Skocz do zawartości

Revo

Uczestnik
  • Zawartość

    295
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez Revo

  1. Tutaj masz przykładowy link do salonu z Piano Craftem.
    http://top-audio.shoparena.pl/pl/p/Yamaha-...ft-MCR-N560/628

    Salon w moim mieście, który mogę polecić, ale podałem to tylko jako przykład, bo nic z tego nie mam. Jest tam wzmianka o możliwości negocjacji ceny.

    Ale najlepiej zapytać o cenę w salonu w Krakowie, bo myślę, że będzie taka opcja.

    Co do tej Tagi z linku...omijałbym raczej.

    I za audiowitem, nie za bardzo wiemy jak się budżet kształtuje OSTATECZNIE.
  2. RoRo, wredna w sensie napędu i awaryjności. Sam miałem kiedyś Stage 5 (kupiona dość tanio, zachwyt). Wiecznie z nią byłem u elektronika. Sprzedałem koledze, który sie uparł na nią i...chodzi z nią do tego samego serwisu icon_biggrin.gif Ostrzegano mnie. Swoją drogą szanowny Pan elektronik (po tylu moich wizytach) stał sie dobrym znajomym i tych Mircomeg ma już dość (w tym Stage 4, 6...) icon_biggrin.gif Może moja tak była wredna, ale dużo słyszałem o kapryśnym napędzie... Po tym jednym razie odpuściłem sobie icon_sad.gif

    Ale grają dobrze.
  3. Ze wskazanych zestawów kolumnowych, to właściwie wszystkie nie stanowią jakiś sensowych propozycji, no ale i takie znajdują swoich nabywców. Są to zestawy należące do najtańszych. OK, kupisz tą Yamahę, ale piszesz, że w przyszłości istnieje szansa na rozbudowę zestawu...rozbudowę w jakim sensie? Weź pod uwagę, że ta Yamaha ma swoje ograniczenia nie tyle co do możliwości technicznych w kwestii internetu (na chwile obecną), bo to zagra, ale w zakresie brzmienia. To niski model. Przy Piano Crafcie jest to samo - w sensie - dostajemy dobre urządzenie, dobrze brzmiące z podobnymi możliwościami jak RN301, tyle tylko, że po prostu - ciekawsze. W przypadku zakupu zestawu Piano Craft można z czasem pomyśleć o innych kolumnach, zdecydowanie lepszych niż te z zestawu, chociaż i te ostatnie są niczego sobie. Tym bardziej, że jak opisałeś - ma to grać w tle. A wiesz gdzie postawią zestaw jak się wprowadzą to nowego domu, czy zestaw będzie stał w salonie (o jakiej powierzchni)?

    Jeśli już miałbym to być sprzęt nowy, rozwojowy i z tego co wynika z Twojej wypowiedzi - amplituner stereo, to warto by było się zorientować na model wyższy - RN500 lub jeszcze lepiej - Onkyo TX 8130 (lub 8150):
    http://www.q21.pl/onkyo-tx-8130.html

    Ale budżet wtedy rośnie i to poważnie. W kwestii doboru kolumn do Onkasa, było już kilka podobnych tematów na tym forum.

    Wybierzesz co będziesz uważał za stosowne. Osobiście wybrałbym Piano, a już najlepiej model wcześniejszy - MCR 640/840. Może gdzieś jest jeszcze w jakimś salonie lub magazynie. Przyjemny zestaw, mocniejszy (2x65W bodajże) z lepszą i bezpieczniejszą opcją doboru innych kolumn. I wygląda ciekawiej. Nie wiem tylko, czy obsługuje Spotify.

    Do niczego nie namawiam, absolutnie. Może wybierz się do salonu w pobliżu, posłuchaj, obejrzyj, bo na stronach internetowych to wygląda wszystko ładnie cudnie, a w rzeczywistości jest odwrotnie. A uwierz mi, RN301 nie wygląda za specjalnie i nie gra za cudownie.

  4. Witaj. Po pierwsze, to źle rozłożyłeś kwoty. Ta Yamaha nówka to koszt minimum 1200 zł. Ta kolumny (nie głośniki, bo są one element kolumn) chcesz przeznaczyć 600 zł. Ponadto, modele tych kolumn, które wskazałeś to w niektórych przypadkach koszt za sztukę, nie za komplet (np. Klipsch B2). Kwoty powinny zostać rozdzielone na odwrót - 1200 za kolumny, 600 za elektronikę. Pomieszczenie nie jest za duże, więc skupiłbym sie na kolumnach podstawkowych jak wskazałeś, ale do tego dojdzie koszt standów (minimum 300 zł. za jakieś w miarę sensowne), bo stawianie takich kolumn na jakimś regale jest średnio dobre.

    Rozumiem, że jak prezent to sprzęt powinien być nowy. Średnio można ocenić preferencje słuchowe po tym co opisałeś. Stawiam, że chodzi bardziej o to, żeby grało poprawnie a lepiej niż jakaś mini wieża z marketu za parę stówek.

    Może zamiast tworzyć cuda, warto zainteresować się Piano Craftem od Yamahy:
    http://www.tophifi.pl/pianocraft-mcr-n560d...GPJUaAj2Y8P8HAQ

    Z tego co wyczytałem, jest opcja ze Spotify:
    http://www.tophifi.pl/aktualnosci/yamaha-w...r-n560mcr-n560d

    Generalnie Piano Crafty są chwalone. Poczytaj na temat tego sprzętu, jego możliwości, może spasuje.

    Właściwie to ciężko w takim budżecie złożyć nowy zestaw o jakiś wybitnych możliwościach zarówno brzmieniowych jak i w kwestii możliwości technicznych. Używany to prędzej.

    Pozdrawiam.
  5. Przy obecnych trendach rynkowych na alledrogo, cena jest w miarę akceptowalna:

    http://allegro.pl/luxman-lv-117-i6456666889.html#thumb/2
    [Luxman LV-117]

    A tu, jeśli ktoś ma trochę wiedzy i umiejętności, to może coś grzebnąć i postawić na nogi (aczkolwiek są to wredne urządzenia):
    http://allegro.pl/micromega-stage4-odtwarz...6460485240.html
    [Micromega Stage-4]

    Pozdrawiam.
  6. Cytat

    Revo, i piękne płyty prezentujesz i piszesz o nich w.... Hmmm... W jakiś taki sposób, że czuję (może i inni też?), że bardzo je kochasz. Wiem, że kochać nie pwinniśmy przedmiotów, ale jak inaczej określić uczucie jakim obdarzamy coś co gdy akurat nie włożyliśmy do odtwarzacza cieszy nasze oko?
    Przesadzam...Kurde! Prawda?



    wpszoniak, nie przesadzasz, na prawdę. Czy kocham swoje płyty? Ależ oczywiście! Co lepsze - kocham swój sprzęt, pomimo, że nie jest może z aż z tak wysokiej półki. Lubie obcować z elektroniką audio. Dla mnie to czysta przyjemność. O swoje płyty dbam pedantycznie, pudełko nie może leży obok pudełka, tylko na specjalnym stojaku, bo mi się porysują. Fakt, przedmiotów nie powinniśmy darzyć jakimś uczuciem. Z drugiej strony, inni kochają swoje samochody, spodnie, telefony, filiżanki z bazaru i co tam jeszcze cywilizacja nam daje... W kwestii zamiłowania do zawartości muzycznej - tym bardziej. Dobra muzyka może wywoływać jakieś doznania, i w tym audiolub różni się od innych ludzi.

    Co do opisu płyt, albumów - zawsze staram się dowiedzieć czegoś więcej na temat zespołu, wykonawcy, zainteresować się tym, jeśli muzyka jest fajna, dobra. "Movement" wrzuciłem może też i z racji fascynacji albumem Joy Division "Closer", a jest on dla mnie doskonałym. Jest albumem, który, o ile ktoś chce robić jakiś ranking, jest u mnie w pierwszej trójce (aczkolwiek takie typowania są oczywiście bezsensu, muzyki nie powinno się poddawać takim typologiom). Odbieram go inaczej, niż odbierają go ludzie - depresyjnym, monotonnym. Bardziej jako obraz człowieka. "Movement" zawiera taki obraz, natomiast przejawia się w inny sposób, przełamując zwłaszcza barwę tego pierwszego.

    Na koniec - coraz ciężej o jakieś arcydzieła edytorskie w sklepach. Trzeba szukać i trochę to kosztuje.

    Wybaczcie za długi wpis odbiegający od tematu głównego.
  7. Składamy zestaw:

    http://olx.pl/oferta/sony-ta-fa-50-es-jak-...html#e2266526f4
    [TA-FA50ES]

    http://olx.pl/oferta/sony-cdp-xa-20-es-jak...html#e2266526f4
    [XA20ES]

    http://olx.pl/oferta/sony-st-sa-3-es-jak-n...html#e2266526f4
    [ST-SA3ES]

    Do tego jakieś kolumny....musza być oczywiście adekwatne cenowo do elektroniki.

    Wychodzi 4500 za sprzęt, załóżmy przynajmniej 3000 na kolumny. Robi się ponad 7000 zł...

    Ktoś chętny... ? icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif

    A tak na serio, sprzęt fajny, spoko, tylko ta cena...
  8. Witaj wpszoniak. Tak, na temat tej okładki już kiedyś czytałem. Do dzisiaj projekt robi wrażenie. Należy do tych na pewno, których się po prostu - nie zapomina, pomijając już zawartość muzyczną, bo jest genialna.

    Poniżej kolekcjonerska edycja albumu New Order "Movement". Dla mnie album jeśli chodzi o ta grupę bardzo ciekawy. Może z uwagi na skojarzenia z Ianem Curtisem i Joy Division. Jakoś na tym albumie muzycznie nawiązywali do twórczości z Ianem. Następne albumy New Order średnio mi przypadły do gustu. Może to wina akurat takich czasów i tego, że "tworzyło" się inaczej... Ciekawe wydanie dwuplytowe. Na drugiej mamy dwa utwory nagrane z Ianem, a które nie znalazły miejsca na pierwotnym krążku. Fajna książeczka, w której opisane są ciekawe sytuacje z okresu nagrywania albumu, w tym także stan kapeli po śmierci Curtisa. Swoją drogą, szkoda takiego artysty....

    DSC01446.jpg

    DSC01446.jpg

    DSC01446.jpg

  9. Nie wiadomo nic o powierchni pomieszczenia, w którym będzie grał zestaw. Czy kolumny MUSZĄ być nowe? LV102 to niezły budżetowy wzmacniacz, ciepło grający, dość charakterystycznie dla tej marki. Biorąc pod uwagę muzykę, której słuchasz, warto się rozejrzeć za kolumnami używanymi, aczkolwiek bez szału, ponieważ ten Lux to nie jest wart jakiś nadzwyczajnych pieniędzy, ale zaznaczam - niezły piec.

    Mam model wyższy LV113 i przez krótki czas byłem w posiadaniu wspomnianych przez Ciebie Pylon Pearl 25. Są to niezłe kolumny, grające pełnym dźwiękiem, takie bardzo poprawne Hi-FI że tak napiszę. Wszystko na swoim miejscu, natomiast beż zapędów już wybitnmego grania. Bas na wyższych zakresach głośności już trochę mniej poprawny. Kolumny dość uniwersalne. Nie sądzę jednak, że są one w rocku zachwycające. Z tych wszystkich, które zostały przez Ciebie wskazane - wydaje mi się, że najciekawsze. O Ile muszą być nowe. Ale najlepiej to trzeba by było odsłuchać. Ale z tym masz problem.... trudno. Wszystko zależy od tego, czego oczekujesz od brzmienia, jakie lubisz. Nic na ten temat nie zostało przez Ciebie napisane.

    Nie znam tych Taga Harmony. Model Magnata też nie jakiś wspaniały.

    Jeśli weźmiesz pod uwagę kolumny używane, Luxmany LV dobrze zgrywają się w rocku z kolumnami Acoustic Energy (czyli doidajemy trochę powietrza, bas szybszy, twardszy, dynamika dla muzyki). Jeśli powierzchnia pokoju byłaby mniejsza niż powiedzmy 20m, to warto rozejrzeć się za podstawkowymi.

    Np.:
    http://allegro.pl/kolumny-acoustic-energy-...6426163295.html

    Do nich trzeba by było dokupić podstawki - standy. Można takie dokupić już za parę stówek (używane dobrej jakości).

    Z podłogówek:
    Jeśli już całą kwotę: http://allegro.pl/acoustic-energy-aelite-3...34.html#thumb/7

    Trochę mniej: http://allegro.pl/acoustic-energy-aegis-ev...6430379740.html

    Luxman ma dobre zasilanie, więc nie powinno być problemu z napędzeniem wymienionych kolumn (pomimo impedancji 4Ohm w Perłach 25) o ile oczywiście jest on w dobrej kondycji technicznej. Na Twoim miejscu skupiłbym się raczej na kolumnach używanych.

    Na kolumny owszem, należy wydać jak najwięcej z budżetu. W Twojej sytuacji nie zapędzałbym się z 1500 zł. na nowe kolumny, tylko ewentualnie zakupił inny, ciekawszy wzmacniacz (używany) i do tego kolumny używki, albo szukał do LV102 czegoś tańszego.

    Pozdrawiam.
  10. Witaj. Przede wszystkim wpis powinien znaleźć się w dziale stereo (przepraszam moderatorów za wybieg przed szereg):
    http://forum.audio.com.pl/index.php?showforum=2

    Ponadto, powinien zostać uzupełniony o kilka informacji (pierwsze posty). Ułatwi to dyskusję, choćby z tego względu, że nie wiemy jaką masz powierzchnię pokoju, zatem, czy kolumny podłogowe jak sugerujesz, czy podstawkowe.

    http://forum.audio.com.pl/Pierwsze-posty-i...-to-t35663.html
  11. GieraPPa, jako ex ES maniak napiszę Ci, że piece serii x00 są bardzo dobre. Taka kwintesencja dobrych Espritów. Oczywiście, im wyżej, tym lepiej. A czy 1400 zł. warto dawać? Hmm, w przypadku serii ES to nie da się tak napisać od razu.. czy warto. Esprity są kultowe (wzmacniacze ale również odtwarzacze). Tu tkwi właśnie problem icon_smile.gif Ale z drugiej strony są to dobre urządzenia, swego czasu drogie, wydajne prądowo. Ten z wrzuconych fotek wygląda na zdrowy. Brzmienie jak napisał Note, neutralne i to trzeba lubić. Posiadałem TA-F500ES, który juz dobrze grał i krótko TA-F800ES a to już była świetna maszyna. Nie znam 700ES, ale zakładam, że zagra również ciekawie. Osobiście 1400 zł. bym nie dał.

    W licytowanie a potem naprawianie ja bym sie nie bawił.

    Cytat

    W razie co abyś wiedział tak na przyszłość. Jeśli chodzi o wzmacniacze Sony to nie kupuj wersji niemieckiej, a już szczególnie do tych Dali. Tylko Japońska albo europejska. Wersja niemiecka ma z tyłu obudowy na naklejce orła. Różnica polega na tym , że wersja niemiecka ma "wycięte" wysokie tony.



    Nadziałem się w ten sposób, jak zaczynałem z ES-ami....TA-F570ES.... myślałem, że kupiłem zdechlaka. A chodziło o orzełka... Różnica między wersją dla sąsiadów z zachodu a europejską jest kolosalna.

    Pozdrawiam.
  12. Witaj. Raz jeden ktoś mnie katował tymi kolumnami spiętymi z jakimś bardzo dynamicznym i szybkim piecem w salonie.... krótko, bo nie ogarniałem materiału muzycznego (ciężki kawałek metalu). Kolumny szybkie, muza od razu na twarz, ściana. Dobre właśnie do rocka bo dużo się dzieje icon_biggrin.gif. Nie za bardzo naturalne brzmienie, ale kto by się tym przejmował. Tak sobie to przypominam. A tak w ogóle - cena w linku dotyczy sound jednej sztuki icon_smile.gif
  13. goresh, nie do końca tak jest, jak to opisałeś. Z niektórymi tezmi, owszem, można się zgodzić, ale z punktu widzenia Nas, tych już bardziej rozeznanych użytkowników choćby odrobinę sensowniejszego stereo czy też KD ma odmienne zdanie. Porównujesz zakup zestawu do zakupu samochodu... Cóż, dla mnie kiepskie porównanie, ale owszem, można tu coś dopisać. Tłumaczenie się, że Ci co kupują nowe i czasem uzywane samochody tylko oczami to jeden z elementów wyboru i kryteriów. Sam kupowałem już kilka aut i z obserwacji odbywa sie to nastepująco (stawiam, że jest to obrazek z życia wzięty) - ludzie chcą kupić auto rodzinne, sportowe czy też inne. Od czego się zaczyna? Wizyty w salonach, czytanie prasy, fora, opinie, mechanicy. Ludzie nagle znajdują czas na zapoznanie się z rynkiem, interesując się tym. Bo chcą mieć coś dobrego, spożytkować swoje pieniądze. Wizyta w dwudziestu salonach, rozmowy, priorytety i nie ma czasu na minimalizm w sensie "byle by to jeździło".

    Przejdźmy teraz na Twoje porównanie co do kwestii zakupu sprzętu KD i umyślnie napiszę - stereo. Tutaj nagle ludzie nie mają już czasu, bezsensowne tłumaczenie się sklepami wielkopowierzchniowymi to minimalizm. Swoją drogą, szanowni sprzedawcy w takich sklepach maja takie pojęcie techniczne, że zbliża sie ono do wiedzy poniżej podstawowej. A pisanie czy tez mówienie, że mało zarabiają jest również nie na miejscu - wiedza, umiejętności i ogólnie rozwijanie się człowieka może poprawić jego sytuację finansową. Wchodzisz do takiego sklepu (czasami z konieczności szybkiego zakupu) i pytasz o interkonekt....co zauważasz w reakcji sprzedawcy? Wzrok w sufit i poszukiwanie nagle tej wiedzy... Kabel RCA-RCA...i dalej wzrok wbity tam gdzie wcześniej.... "Aaaa, Czincz-czincz..." No, czaka laka makarena.... Ale za to jak już jest czas na zakup sprzętu, oj dzieje się. Sprzedawca wbija Ci kit, że amplituner w którym zasilanie jest wielkości pudełka od zapałek obsłuży system 5.1 ze 150 W na kanał z takim rozmachem, że "Proszę Pana, zabije Pana to!! Wciśnie w fotel!! Zmiażdży!!".... Ludzie łykają? No łykają. Do czego zmierzam? Jeśli już mówimy o porównaniach - czas trzeba mieć na wszystko, jeśli się chce mieć coś dobrego. I na koniec - wizja nieobytego w kwestii sprzętu nie musi wcale się kończyć na wspomnianej akceptacji byle jakości. Toteż dobrze, jak wspomniałeś goresh - trzeba czytać, dowiadywać się, po prostu zgłębić temat. I dobrze, że tak robisz. Czysty przykład z życia wzięty w moim otoczeniu - ktoś poszukiwał czegoś do grania.... młody człowiek z myślą o KD za marne pieniądze. Od czego zacząłem przysłowiowe nawracanie kompletnie zielonego w temacie owego słuchacza (zaznaczam - był otwarty na wiedzę). Otóż na luzie - OD CZASOPISM!! Nie namawiając ani na Kd ani na stereo. Dostał 50 sztuk jednego z popularniejszych i zaczęło się....rzetelne podejście do tematu, wizyta czysto zapoznawcza raz w jednym salonie, raz w drugim. Wycieczka na Audi-Show, Internet... I z czasem pojawiają się te priorytety, czyli co chcemy, jaki dźwięk lubimy. I pomimo, że tyra ten człowiek po 12 godzin dziennie, znalazł czas na lekturę, czas na salon, czas na zrobienie kotleta, kaszkę dla dziecka...Znalazł czas na wszystko. Minął rok, dosłownie rok. Dzisiaj zasuwa gościu na 3 razy lepszym sprzęcie stereo niż mam ja. Nie rwie włosów w głowy, że wydał więcej pieniędzy, niż miałoby miejsce w sklepie wielkopowierzchniowym. Co lepsze, młody człowiek się rozwija dalej!! Czy jest to pasjonat na miarę audiofila? Nie, ale dziś już wie, że sens kupowania KD za 3000 zł. to cytuję "Niewypał wszechczasów"... A ja wcale nie czuję się jakimś boskim oświeconym, że komuś wskazałem drogę, bo żadnym audiofilem też nie jestem.
  14. Witaj Jacku.

    No powiem Ci, że temat poruszyłeś dobry, można powiedzieć odrobinę edukacyjny...

    Zgadzam się z Twoją wypowiedzią w całości. Mam kilka zdań odnośnie tekstu wyboldowanego na końcu. Owszem, statystycznie potencjalny kupujący kino domowe jest mniej zorientowany w kwestii technicznej. Ale problematykę tą można rozszerzyć. Dlaczego tak się dzieje? Zwróćmy uwagę na sprzedających, nie mówię tu o salonach audio/kino domowe. Raczej sklepy cieciowe. Ich oferta skupia się na przysłowiowym minimalizmie co powoduje minimalistyczne podejście samego klienta...

    Jak sam napisałeś, jaki jest właściwie sens konstruowania kina w mieszkaniu...Czy to jest kino domowe? Czy wydanie X pieniędzy na namiastkę KD w słabo przystosowanym pomieszczeniu jakoś wpływa na wysoki poziom doznań audiowizualnych na nasze dzieci, rodzinę, sąsiadów? A może chodzi tylko - po prostu, nazwijmy to ostatecznie bez owijania - chęć pokazania się "Mam kino domowe w domu, pojmujesz to kuzynie??". I dobrze tu wspomniałeś o skali rozeznania technicznego. A może to już wina takich czasów? Temat na pracę doktorską...

    I jak to jest właśnie z tym "filmem"? Film leci, coś tam brzdęka w tym amplitunerze i 5.1, ale jakość dźwięku jest kiepska to ostatecznie powoduje to co tez opisałeś. Sprzęt, muzyka, doznania jest traktowane jako coś/element poboczny. Przyzwyczają się ludzie potem do tego, ostatecznie uznając, że jakość jest taka sama. A stereo? "Stereo było kiedyś..." (dwa dni temu takie coś usłyszałem właśnie w jednym ze sklepów sieciowych).

    Moja opinia nie ma na celu krytykowanie, bo i tak przecież ludzie będą się zaopatrywać w KD, tej słabej jakości i może lepszej. Są, jak tu zostało wskazane domy, mieszkania u ludzi, gdzie są zbudowane sensowne zestawy KD. No i nie oszukujmy się, efekt 5.1 w zestawie za 2000 zł jaki może być? Żaden. Dlatego jak ktoś chce mieć serio KD, to niech czyta, testuje, myśli i na koniec wyda sensownie pieniądze - nie małe.

    Dla efektów i doznań chodzę do normalnego kina. No ale jak to bywa, widuje się tu i tam w domach/mieszkaniach KD. Dla mnie tak na serio, technologia KD poniosła klęskę (mam na myśli te wszystkie możliwości przeciętnych zestawów i ogólny sens jego budowania w np. blokach).

    Jakiś czas temu, mój przyjaciel sprzed kilkunastu lat odwiedził mnie a ja jego. On ma KD. Po bardzo przyjemnym wieczorze u mnie, zapytał się, dlaczego jestem tak strasznie przywiązany do swojego zestawu, zwłaszcza wzmacniacza. Na co ja mu odpowiadam, że dzięki niemu mam fajne doznania muzyczne, po prostu zachęca mnie do słuchania. Na co on stwierdził: ja do swojego nie jestem przywiązany, bo nie powoduje u mnie niczego, poza przetwarzaniem obrazu i dźwięku. Czyli co? RADIO.

    A może chodzi właśnie o te marzenia..?

    Jacku, wiesz..dużo ludzi będzie słuchać przy śniadaniu przy zestawach KD i stereo za duże pieniądze.Tak czy siak.
  15. Witaj.

    To Twój pierwszy zestaw, czy może Pionek grał pod innymi kolumnami?

    Jakie kable głośnikowe?

    Najlepiej bez zbednych kosztów to sprawdzisz jak podepniesz inne kolumny pod Pionka i ewentualnie swoje Klipsche pod inny wzmacniacz. Na taki brak basu to nie powinny te kolumny narzekać...

    A to, co ja najpredzej bym rozważał, to sam wzmacniacz. W nim może tkwic usterka wynikajaca z... wieku. Moze wyschniete kondensatory... Miałem taki przypadek.

    Kolumny tak nawiasem mówiąc sa nowe? Sprawdź jeden i drugi element zestawu w innym połączeniu. Bedziesz wiedzial wtedy raczej na pewno. Aczkolwiek stawiam, że wzmacniacz. Bo takie zachowanie raczej w kwestii basu nie jest normalne. Basu nawet bez funkcji Loudness powinno byc wystarczajaco. Zależy jeszcze, jaki bas lubisz.

    Pozdrawiam.
  16. Cytat

    Rzadkością jest, że np. na allegro pojawia się sprzęt w dobrych cenach, choćby wiele razy cytowany przez nas wzmacniacz Luxmana, który zapewne za jakiś czas osiągnie niebotyczne ceny.



    Bo u nas na tym rynku i w świadomości jest tak, że jest to jeszcze sprzęt tak na serio mało znany, tak mi się wydaje. A dlaczego? No cóż, przez wiele lat co mieliśmy w sklepach? Denony, Soniacze, Onkasy i Yamahy. Na Luxa nie było nikogo stać - skala cen niewyobrażalnie wysoka to raz, dwa - po prostu go nie było. Przyzwyczaili się ludzie do wspomnianych marek i dziś królują czterocyfrowce CD Denona jako święte, Onkyo Integry, pancerne ES-y itd. Bo to się kojarzy tak a nie inaczej, co oczywistym jest, że nie są złe. Powoli, a właściwie już od dobrych kilkunastu lat inne marki przebijają się, no i dobrze - w sensie, że coraz więcej ludzi interesuje się sprzętem audio. Ten co miał przylepione czoło do okna z wystawy, gdzie były wystawione sprzęty chociażby Sony (np. Ja icon_smile.gif), nie przypomina sobie czegoś takiego jak Luxman (przypuszczenie). Oczywiście inni znali, byli zorientowani, toteż trzeba się dokształcać icon_smile.gif Za parę lat wspomniany Lux możliwe, że będzie pnął się cenowo w górę, oby jak najpóźniej, aby inni mogli go posłuchać. To samo tyczy się innych modeli, marek, sprzętów mniej znanych a jeszcze lepszych bo takie oczywiście są w stosunku do wspomnianego przez Nas wzmacniacza. Sorry za zejście z tematu, tak mnie myśli naszły...

    A poniżej link do aukcji, może ktoś poszukuje:
    http://www.hifi.pl/ogloszenie/audio/32/231193.php
    [MF CD E60]
  17. Jeśli te konstrukcje Sansui są "doskonałe, po prostu doskonałe" to aż dziwne, że sprzedający chce się ich pozbyć... W tej cenie to marzenia ściętej głowy.

    Drodzy forumowicze. Nie wiem, jak Wasze zdanie, ale ja już sądzę, że rynek sprzętu używanego to osiągnął cenowe apogeum!! Stereo owszem, wraca do łask, ludzie mają dosyć brzdękania z plastikowych klocków, ale za niedługo rynek ten osiągnie taki rozmiar cenowy, że absolutnie nie będzie się opłacało nim interesować. 90% to handlarzyny, 10% sensowne oferty - albo i mniej. Przeglądając ten oto nasz rynek, to ja już powoli odpuszczam.... Niekiedy ceny i stany tych urządzeń bardziej ukierunkowują mnie na zainteresowanie się sprzętem nowym. Po prostu. Obecnie sam mam sprzęt w całości używany, ale łapię się za głowę jak widzę to, co się dzieje...


    Pozdrawiam.
  18. Cytat

    Brzmienie lekko przyciemnione i ocieplone bliżej mu do lampy jak do tranzystora.Mi się podoba bo takie lubię.



    No właśnie. Trzeba taki charakter brzmienia lubić. Sprzęty Luxa w wielu przypadkach prezentują właśnie taki charakter jak opisał audionet. Ile razy to ja się nasłuchałem od znajomych arcamowców/roksanowców, że mam takie brzmienie u siebie na LV113 a wcześniej na L-210... na co ja zawsze z uśmiechem odpowiadałem, że wolę lekkiego ociepleńca czy nawet muła niż aptekę/laboratorium icon_biggrin.gif Oczywiście, L-525 jest na pewno wybitniejszy z jeszcze pełniejszym wypełnieniem etc... Cena 2900 zł. wydaje się sensowna. No ja, jakbym miał takie pieniądze, to bym brał.

    Miles święta racja, stan... W dzisiejszych czasach to już trzeba ten wskaźnik wpisywać sobie na górę listy wymogów, co czasami bardzo wydłuża poszukiwania.
×
×
  • Utwórz nowe...