Skocz do zawartości

Recommended Posts

Napisano (edytowany)

Albo uśrednione do poziomu na jakim być może da się słuchać. Marcin słyszałem R2R nie robi na mnie wrażenia, o jakim się pisze po forach, no sorry. Swojego DSa nie zamieniłbym na jakieś R2R za kilka tys. a tym bardziej na jakieś tanie R2R.

Wiesz jak to jest…”każda pliszka swój ogonek chwali” 😉

Na AS jest milion opinii w wątkach o R2R vs DS, czytałeś, pisałeś, ja też, są też opinie ludzi z branży nagraniowej, wiesz przecież o kogo chodzi i spróbuj go przekonać do R2R, no nie przekonasz, bo gość wie na czym jadą realizatorzy dźwięku w studiach

Tobie się podoba, a na mnie nie robi wrażenia i nie widzę żadnej wyższości nad dobrym, a tym bardziej drogim DS, o tym też była mowa na forum obok.

Przecież i tak gra cały system 😉

 

Edytowano przez DiBatonio
Napisano
1 godzinę temu, DiBatonio napisał:

Albo uśrednione do poziomu na jakim być może da się słuchać

Dla mnie R2R różnicuje właśnie o niebo lepiej... każdy kawalek gra inaczej, wszędzie jest inny bas itp itd... czy qutest czy vega jak robiliśmy ostatnie porownania grały wszystko z tą samą manierą,  a stary rock czy metal tak samo suszyły

Napisano
Przed chwilą, marcinmarcin napisał:

Dla mnie R2R różnicuje właśnie o niebo lepiej... każdy kawalek gra inaczej, wszędzie jest inny bas itp itd... czy qutest czy vega jak robiliśmy ostatnie porownania grały wszystko z tą samą manierą,  a stary rock czy metal tak samo suszyły

Marcin, ależ ja to wszystko mam też u siebie kolego z DSem jaki siedzi w Moonie 380 D DSD, tylko to nie ten rząd wielkości i ceny o jakim jest ten wątek.

 

Napisano (edytowany)
1 godzinę temu, DiBatonio napisał:

spróbuj go przekonać do R2R, no nie przekonasz, bo gość wie na czym jadą realizatorzy dźwięku w studiach

Może dlatego współczesne nagrania i mastering są tak ciulowe? 

Może dlatego w polskich filmach dialogi są do tego stopnia niezrozumiałe, że muszę oglądać je z napisami?

Polski "inżynier dźwięku" to jak papuaski neurochirurg. Taki sam oksymoron.

14 godzin temu, Artur Charicki napisał:

Teraz po prostu jest moda na r2r

I Bogu dziękować, że w końcu naród przejrzał na oczy! :) W końcu dzięki Chińczykom (tanie drabinki rezystorowe) można posłuchać muzyki w komforcie i bez stresu. 

W całym jej pięknie i majestacie. 

Do czasu wprowadzenia technologii drukowanych drabinek byliśmy skazani na konstrukcje na 40-letnich chipach, których zapasy nie są nieskończone. 

A teraz można technologię R2R pchać wreszcie do przodu i "sky is the limit". :) 

11 godzin temu, elektron6 napisał:

I właśnie z tego powodu preferuję zakup płyt cd używaych z lat 80 tych, początek lat 90 tych. Nagrania takie są dużo lepszej jakości niż to co mamy obecnnie na rynku.

Minus - mamy zawężony repertuar do "starych zespołów".

Do tego dobry dac R2R, lampa i mamy wszystko:)

Mój człowiek! :) 

Też wolę Targety od nowych wydań czy (Boże, uchowaj!!!) remasterów. 

Ale muszę jednocześnie  przyznać że nowy remix "Animals" Floydów jest GENIALNY!!!

2 godziny temu, marcinmarcin napisał:

Na R2R nawet jak coś jest spieprzone dobrze sie slucha. Słyszysz błędy i niedoskonałości, ale w inny sposób. Nie ma ostrości, szarości, jasności, tylko jakieś takie prawdziwsze i bardziej zróżnicowane 

Amen! 

Ale brzmienia The Cure nawet na R2R nie trawię. :) 

Edytowano przez il Dottore
Napisano
42 minuty temu, il Dottore napisał:

Amen! 

Ale brzmienia The Cure nawet na R2R nie trawię. :)

Czyli jednak…

Ech….

43 minuty temu, il Dottore napisał:

Może dlatego współczesne nagrania i mastering są tak ciulowe? 

Nie są, pisałem już na jakie wytwórnie warto spojrzeć.

43 minuty temu, il Dottore napisał:

Może dlatego w polskich filmach dialogi są do tego stopnia niezrozumiałe, że muszę oglądać je z napisami?

To akurat prawda jeśli chodzi o filmy i seriale.

44 minuty temu, il Dottore napisał:

Polski "inżynier dźwięku" to jak papuaski neurochirurg. Taki sam oksymoron.

W twojej ocenie może tak, są polscy wykonawcy, których albumy były realizowane tu w Polsce i świetnie się ich słucha.

Nie mówię tu o tych, którzy poszli w komercję i których słuchamy najczęściej w radio.

 

Napisano (edytowany)
2 godziny temu, DiBatonio napisał:

są polscy wykonawcy, których albumy były realizowane tu w Polsce i świetnie się ich słucha

Jasne - np. Kayah & Bregovic. Chyba nagrywana w PL. Bardzo fajny bas! 

A ze starszych - I Ching. Ileż tam powietrza! Realizatorzy (przez duże R!): Wojciech Przybylski, Jarosław Regulski. Fachury ze starej szkoły. 

Nagrywane jeszcze z Havaną a PC jako źródło.  Bez subwoofera. :)

https://rumble.com/v6p90mr-i-ching.html

 

Edytowano przez il Dottore

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...