Angel

Zgadza się. Starsze NADy czterocyfrowe, Rotele tylko z symbolem BX na końcu oznaczenia , Musical Fidelity, Pro-Ject 7AMP (bardzo trudny do zdobycia, ale super by się zgrał). A Fine Arts A-903 przyjmuje tylko kolumny 8 omowe. Nie wiem jaką oporność mają te MA?

Przepraszam, może już pisałeś, ale nie chce mi się szukać. Masz jakieś choćby podstawowe głośnikowe albo interkonekty by na razie podłączyć i posłuchać? jeśli tak, to zrób to a po paru dniach napiszesz co chcesz skorygować w brzmieniu. Jeśli nic nie masz, to napisz co i ile metrów Ci potrzebne (głośnikowe) oraz ile możesz wydać na kable?

Posłuchaj Zieluwida, dobrze prawi. O zestawie 2.1 zapomnij jeśli chcesz z dobrą jakością słuchać muzyki. Takie wynalazki, to do poprawienia dźwięku z komputera jak się ogląda filmiki na Youtube, co najwyżej. A ampli Yamaha może nie skreślaj? Duży masz pokój, ile metrów? Być może niepotrzebny Ci mocniejszy wzmacniacz? Ja jakiś czas w pokoju 21m2 grałem na wzmacniaczu 38W/8 omów i naprawdę nie brakowało mi mocy. To są jakieś mity, że w przecietnym pomieszczeniu do kolumn nieszczególnie wymagających, jak większość budżetówki, trzeba wzmacniaczy po 60, 80 czy 100W. Tak naprawdę większość wzmacniaczy i tak nie ma tyle watów, co jest podane "na papierze". W rzeczywistości 80-100W wzmacniacz, to bardzo mocna rzecz. A znam niejeden 40-50watowy, który zapędzi te 100 watowe "papierzaki' w kozi róg.

BX2 do 30m2 ? Tu raczej BX6 by się przydały jeśli już.

Wyższe modele to znaczy lepsze jakościowo i niestety droższe a nie większe gabarytowo. Bo do Twojego pokoju to właśnie odwrotnie. Mniejsze, czyli kolumny podstawkowe. Co najwyżej naprawdę niewielkie podłogówki a nie wielogłośnikowe monstra.

No rzeczywiście. Postaw kolumny obok siebie, oświetl mocnym światłem, przyjrzyj im się, czy są jakieś różnice w kształcie, wypukłości, kolorze zawieszenia i membran głośników. Dotknij wypukłości tych resorów palcem, czy guma jest jednakowo sztywna/podatna. Te napisy mogą świadczyć o tym, że zawieszenie albo głośnik były wymieniane, ale niekoniecznie. Nieraz w fabryce dobiera się głośniki pod względem parametrów mierzalnych, a takie głośniki nie muszą pochodzić z tego samego cyklu produkcyjnego. Możesz także wykręcić głośniki i sprawdzić opis na nich. Czy to ten sam typ. Jeśli nic nie zauważysz pozostaną odsłuchy. O ile dobrze Ci się będzie słuchało, kolumny będą pracowały równo (możesz je zamieniać miejscami), to nie ma co szukać dziury w całym.

Lecz Celdur po prostu lubi wtopić, to jest jego nowe hobby . Ale jak pisałem, skoro się nie słucha bardziej doświadczonych kolegów, to się słucha byle czego. Pozdrowionka

Stawiałbym na NADa, Teaca, Rotela i Yamahę. Technicsa jak pisałem można postawić i się na niego patrzyć, bo grania wielkiego tu nie będzie. Taki "ciapek".

A Ty ciągle patrzysz na duże kolumny podłogowe do swojego pokoju? To może kup, spróbuj? Czasami tak kosztowne doświadczenie jest jedynym lekarstwem. A seria F jest nieszczególna. Dużo lepiej grają wyższe modele.

Chyba były, ale konkretnie Ci nie odpowiem. Na tyle nie interesowałem się wzmacniaczami vintage ze wskaźnikami wychyłowymi. Ale podejrzewam, że takie mocniejsze będą też sporo droższe.

Daj sobie spokój z tymi kablami. No może QED by mógł być, ale chyba nie ten model. Właśnie Klotz ma opinię zamulacza. Przyjrzyj się tym z linków. te Ci na pewno nie zamulą: http://allegro.pl/norost-flatline-blue-hea...4001890706.html http://allegro.pl/supra-ply-2-0-kabel-glos...3983836560.html http://allegro.pl/chord-carnival-silverscr...3927953600.html a tu poczytasz o nich i nie tylko http://www.av.com.pl/kable-glosnikowe/85-s...ikowych?start=4 http://allegro.pl/sommer-sc-orbit-4mm-8xzl...3930226963.html http://allegro.pl/sommer-cable-orbit-240-m...4000720177.html http://allegro.pl/qed-x-tube-xt300-2x3m-i3996218836.html Te pierwsze kable, to oczywiście żart Ze względu na cenę a nie brzmienie.

Masz tu stronę STX. http://stx.pl/ Siedzibę mają w Józefowie. Pewnie odpowiedzą Ci jak zadzwonisz lub napiszesz, gdzie w W-wie możesz posłuchać tych kolumn.

Musisz patrzeć na moc RMS, to jest ta "prawdziwa". Czyli ma 33W/ 8omów i 39W/ 6 omów. Bez dostatecznie obszernej wiedzy, doświadczenia, obliczeń i pomiarów nie można poważnie myśleć o wymianie głośników i dopasowaniu o do konkretnej obudowy. To nie wymiana żarówki. Efekt końcowy może nie być lepszy od początkowego a wydasz tylko niepotrzebnie pieniądze. Wspomnę tylko, że trzeba by pewnie wprowadzić modyfikacje w zwrotnicy. Lepiej kolumny opchnąć, dołożyć parę złotych i kupić jakieś dobrze grające, które Twoja Yamaha "uciągnie".

Dlaczego nie masz pewności, ze był pierwszym właścicielem? Chodzi Ci o to? Pokaż może na zdjęciu dokładnie gdzie to widać, o co chodzi? Bo jakoś się nie dopatrzyłem.

Nie mogę Ci napisać "kup". To za duża odpowiedzialność. Twierdzę, że możesz kupić. Nie jest to zły wzmacniacz i dość niedrogi. Bardziej uniwersalne byłyby Fine Arts z serii V (1, 2, 3) ale na razie ich nie widać. Mam jedynie taką refleksję, że i tak rzadko udaje się za pierwszym razem wstrzelić idealnie w to co lubimy. Nawet jak się ma pewne rozeznanie i zna swoje preferencje. Może to mało pocieszające, ale prawdziwe. I jeszcze jedno. Jeśli sądzisz, że będziesz za jakiś czas sprzedawał wzmacniacz, kup coś bardziej "chodliwego" typu NAD czy Rotel. Choć i Pioneer ma niezłe opinie. Sory, pewnie niewiele pomogłem, ale pokazałem Ci sytuację.

Technics zrobił kilka dobrze grających klocków, ale to nie te pieniądze, nie ta liga. Reszta gra koszmarnie albo co najwyżej tak sobie. Szczególnie wzmacniacze. Bo np. gramofony robili naprawdę niezłe. Ten SU 7700 gra dość ciepło, ale kleiście. Przymulonym dźwiękiem, który trudno się odtywa od kolumn. Jeśli chcesz koniecznie coś tak niedrogiego i ze wskaźnikami wychyłowymi, to dużo lepszy będzie Fischer http://allegro.pl/wzmacniacz-fisher-ca-7000-i3991585835.html Sansui http://allegro.pl/sansui-a-80-wskazniki-an...4000862147.html Akai http://allegro.pl/akai-am-2450-wzmacniacz-...3996634183.html Yamaha http://allegro.pl/yamaha-ca-v2-unikatowe-p...3986184074.html Albo Rotel http://allegro.pl/rotel-ra-812-klasyk-w-zn...3986362792.html

Ja bym nie generalizował, ze te vintage'owe amplitunery zagrają lepiej od ww wzmacniaczy. Na pewno w wielu aspektach tak będzie. Ale też nie napędzą dobrze wielu współczesnych kolumn. I nie o to chodzi, że mają 30W. Wówczas robiło się trochę inne kolumny. Znacznie łatwiejsze do wysterowania przez właśnie takie wzmacniacze i amplitunery. Nie każdemu również musi przypaść do gustu ich specyficzne brzmienie. Nie da się ukryć, że nieco inne niż sporo młodszych produktów. Dojrzały i wiedzący czego chce słuchacz/audiofil doceni taki dźwięk. Młodsi wiekiem i stażem raczej nie zawsze. Bo nie to ładne co ładne, ale co się komu podoba Poza tym przy takich vintageowych klockach często trzeba już trochę podłubać. Nieraz coś wymienić albo wyczyścić. Poświęcić im trochę uwagi. Myślę, że na takie klocki przyjdzie czas. Możesz sobie kiedyś odłożyć parę złotych i kupić, by posłuchać. Na razie jednak myślę, że rozsądniej będzie wziąć w miarę bezawaryjnego Pioneera i spółkę. Ale oczywiście decyzja należy do Ciebie.

Nie, czemu? To bardzo fajny wzmacniacz. Ma dużo prądu, zagra dynamicznie, mocno. Barwa też nie najgorsza. Jest dość ciepły, pulchny w brzmieniu. Kwestia gustu.

No tak. Nowy sprzęt do mocnego rocka i metalu. Budżet do 2.5kzł i ... pokój 30m2. Właściwie chciałoby się napisać: Kup raczej dobre opony O ile wzmacniacz widziałbym raczej Pioneer A-30, to na kolumny nie za bardzo mam pomysł.

Tego się obawiałem. Za tyle "chodzi" nieraz sam wzmacniacz.

Microlab jako polepszenie odbioru dźwieku z komputera są może i dobre, ale do słuchania muzyki? Obawiam się, że nie będziesz zadowolony, chyba, że masz naprawdę niewielkie wymagania jakościowe.

Ok, za 50 euro nie ma się czego spodziewać. Jak na początek może być. Tylko miej świadomość, że lepszy wzmacniacz zagra lepiej, dynamiczniej, mimo pozornie słabszej mocy. To kwestia zasilacza (transformator, pojemność kondensatorów) oraz jakości podzespołów. We wzmacniaczu mamy tylko dwa kanały, więc w podobnym budżecie stosuje się lepszej klasy części. Pamiętaj, że podejrzanie niskie okazje są zazwyczaj z jakiegoś względu w ogóle podejrzane. Oczywiście odsłuch to bardzo mądra decyzja. Będziesz wiedział, czy Ci pasuje taki dźwięk, czy amplituner daje radę dobrze napędzić kolumny.

Kolejny element w torze sygnałowym, który dodatkowo coś konwertuje na pewno się odbije na jakości dźwięku. Czy to usłyszysz, to inna sprawa.

Coś mi się wydaje, że za bardzo fascynujesz się danymi technicznymi, możliwościami sprzętu "na papierze" a nie za bardzo wiesz jak to odnieść do rzeczywistości. A Twoja rzeczywistość jest taka, że masz pokój 10m2. Jeśli chcesz wstawić do swojego pokoju kolumny, które mogą być nieraz za duże nawet od 20m2 a zagrają dopiero swobodnie w 30m2, to życzę Ci powodzenia. Może jakimś cudem jeśli Twój pokój wybitnie wygasza niskie częstotliwości (a chyba nie) nie będzie tylko jednostajnego bbbbuuuuummmmm i niewiele więcej. W tak małym pomieszczeniu (nie chce mi się tego sprawdzać) prawidłowo rozwinie się fala o częstotliwości powiedzmy powyżej 50hz. Jeśli kolumny nie mają napisane, że pasmo przenoszenia jest np. +/- 3dB 30-20000Hz, to w rzeczywistości przy takim spadku ciśnienia na skrajach pasma mogą przenosić od 50 czy 60hz na dole. Bez podanych spadków ciśnienia na skrajach pasma taką informacją można sobie podetrzeć ... Ja w 21m2 miałem kiedyś monitory standowe, które przenoszą 55-20000Hz ze spadkiem +/- 3dB. I wierz mi, że niskich tonów było tyle, że nawet momentami za dużo. Gościły u mnie kolumny podłogowe z większymi membranami niskotonowymi i teoretycznym pasmem przenoszenia dużo niższym i co? Zagrały skromniej w dole pasma. Dużo zależy też od klasy kolumn, wzmacniacza.

O ile w kinie domowym układ z subwooferem jest czymś normalnym, to w stereo rzadko się sprawdza. Trudno jest tak dopasować monitory i sub by spójnie, dobrze razem grały. Lepiej kupić takie kolumny, które wytworzą dobre niskie tony. A później uskładać na subwoofer aktywny z płynną regulacją odcięcia, by można go stosować w kinie domowym albo ew dodać niskich gdyby Ci naprawdę ich brakowało. Płynna regulacja pozwoli na lepsze dopasowanie suba do pomieszczenia, kolumn i aktualnych potrzeb. Do Harmana raczej nie wybrałbym Wharfedale, tylko kolumny dynamiczniej, wyraziściej grające.