Skocz do zawartości

Marcin B.

Uczestnik
  • Zawartość

    174
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Marcin B.

  1. keith, RoRo ma rację, to kolumny o bardzo dużym potencjale, który można wykorzystać odpowiednio dobierając pozostałe elementy toru audio. Wydaje mi się, że z Hegel H80 powinny się ładnie sparować; sam mam zakusy na odsłuch tego zestawienia z racji tego, że posiadam ww. kolumny a szukam godnego do nich kompana w postaci wzmacniacza. Pozdrawiam.
  2. Barthez jeśli podoba Ci się dźwięk Bawers-ów, to moim zdaniem jeżeli docelowo chcesz mieć dźwięk rozdzielczy ze swego systemu stereo, powinieneś zainteresować się CA 651. Co prawda tego modelu nie odsłuchiwałem, ale słyszałem model Azur 851, więc może 651 zachowuje namiastkę tej rozdzielczości co flagowy model. Natomiast biorąc pod uwagę Twoje preferencje, raczej odradzał bym parowanie NAD-a i B&W CM5. Uważam, że w tej konfiguracji nie uzyskasz dużej rozdzielczości dźwięku, co najwyżej mocno zaakcentowane niskie tony. Słuchałem B&W CM5S2 z NAD C375 BEE i NAD C546 BEE (CD) i myślałem, że bas wybije mi zęby . Pozdrawiam.
  3. Cześć Poprosił bym o podanie utworów do testowania basu, byle nie w wydaniu instrumentów elektronicznych. Zależy mi na utworach gdzie "nakładają" się trzy (lub więcej) źródła dźwięku o niskiej częstotliwości np. kontrabas, gitara basowa, perkusja. P.S. Muszę podczas odsłuchu wycisnąć siódme poty ze wzmacniaczy, moich faworytów .
  4. Barthez nie chcę Cie namawiać na Marantz-a, bo nie jest to w mojej intencji, ale moim zdaniem uwzględniając Twoje preferencje powinieneś wziąć go pod uwagę. Słuchałem tego modelu w zestawieniu z dwoma różnymi parami kolumn i wypadł za każdym razem dobrze. Na pewno jest to sprzęt rozdzielczy. Z moich doświadczeń wynika, że również dość "przezroczysty" tj. podatny na pozostałe elementy toru audio. Pozdrawiam.
  5. Cześć Czytając o Twoich preferencjach muzycznych, wielkości pomieszczenia oraz o kwocie budżetu, polecam poniższe modele wzmacniaczy (kolejność dowolna): - Marantz PM7005, - Creek Evolution 50A, - Music Hall a35.2, - Audiolab 8200A. Do ww. wzmacniaczy proponuję na odsłuch dobrać: - Dynaudio DM 2/7(kolumny podstawkowe), - Dynaudio DM 2/6 (kolumny podstawkowe), - Bowers & Wilkins CM1 S2 (kolumny podstawkowe). P.S. Według mnie Atoll (przynajmniej model 100) nie gra zbyt rozdzielczo. Pozdrawiam.
  6. Cześć Ktoś wspomniał o kolumnach Audio Physic, ja ze swojej strony mogę polecić model Step 25 (podstawkowe). Słuchałem ich w różnych konfiguracjach i w każdej wypadły dobrze lub bardzo dobrze (mają potencjał). Według mnie z tych konfiguracji które słuchałem najładniej zagrały ze wzmacniaczem Vincent SV-234 i BC Acoustique EX-332D. Słuchałem też Hegla H80 z kolumnami Pmc TB2i i ATC SCM7 i z tych dwóch wybrał bym ATC, będzie na pewno duża rozdzielczość, zaprezentują ładną scenę i zachowają równowagę tonalną, ale zagrają bez specjalnego rozmachu (być może kwestia za słabej mocy wzmacniacza, konstrukcja kolumn zamknięta), więc nie wiem czy przypadły by Ci do gustu. Audio Physic Step 25 to według mnie bardzo dobre kolumny, choć małe podstawkowe, to dźwięk jest wielki Pozdrawiam.
  7. Cześć Postanowiłem podzielić się moim doświadczeniem z ostatnich odsłuchów. Jednakże post nie będzie dotyczył stricte interkonektów, tylko kabli głośnikowych do tego samego toru. Z wymianą kabli głośnikowych nosiłem się już od dłuższego czasu. Mając jakieś doświadczenie z interkonektami przypuszczałem, że trochę czasu upłynie zanim trafię na coś, co wpasuje się do mojego systemu. Stało się jednak trochę inaczej, tzn. szybciej. Odsłuch był dokonywany w następującej konfiguracji: Marantz PM5004, Marantz CD6004, IC: Tara Labs TL-201, Chario Constellation Delphinus. Poniżej kable których słuchałem i moja subiektywna opinia odnośnie tego jak wpłynęły na dźwięk w moim systemie: 1. Tara Labs TL-2/14 - Dźwięk "blady", bez dynamiki i koloru, mało angażujący, nudny i nieciekawy. 2. Van den Hul M.C. CS 122 Hybrid - Rozjaśnił barwę, pogorszył melodyjność, zwiększył zakres tonów wysokich, brakuje zejścia w najniższe partie rejestrów. Kabel niezrównoważony tonalnie. 3. Kimber Kable 8 VS - Rozjaśnia barwę dźwięku. Jest dość rozdzielczy i melodyjny. Po dłuższym odsłuchu męczy jednak zbyt jasna góra. Dźwięk jest gładki i przyjemny. Brakuje trochę niższego basu. Góra pasma gładka i szczegółowa. 4. AudioQuest TYPE 4 – Najwyższe i najniższe rejestry jakby odcięte, przy czym jeśli chodzi o moje preferencje, góra jest taka jak być powinna, nigdy nie wchodzi w zakres nieprzyjemnego ostrego grania, jednak dolnego basu przydałoby się trochę więcej. Niepodważalnym atutem tego kabla jest doskonała równowaga tonalna w zakresie pasma w którym gra. Dźwięk jest pełniejszy, trochę bardziej rozdzielczy, miękki i przyjemny w odbiorze. Góra może nie jest tak bardzo „doświetlona” ale kabel rekompensuje to doskonałą równowagą tonalną. Kupiłem AudioQuest TYPE 4 z drugiej ręki za 220 zł. Na razie jestem zadowolony ze swojego nowego nabytku, jednakże traktuje go jako kabel pośredni przed docelowym. Będę chyba szukał czegoś lepszego w marce AudioQuest, chociaż z ciekawości na pewno osłucham też kable innych producentów. Pozdrawiam.
  8. A co sądzicie o wkładkach marek Shure i Grado do tych modeli Thorens-ów?
  9. zieluwid, czy Ty odsłuchiwałeś tą wkładkę? Czy możesz opisać jaką ma barwę, lub jak wpływa na dźwięk? Pozdrawiam.
  10. Cześć Jeśli miałbym coś zasugerować, to w Twoim przypadku rozglądałbym się za kolumnami podstawkowymi. Na moich 16 m² grają kolumny podstawkowe i jest bardzo dobrze. Marki i konkretnego modelu nie polecę, bo nie wiem jak gra Twój wzmacniacz (może coś polecą bardziej doświadczeni koledzy). Wbrew pozorom na Allegro można już coś ciekawego znaleźć z kolumn podstawkowych. Pozdrawiam.
  11. Cześć Jeśli chodzi o mnie, to jak do tej pory gramofonu nie kupiłem. Ciągle śledzę Allegro i inne strony gdzie wystawiają używany sprzęt. Jestem zdecydowany i w zasadzie tylko nastawiony na zakup podanych przez Was modeli, tj.: • Thorens TD 320 • Thorens TD 318 • Thorens TD 125 • Thorens TD 126 Za innymi markami i modelami nawet się nie rozglądam. Thorens to marka w moim typie. Chciałbym aby ten gramofon był taką „wisienką na torcie” mojego systemu . Mam nadzieję, że znajdę coś w dobrym stanie za niezbyt duże pieniądze. Tak przy okazji spytam, jakie wkładki ewentualnie polecacie do wyżej wymienionych modeli, tak na przykład do kwoty max. 400 zł? Jestem również na etapie szukania nowego wzmacniacza tranzystorowego, więc byłbym wdzięczny za wszelkie sugestie dotyczące doboru odpowiedniej marki i modelu pod te modele gramofonów. Ewentualnie Wasze typy odnośnie konfiguracji: wzmacniacz, przedwzmacniacz gramofonowy, gramofon. Będę wdzięczny za odpowiedź. Pozdrawiam.
  12. Bardzo dziękuję za pomoc i serdecznie pozdrawiam.
  13. Belfer54 dziękuje za odpowiedź. Marka Thorens, tak jak pisałem wcześniej jest w moim typie, więc cieszę się, że ją polecasz. Mam jeszcze jedno pytanie, a mianowicie: • Jakie modele marki Thorens mógłbyś polecić, poza oczywiście modelem TD320 mieszczące się w granicach 1500zł ? Pozdrawiam.
  14. Belfer54 bardzo dziękuję za zainteresowanie moim problemem. Mój gramofon nie jest w pełni sprawny, tj. ostatnio podczas słuchania płyt działa jeden kanał (słychać dźwięk tylko z jednej kolumny). Jeśli chodzi o kwotę, którą miałem na myśli, to miało starczyć na modernizację starego i ewentualnie dokupienie do niego przedwzmacniacza, lub zakup innego nowego/używanego gramofonu bez przedwzmacniacza i dokupienie go w późniejszym czasie za dodatkowe pieniądze. Jeśli chodzi o nie trzymanie obrotów w moim gramofonie, to w pełni się z Tobą zgadzam, za każdym razem po włożeniu kolejnego krążka trzeba regulować obroty. Szczerze mówiąc dla mnie ma to swój klimat i nie przeszkadza mi zupełnie. Wkładka w nim zamontowana to Mf-100. Z tego co piszesz wnioskuję, że dla uzyskania dźwięku na przyzwoitym poziomie najlepiej kupić dedykowany przedwzmacniacz. Jestem też zdecydowany na takie rozwiązanie. Sytuacja dla mnie po trochu się klaruje, ale cały czas zastanawiam się nad tym: 1. Czy modernizować mój gramofon, czy też kupić do kwoty 1500 zł jakiś inny używany? 2. Jaką markę i model (używaną) brać pod uwagę do ewentualnego kupna? 3. Czy kupić coś z rynku japońskiego, czy z europejskiego, czy to bez znaczenia? Proszę o pomoc w uzyskaniu odpowiedzi. Pozdrawiam.
  15. Cześć Znalazłem ten mocno zakurzony wątek, ale do mojego problemu myślę że pasuje. Osobiście nie jestem znawcą gramofonów, więc proszę o pomoc w rozwiązaniu mojego problemu. Nie mam fizycznej możliwości porównania tego gramofonu z innymi, tj. podłączenia do mojego systemu, nie odsłuchiwałem też poza jednym innym systemem innych gramofonów. Mam stary gramofon Dynamic Speaker DP5100 do którego razem z żoną mamy stosunek sentymentalny. Gramofon jest w pełni oryginalny i nic od początku jego zakupu nie było wymieniane. Gramofon będzie elementem poniższego systemu: 1. Wzmacniacz: Marantz PM5004 z wyjściem PHONO, najprawdopodobniej do wymiany za jakiś czas. 2. Kolumny: Chario Constellation Delphinus 3. Kable głośnikowe: Profigold Pokój o powierzchni około 18 m². Kwota jaką chciałbym wydać na wszystko to max. 1500 zł. Sprzęt ma służyć bardzo długo, raczej jestem osobą, która przywiązuje się do rzeczy które posiada, więc nie chciałbym wymieniać go wcześniej niż np. za 5 – 10 lat, lub w ogóle. Muzyka której słucham to przede wszystkim klasyczna, jazz, blues, rock i trochę elektronicznej (Marek Biliński). Mam dylemat co zrobić, a mianowicie: 1. Czy wymienić gramofon na inny nowy lub używany? Raczej zdecydowany jestem na gramofon manualny nie automat. Przeniesienie napędu nie ma dla mnie znaczenia. W moim guście są przede wszystkim konstrukcje wyglądające bardzo klasycznie (drewno/fornir, metal), w kolorze brąz, orzech, w ostateczności może być czarny, bez wejść USB i itp. i jak najmniej plastiku. W moim typie jest np. gramofon Adam GS424, i gramofony firmy Thorens. 2. Czy pozostać przy obecnym gramofonie? Jeśli miałbym pozostać, to mógłbym przeznaczyć te pieniądze na modernizację tego gramofonu np. wymiana wkładki, igły, przewodów itp. 3. Czy aby zachować dobry poziom dźwięku w grę wchodzi zakupienie dedykowanego przedwzmacniacza gramofonowego, czy wystarczy aktualny wbudowany do mojego wzmacniacza lub wbudowany w inny wzmacniacz (inny wzmacniacz używany do kwoty około 2500)? Proszę więc szanownych kolegów o pomoc w uzyskaniu odpowiedzi. Pozdrawiam.
  16. Cześć Decyzję już podjąłem i kabel jest już u mnie w domu Może zacznę od początku. Zanim podjąłem decyzję o kupnie, przesłuchałem jeszcze dwa kable, tj. Cardas Parsek i Futurech Line Plus. Cardas Parsek zagrał bardzo kulturalnym dźwiękiem, bez zbytniego eksponowania żadnego z zakresów. Podawał dźwięki dużymi porcjami, bez nadmiernej analityczności. Można było odczuć, iż grający przylegają do siebie, co dawało wrażenie małej separacji instrumentów. Głębia sceny poprawna, w porównaniu do wcześniej testowanych niczym szczególnym się nie wyróżniła. Natomiast Futurech Line Plus, jest bardzo podobny w sposobie prezentacji muzyki do Tary Labs TL-201, z tą jednak różnicą, iż poszczególne dźwięki/instrumenty były zbyt mocno akcentowane (przerysowane). Muzyka brzmiała troszeczkę natarczywie, najprawdopodobniej za sprawą niskich tonów. Konkluzja Zaczynając przygodę z doborem interkonektu do swojego toru, nie miałem żadnego doświadczenia w tej kwestii, a o różnych wpływach jakie mają na dźwięk mogłem poczytać w prasie lub w Internecie. Teraz po odsłuchaniu 13 interkonektów wiem, iż mają słyszalny wpływ na prezentację muzyki i trzeba je traktować równoważnie jak inne elementy toru audio. Z wszystkich przetestowanych kabli wybrałem Tarę Labs TL-201 i jak na razie nie żałuję. Zakupu dokonałem z drugiej ręki. Pozdrawiam.
  17. Cześć Nie chcę przynudzać, więc będę streszczał więcej testów w jednym poście. Van den Hul D 102 mk III - Kabel który wpłyną na przybliżenia sceny. Lepsze jest zarysowanie instrumentów i ich powiększenie, oraz wokalu. Nastąpiło powiększenie sceny góra/dół. Kabel zniwelował konturowość dźwięków, ocieplenie jeśli nastąpiło to minimalnie. Lepsza jest kontrola basu (jest krótszy, nie ciągnie się). Następuje w niektórych utworach oderwanie dźwięku od kolumn. Jest większa swoboda w graniu. Dźwięk jest jakby tu napisać ... bardziej plastyczny. Van den Hul 3T The Sea Hybrid - generalnie charakter kabla jest podobny do modelu Van den Hul D 102 mk III. Jednak w stosunku do poprzednika odczułem poprawę kontroli basu, powiększenia instrumentów, sceny i dynamiki. Miałem również wrażenie, że barwa jest bardziej chłodna/mniej plastyczna od modelu Van den Hul D 102 mk III. Dźwięk częściej odrywał się od kolumn i był swobodny. Tara Labs TL-201 - od pierwszego utworu coś mi się nie zgadzało w stosunku do wcześniej odsłuchiwanych kabli, pewnie dlatego, że zacząłem odsłuchiwać go na początku z innym repertuarem, nie jak zazwyczaj od tych samych utworów do testów. Muzyka była po prostu przyjemna w słuchaniu, jakby pełniejsza bardziej swobodna, zupełnie niemęcząca. Dopiero podczas porównywania z utworami na których zazwyczaj testuję sprzęt mogłem wskazać długą listę różnic w stosunku do kabli, które wcześniej odsłuchiwałem. Przede wszystkim genialna czytelność instrumentów i ich namacalność. Dźwięki z nich wydobywane są po prostu naturalne. Nie ma nic przerysowanego. Każdy instrument ma naturalną wielkość. Lokalizacja instrumentów na scenie jest znakomita. Scena jest głęboka i wieloplanowa, co nie występowało wcześniej u konkurencji. Usłyszałem po raz pierwszy mikro dźwięki, których wcześniej nie słyszałem (szok!). Muzyka jest miękka, przyjemna i swobodna. Utwory, które dotąd wydawały się nudne, nieciekawe a nawet denerwowały, nabrały teraz nowego wyrazu. Dźwięk jest doskonale wyważony. Przedtem, czasem w zlepku dźwięków ciężko było wskazać sprawcę, który jest odpowiedzialny za ostre/ nieprzyjemne granie. Teraz można dokładnie wskazać go palcem na scenie . Wszystkie dźwięki/instrumenty odtwarzane są bardzo realistycznie. Nordost Red Down - Bez rewelacji. Spodziewałem się więcej, po ogólnym zainteresowaniu tym kablem w sieci. W porównaniu z Tara Labs TL-201 wypadł słabiej. Być może nie pasuje do mojego systemu i moich upodobań. Pozdrawiam.
  18. Dzięki f1angel za wskazanie swoich typów. Po Twoim poście zawężam poszukiwania do podanych przez Ciebie modeli i dodaje jeszcze parę nowych do poszukiwań, tj.: 1. Baltlab Epoca III 2. Electrocompaniet ECI-2 3. Primare A-30.1 4. Roksan Caspian M Series-1 5. Jolida 1501RC 6. Copland CSA 14 lub 28 7. Atoll IN 100SE oraz nowe: 1. Musical Fidelity X-150 2. Plinius 2100i 3. Plinius 9100 4. Electrocompaniet PI-2 5. Electrocompaniet ECI 1 Zaczynam zbierać informacje i opinie dotyczące tych modeli (odrabiam pracę domową ). Jeśli macie jakieś opinie, spostrzeżenia dotyczące tego sprzętu, to będę wdzięczny za podzielenie się nimi. Pozdrawiam.
  19. Cześć Dzięki don za propozycje. W miarę możliwości będę chciał odsłuchać te kable. Transparent Audio Music Link Plus to kabel, który moim zdaniem na ocieplenie brzmienia nie wpłyną. Polepszył czytelność/przejrzystość. Zwiększył zakres górnych rejestrów. Wzmocnił bas (znacznie), zszedł w niższe rejestry i zwiększył jego zróżnicowanie. Nastąpiła zdecydowanie poprawa dynamiki w odtwarzanych utworach! Polepszył lokalizację instrumentów, pogłębił scenę. Różnicuje nagrania. Utwory bardziej dynamiczne brzmią bardziej emocjonalnie. To nie jest kabel do spokojnego grania. Oczywiście w stosunku do "zwykłego" w kawałkach np. symfonicznych lub innych spokojnych utworach słychać wymienione wyżej cechy. Emocje zaczynają się dopiero przy słuchaniu dynamicznych kawałków, wtedy ... włącza się TURBO, kabel zaczyna pokazywać do czego tak naprawdę został stworzony. Następuje ostra jazda, w dosłownym tego słowa znaczeniu. Instrumenty wtedy staja się większe, znacznie polepsza się ich lokalizacja , scena się przybliża, staje się jeszcze głębsza, dźwięk zupełnie odrywa się od kolumn. Według mnie to kabel, który lubi "mocne" utwory i spisuje się w ich prezentacji wyśmienicie! W spokojnych kawałkach pokaże swoje zalety, ale nie okaże całego potencjału, który w nim tkwi. Tak właśnie go odebrałem podczas odsłuchu. f1angel, no i chyba "wykrakałeś" z tym, że czasem mogę stanąć przed wyborem, że nie będę mógł się zdecydować, to chyba właśnie ten moment . Jeśli miałbym na chwilę obecną wybierać, to na szali położył bym Kimber Kable Timbre i Transparent Audio Music Link Plus. Dwa zupełnie różne kable. Każdy ma swoje zalety. Który wybrać? Mam nadzieję, że podczas odsłuchów kolejnych kabli dylemat zniknie, czas pokaże ... Pozdrawiam.
  20. Cześć Odświeżam trochę przykurzony wątek z racji tego, iż temat wciąż jest aktualny. Jestem już zdecydowany na zakup sprzętu używanego. Poniżej przedstawiam moje propozycje wzmacniaczy godnych zainteresowania (kolejność przypadkowa). Żadnego z nich nie odsłuchiwałem. Informacje zaczerpnięte z prasy, tj. Hi-Fi i Muzyka. Czy któryś z nich ma podobny klimat co Marantz? Jakie są wasze opinie na temat tych wzmacniaczy, który z poniższych jest wart zainteresowania? 1. Baltlab Epoca III 2. Creek Destiny 3. Electrocompaniet ECI-2 4. Jolida 1501RC 5. Primare I21 6. Primare A-30.1 7. Roksan Caspian M Series-1 8. Rotel RA 1070 9. Audiolab 8000S 10. Copland CSA 8 11. Creek 5350 12. Creek Evolution 2 13. Exposure 1010 14. Exposure 2010 Amp R 15. NAD C352 16. NAD C456 BEE 17. Primare A-20 MkII 18. Rotel RA-03 19. Rotel RA-972 20. Vincent SV-4000 PS. Ewentualnie inne propozycje, jeśli można z uzasadnieniem wyboru. Pozdrawiam.
  21. Dzięki f1angel za materiały dydaktyczne. A jeśli chodzi o kable używane, to właśnie jestem umówiony ze sprzedawcą Transparent Audio Music Link Plus, którego podesłałeś parę postów wcześniej. Jestem ciekaw tego kabla, bo cena nowego jest sporo wyższa. Pozdrawiam.
  22. Cześć Trochę mnie zabolało stwierdzenie Rafal735r-a, o braku podstawowej wiedzy. Szkoda, że kolega wyciąga zbyt pochopnie wnioski. Mam nadzieje, że nie ocenia mnie po liczbie postów i po tym, że chcę kupić kable do kwoty 750 zł, do mojego zestawu. Fakt, patrząc na proporcję cenowe mojego zestawu, może wydawać się dziwne takie podejście do sprawy. Mój system stereo sukcesywnie kompletuje, wyzbywając się „starych” elementów, które pierwotnie przeznaczone były do pracy w kinie domowym. Jest to proces, który rozpocząłem na początku zeszłego roku. Na chwilę obecną mój system stereo tak wygląda. Nie oznacza to, że wolę kupić kable zamiast wzmacniacza. Tak, myślę nad wymianą wzmacniacza, ale czy go wymienię czas pokaże. Po zakupie kolumn postanowiłem zająć się wymianą kabli. Dlaczego? Ponieważ, po pierwsze nigdy nie odsłuchiwałem kabli i nie miałem zdania, czy lub jaki wpływ będą miały na dźwięk zestawu. Po drugie jeśli okazałoby się, że kable mają duży wpływ na dźwięk i można nimi „doszlifować” całość brzmienia, to być może dalsze wydatki (między innymi na zakup nowego wzmacniacza) okazałyby się zbędne. Wychodzę również z założenia, że dobór kabli jest czynnością szybszą i prostszą do zrealizowania niż dobór nowego wzmacniacza. Chodzi między innymi o to, iż kable można pożyczyć bez problemu na odsłuch do domu, nie trzeba z sobą taskać całego sprzętu, a i kaucja jest o wiele mniejsza niż za pożyczenie wzmacniacza. Poza tym, kable traktuję jako swego rodzaju inwestycję pod ewentualną zmianę podzespołów systemu (wzmacniacza). Jeśli będę wymieniał wzmacniacz, to chciałbym aby zmiana w jakości dźwięku, mocy, wydajności prądowej była znaczna. Z tego powodu będę chciał wydać dość sporą kwotę na jego zakup, lecz na pewno nie większą niż cena moich obecnych kolumn. Wracając do tematu wątku, to od dnia wczorajszego testuję kable Kimber Kable Timbre (dzięki Revo za sugestię co do tego kabla). Jakie wrażenia? Bardzo pozytywne. Już się bałem, że do tej kwoty ciężko mi będzie znaleźć coś, co by spełniało moje założenia. A jednak Kimber Kable Timbre daje radę. Jest to kabel,który według mnie generalnie ociepla barwę, dźwięk staje się bardziej miękki i gładki. Nie traci na czytelności! Mało tego, zwiększa czytelność, scena staje się większa (szersza i głębsza). Dźwięk staje się bardziej swobodny, jest większa separacja instrumentów i ich powiększenie. Dźwięk jest bardziej zarysowany. Góra może troszeczkę straciła blask, ale zyskała gładkość (instrumenty dęte całkowicie przyswajalne). Nawet ku mojemu zdziwieniu trąbka Louisa Amstronga zyskała na gładkości i nie występują drażliwe dźwięki. Reasumując, jest to najlepszy kabel jaki dotychczas odsłuchiwałem i biorę go pod uwagę do ewentualnego zakupu. Zanim to zrobię, chcę jeszcze przesłuchać parę kabli, w najbliższym czasie odsłuch Van Den Hul D102 mkIII lub Transparent Music link Plus. Pozdrawiam.
  23. rafal735r, tak, dobrze rozumiesz, to górna granica za parę interkonektów RCA. Co do mojej filozofii doboru kabli, to szczegóły zamieściłem parę postów wyżej. Tak dla ścisłości, to trochę pomyliłeś modele moich klocków Zakończę post puentą: "nie od razu Kraków zbudowano" . Pozdrawiam.
  24. Cześć Dziś testowałem Chord Cobra VEE 3. Jest to moim zdaniem kabel ocieplający brzmienie, nie w takim stopniu jak Cable Talk Reference 3 jednak słyszalnie. Scena nie uległa poszerzeniu i pogłębieniu, nie nastąpiło również oddalenie od niej. Znów jednak kosztem ocieplenia ucierpiała czytelność dźwięków. Brak im blasku. Moim zdaniem raczej nie nadają się do muzyki symfonicznej (za mało czytelne). Mają jednak swój "klimacik". Jak dla mnie, jako kable docelowe, jednak nie spełniają oczekiwań. Może jako druga para? Dla zmiany klimatu, nie wiem, czy bym nie wziął jednak Cable Talk Reference 3, te są totalnymi misiami . Trzeba szukać dalej ... Pozdrawiam.
×
×
  • Utwórz nowe...