Skocz do zawartości

Revo

Uczestnik
  • Zawartość

    295
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez Revo

  1. Co do głównego wątku tematu, Malipczuk byłem jakiś czas temu w posiadaniu CA A1 V.2. Podpinam się pod Twoje spostrzeżenia. Sprzęt jaki złożyłem w oparciu o ten piec krotko, bo krótko, ale opisałem tutaj (post #32 +j:

    http://forum.audio.com.pl/index.php?showto...30&start=30

    W tej cenie (a można dorwać naprawdę za niewielkie pieniądze) - bardzo fajny wzmacniacz. Przyjemne brzmienie, naturalne.

    f1angel, dodam do Twojej wypowiedzi jeszcze kilka zdań. Kiedyś to wydaje mi, że wizja pasji audio i jej praktyka wyglądała troche inaczej. Kiedyś nie było internetu, nie było za bardzo czasopism, nie było ogólnie za wiele niczego, była muzyka. Pasjonaci audio spotykali się ze sobą i rozmawiali, wymieniali się korespondencją, pisali do siebie listy odnośnie takiego a nie innego sprzętu, charakteru brzmienia z takich a nie innych kolumn. Nie jestem weteranem, pamiętam to tylko z okresu jak byłem właściwie dzieckiem (30tka na karku), ale ku wielkiemu szczęściu zapaleńców audio w rodzinie miałem trzech. Ileż to było spotkań tych ludzi, dyskusje prowadzone wieczorami, które dla młodego człowieka stanowiły istnie inną planetę i swego rodzaju "przygodę". Bez wątpienia wtedy więcej się rozmawiało o samej muzyce, tak mi sie wydaje. Było jednak też sporo wymiany doświadczeń w sprawie sprzętu, a nie krytyki, jak to się dzisiaj zdarza. Dzisiaj możemy mieć właściwie każdy klocek, zakupić każdą muzykę, ale brakuje czasami takich "przyziemnych" rozmów o audio.

    P.S - ja zacząłem od jakiegoś magnetofonu (nie pamiętam marki) i kasety JMJ "Oxygene" właśnie podczas jednego z takich spotkań. Ja wtedy naprawdę uwierzyłem (mając 7-8 lat), że to pochodzi z innej galaktyki icon_biggrin.gif
  2. Cytat

    Bidon, są to dobrze grające wzmacniacze, ale o ile pamiętam z minimum 8 omowym obciążeniem. A Twoje kolumny mają 6 omową impedancję.
    Teoretycznie nie powinno być większych problemów, ale praktycznie możesz przegrzać albo spalić wzmacniacz.
    Może jeszcze ktoś inny się wypowie na ten temat?



    FA i Filipiak faktycznie impedancja od 8 Ohm. Takie zestawy mogą pracować stabilnie, aczkolwiek jak f1angel napisał, mogą się również przegrzać. Pewne jest to, że będą się grzały bardziej. Wszystko zależy od konstrukcji samego wzmacniacza no i faktycznej impedancji kolumn. O ile jeszcze można się w miarę bezpiecznie pokusić przy podłączaniu, gdzie różnica wynosi +/- 2 Ohm, to przy różnicy już np. 4 Ohm to trochę ryzykowne, ale jak już wcześniej napisałem, wszystko zależy od wzmacniacza. W swoim zestawie mam podłączone kolumny 4Ohm pod wzmacniacz, który w specyfikacji ma wskazane minimum 6 Ohm. Jakie efekty uboczne? Trochę bardziej grzejący się piec, ale tylko trochę. Oczywiście zależy też jak mamy w planach "odkręcać" potencjometr, bo to też jest ważne.

    No i na koniec. Jeśli 6 omowe kolumny zagrałyby mi najlepiej z danym wzmacniaczem o impedancji minimalnej 8 Ohm, to taki też zestaw bym utrzymał.
  3. Gratulacje. Najważniejsze, że Tobie się podoba. Sprzęt kupiłeś dla siebie i Ty na tym sprzęcie słuchasz. Napisz z czasem jak zagra właśnie z odtwarzaczem, a stawiam, że zagra zdecydowanie lepiej. Jeśli już teraz załapałeś bakcyla, to uwierz mi, z czasem będziesz poszukiwał jeszcze czegoś lepszego.... Ta pasja potrafi być fantastyczną przygodą icon_smile.gif

    Odkrywaj muzykę na nowo, a my czekamy na zdjęcia. Najlepiej foty wrzuć tutaj: http://forum.audio.com.pl/Wasze-systemy-t1236.html

    Pozdrawiam.
  4. No ja na pewno bym Marantza nie brał pod te kolumny... Ale czytam, że już sprzęt zakupiony, stoi, kwiczy o interkonekt... Na pytanie "Co jest lepsze?" - ciężko strzelić od razu A lub B. Zależy wszystko od tego, jak zagra dany IC konkretnie na Twoim zestawie. Prędzej można by było pytać w sytuacji, kiedy już miałbyś jakiś interkonekt i stojąc przed szansą zakupu zapytał: "Czy poprawi mi się średnica?". "Szukam IC jaśniejszego..." itp. Bez wątpienia, cytowane przez Ciebie IC-y zagrają inaczej-ciekawiej w porównaniu do kabla z marketu za powiedzmy te 30 zł.

    Nie widzę też sensu (nie sugerując absolutnie nic o zaletach i wadach zestawu, jaki wybrałeś), aby pakować tam jakiś "cudowny" kabel. Interkonektem możesz dopieścić brzmienie.

    Rozważyłbym:
    http://www.abcav.pl/qed-performance-audio-...alacza-115.html

    http://olx.pl/oferta/wireworld-luna-7-kabe...html#bab7e60920

    Jeśli masz możliwość wypożyczenia jakiegoś kabla/i, zrób tak.

    Pozdrawiam.
  5. Liblias, na pytanie który piec kupić, to biorąc pod uwagę jakość wykonania, możliwości wzmacniacza, ogólny charakter, jaki prezentuje Advance Acoustic, bez zastanowienia kupiłbym osobiście ix90. To są bardzo dobre sprzęty.

    Można by było się pokusić, idąc tropem MobyDick, o jakąś Yamahę.... Ale wspominałem już wcześniej, jeśli sprzęt nowy - kolumny pod "pachę" i odsłuch.

    Porównując AA do tego Harmana....Nie znam tego drugiego, ale raczej nie jest to jakiś nadzwyczajny piec.
  6. Kwota, jaką chcesz przeznaczyć to już konkret. Kolumny zostały zakupione w ciemno, po odsłuchu w zestawieniu z jakimś sprzętem (tzn. salon audio po odsłuchach)?. Prawdę mówiąc najlepszym rozwiązaniem byłoby zabranie kolumn i umówienie się w najbliższym salonie audio celem dobrania elektroniki. Zensor to całkiem dobrze grające kolumny, chociaż siódemki grają zdecydowanie lepiej od piątek. Dobrze, że pomieszczenie nie przekracza 20 m. Osobiście nie polecę z doświadczenia żadnej elektroniki z możliwością sprzężenia za pomocą technologii bluetooth, tym bardziej stosując źródło w postaci Ipad'a.

    Swego czasu miałem przyjemność odsłuchu salonowego Zensorów 5. Zdecydowanie we wspomnianej kwocie nie polecam Denona. Jest to elektronika bardzo popularna, stosowana z np. serią Zensor w zestawie. W tych pieniądzach można jednak lepiej. Uważam, że Dali dobrze zagrają z piecem NADa. Przykładowo 326BEE:
    http://allegro.pl/nad-c326bee-rozliczymy-t...5649831940.html

    Można się pokusić także o wzmacniacz Adavance Acoustic X-i90, z opcją Bluetooth (po zakupie bodajże jakiegoś modułu):
    http://allegro.pl/wzmacniacz-advance-acous...5659472219.html

    Za okazję cenową traktować można także ten piec:
    http://olx.pl/oferta/wzmacniacz-copland-cs...html#ed29b2b7df

    Pozdrawiam.
  7. Witam.

    Wzmacniacz obsługuje określony zakres impedancji jesli chodzi o kolumny. Tzn. jeśli z tyłu wzmacniacza jest napisane, że może pracować w zakresie np. 6-16Ohm to można podpiąć pod wzmacniacz kolumny o minimalnej impedancji 6 Ohm a maksymalnej 16 Ohm. Takie rozwiązania są najbezpieczniejsze z uwagi na zalecana impedancję przez producenta. Impedancję kolumn powinieneś mieć określona w specyfikacji kolumn (bądź też bezpośrednio z tyłu kolumn). Nie zaleca się podpinania kolumn o impedancji mniejszej niż jest to wskazane na wzmacniaczu (np. 4 Ohm kolumny i wzmacniacz 8-16 Ohm), aczkolwiek i takie zestawu mogą pracować stabilnie i bezpiecznie. Większość dobrze skonstruowanych wzmacniaczy poradzi sobie z impedancją niższą, niż jest to fabrycznie wskazane. Kolejna sprawa - producenci kolumn bardzo często zawyżają impedancję, gdzie faktyczna wartość wynosi zazwyczaj 4 Ohm a nawet i mniej (żeby nabywca mógł spać spokojnie o swój przykładowo pma 720ae...). Oczywiście istnieje ryzyko uszkodzenia wzmacniacza podpinając pod niego kolumny o np. 2 Ohm biorąc pod uwagę, że wysteruje on kolumny w zakresie 8-18 Ohm (fabryczne zalecenia). Najczęstszym jednak objawem takiego sprzężenia jest mocniej nagrzewający się wzmacniacz. Ponadto nie należy przesadzać z regulacją głośności przy takich zabiegach. Oczywiście mówimy o wzmacniaczach stereo zbudowanych jak wzmacniacze, a nie mini-wieże z półki marketowej. W problematyce tej raczej bardziej chodzi o to, czy Twoje kolumny są wymagające prądowo. Można polemizować jeszcze na temat efektywności...

    W sprawie doboru sprzętu, zacznij od doprecyzowania pytania (wielkość pomieszczenia, kwota, sprzęt nowy czy używany):
    http://forum.audio.com.pl/Pierwsze-posty-i...-to-t35663.html

  8. Witam i dziękuję za opinię.

    Co do akustyki f1angel, prawdę mówiąc jestem na etapie kompletowania całości. Aranżacja jest po prostu nowa. Co do ścian - zostawiam pole popisu narzeczonej. Jak "ułożę" cały pokój, zrobię zdjęcia. Na dniach mogę podesłać kilka zdjęć co już jest (a jest spora komoda po lewej stronie z przeszkleniem, naprzeciwko systemu oczywiście duża sofa). Niedługo spora ława zaraz przy sofie. Na razie jest jeszcze w sklepie... Jeszcze kilka mniejszych elementów wystroju z czasem. Sami wiecie, jak się chce gustownie pod siebie, trzeba szukać...

    Co do dywanu - planuję wymienić na podobny typ, ale inna kolorystyka i odrobinę mniejszy. Akustycznie sądzę, że będzie tak samo.

    Kwestia telewizora - dokładnie f1angel, ogląda się bardzo dobrze. Zamysł umieszczenia go był właśnie taki, jak wspomniałeś. Trochę poczytałem na ten temat w sieci, zanim zacząłem wiercić dziury icon_smile.gif Opłacało się.

    Teraz granity. Pod podstawy są podłożone cienkie filcowe podkładki, potem kolce i podkładki pod nie. Miałem ustawione kolumny swego czasu totalnie na zero (brak kolców, podstaw, podkładek) no i nie było najlepiej. Bas pudełkowy. Potem były same kolce, poprawa, jednak zamówiłem granity. Udało się jeszcze bardziej uzyskać konturowość i oczywiście mniejsze przysłowiowe dudnienie.

    Co do DACa i kabla optycznego - etap porównywania. Tutaj chciałbym jednak zaznaczyć, że nie słyszę mulenia. Na pewno jest głośniej, nieco ostrzej, ale są to moje spostrzeżenia. Mam zamiar ustawić sobie kilka wieczorów na poważniejsze odsłuchy. Coś skrobnę na ten temat na pewno. Niedługo będę miał okazję testować u siebie IC Black Rhodium Rhythm (używka). Słyszałem ten kabel w innym systemie i jestem ciekaw co pokaże u mnie. Możliwe, że zapomnę o optyku, bo istnieje opcja zakupu ostatniego.

    Kable głośnikowe - f1angel - Melodika gra jak gra, na pewno znasz ten kabel. Według mnie domeną tych kabli jest raczej bas, kosztem wyższych rejestrów. QED zaś odwrotnie. Różnica w cenie jest na korzyść tych pierwszych. Uważam, że grają całkiem dobrze, ale można w tej cenie "inaczej". Można lepiej, można też gorzej. Który z tych kabli na chwile obecną mi bardziej podchodzi? Wstępnie kable polskie (i nie dlatego, że są tańsze). Chcę jednak dać sobie szansę na pełniejsze odsłuchy. Każdemu elementowi systemu należy się szansa - według mnie najlepsze posunięcie. W końcu czasami trzeba się przysłowiowo "zaprzyjaźnić" z danym elementem.

    Wrzucam jeszcze zdjęcie elektroniki:





    Kenwood uważam za bardzo dobre źródło. Bardzo go lubię. Miałem go sprzedawać, ale niefortunnie wysiadł mi inny CD (Sony CDP X22ES po modyfikacji - podstawki precyzyjne, gniazdo z filtrem sieciowym, wymienione kondensatory, mata bitumiczna. Element poprzedniego zestawu). I całe szczęście. Bo okazało się, że ten pierwszy zagrał bardziej szczegółowo.

    Luxman.... najlepszy element całego zestawu. Chciałem ten piec od chwili kiedy usłyszałem go po raz pierwszy. To brzmienie i charakter mi odpowiada.

    PP25... to już pewna wesoła historia. Poszedłem do salonu po zupełnie inne kolumny (Zensor 5/7), a wyszedłem z niego z Pylonami icon_biggrin.gif. Tym bardziej, że swego czasu miałem w mniejszym pokoju system oparty o małe Zensor 1. Dlaczego PP25? Proste - ponieważ odpowiada mi ich brzmienie. Mają swoje zalety i wady (bo mają), jak każde kolumny popularnych marek, zwłaszcza biorąc pod uwagę określony przedział cenowy. Cena jest jaka jest, wszyscy wiemy. Podoba mi się w tych kolumnach neutralność, nie podbarwiają, nie prężą muskułów przed słuchaczem. Chciałem kolumny, których można słuchać długo i nie angażują brzmieniowo słuchacza na miarę startu rakiety w kosmos maltretując go rejestrami jak strzały z kałacha.

    Gramofon - początek przygody, ale nie mam w planach wymiany.

    Ostatnia sprawa - czy jestem zadowolony z zestawu? Tak i to BARDZO. Jeśli miałbym coś zmieniać to tylko niuanse (możliwe, że kable o którym wspomniałem). W zamiarze jest słuchanie muzyki, nie sprzętu. Myślę, że o to chodzi.

    Jak tylko coś poprawię w kwestii akustyki, względnie wspomnianych niuansów, podzielę się zdjęciami czy też opinią.

    Pozdrawiam muzycznie.
  9. Odtwarzacz może mieć wpływ na brzmienie całego systemu, ale też nie musi. Różnie jest to postrzegane, aczkolwiek pewne jest to, że każdy element toru/zestawu ma wpływ na ogólne brzmienie (nie zapominajmy o akustyce pomieszczenia). Najczęściej przyjętą zasadą jest to, że największy wpływ na cały charakter systemu mają w odpowiedniej kolejności: kolumny - wzmacniacz - odtwarzacz - kable (czyli najczęściej składany zestaw). Wpięcie bardzo budżetowego CD może "złamać" Nam brzmienie. Wielokrotnie, czy to na forach, czy w testach, pojawiają się opinie o tym, ze dany odtwarzacz zagrał INACZEJ lub też LEPIEJ. Zdarzyć to się może także w sytuacji, kiedy porównywane są odtwarzacze w podobnym przedziale cenowym.

    Sam się przekonałem także, że CD-ek znacznie droższy czasami zagra gorzej (czytaj nie tak jakbym oczekiwał, względnie nie zadowalająco w porównaniu do poprzednika).

    Czy jest sens kompletowania zestawu w oparciu o sprzęt, gdzie CD stanowi powiedzmy 5% lub mniej kwoty wydanej na resztę toru? Śmieć twierdzić, że to jest kwestia użytkownika, ale przeważnie komentarz takiego zestawu publicznie może się skończyć słowami "Zainwestuj w CD".

    Z drugiej strony zestaw z budżetowym CD może spełniać rolę doskonale, o ile odpowiada to użytkownikowi, bo od niego zależy to, na czym będzie słuchał.

    P.S kubax - budżetowy odtwarzacz za 1000 zł - nowy czy używany? To też jest dość istotne.

    Finalizując - tak, odtwarzacz może i często potrafi zmienić brzmienie w taki sposób, jak oczekuje tego użytkownik.

    Odsłuchy, odsłuchy i jeszcze raz odsłuchy.

    Pozdrawiam.
  10. Witam. Poniżej mój zestaw.

    Kolumny: Pylon Pearl 25.

    Piec: Luxman LV113.

    CD: Kenwood DP4090.

    Gramofon: Nordmende RP1050.

    Kable głośnikowe; Melodika Purple Rain (tak, te polskie, zamiennie z QED Silver XT. Na któreś muszę się zdecydować w końcu).

    IC: Ixos 1002. Aczkolwiek od jakiegoś czasu kabel optyczny (jakiś TechLink...).

    W najbliższych planach nowy dywan i odsunięcie trochę kolumn od ściany.

    Pomieszczenie: 24m2.









    Pozdrawiam
    Revo.
  11. Cytat

    Nie ogarniam jeszcze tego forum więc podepnę się pod ten temat icon_neutral.gif Chciał bym zgrać muzykę z ori płyt cd do których mam duży dostęp - bezstratnie ( wyczytałem o FLAC) a potem nagrać tę muzykę na cd żeby słuchać w aucie. Mimo że miałem do tej pory "dobrej" jakości mp3 to na moim car audio różnica między mp3 a oryginalną płytą jest spora. Jaki program muszę mieć żeby zgrać a potem nagrać na cd w porównywalnej jakości? Czy o taki program chodzi w takim zgrywaniu i nagrywaniu? http://www.programosy.pl/program,flicflac.html Nie bardzo wiem czego szukać w necie. Może ktoś z Was pomoże ? Jestem "starszej daty" i im prościej będę miał wytłumaczone tym dla mnie lepiej.



    Najlepszym, najbardziej sprawdzonym programem jest Exact Audio Copy (EAC).

    http://www.exactaudiocopy.de/

    Objaśnienie programu:

    http://www.dobreprogramy.pl/Exact-Audio-Co...dows,36435.html

    Jest wiele innych programów - wyszukiwarka Google - zgrywanie do Flac.

    Czym nagrać? EAC, Burrn, Nero. Dobrym programem jest darmowy Ashampoo Burning Studio:

    https://www.ashampoo.com/en/usd/pin/7110/bu...ing-studio-free

    Można pokusić się o inne, bardziej "precyzyjne" programy, ale różnica in plus jest ciężko zauważalna, zwłaszcza przy przeciętnych nagrywarkach, które są plagą.

    Pozdrawiam.
  12. Podłącz pod system A. Nie rozumiem pod co załączasz A+B. Poczytaj trochę n/t oporności. Zrozumiesz.

    FLAC to bezstratny format. Porównanie go do formatu MP3 wykazuje bardzo znaczne różnice, oczywiście na niekorzyść tego drugiego. Skonwertowany FLAC nagrany na płytkę audio to zawsze jest .cda. Jeśli na stronie producenta nie jest napisane, że czyta określony format, to owszem, upgrade jakiś tam jest możliwy, ale szanse raczej małe. Twój CD-ek nie odtworzy z płytki FLAC.

    Już na samym początku pisałem Ci, że mogło dojść do przesterowania. Żeby mieć pewność co do sprawności sprzętu, najlepiej jest skonfigurować dwa identyczne zestawy. Wiem, nie masz takiej możliwości, aczkolwiek jeśli już chcesz drążyć temat, zacząłbym od innego pieca.

    Czy się upierasz, że sprzęt jest uszkodzony? Możliwe.

    Najlepiej, jakbyś był zwolennikiem płyt oryginalnych, względnie ich wiernych kopii icon_smile.gif Po to masz odtwarzacz.

    "Reduktor Szum" to dobry wyznacznik poprawnego ustawienia sprzętu. W teorii.

    Ja zaznaczam, za Zieluwidem - Pure Direct wskaże Ci poprawność brzmienia.

    Ogólnie - WYGRZEWA się cały system, w tym kolumny i niekiedy kable.

    Kable głośnikowe - na przyszłość - dobieraj ZAWSZE tej SAMEJ długości, lub bardzo zbliżonej.

    Spotify? ..... Spróbowałem, mimo tego, że jestem przeciwnikiem muzyki innej, niż na fizycznym nośniku. Dziękuję. Możliwe, że płatna wersja premium oferuje coś więcej w lepszej jakości.

    Za załączonych przez Ciebie filmików nic nie można wywnioskować o skuteczności i poprawności funkcjonowania sprzętu. Po prostu gra.






  13. Cytat

    Niedługo możliwe że będę miał wzmacniacz pioneer a30 to zobaczę jak to zagra.
    Kiedyś miałem na chwile sony ta-f500es i rzeczywiście grało to lepiej.
    Ten sony jakby pozwalał im jakby budować scenę ale słuchanie było tylko 10min więc może takie złudzenie.




    OT. BARDZO DOBRY piec. Piszę o 500ES. Serio masz CDP 11S? Przepiękny cd-ek. Jestem ciekaw jak gra z NAD-em i ewentualnie z nowym piecem...
  14. Cytat

    Revo, z tymże jak miałby paść wzmacniacz, skoro wszystko w zasadzie niby działa tylko te pyknięcia, to nie jest na cały pokój pykanie, tylko jak zatrzymuję dźwięk jakby jakoś prąd czy napięcie, nie wiem.

    Wzmiacniacz i kolumny pod względem mocy i tych właściwości są chyba bdb dobrane, Denon ma 2x 85W a kolumny od 30 - 150W i już mi jedna osoba powiedziała że nie ma opcji żeby wzmacniacz rozwalił kolumny i odwrotnie, czy to prawda nie wiem, ile ludzi tyle opinii.



    O tym też mowie. Na odległość to wróżenie z fusów. Chcemy pomóc Ci. Możliwe, że napięcie. Co do drugiego zdania. Ja uwaliłem kiedyś onkyo Integre o podobnej specyfikacji jak u Ciebie. I też miało być niemożliwe. A jednak. Nie masz pewności, czy wcześniej było pykanie. . . icon_neutral.gif czy zensory pykają, strzelają. . . Fabrycznie na pewno nie. Miałem małe zensory 1. Niczego takiego nie zaobserwowałem, choć to bez wątpienia inny zestaw. Mówię o serii. Opcje masz dwie. Salon albo przegląd pieca.

    Kolejna sprawa - czujesz, że Ci to przeszkadza rozumiem, na tyle, że dźwięk nie jest takim jaki oczekujesz? Kwesta wymagająca chyba podejścia racjonalnego icon_smile.gif Trzeba to sprawdzić.

    Ta gwarancja to rozumiem gwarancja rozszerzona?

    Wszystko może jest do uratowania. Spokojnie. Jeszcze nie ten moment na robienie z Denona popielniczki icon_smile.gif.
  15. Cytat

    Cytat

    No nie mam możliwości sprawdzenia nic.


    Możesz iść jeszcze raz do salonu audio i odsłuchać identyczny, nowy sprzęt. Jeżeli u nich nie będzie "pykało" to oddaj swój sprzęt w ramach reklamacji do naprawy o ile kupiłeś nowy sprzęt.



    To jest dobre wyjście. Podepną pod inny piec i zobaczysz. Temat trochę śliski. . . Kolumny to dokładnie te same egzemplarze, które kupiłeś? Słuchaj, jeśli wcześniej żadnej siary w dźwięku nie było, a teraz słyszysz, to jest nie zbyt dobrze. W tym całym zajściu to będzie rewelacja, jak padł wzmacniacz. Zensory grają naprawdę fajnie, szkoda by ich było. Spokojnie. Proponuje zawieźć kolumny. Po prostu pogadać w salonie że coś nie halo z Dali icon_smile.gif.
  16. No to już trochę gorzej. W pierwszej kolejności, aby wykluczyć kolumny należałoby podpiąć po inny piec. Jeśli w przypadku wzmacniacza inne kolumny. Coś mi się wydaje, że doszło do usterki. Przesterowanie. Zwłaszcza, że ewidentnie słyszysz coś. Jak masz gdzieś dojścia do elektronika, to nie byłoby złym wyjściem żeby sprawdził końcówkę. Aż tak drastycznie to słychać?
  17. Sądzę, że teraz masz efekt zwrotny całego, mimo wszystko nieprzyjemnego zajścia - w głowie. Raczej nie doszło do jakiegoś nadmiernego przesterowania. Gdyby tak było, w pierwszej kolejności przysłuchałbym się głośnikowi wysokotonowemu. Jeśli nie charczy - całe szczęście. Na razie słuchaj. Zobaczysz. Nie zamontowałeś gałki czy jak po tym czyszczeniu? Gała ma nacięcie wskazujące na skalę.
  18. Witaj zielku. Prawdę mówiąc, nie pali mi się. Wstępnie się rozglądam za pre. Trochę na necie. Zastanawiałem się nad CA 551P. Oczywiście, mam możliwość odsłuchu w salonie w którym po prostu bywam co jakiś czas. Niedługo urlop, więc sądzę, że znajdę na to czas. Pytanie czy jest sens pakować jakiś cudowny preamp pod ten gramofon. Z drugiej strony, zakup byłby przyszłościowy.

    Poprawa brzmienia będzie na pewno zdecydowana, bez dwóch zdań, więc kwestia przemyślenia, w co bardziej doinwestować.

    Dzisiaj będę miał na odsłuchu w domu również integre ES (570-tkę) aczkolwiek sądzę, że będzie to samo, bez żadnych fajerwerków.

    Temat do dyskusji jak najbardziej icon_smile.gif. A właściwie do otwartości z mojej strony. Zaczynam z tym winylem dopiero i w kwestii doboru stawiam na wiedzę innych.
  19. Cóż Ci możemy teraz powiedzieć. Kupiłeś taki a nie inny zestaw. Posłuchasz i napiszesz. Jako swego czasu wierny marce Dali mogę dodać tylko ze Ikony to świetne kolumny. Dobrze oceniany model na który sam polowałem kiedyś a który był dość drogi. Dość jasne kolumny. I tu może być mały zgrzyt. Nowe Denki tez grają jasno. Osobiście nie rozważał bym takiego połączenia. Ikony zasługują na lepszy piec przede wszystkim. Bardziej bym do takich kolumn optował za elektroniką Marantza. Ale to moja opinia. Zależy jakie brzmienie lubisz. Z opisu wynika też, że kupiłeś nowy zestaw. Ma to tez swoje plusy.

    Pytanie zasadnicze. Czy jak Ci sprzęt dojedzie to pomimo braków w brzmieniu i ogólnego zgryzu na twarzy pozostaniesz przy tym, czy też rozważysz inną opcję. No chyba ze będziesz zadowolony. Wtedy nie ma tematu.

    Czekamy na Twoje spostrzeżenia.

    Kable Qed fajne (w moim posiadaniu również). Dodatkowo rozjaśnia.

    A Denon 1510 jest dobrym piecem, ale w tej cenie są i lepsze.

    Pozdrawiam.
  20. f1angel, opisałeś temat bardzo dogłębnie. Świetnie przytoczenia i analogie. Podpisuje się pod tym bezapelacyjnie. Dobrze, że temat się dzięki Tobie rozwinął. Może niektórzy NOWI użytkownicy forum, czy też poszukujący informacji, wiedzy, poczytają wątek i możliwe też, że odnajdą swoje miejsce w tym całym świecie audio.

    Ostatnio podłączyłem się pod pewien wątek, gdzie temat był poruszany. Dorzucę tutaj jeszcze kilka swoich spostrzeżeń.

    Ileż to razy my wszyscy lubujący się w audio czytamy różne blogi, referaty i niejednokrotnie napotykamy na obelgi ze strony autorów tychże stron. Wielu z nich powoli zaczyna tak bardzo utrudniać innym życie i zrozumienie tematyki. Zaczynają pisać rozprawki filozoficzne na temat audio, zamiast tak naprawdę upraszczać sprawę. f1angel właśnie bardzo dobrze to opisał, nawiązując wydaje mi się pośrednio do zasad ZROZUMIENIA. I właśnie ta problematyka doprowadza do właściwego ogarnięcia całego tego sensu audio. Pochodną tego wszystkiego jest kwestia inteligencji. Przecież inteligentny człowiek w pierwszej kolejności zamiast krytykować (co poświadcza jego niezrozumienie) zapyta się, spróbuje dowiedzieć się dlaczego jest tak a nie inaczej?. Co powoduje, że Ci ludzie odbierają tą muzykę właśnie w taki sposób? Krytyka od samego początku co najmniej oznaczać może tylko ignorancję. Niechęć z niezrozumienia, brak inteligencji, lenistwo i niewiedza, skutkująca wrzucaniem wszystkiego do jednego wora.

    Pasja audio jest tematem wyśmiewców, tak jak to między innymi zostało wskazane w Wikipedii. Autor kompletnie nie wykazał się zrozumieniem problematyki, idąc tropem tych, co w większej skali właśnie są ignorantami. Przecież słyszy się, że pasjonaci audio są nawiedzeni, Hi-End to sekta, Hi-Fi to snobizm i marketing. Jeśli słyszą różnice między kablem srebrnym a drutem od wieszaka, to powinno się od razu według niektórych dzwonić po pogotowie.

    I nawiązując jeszcze do wpisu f1angel - "Sztuka nazywania" - bezczelnie poddawana krytyce przez podobnych ludzi, jak autor z Wikipedii. Audiolub jest wariatem, bo kable połączeniowe nazywa interkonektami, przedwzmacniacz pre a na cały zestaw woła system (co jest wg mnie o wiele bardziej sensownym określeniem zamiast wieża - wieża to może być w Paryżu). Przecież na takiej samej zasadzie można nazwać wariatem kogoś, kto prowadzi dyskusje w sklepie rowerowym - "Deorki będą zdecydowanie lepsze od tych Sramów. Podobna ma się rzecz z suportem i sztycą...". Przecież każda pasja ma prawo mieć swoją sztukę nazywania. Czyż nie tak?

    Wszystko to się odnosi do ogólnie pojmowanego rzekomego audiofilstwa, które ewidentnie zostało wypaczone przez ignorantów. Osoba która wydała nawet spore pieniądze na swój system nie jest snobem. Jeśli nawet jesteś jego gościem, to w sytuacji kiedy przedstawia Ci ten system, to w głównej mierze po to, żeby pokazać jakie brzmienie jest wg niego dobre. Nie jest ono wyznacznikiem dla Twojego ucha, ale dlaczego nie miałby się podzielić swoją wiedzą w kwestii audio? Czy rada powoduje ból? Ignorancji stosujący nadmiernie pojęcie audiofil i krytykujący wszystko co jest z tym związane, chyba uważają się za wszechwiedzących.

    Przepraszam za swój dość dosadny opis, ale z drugiej strony myślę, że wielu chodzi to po głowie. Dyskutować w przedmiocie można godzinami. Miejmy nadzieję, że co po niektórzy zajrzą na temat i czegoś się dowiedzą icon_smile.gif .
×
×
  • Utwórz nowe...