju jaki byłem w stanie zainstalować. [Foto 2]

Efekt końcowy płyt zasialających. Zastosowałem kondensatory Mundorfa MLytic AG o pojemności 22k uF i 63V każdy. Sama płytka waży sporo i robi wrażenie. Z fajnych dodatków jest pianka 2mm przy podstawie, która stanowi element klejący do płytki oraz wspomaga w mojej ocenie przy ewentualnych wibracjach. [Foto 3]

Płyty zasilające +soft start + DC protector już w komplecie z wszystkimi elementami. [Foto 4]

psu-general.jpg

psu-1-gnd.jpg

psu-rdy.jpg

psu-ss-dc-completed.jpg

Edytowano przez 5k7
korekta błędów
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

UPDATE

Znalazłem nieco czasu na przygotowanie płytek pod same bloki. Troszkę jeszcze pogrzebałem, pogadałem i chciałem podzielić się dalszymi informacjami, które są potrzebne przy konstrukcji. Są pewne nieścisłości w samym schemacie jaki BOMie (Bill of materials). Najważniejszym aspektem jest dobór właściwego napięcia na tranzystorach JFET, które nie są przystosowane do pracy przy wysokich napięciach. Dlatego należy ograniczyć na nich napięcie w zależności od wartości szyny. W moim przypadku jest to 2x24 co w rezultacie po wyprostowaniu da około 32V. Oryginalnie konstrukcja jest przewidziana na znacznie wyższe napięcie tj. 50V. Myślę że nie ma takiej potrzeby i trzymam się dalej 100W w klasie A co w zupełności wystarczy. Płytka frontendowa jest najbardziej wydajna w zakresie 13-16V, dlatego też najlepiej przeliczyć wartości tak aby zmieścić się w tym przedziale. Gdyby trzymać się wartości z BOMu to uzyskamy na nich zaledwie 10.23V.

Oryginalna formuła według Passa za pomocą której wylicza się wartości jest następująca: Napiecię szyny / (R26+R28) * R28. Sam zapis jest nie do końca dla mnie jasny i czytelny więc posłużę się znacznie sensowniejszym : Vwejściowe * (R2/R1+R2) - klasyczny dzielnik napięcia.

W samym schemacie i BOMie jest błąd i R26 jak i R25 powinień być takiej samej wartości (10K). Aby uzyskać 16V dla płytki frontendowej R28 i R27(w standardzie 4.7K) zmieniłem na 10K co da mi 16V. 

Jeżeli chodzi o płyty pod MOSFETY - R11 oraz R12 jest obecny tylko na P1 i N1. Powinno się je również dodać do P2 oraz N2. Termistor pozostaje jeden na stronę zgodnie z BOMem na P1 i N1. jeżeli chodzi o kondensatory na P2/N2 są one dowolne i opcjonalne i z tego co się dowiedziałem nie wiele już wnoszą. Ja u siebie wlutowałem wszystkie. 

Załączam również zdjęcia.

 

mosfet_boards_conv.jpg

front_all_conv.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, nowy78 napisał:

A więc powolutku do przodu, czyli podobnie jak u mnie :) 

A czy przypadkiem nie 15,3V? 

Z tego co mi wiadomo i z wyliczeń wynika to dokładnie połowa czyli z 32 na 16. Vin/Vout dokładnie 0.5. A dokładnie -> 32 * (R2/R1+R2) -> 32 * (10/20) -> 32 * 1/2 => 16.

Na jakiej podstawie wyliczyłeś 15.3V ? Coś mi umyka ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wartość napięcia z dzielników polaryzujących bazy tranzystorów kaskodujących jak najbardziej się zgadza. Jednak wydaje mi się, że na drenach jfet'ów będzie pomniejszona o wartość Ube Q7 i Q8.

PS. Przydałoby się zamieścić schemat dokładnie tej wersji, którą do budujesz :) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ma to sens. Wartości samych oporników mają również swoją tolerancje więc tak czy siak są to obliczenia mniej więcej. W każdym bądź razie napięcie 15-16V jest w pełni akceptowalne i znajduje się w najbardziej optymalnym przedziale. Sprawdzę również tą wartość w praktyce przy testach.

Jeżeli chodzi o obudowę to zdecyduje się na 5U i 200mm na parę tranzystorów. Chcę również wykonać to w węższej obudowie 330mm, tylko trzeba czekać na fronty z Włoch specjalne.

A jak tam u Ciebie prace się posuwają ? Dalej kompletujesz ? Ja również pracuje nad projektem przedwzmacniacza lampowego o którym wcześniej wspominałem (TU-8500DX) do którego dodaje wskaźniki wysterowania i sterowanie zdalne z pilota. Planowo jutro odbiorę fronty i pozostałe części więc zapowiada się intensywny weekend ;) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznam szczerze, że tempo prac jest w moim przypadku mocno niezadowalające :) No cóż, przy małym dziecku nie idzie tak sprawnie jak kiedyś. Mimo wszystko sporo już mam. Ja dla odmiany zacząłem niejako od drugiej strony, tzn. najpierw walczę ze sprawami mechanicznymi. Trochę też z tego względu, że jak już pisałem, miałem pewne kłopoty z dostawą PCB, które w końcu do mnie nie dotarły i do zasilacza wykonałem sam. A że trochę udziwniam obudowę, przeciąga się jeszcze bardziej. Ostatnio testowałem już nawet zasilanie i możliwości chłodzenia (póki co rezystorami) - jestem zadowolony.  Przy wysokości obudowy 150 mm, jedna strona odprowadzała blisko 120 W, rozgrzewając się do niecałych 60*C w najgorętszym miejscu. Dodam jednak, że źródło mocy było bardzo skupione w centrum. W większej odległości zmierzyłem na podstawie radiatora 47*C. Teoretycznie mogę więc przepuścić przez tranzystory końcowe nawet ponad 2,5A - dwa razy więcej niż w oryginale. To daje spore możliwości jeżeli chodzi o poszukiwania sweet spotu.

Niedługo coś wrzucę na forum. Początkowo myślałem, aby to zrobić tutaj, ale po zastanowieniu wydaje mi się, że chyba jednak korzystniej będzie utworzyć nowy temat. Budujemy mimo wszystko nieco różniące się wzmacniacze, jak również mamy z tego co widzę trochę inne cele. Przeplatanka postów wprowadzi galimatias, szczególnie niekomfortowy, dla kogoś, kto także buduje, lub będzie budował jeden z nich. Czy dobrze myślę ? :) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie spoko. Faktycznie myślę że może to wprowadzić większy nieład, ale z drugiej strony przecież można sobie wyszukać odpowiednie posty. To niewielki wysiłek w porównaniu do rozgrzebywania tematu samemu. To zajmuje duuużo więcej czasu;) Więc decyzje pozostawiam Tobie. Myślę że rozmowa w kontekście dwóch konstrukcji może być również dużo ciekawsza niż dwa osobne wątki.

Co do różnych celów myślę że nie jesteśmy daleko od siebie. Każdemu zależy na najlepszym wyniku końcowym i jakości docelowo. Myślę że u mnie takowy znajdę. Rozumiem Twój punkt widzenia i mam nadzieje że w przyszłości będziemy mieli okazje samemu sprawdzić obydwie konstrukcje i skonfrontować idee czy to podejście organoleptycznie ;) Monobloki rozwiązują szereg innych problemów, z którymi Ty będziesz być może musiał się zmierzyć ze względu na brak separacji między kanałami. Coś kosztem czegoś. Ja osobiście problem sweet potu związany z jedną parą czy dwoma parami tranzystorów nie uważam za problem, różnice o których rozmawiamy są naprawdę znikome i marginalne przy odpowiednim dobrze komponentów - osobiście wątpię że ktokolwiek te różnice usłyszy. Nawet na wskazaniach różnice będą raczej marginalne niż stanowiące jakikolwiek problem. Gdybyśmy rozmawiali o 8 czy 16 parach to wówczas myślę że można byłoby rozważać ten problem i go weryfikować. Z tego co ja sobie przypominam choć nie pamiętam dokładnie to właśnie Pass wspomina o tego typu aspektach, ale w znacznie mocniejszych wzmacniaczach które są w stanie dostarczać ogromne ilości mocy.

Rozumiem Twoje wcześniejsze doświadczenia, które doprowadziły Cię do tej konkluzji, ale chętnie sprawdzę je w rzeczywistości ;) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, 5k7 napisał:

Monobloki rozwiązują szereg innych problemów, z którymi Ty będziesz być może musiał się zmierzyć ze względu na brak separacji między kanałami.

A nie :P Buduję wzmacniacz tak, jakby to były monobloki, ale w jednej obudowie. Jedyną częścią wspólną obu kanałów będzie gniazdo IEC (zasilające). W obrębie wzmacniacza nie połączę nawet mas obu kanałów.

Jeżeli chodzi o ilość tranzystorów w stopniu mocy, to chodzi mi głównie o to, że przy większej liczbie par, trudno jest uzyskać odpowiednio duży prąd spoczynkowy przepływający przez każdy z elementów, co wg Passa (jak również mojego niewielkiego doświadczenia ;) ) ma jednak dość spore znaczenie. Poszukujemy przecież w ten sposób najlepszego (najbardziej liniowego) miejsca na charakterystyce, jakby nie patrzeć elementu nieliniowego. I tak, jeżeli np. ja ustawię 1,5A na jednej parze, to da to moc strat 72W (na kanał, przy zasilaniu +/-24V). U Ciebie, przy zasilaniu +/-32V i powiedzmy dwóch parach będzie to już 192W. Odprowadzenie takiej mocy z obudowy o rozsądnych wymiarach staje się już bardzo kłopotliwe, a co dopiero dwa razy więcej, gdy będą 4 pary tranzystorów (ver. 3). Chodzi po prostu o to, że w ver. 3, ze względu na fizyczne ograniczenia nie daje tak szerokich  możliwości regulacji aby osiągnąć optimum w dźwięku, jak wersja pierwotna. 

Oczywiście może okazać się, że lepszy dźwięk będzie przy niższym prądzie spoczynkowym ;) Wolę mieć jednak możliwość sprawdzenia. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem. Generalnie można spokojnie wykonać mniejszy monoblok tylko na dwóch parach (para na stronę) - wówczas polecany jest 4U/300. W moim przypadku będzie to 5U/200 na parę tranzystorów. Ten mniejszy monoblok ma sporą nadwyżkę w postaci radiatora ale to ze względu na niedostępność mniejszych obudów. W praktyce z tą nadwyżką sporą ma tylko 15% większą powierzchnie w stosunku do mojej. Radiatory na całej długości boku jednego monobloku to 210x400 - to naprawdę spory rozmiar. Myślę że trochę miejsca na eksperymenty pozostanie 😉

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...
  • 4 weeks later...
Dnia 29.08.2020 o 16:22, voltamper napisał:

Które radiatorki ładniejsze do projektu ?

Ze zdjęć wnioskuję, że ma być po jednym na kanał, czyli parę tranzystorów. Jeżeli planujesz ustawić bias jak w oryginale, tj 1,3A przy +/-24V zasilania, prawdopodobnie będzie trochę mało. Znasz może ich opór termiczny? W standardowym F5 powinien być nie większy niż 0,3K/W dla każdego kanału - myślę, że lepiej byłoby po jednym, ale na każdy tranzystor, jednak przy zapewnieniu sprzężenia termicznego pomiędzy nimi. Im więcej chłodzenia tym lepiej. Wyższy prąd spoczynkowy powoduje, że MOSFETy pracują w bardziej liniowej części charakterystyki. Wprawdzie spore sprzężenie zwrotne "naprawia" to co psują nieliniowości użytych elementów, jednak wydaje się, że lepiej, gdy do poprawiania jest jak najmniej. Zmiany w dźwięku wywołane regulacją prądu spoczynkowego można usłyszeć bez problemu.

Rozkład ścieżek na płytkach jakby znajomy, zaintrygowałam mnie za to soldermaska  :) Mogę zapytać o pochodzenie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie, że możesz zapytać o pochodzenie. Zwyczajnie "zerżnąłem" z jakiejś aukcji z "Ali" wzór płytki i wysłałem do zrobienia w JLCPCB. Cena jaką krzyczą Chińczycy na Ali jest gigantycznie przesadzona i to był powód aby zrobić samemu (zlecić wykonanie) pcb.

Fakt ze zdjęć praktycznie nic nie widać aby ocenić przydatność radiatorów do projektu. Ten złoty to: HS-081-150 ANLY ELECTRONICS . Drugi to FISCHER ELEKTRONIK SK 121 150 SA Heatsink: extruded grilled black L: 150mm W: 112mm H: 67.5mm. Problem, że tych radiatorów posiadam jedynie po dwie sztuki

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, voltamper napisał:

Zwyczajnie "zerżnąłem" z jakiejś aukcji z "Ali" wzór płytki i wysłałem do zrobienia w JLCPCB. Cena jaką krzyczą Chińczycy na Ali jest gigantycznie przesadzona i to był powód aby zrobić samemu (zlecić wykonanie) pcb.

👍

Fakt, z ceną pojechali. Tym bardziej, że to jest już dość wiekowy wzór wg projektu Petera Daniela, tylko z trochę bardziej rozstrzelonymi elementami - dobrze, bo oryginał był strasznie mały.

Jeżeli chodzi o radiatory, nie znalazłem danych do jasnych pod przekaźniki, natomiast te od FE mają rezystancję termiczną 0,62 K/W. A więc tak jak pisałem wcześniej, dwa na kanał byłoby w sam raz, a przy trzech można by było troszkę poszaleć ;) . Dla porównania, u mnie chłodzenie jest na poziomie ok 0,25 - 0,26 K/W na kanał (oszacowane na podstawie pomiarów mocy rozpraszanej przez tranzystory i temperatury).

W razie czego, mają trzy sztuki w TME. Trzeba przyznać, że tanie nie są, ale biorąc pod uwagę zysk w postaci jakości dźwięku przy prądzie ponad 2,1A... ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...