Skocz do zawartości

NAIM NAIT XS3


kaczadupa

Recommended Posts

Dnia 1.07.2023 o 23:58, kaczadupa napisał:

Jaki ze mnie Pan, jam jest kaczadupa (Adam). 

Fajnie będzie sprawdzić i bezpośrednio porównać Coplanda CSA 70 i Naita XS3 ponieważ to wyraźnie inne charaktery. Copland CSA 70 ma mocniejszą górną średnicę (dla mnie trochę za dużo) i nie dysponuje tak potwornie mocnym, efektownym uderzeniem ale i dociążeniem na basie jak Nait xs3. Osobiście szukałbym zupełnie inaczej grających głośników do ww wzmacniaczy. Copland podziękuje za dociążone, nasycone, z mocnym dołem głośniki. Naim xs3 będzie bardziej szczęśliwy z lekko, szybko, zwiewnie i detalicznie grającymi paczkami. Dwa zupełnie inne wzmacniacze, dwa różne pomysły jak dać nam przyjemność. Oba warto poznać, oba potrafią oczarować. Osobiście wolę.... a nie napiszę, żeby nie sugerować. :) Każdy musi sam wybrać. 

Ps. Do Naima xs3 najlepiej dedykowany mu strimer nd5xs2 od... Naima a więc tanio nie będzie. Chodzi o tzw. prowadzenie masy ale nie tylko. 

 

Udało mi się porównać z głośnikami właśnie Naima xs3 coplanda csa 100 i csa 70:

Wrażenia bardzo pozytywne z każdym! Muszę przyznać ze chyba najlepsze wzmacniacze jakie miałem do nich wpięte a trochę się ich przewinęło i tak

Naim- faktycznie bardzo mocne uderzenie na bas, nawet nie wiedziałem ze te głośniki potrafią takim zagrać bo żaden inny wzmacniacz tego nie dał, zawsze bas był bardzo punktowy konturowy a z niektórymi nie dawał żadnej radości bo wręcz brzmiał jak pufanie powietrza zero masy. Tutaj duże dobre uderzenie do tego lekko rozciągnięte, bardzo uspokojona góra dość mocno wycofana gdzie jednak Bowersy przyzwyczaiły mnie ze dają dużo od siebie detalu i smaczków w nagraniach, z Naim dużo z nich zniknęło bądź było przykryte niskimi tonami. Na pewno na co warto zwrócić uwagę najlepiej sobie radził z gorzej zrealizowanymi nagraniami gdzie Bowersy są dla nich bezlitosne😭 tutaj bardzo przyjemnie się słuchało. 
Coplandy to csa 70 zdecydowanie inny bas mniejszy mniej gesty ale nie przykrywał innych tonów średnica bardzo bogata ale muzykalna do tego grał zdecydowanie szerzej jak Naim i lepiej słuchać pozorne źródła w muzyce ale brakowało tego naimowskiego uderzenia do pełni szczęścia.

I tutaj jak rycerz na białym koniu pojawia się Csa 100 który miał lepszy bas od csa 70 lepiej wyczuwalny przy cichym odsłuchu i mniej konturowy ale nie rozlany, wokale wręcz czarują damskie czy męskie głosy dają te emocje w muzyce która po prostu płynie delikatnie ocieplona ale nie jak spod kołdry.

Do tego mniej atakująca średnica bardziej gładka taka bym powiedział w punkt.

Do tego każdy ze wzmacniaczy bardzo dobrze radził sobie z głośnym odsłuchem, u mnie akustycznie najgorzej niestety Naim bo przez mocne kopnięcie trochę zaczynał dudnić ale to już wina akustyki mojego pomieszczenia.

Miałem okazje jeszcze sprawdzić z Vela 407 i Naim odpadł bass był wszędzie i za dużo ale strzelał jak z Armaty! Znajomy nawet myślał ze gdzieś mam schowany subwoofer 😂 

Musze oddać ze każdy z tych sprzętów to bardzo ale to bardzo mocne pozycje tylko odpowiednio dobrać głośniki i można naprawdę dobrze grać ! Wiem ze z Naima dużo więcej bym wycisnął lepszym streamerem bo Bluesound nie ma najwyższych lotów Dac a w Copland go omijałem wspinając w ich po USB.

Myśle ze w swoim przedziale cenowym w zależności od słuchanego repertuaru bardzo godne pozycje i do polecenia zdecydowanie.

bardzo teraz brakuje mi tej dynamiki strzału i mocy w niskich rejestrach z Naima do tego jak by połączyć to z muzykalnością csa 100 dla mnie wzmacniacz idealny i można by zakończyć poszukiwania🥳

Przed chwilą, Alden1224 napisał:

Udało mi się porównać z głośnikami właśnie Naima xs3 coplanda csa 100 i csa 70:

Wrażenia bardzo pozytywne z każdym! Muszę przyznać ze chyba najlepsze wzmacniacze jakie miałem do nich wpięte a trochę się ich przewinęło i tak

Naim- faktycznie bardzo mocne uderzenie na bas, nawet nie wiedziałem ze te głośniki potrafią takim zagrać bo żaden inny wzmacniacz tego nie dał, zawsze bas był bardzo punktowy konturowy a z niektórymi nie dawał żadnej radości bo wręcz brzmiał jak pufanie powietrza zero masy. Tutaj duże dobre uderzenie do tego lekko rozciągnięte, bardzo uspokojona góra dość mocno wycofana gdzie jednak Bowersy przyzwyczaiły mnie ze dają dużo od siebie detalu i smaczków w nagraniach, z Naim dużo z nich zniknęło bądź było przykryte niskimi tonami. Na pewno na co warto zwrócić uwagę najlepiej sobie radził z gorzej zrealizowanymi nagraniami gdzie Bowersy są dla nich bezlitosne😭 tutaj bardzo przyjemnie się słuchało. 
Coplandy to csa 70 zdecydowanie inny bas mniejszy mniej gesty ale nie przykrywał innych tonów średnica bardzo bogata ale muzykalna do tego grał zdecydowanie szerzej jak Naim i lepiej słuchać pozorne źródła w muzyce ale brakowało tego naimowskiego uderzenia do pełni szczęścia.

I tutaj jak rycerz na białym koniu pojawia się Csa 100 który miał lepszy bas od csa 70 lepiej wyczuwalny przy cichym odsłuchu i mniej konturowy ale nie rozlany, wokale wręcz czarują damskie czy męskie głosy dają te emocje w muzyce która po prostu płynie delikatnie ocieplona ale nie jak spod kołdry.

Do tego mniej atakująca średnica bardziej gładka taka bym powiedział w punkt.

Do tego każdy ze wzmacniaczy bardzo dobrze radził sobie z głośnym odsłuchem, u mnie akustycznie najgorzej niestety Naim bo przez mocne kopnięcie trochę zaczynał dudnić ale to już wina akustyki mojego pomieszczenia.

Miałem okazje jeszcze sprawdzić z Vela 407 i Naim odpadł bass był wszędzie i za dużo ale strzelał jak z Armaty! Znajomy nawet myślał ze gdzieś mam schowany subwoofer 😂 

Musze oddać ze każdy z tych sprzętów to bardzo ale to bardzo mocne pozycje tylko odpowiednio dobrać głośniki i można naprawdę dobrze grać ! Wiem ze z Naima dużo więcej bym wycisnął lepszym streamerem bo Bluesound nie ma najwyższych lotów Dac a w Copland go omijałem wspinając w ich po USB.

Myśle ze w swoim przedziale cenowym w zależności od słuchanego repertuaru bardzo godne pozycje i do polecenia zdecydowanie.

bardzo teraz brakuje mi tej dynamiki strzału i mocy w niskich rejestrach z Naima do tego jak by połączyć to z muzykalnością csa 100 dla mnie wzmacniacz idealny i można by zakończyć poszukiwania🥳

Dodając jeszcze co ciekawe u mnie Vele lepiej zagrały z Csa 70 a nie 100 jak Bowers, najlepiej kontrolował ich bas do tego sporo dając detalu 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, Alden1224 napisał:

Dodając jeszcze co ciekawe u mnie Vele lepiej zagrały z Csa 70 a nie 100 jak Bowers

Fajnie, że sam poznałeś granie Coplanda i Naima. Osobiście nie dałbym rady słuchać Naita XS3 na paczkach, które mają wzmocnione niskie tony. Za to z tymi grającymi lekkim i szybkim basikiem XS3 jest super. Do tego Nait XS3 stawia wszystko na jedną kartę, na nasycenie, gęstość kosztem utraty detali, rozdzielczości. Liczy się tylko bardzo mocne uderzenie na basie i nasycenie. Chociaż.... ma jednego asa w rękawie, potrafi zarówno pokazać w miarę  ostry rysunek jak i upłynnić, zmiękczyć kontur na dole pasma, tu nie jest jednowymiarowy na zasadzie tylko na twardo, sztywno i sucho  czy tylko na miękko i rozwlekle. Oczywiście na basie nadal brakuje "natychmiastowej wybuchowości",  która potrafi zasiać grozę w pewnych gatunkach muzyki, chociaż XS3 całkiem sprytnie tu "oszukuje" :)

To jaki piecyk ostatecznie wybrałeś, Copland? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, kaczadupa napisał:

Fajnie, że sam poznałeś granie Coplanda i Naima. Osobiście nie dałbym rady słuchać Naita XS3 na paczkach, które mają wzmocnione niskie tony. Za to z tymi grającymi lekkim i szybkim basikiem XS3 jest super. Do tego Nait XS3 stawia wszystko na jedną kartę, na nasycenie, gęstość kosztem utraty detali, rozdzielczości. Liczy się tylko bardzo mocne uderzenie na basie i nasycenie. Chociaż.... ma jednego asa w rękawie, potrafi zarówno pokazać w miarę  ostry rysunek jak i upłynnić, zmiękczyć kontur na dole pasma, tu nie jest jednowymiarowy na zasadzie tylko na twardo, sztywno i sucho  czy tylko na miękko i rozwlekle. Oczywiście na basie nadal brakuje "natychmiastowej wybuchowości",  która potrafi zasiać grozę w pewnych gatunkach muzyki, chociaż XS3 całkiem sprytnie tu "oszukuje" :)

To jaki piecyk ostatecznie wybrałeś, Copland? 

Każdy z tych piecu jest taki ze chce się mieć go w domu naprawdę, bo niektóre gatunki muzyczne na Naim to jak bym poznawał płyty na nowo piękne gęste granie, szkoda ze nie miałem więcej czasu by ucho przestawić bo już mocno jestem osłuchany z tymi Bowersami już prawie 3 lata graja ze mną aktualnie Nad C388 ale skłaniam się najbardziej do Coplanda csa 100 chociaż decyzja jeszcze nie zapłacą ponieważ żona zdecydowanie bardziej Naima preferuje i robimy listę 😅 bardzo cieszy fakt ze nie trzeba mocno kręcić wzmacniaczem by dźwięk był pełny lub ucinał pewne niuanse przy cichym słuchaniu, za Coplandem przemawia tez fakt ze ma nawet nie najgorszy Dać w sobie i mógłby zostać bluesound do Naima jeszcze by była zmiana strumieniowca. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, kaczadupa napisał:

Może Kobiety wiedzą co w audio jest dobre? Nieee, to niemożliwe

No, właśnie. W większości wypadków wystarczają Im głosniki wbudowane w tv😄. Ale są też wspaniałe wyjątki. Mamy przykłady na forum. 

Edytowano przez Rega
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...