Praktycznie całe stereo mcintosh, fyne , klipsch, rotel, nad ?

[majkel74]

Może Technics SL 1300? Masz w Maku dobre pre gramofonowe?

[Webster.brd]

Pod jakim względem ten cd od rotela zjadł dmp? 

Ja generalnie polecam gramofony jako źródło, ale w tych chodzi głównie o klimat, bo jakość z winyla bedzie generalnie gorsza niż z cd.

[Rafał S]

44 minuty temu, Webster.brd napisał:

 jakość z winyla bedzie generalnie gorsza niż z cd.

Pod warunkiem dobrego mastering CD, co niestety jest obecnie dość rzadkie (pomijając wytwórnie audiofilskie)  Kupuję sporo nowo wydawanych kompaktów bluesowych i jak porównuję ich DR z wydaniami na winylu, to aż mnie coś w środku ściska z goryczy, że jako nabywca jestem tak podle traktowany przez firmy fonograficzne. Ależ zazdroszczę wtedy posiadaczom gramofonów!  

Edytowano Czwartek o 11:07 przez Rafał S

[nietoperz420]

Dnia 11.09.2025 o 12:22, Webster.brd napisał:

Pod jakim względem ten cd od rotela zjadł dmp? 

Ja generalnie polecam gramofony jako źródło, ale w tych chodzi głównie o klimat, bo jakość z winyla bedzie generalnie gorsza niż z cd.

grał bardziej "do przodu" nie bylo to takie granie pod "kocem" żywiej chciało to po prostu grać  jak przełączałem na dmp to tak jakby dżwiek sie cofał za kolumny 

Myśle właśnie że chyba gramofon jako źródło bedzię super pomysłem  chciałbym pierwsze jakiś mały odsłuch zrobić

Dnia 11.09.2025 o 13:06, Rafał S napisał:

Pod warunkiem dobrego mastering CD, co niestety jest obecnie dość rzadkie (pomijając wytwórnie audiofilskie)  Kupuję sporo nowo wydawanych kompaktów bluesowych i jak porównuję ich DR z wydaniami na winylu, to aż mnie coś w środku ściska z goryczy, że jako nabywca jestem tak podle traktowany przez firmy fonograficzne. Ależ zazdroszczę wtedy posiadaczom gramofonów!  

czyli mówisz żeby generalnie isc w gramofon ? 

[Rafał S]

7 minut temu, nietoperz420 napisał:

czyli mówisz żeby generalnie isc w gramofon ? 

Tu z kolei ludzie narzekają czasem na jakość nowych tłoczeń. Sam nie mam gramofonu, bo za daleko już zaszedłem z CD (blisko 4 tys.), żeby przechodzić teraz na inne źródło. Ale podoba mi się dźwięk z winyli, jak czasem posłucham u kolegów.

Z drugiej strony, jeśli ktoś kupuje używane stare wydania, albo płyty z lepszych wytwórni (typu ECM), to sensowny odtwarzacz CD (lub sam transport) wyjdzie chyba taniej niż gramofon. 

No i dochodzi kwestia wyboru stylu odsłuchów: rytuał, celebracja i klimat(winyle), względna wygoda obsługi z zachowaniem fizycznego nośnika i okładki / książeczki (CD) lub pełna wygoda i szeroki wybór w przypadku streamingu lub zakupu plików. Dźwięk nie jest jedynym kryterium.  

[nietoperz420]

1 minutę temu, Rafał S napisał:

Tu z kolei ludzie narzekają czasem na jakość nowych tłoczeń. Sam nie mam gramofonu, bo za daleko już zaszedłem z CD (blisko 4 tys.), żeby przechodzić teraz na inne źródło. Ale podoba mi się dźwięk z winyli, jak czasem posłucham u kolegów.

Z drugiej strony, jeśli ktoś kupuje używane stare wydania, albo płyty z lepszych wytwórni (typu ECM), to sensowny odtwarzacz CD (lub sam transport) wyjdzie chyba taniej niż gramofon. 

No i dochodzi kwestia wyboru stylu odsłuchów: rytuał, celebracja i klimat(winyle), względna wygoda obsługi z zachowaniem fizycznego nośnika i okładki / książeczki (CD) lub pełna wygoda i szeroki wybór w przypadku streamingu lub zakupu plików. Dźwięk nie jest jedynym kryterium.  

bardzo dziękuje za odpowiedź  ja nie mam żadnej kolekcji ani cd ani vinyli mam po pare sztuk tego i tego , i obcowanie z vinylami jest napewno lepsze  okładki duże itp