
czubsi
Uczestnik-
Zawartość
852 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez czubsi
-
Andrzeju na chwilę obecną DV-50s zdecydowanie lepiej doświetla tylne plany ... nie wspominając o LD-1 ... Ale zauważam, że już jest lepiej niż wczoraj a to całościowo dopiero ze dwie godziny grania (bo dziś znów go włączyłem tylko na parę chwil ...) Nie ma sensu żebym go póki co oceniał bo wszystko wskazuje na to, że to typowy "leżak". Znam sygnaturę Esoterica i to na chwilę obecną jedynie jej cień ... Muszę dać mu się otworzyć ! K-07 pokazuje cały materiał ale drugi i dalsze plany są cieniem pierwszego, brakuje swobody, "czerń" tłumi naturalną plastykę sceny - czuję cały czas , że system próbuje się ze sobą dogadać ale tak jak wspomniałem - potrzebuje prądu a do tej chwili pracowało to ze sobą może z dwie godziny ?? ... Jeśli recenzent HiFi uznał, ze K-07 pokazuje wszystko co jest na płycie to by się zdziwił ile pokazuje LD-1 .... Na chwilę obecną wiem, że Esoteric ze mną zostanie bo ten dźwięk jest ponad wszystko wiarygodny ! Wystarczy posłuchać instrumentów akustycznych aby się przekonać, że instrument odtworzony z płyty może być łudząco podobny do oryginału i to do tego stopnia, ze musimy się sami na siłę przekonywać, że nam zmysły nie fiksują ... Brakuje mi jedynie otwarcia się i swobodniejszej , bardziej naturalnej lokacji w przestrzeni sceny. Fakt - na ustawieniu ORG jest najlepiej :-) ............ Hmmmm ... co by tu ten no .... Jest 3 dzień a ja już powinienem odszczekać wszystko co napisałem .... Panowie (... i Panie ... jeśli też tu są ...) no w końcu się Esoteric K07 z Sansui 907 limited dogadał ! Jest jazda ! Teraz to LD-1 robi za ubogiego krewnego .... :-) Jest wszystko co sobie można w zasadzie wyobrazić . Nie żeby LD-1 był jakiś tam zły - broń Boże ! Ma wszystko na wspaniałym poziomie (zdecydowanie to wysoka półka ale to nie ta liga jeśli chodzi o prawdę w dźwięku ! Esoteric to jakby LD-1 posunięty w każdym aspekcie do przodu a w niektórych z nich do granic możliwości ... Kontrola i wypełnienie dźwięku to wręcz granice percepcji ... dźwięki są kompletnie pozbawione przydźwięków , szumu , szeleszczenia , rozmycia ... Cisza pomiędzy dźwiękami jest totalna ! Ale największą klasę K07 pokazuje przy gęstych nagraniach i dużych poziomach głośności - jest bajka , bez najmniejszych oznak ostrzenia ponad naturalny charakter danego instrumentu czy urządzenia generującego dźwięk ! Potwierdzam wszystko co znalazło się w recenzji ! Jest to urządzenie dla w pełni świadomych odbiorców szukających bezkompromisowej prawdy zapisanej na srebrnej płycie podanej do tego stopnia realistycznie, że wykracza to poza granice ludzkiego pojęcia .... LD-1 bez problemu spasuje się z wieloma systemami przez co jest urządzeniem uniwersalnym i do tego na bardzo wysokim poziomie ale K07 jest urządzeniem wybitnym wymagającym należytego towarzystwa (chodzi o poziom towarzyszących urządzeń !!!) I spokojnie możemy być pewni, że usłyszymy tylko i wyłącznie to co znalazło się na płycie bez tam jakichś nalotów , charakteru (czy jak to niektórzy nazywają - maniery ...) efektów specjalnych , słodzenia i tym podobnych pierdół ... Lubię Esoteric bo to ta sama filozofia i bezkompromisowość w konstruowaniu urządzeń bez jakichkolwiek barier co alfy Sansui tyle, że Sansui się należycie nie ceniło biorąc pod uwagę oferowany poziom a Esoteric nigdy tani nie był i widać to właściwa droga do sukcesu ... Tak czy siak - między innymi dlatego stać nas na alfy !!!!
-
W zasadzie za krótko by to oceniać ale w K-07 słychać wyraźnie rozkład planów poprzez zróżnicowanie głośności , w LD-1 cała scena (również w głąb) jest mniej więcej podobnie rozświetlona przez to obraz wydaje się bardziej pełny i przejrzysty , skupia uwagę na szerszym spektrum , w Esotericu raczej mamy podane co jest głównym tematem reszta jest doskonale słyszalna ale jasno mamy sprecyzowane, że ta reszta robi za tło a nie pierwszą nutę .
-
On jest właśnie wybitnie neutralny , nie jest ani zimny ani ciepły ani ostry ani rozmyty ... stoi dokładnie po środku , Jest mocny i precyzyjny ale nie w złym znaczeniu. Scena jest olbrzymia ! To urządzenie wymaga starannej adaptacji w systemie !!! Nie da się nie zauważyć, że gra pierwsze skrzypce ! Ja właśnie jak na ową chwilę dostrzegam większą analityczność w LD-1 tyle, że podaną z delikatnymi krawędziami poszczególnych dźwieków ! Esoteric po prostu daje zdecydowanie większe uderzenie materiału na głośniki - Jest to dla mnie coś nowego nawet w kontekście doświadczeń z DV50s którego mam ! Muszę się z tym oswoić i dostroić głównie pomieszczenie no a przede wszystkim rozgrzać go ! Parę miesięcy leżał poza prądem ... jest niemal nowy ! Oryginalny karton pachnie sklepem ? Jak już wspominałem - zapewne skoryguję odczucia po pewnym czasie - Esoteric K-07 jest jednym z tych źródeł , które nie czarują na dzień dobry , ma być do bólu wiarygodny i prawdziwy i taki jest ?
-
A tu widzę cisza ... Nic się nie dzieje ... No to żeby rozruszać towarzystwo wspomnę, że właśnie testuję z Sansui 907 limited Esoterica K-07 ... Razem wyglądają ..... do d.....y ale jakoś to uniosę ? Wczoraj z godzinę dochodziłem jak włączyć w nim regulację głośności ... Za parę chwil wrzucę jakieś fotki - to się zawsze fajnie ogląda ? Co do pierwszych wrażeń ... powiem tak - Esoteric pokazał jak dobrym urządzeniem jest LD-1 ... Kenwood jest zdecydowanie bardziej plastyczny i przyjemny w odbiorze. Esoteric jest bezkompromisowy , nie wybacza niczego ale chyba właśnie takie powinno być źródło z najwyższej półki ? jest jednak zbyt szybko by wyciągać jakiekolwiek wnioski - wczoraj został wyjęty z kartonu ... Esoteric mocniej wypełnia wyższy bas i niższy środek , swoją jakość i klasę potwierdza w tzw czarnym tle - nie ma tu mowy o jakichkolwiek efektach szumu itp pomiędzy dźwiękami chyba, że znajdują się na płycie. Brakuje mi w porównaniu do LD-1 subtelności i przejrzystości i takiej swoistej lekkości (tak - wiem, że to dziwne ale takie mam wrażenie po pierwszych chwilach obcowania z K-07) Esoteric wykłada kawę na ławę - segreguje płyty niemiłosiernie ? Co ważne - ma sporo ustawień filtra cyfrowego i tu też muszę potestować jak jest dla mnie najlepiej - wczoraj nie było po prostu czasu (tu zapewne jest potencjał dostosowania balansu tonalnego jaki lubię) Na pewno moja ocena ulegnie zmianie bo Sansui znam i wiem, że źródło wymaga nieco czasu do spasowania zwłaszcza z mosfetem i z tak silnym sygnałem wyjściowym jaki ma Esoteric (mam wrażenie , że jest ze dwa razy - jak nie więcej - głośniejszy od pozostałych źródeł jakie mam lub miałem ) Tak czy siak - na dzień dobry wiadomo, że to sprzęt z najwyższej półki i takiego wymaga doboru pozostałych komponentów a już na pewno - jakościowo dobrej płytoteki - wtedy jest naprawdę kosmos ! Tak czy siak Kenwooda raczej muszę zostawić bo nie wiem na ile Esoteric "rozwali" mój zbiór płyt ...
-
Jeśli kolumny grają to chyba faktycznie tylko coś z diodą ... (tak piszesz,że w sumie nie wiadomo czy grają czy nie - nas się pytasz czy grają ???? ....)
-
"nie ma" jak już ... Widzę, że sensu nie ma polemika to ... bywaj przyjacielu !
-
Jeszcze raz to napiszę ! W tym konkretnym przypadku "wali" mnie to jak należy stawiać sprzęt wg fachowców - to jest wątek o Sansui - konkretnej sytuacji i konkretnych modelach i staram się chyba głównie Tobie przetłumaczyć, że nie jest sprawą życia i śmierci zachowanie złotych zasad w tym przypadku - rozumiesz czy Ci to jakoś wyrzeźbić ???? Piszę po raz kolejny, że Sansui 917 XR grzeje się od spodu w sposób nieznany mi z żadnych innych cd (może trochę LD-1 wpisuje się w tą zasadę ...) i akurat jemu nie zaszkodzi postawienie go nawet przy piecu - to gdzie Ty stawiasz to Twoja sprawa i to Ty ciśniesz tu wiedze objawionego jakbyś nie wiedział robiąc ludziom wodę z mózgu...(zresztą nie pierwszy raz ...) Nikt nie powiedział, że nie wolno stawiać odwrotnie , obok czy dwa domy dalej - chodzi o to , że urządzenia są specyficzne i jakiejś wielkiej destruykcji w tym przypadku nie ma więc kolego przestań cisnąć wiedzę objawioną i wykaż się tym z czym masz faktyczną styczność - najlepiej z Sansui bo to wątek o tej marce ....
-
Chyba nie chcesz wiedzieć jak ja reaguję na czytane z gazetek teorie ... Przeczytaj jeszcze raz jak nie zrozumiałeś , tego co napisałem - CD Sansui model 917 grzeje się samo z siebie jak piorun - wzmacniacz ze swoją temperaturą może się schować bo krzywdy mu nie zrobi ... Teorie ogólne dotyczące audio i "złotych praw fizyki" nie są tematem wątku o Sansui !!! Dystans jaki producent przewidział stosując jego stopy jest wystarczający by stosować go na: obok pod i z tyłu wzmacniacza a to co Ci się wydaje to zachowaj dla siebie bo to kolejne cytowanie innych ... Kup 917- kę i napisz co zaobserwowałeś wtedy się odzywaj bo teorii w tym wątku już naprawdę wystarczy ... Wiem, że są tacy co po prostu muszą pisać ale jest tyle wątków bez sensu że jest się gdzie wykazać ... A co do grania głośno i grzania - akurat w Sansui mos jest dokładnie odwrotnie Wzmacniacz grzeje się zdecydowanie bardziej na początku a po około 1,5 godzinie uzyskuje stabilną temperaturę - często niższą niż po pół godzinie grania - i to jest fakt sprawdzony a nie teorie , 907 MR jest z kolei tak samo ciepła po 2 jak i 10 godzinach grania i nie jest to temperatura nawet stojąca obok takiego np Denona PMA-S1 po 30 minutach od włączenia ... Jest oczywiście jeden warunek - o czym możesz nie mieć pojęcia jako teoretyk - Sansui musi być prawidłowo ustawione ...
-
Ale się nakręcili ... Rzeczywistość jest w sumie trochę inna jak piszecie ... Raz - z reguły zawsze wzmacniacz Sansui stoi na 917-ce Sansui - przynajmniej u mnie od niemal 7 lat tak zawsze było ... Nierzadko stawiałem na wzmacniaczu i drugi czasem nawet cięższy i jakoś nic się nie zarwało ... W szafie na 917-ce stała 907 limited i 907 NRA oczywiście razem i to przez parę miesięcy więc ...? Kto miał 917-kę to powinien wiedzieć, że w teamie z 907 MR znacznie bardziej grzeje się CD niż wzmacniacz !!!!! Dziwne nie ? ale taka jest prawda ! Spód CD po 5-6 godzinach grania przypomina temperaturę generowaną przez mosfety tymczasem MR będzie zaledwie lekko ciepła ... Konkluzja - 917-ce na górze nic nie będzie wzmacniacz także się nie zagotuje - i przestańmy przeceniać poprawność audiofilską a skupmy się na faktach ... Zaraz zapewne przeczytam, że ktoś tam słyszał różnicę gdy CD było na górze a potem na dole ... darujmy sobie bo takie gadki to pasują do innych wątków a nie tego ...
-
Kartonowe brzmienie to wina CD ... Hegel tak jak i niemal każdy Rotel ma to w gratisie ... ale co ja tam wiem ...
-
Oczywiście te Venere 2,5 na sprzedaż o których wspomniał kolega to nie te moje :-) ja swoich nie zamierzam sprzedawać ale fakt faktem sf venere świetnie się z Sansui serii alpha rozumieją ! Zarówno DR , MR jak i NRA zagrają naprawdę pełnią swoich możliwości oczywiście to samo tyczy 07 i 907 limited , co do XR myślę, że do takiej kombinacji należy dobrać nieco łagodniejsze źródło i też będzie bardzo dobrze . Sądzę, że DR w tym duecie zyska najwięcej !
-
czarna czy srebrna ? ... że tak spytam ....
-
najbardziej cierpi na tym wzmacniacz z dużą ilością węglowych Rikenów zatem i 07 i B2105 wypięte z systemu na dłuższy czas potrzebują naprawdę sporo czasu żeby ułożyć się pod system ... Dla wielu dźwięk na dzień dobry będzie satysfakcjonujący ale my wiemy, że to nie wszystko ....
-
Faktycznie polecieli z tą zee maps jak z burakami - proponuję ponowić temat normalnie na google maps i czółko - przynajmniej nikt nie wyskoczy po czasie z żądaniem kasy ... Założyłem sobie swoją mapę z zamkami , pałacami , itp - ponad 550 odwiedzonych i naniesionych miejsc z opisami zdjęciami itp no i ... straciłem miesiące pracy bo komuś kasa w oczach zaświeciła ...
-
Grono Sansujowych melomanów wzbogaciło się o kolejnego zadowolonego młodego człowieka ! Stal się szczęśliwym posiadaczem 907DR ! Czekamy na opinie kolegi ! Cenne będą też oczywiście wrażenia kolegi Pawła co to wszedł w posiadanie elitarnego modelu 07 !!! Ps. Piotrze Ty wiesz, że ludzi uznających bezkonkurencyjność 07 jest więcej niż jeden :-) ... oczywiście nie wspominamy o 907 XR MOD bo ta jest jedna ....
-
Co tu tak cicho ??? Wakacje jakieś ???? ..
-
Witam ja z trochę innej beczki - 907 NRA nadal aktualne jeśli kogoś to poważnie interesuje to zapraszam na priv !!! Pozdrawiam !
-
3d to chyba ilość d..p w jakich był ten koleś ... a tak na poważnie - wyraźnie widać, że to któryś z tych co mu żal d..ę ściska, że komuś znów może się spodobać Sansui ... Znam takich co im się wewnątrz wszystko przewraca gdy ktoś otwiera oczy i wybiera tą markę bo po prostu gra lepiej ... Zawiść niejedno ma imię ...
-
Dalej ciśniesz ? Ty rozbierasz każdy sprzęt jaki masz przed sprzedażą nawet jeśli kupujesz na czyjeś zamówienie z Japonii ???? Dostałeś gwarancję oryginału MR za konkretną kwotę i okazałaś się zwykłym fantastą i tyle a wytłumaczenia na twoim poziomie sobie daruj - koniec off topa !!! (jak masz problem to pisz na priv !)
-
Piep..sz jak zwykle ! Dostałeś kilka razy propozycję idealniej MR za kwotę ok. 10 tys. i milczałeś ! Jeśli Cię nie stać to przecież nic złego - nie wszystkich stać na wszystko i tym bardziej nie można mieć wszystkiego - każdy z nas ma takie same dylematy z tym związane ale miej chociaż odwagę zachować się jak facet i nie kłam! Za pomawianie kogokolwiek na forum możesz stąd wylecieć o czym chyba zapomniałeś - bo szanujemy się tutaj mimo wszystko i jesteśmy gronem przyjaciół , których łączy pasja ! Dzięki ludziom których obrażasz nikt z forum nie został bez pomocy ! Innymi słowy nikt nie zachował się jak smarkacz tak jak Ty więc stornuj swoje wywody bo wiedzy o marce masz zdecydowanie mniej niż niektórzy koledzy a jej nie nabędziesz od sprawnego operowania lutownicą ... Dałeś nie raz popis na audiostereo a potem kuliłeś ogon więc jeśli faktycznie zależy Ci na łączeniu pasji a nie tylko na robieniu interesu z serwisowania Sansui to zacznij szanować ludzi ! To tyle i nie sil się na odpowiedź bo jest całkowicie zbędna ...
-
Wydmuchany egzemplarz ??? Przez kogo ??? Przez sprzedającego Japońca ???? za około 7500 - 8000 wyjdzie ściągnięcie 907 DR z Japonii normalną oficjalną drogą .... Taka sama to loteria jak ten z allegro a ile czasu będziesz Mariuszu robił magię z wymiany 3 potencjometrów tak długo będą mieli ludzie sieczkę w głowie ... Akurat do tego wzmacniacza oryginalne potencjometry da się dostać (to nie te same co w XR czy MR a tym bardziej w NRA ...) ! Ale skąd możesz o tym Mariuszu wiedzieć ???? .... W tej cenie to tak jak mówiłem - okazja i tyle i chyba właśnie dlatego, że tylko tyle to gość się buja tyle czasu ... 907DR z Niemiec ceniło się z reguły 1750-2100 euro .... ale co ja tam wiem .... Zresztą uważam, że właśnie to oferta idealna dla Ciebie ! Ale tak jak wspomniałem , czekając na MR za 5 tysięcy nigdy nie staniesz się właścicielem wzmacniacza 907 Sansui ...Znam co najmniej 3 sztuki czyste fabrycznie jak łza w cenie do 10 tysięcy ale jak dostałeś konkrety to nabrałeś wody w usta ... Potem odgrażałeś się , że świat odtwarzaczy CD jest Ci bliski a skończyło się jak zwykle - podpierając się dziecinnymi tłumaczeniami wycofujesz się z obiecanego serwisu ... Jednym słowem mogę określić Twoje zamiłowanie - fantazja - czysta fantazja Mariuszu .... Ale i tak życzę Ci osiągnięcia upragnionych celów bo kolejny zadowolony z Sansui meloman jest mile widziany ! Pozdrawiam ! Zaznaczam ! - to nie mój wzmacniacz i człowieka nie znam , ubolewam tylko, że nie mam teraz luźnej kwoty bo dawno bym go wziął ...
-
Słuszna koncepcja ! Zwłaszcza gdy sercem jest 07 ....
-
A tak trochę z innej beczki ... Jeśli kogoś interesuje na poważnie 907 NRA to zapraszam na priv. Cena normalna - równowartość kosztów ściągnięcia z Japonii ... Oczywiście nabywca zyskuje coś jeszcze - zrobiony gruntowny przegląd , czyszczenie i precyzyjne ustawienie na fabrycznych parametrach. Wzmacniacz jest w środku w świetnym stanie - praktycznie nie widać oznak używania zatem nie był katowany a to ważne, idealnie trzyma ustawienia no i jest w oryginale na fabrycznie zamontowanych tranzystorach. Wzmacniacz przygotowany do bezproblemowego użytkowania a tego przecenić się nie da przy cenach tego modelu ...
-
nie przesadzaj zwykła za nieco ponad 330 złotych z pistoletem do odsysania styka do prac tego typu ... dwie minuty i selektor wyjęty a płytka czysta jak łza ....
-
A tak dla ciekawostki zaprezentuję parę "ciekawych" rozwiązań technicznych zastosowanych przez Pana naprawiającego jeden z wysokich modeli ... Niech to będzie jakaś tam nauczka dla tych co kupują z Japonii czy Rosji i sądzą, że tam jest wszystko cacy ... Abstrahuję od wsadzonych i sztukowanych części - chodzi o to, ze zamiast 2x100kohm były 2x30 kohm ........ Działały ? nie no skąd ... raz że krótsze trzpienie to działały na zasadzie potencjometru wzmocnienia a nie balansu czyli jedziesz w prawo to w prawym zwiększa się sopran a w lewym .... maleje ! .... dajesz w lewo i odwrotnie w lewym wzrasta a w prawym maleje :-) można ? :-) ......... To samo tyczy basu ... Bajka nie ? .... (z prawej strony przy wyjętych sztukowańcach jest oryginał ...