
czubsi
Uczestnik-
Zawartość
837 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez czubsi
-
a jeszcze jeden mały offtopic ... Jest 907MR w stanie idealnym jeśli kogoś temat interesuje (kontakt priv.)
-
Panowie dajcie spokój z tymi uszczypliwościami ! Jak się dobrze zastanowić obaj macie rację ! Każdy rozwija koncepcję (i bardzo słusznie) tyle, że w dwóch kierunkach co może przynieść ciekawy i pożądany konsensus. Każdy z Was o podstawę w obu zakresach przecież i tak zadbał bo obaj macie wzgląd na właściwą wydajność i adekwatną jakość a jedynie dalsze działania nieco inaczej rozwijacie ! Nie jest żadną tajemnicą, że wydajność transformatora ma niebagatelne znaczenie i nie ma tu żadnego związku to czy ktoś słyszy czy nie słyszy różnic - z fizyką się nie rozmawia ... Słuszne jest także działanie podążania za ulepszeniem toru zasilania co czyni z kolei Mario i jedynie symbioza tych dwóch rzeczy zamyka temat całkowicie jeśli mamy na względzie uniwersalny transformator mogący podołać wszelkim wyzwaniom audio - nie widzę powodu do sporu zwłaszcza między sympatykami :-) Jest prawdą, że jakbym osobiście miał wybierać to na pewno wolałbym skupić się na jakości a nie na efektywności (co zresztą widać patrząc na moc mojego trafa) choć skądinąd wiem, że to co mówi Pygar ma potwierdzenie w rzeczywistości sam byłem tego świadkiem - szczególnie obnaża to wzmacniacz na mosfetach z ustawioną bardzo dużą wartością sprzężenia zwrotnego - czego nie każdy dozna z oczywistych powodów ale jest to potwierdzone i nie ma sensu tego ani podważać ani umniejszać ... Mniejsza o to większa moc trafa nie zawadzi natomiast jakość jest do życia całkowicie niezbędna !!!!!!!!!!!!!
-
Odnośnie wersji modyfikowanych. 1) AU alpha 907 MR MOD (Tomka) Niemal 100 % rezystorów zmieniono na RIKEN RMG / AMTRANS, w desymetryzatorze i na odczepach zasilania BG STD oraz parę dodatkowych ASC jako boczniki - których w oryginale nie ma bo polistyreny jako bocznik wraz z polipropylenem u-con dawali jedynie w B2302 ... Rikeny/Amtransy są dodane tylko tam gdzie być powinny czyli na wszystkich dojściach zasilania poszczególnych sekcji oraz w linii sygnałowej natomiast nie ma na sprzęgach wiązek bo powodują pogrubienie i zmulenie całości !!!!! W Sansui też to zauważyli - tak więc wcale nie jest lepiej jak jest wszystko najdroższe :-) .... Efekt soniczny to kilkaset godzin zmian i porównań - Amtransy z racji lekkiego osuszenia i ochłodzenia dźwięku zostały dobrane tak by kompensować charakter wzmacniacza pozostając w jego linii brzmieniowej (!) To było bardzo ważne by otworzyć go bardziej ale nie zmieniać charakteru urządzenia. Po wielu (bardzo wielu próbach - w płyty wlutowane były złączki, w które zamiennie wkładałem różne kombinacje RIKEN / AMTRANS) próbach udało się osiągnąć efekt wyraźnego polepszenia walorów tego wzmacniacza w każdym aspekcie a w szczególności w rozdzielczości , otwartości , scenie i precyzji najdelikatniejszych wybrzmień ! Jednak co najważniejsze ta MR została nadal MR !!!! Gra - myślę - bardziej zaawansowanie niż AU07 no i jest zdecydowanie od niej silniejsza co przekłada się na skalę wspomnianych walorów ! Bez wątpienia projekt udany ! Miał być jeden to jest :-) .... 2) AU alpha 907 XR MOS MOD (Krzyśka) Nie ukrywam, że zawsze moja dusza była blisko modelu XR gdyż jest ona bardziej surowa i prawdziwa niż MR choć tej drugiej w żaden sposób to nie dyskredytuje ! Różnice zaznaczenia charakteru urządzenia w Sansui są bardzo subtelne i niebywale mało destrukcyjne czy szufladkujące sprzęt o czym wielu nie wie i często zarzuca czytając nasze opisy, że Sansui MR gra jakoś masakrycznie ciepło co jest kompletną bzdurą ... (owszem ma lekko rozpoznawalny charakter ale przy tym zachowuje wszystkie cechy rasowego klasowego tranzystora !!!!). Mając na względzie swoje upodobania i przekonanie o wyższości MOS-fetów nad bipolarami a przy tym niemożność kupienia swego czasu 907 limited postanowiłem sobie sam ją stworzyć (!) Jako że seryjna XR jest zdecydowanie silniejsza mocowo od 907 limited (kilkanaście volt większe napięcia z trafa swoje robią ...) wiedziałem że ten projekt może okazać się dla mnie spełnieniem :-) Analizując wszystkie konstrukcje oparte na mos fetach a w szczególności najwyższe limitowane konstrukcje jak np B2105 MOS czy właśnie 907 limited doszedłem jaka powinna być wartość sprzężenia zwrotnego no i wziąłem się za kompletowanie części. Wydałem majątek ... Już wtedy nie udało się dostać samych Rikenów RMG więc zmuszony byłem wesprzeć się AMTRANSAMI, które w zasadzie są ich następcą . Tak czy siak komplet części udało się dobrać w zgodzie z tymi stosowanymi przez Sansui (to zawsze był priorytet, zresztą dzisiejsze Sansui też oparto by na Amtransach chcąc kontynuować tą linię urządzeń - co jest rzeczą oczywistą ...) Po analizach zgodności części odnalazłem jedno miejsce krytyczne gdzie wartość kondensatora była w zasadzie znikoma ale bardzo istotna ... No i po tej sytuacji odpaliłem urządzenie i od pierwszych chwil wiedziałem, że to najlepsza konstrukcja Sansui jaką do tej chwili słyszałem ! Do dziś uważam, że ten wzmacniacz oraz 911-ka Krzysztofa to najfajniejsze urządzenia z jakimi miałem do czynienia ! Wspomniana 911-ka to taka wizytówka Sansui dla tych co chcą się dowiedzieć jak wielki potencjał jest w tym schemacie i jak inżynierowie Sansui osiągali tak spektakularne różnice pomiędzy tańszymi modelami a najwyższymi żonglując w zasadzie samymi częściami .... 907 XR MOS MOD pokazała co potrafi na odsłuchach z silnym trafem (!) Piotrek 608 doszedł wraz z Krzysztofem, że warto byłoby spróbować dopasować nieco inne sprzężenie wtedy pozwoli to tej konstrukcji uzyskać większą swobodę przy większym spektrum sprzętu towarzyszącego i ja się z tym zgadzam. Ja trzymałem się gotowych wartości w odniesieniu do napięć trafa w bliźniaczych konstrukcjach. Myślę, że 907 XR MOS MOD miał nieco pecha bo więcej przeleżał niż cieszył uszy Krzysztofa i dlatego bardzo cieszę się, że nadszedł czas by powrócił na salony właściwie odszykowany bo to urządzenie jak dla mnie zasługuje na miano urządzenia "zachwycającego" ... 3) AU alpha 907 MOD (Piotrka) Tu w zasadzie historia jest prosta - zawsze chciałem zrobić XR na samych Rikenach :-) Po wielu latach udało mi się zdobyć jeden jedyny komplet RIKENÓW RMG i go po prostu tam wsadziłem (kiedyś pisałem o ile więcej jest tam Rikenów od wersji standardowej ale wierzcie mi - majątek na to poszedł ....) . Oczywiście moje przypuszczenia się potwierdziły - nie wszędzie należy je wkładać !!!!!!!!!!! Metodą porównań udało mi się znaleźć wszystkie punkty w których Riken daje zbawienny efekt - myślę, że zrobiłem jeden krok dalej od Panów inżynierów z Sansui :-) ... Efekt jaki jest wielu już wie ale fakt faktem jedynie to, że jest w rękach mojego dobrego kolegi pozwala mi spokojnie spać po nocach ... Ta sentencja dotyczy wszystkich moich projektów - jestem zadowolony, że są 3 takie 907-ki i , że w zasadzie są nie do skopiowania :-) ... Fakt, że podjąłem próbę dojścia do modeli najwyższych sprawił, że nie mam już tych wzmacniaczy i czasem ciężko mi z tym ale nie można mieć wszystkiego ... Piotrek sam najlepiej wie ile podejmowałem prób odzyskania tej 907 XR więc nie ma co pisać ... Fakt faktem - słyszałem , testowałem , analizowałem wszystkie modele Sansui z górnej półki i nie bez powodu tęsknię za moimi "dziećmi" ... Może nieskromnie to brzmi ale fakt jest taki, że w zasadzie nie zrobiłem nic innego jak po prostu trochę rozwinąłem gotową już koncepcję twórców tych urządzeń a to, że wyszło jak wyszło to tylko potwierdza, że nasza pasja i sympatia do wzmacniaczy Sansui nie wzięła się z niczego i mimo upływu czasu ich konstrukcje będą się bronić w konfrontacji z świetnie brzmiącymi dzisiejszymi produktami z wyższej półki ...
-
Piotrku zawsze Ci mówiłem, że mimo iż na wyciągnięcie ręki jest B/C 2105MOS , B/C2302 , AU-07 ... to i tak po włączeniu 907 XR MOD reszta może sobie spokojnie poleżeć bez prądu ... Ten wzmacniacz to wyjątkowa XR i dobrze o tym wiesz ...
-
Mariusz model DR potrzebuje ciepłego źródła np Marantz CD 7 i wtedy jej nie poznasz .... Jej najlepsze cechy czyli totalna obojętność wobec gatunku muzycznego a przy tym świetna rytmika (dół jest nieco wyżej prowadzony niż np w modelu XR a tym bardziej w modelu MR gdzie dół schodzi najniżej ) są także jej przekleństwem ale to naprawdę świetna baza do postawienia na tym wzmacniaczu high-endowego systemu ! Nie chcę mówić o modelach 707 bo tak jak Mariusz wspomniał - nie chodzi i większą moc itd chodzi o ostateczny szlif 707 jest solidna i posiada cały asortyment cenionych przez audiofili cech ale 907 ma nieporównywalne wykończenie i klasę - jeśli ktoś tego u siebie nie ma tzn, że nadal ma któryś z elementów w systemie który odstaje od wzmacniacza i nadal trzeba szukać czegoś co sprosta jego możliwościom. Z mojego doświadczenia wynika że ten ostatni krok jest najtrudniejszy bo np w źródłach żeby uzyskać ten przeskok godny 907-ek to trzeba czasem podwoić a nierzadko i potroić kwotę przeznaczoną na urządzenie ... Warto się czasem wybrać ze swoim wzmacniaczykiem gdzieś do Panów z bardzo drogimi zabawkami i podpiąć jakieś źródło Esoterica czy Gryphona by zrozumieć jak dobre są to wzmacniacze ... Natomiast podpięcie modeli specjalnych lub limitowanych pokaże nam gdzie jest szczyt tego czego wszyscy szukacie .... Minęło mnóstwo czasu i wierzcie mi próbowałem cały czas znaleźć konkurencję dla Sansui tak samo wyważoną i prawdziwą i jak dotąd znalazłem cudnie grające urządzenia , jedne słodkie inne energetyczne jeszcze inne wybitnie przestrzenne ale nigdy mające wszystko naraz a w Sansui mam komplet ! I jak stwierdziłem 7 lat temu - wszystko dzięki brakowi kompromisów , najlepszym częściom w ilościach nielimitowanych , wysublimowanemu schematowi - wcale nie tak samo projektowanemu jak u innych (jak czasem się słyszy) bo wymagającemu stworzenia precyzyjnie ustalonych warunków pracy urządzenia ii bardzo zaawansowanej konstrukcji. To wszystko sprawia, że te urządzenia są bardzo "delikatne" , lubią być pod prądem , wymagają właściwego ustabilizowania temperatury pracy no i precyzyjnego zestrojenia - tak jak precyzyjne instrumenty pomiarowe ... Łatwo niestety przegapić ich potencjał - zwłaszcza że 95% egzemplarzy to wieloletnie "leżaki" , urządzenia po tsunami , tajfunach , trzęsieniach ziemi itd ... Po to jest i było forum żebyście próbowali wytrwale to odkrywać i dopiero wtedy podejmowali decyzje czy to Wasz czy nie Wasz świat ! Wiem jedno - jeśli ktoś naprawdę lubi muzykę , emocje w niej zawarte prawdę i naturalność wybrzmień to nie może pozostać obojętny wobec tego co usłyszy z głośników po podpięciu dobrego egzemplarza Sansui - to słychać i nie trzeba żadnych tam rekomendacji i kolaboratów ... Nie zliczę godzin testów porównań itd i z całą pewnością mogę powiedzieć, że wszystkie alfy od 607 po modele jubileuszowe i limitowane są genialne ! Mimo, że mam AU07 , 907 limited i B2105MOS to i tak czerpię mega przyjemność ze słuchania np 607 NRA czy 707 MR a 907 XR to po prostu uwielbiam zresztą 907DR także .... Jest moim marzeniem nazbierać tyle pieniążków by sobie kiedyś całą serię skompletować i może nawet nie chodzi tu o mnie ale o tych co przyjdą potem bo uczucia były są i pozostaną niezmienne mimo upływu czasu a jak widać to ludzie - prozaicznie - miast się rozwijać wraz z tzw postępem technologicznym to się niestety konsekwentnie mentalnie cofają ....
-
Nie wiem w czym problem ? Każda 717DR oraz 917XR powinna startować sama po włączeniu zasilania !!!! To wynika wprost z ich schematu ... Ktoś miał taką wizję ... Mnie to od początku drażni ale cóż - ten typ tak ma ... Kenwood LD1 ma inaczej po włączeniu przyciskiem power też sam startuje natomiast po wyłączeniu na czuwaniu i włączeniu - tego nie robi a dla uzupełnienia powiem tylko że jest na 220 V ... Domyślacie się już dlaczego startują same czy pomóc ???? .... No to pomogę :-) wiecie co to jest timer ???? Chyba teraz jasne dlaczego same startują ???? kiedyś była ta funkcja dość popularna jako budzik wiele cd-ków ma to od razu wbudowane w magnetofonach można było samemu wyłączać i włączać ... Temat jak widać każdy dobry :-)
-
oczywiście są takie dni że nic nie cieszy i wszystko wydaje się jakieś gorsze Jest jedna rada : "wstrzymać konia" jak to powiadają ... i przeczekać :-) Ja mam tak często z czepianiem się lewego kanału a bo to ciszej a bo balans przesunięty w prawo a jak dobieram się do ustawień to wychodzi że wszystko jest OK ... no to grzebię dalej a to przekaźnik a to pr-ki i tak robak drąży ale na spokojnie dochodzi do mnie że prawa kolumna jest całkowicie odsłonięta a w dodatku górna część jest bliżej od powierzchni odbicia niż w przypadku lewej kolumny która dodatkowo w połowie przysłonięta jest bokiem narożnika i jak się stanie w przestrzeni wolnej od przeszkód to raptem wszystko jest równo .... Bądźmy rozsądni oraz sceptyczni - nawet względem siebie i zanim zaczniemy winić sprzęt to najpierw dajmy sobie czas ...
-
Wszedłeś na to forum po to by innych obrażać ? Paru takich już było a ty wygląda na to że jesteś jednym z tych co im żal wiecznie d..ę ściska jeśli komuś w zupie muchy nie umieszczą ...
-
Mariusz masz dużo racji jednak zauważ, że problemy kursu jena nie dotyczyły tylko i wyłącznie Sansui a jednak inni producenci istnieć nie przestali prawda ? ... Faktem jest, że seria alfa powstała nie z założeń firmy jako takiej ale z pasji paru ludzi którzy zapewne wiedzieli czym to się skończy :-) Dzięki nim powstały urządzenia wypakowane po brzegi wysublimowaną elektroniką i przy tym rewelacyjnie brzmiące a co chyba najbardziej istotne dla nas jako dla użytkowników - wciąż ponadczasowe i brzmieniem i całą resztą ! Mijają lata a my dalej to samo :-) Każdy z nas zapewne miał już styczność z wieloma innymi fajnymi urządzeniami i to, że nadal trwa przy Sansui jest chyba najlepszą dla tej firmy rekomendacją. Można lubić różne rzeczy ale Sansui ma to do siebie że łączy ulubione cechy pod jedną obudową i to w sposób naprawdę wyjątkowy .... a tu dla ciekawości taki dość fajny link :-) https://translate.googleusercontent.com/translate_c?depth=1&hl=pl&ie=UTF8&prev=_t&rurl=translate.google.pl&sl=en&sp=nmt4&tl=pl&u=http://www.stereo.net.au/forums/topic/118093-accuphase-vs-luxman-vs-sansui/&usg=ALkJrhjKwJDa7FNUKMC8fJX3H8_dpnMQDg
-
Panowie skądinąd wiem, że paru kolegów weszło w posiadanie wysokich modeli Sansui ale jak na lekarstwo jest tu ich opinii na ten temat ! Panowie piszmy niech innym będzie łatwiej dokonywać trafnych wyborów ! Chłopaki zamieścili masę fajnych informacji nt zgrania z różnymi kolumnami - bierzcie z nich przykład !!!!
-
te dwa pierwsze grają słodko a ten ostatni solidnie (chyba najlepsze określenie) 711-ka nieco się różni od 607 extra ale przy Twoich muzycznych upodobaniach musiałbyś być nietoperzem żeby cokolwiek odróżnić ... Miałeś już na tacy parę dobrych rozwiązań np - 911-ka ! Idealnie wpisuje się w Twoje potrzeby więc nie wiem po co ciągniesz ten temat ? Każdy wyższy model będzie lepszy ale jak wspomniałem wyżej - ten Ci wystarczy - biorąc także założony budżet, który uniemożliwia szaleństwo ... Dobrze też radził audiowit z tym Rotelem bo jego brak finezji dokładnie odpowiada repertuarowi ale skupiłeś się na osobistych ansach zamiast wysłuchać rozsądnej rady ... A na przyszłość - zadaj sobie trud i poczytaj wątki o Sansui bo o tym dziesiątki razy było ! Staramy się tu nie powielać dla tzw "wygodnych" wciąż tych samych informacji ! To że wątek ma setkę stron to w dużej części zasługa właśnie takich pytań ... Może Cię to trochę zdziwić ale konsekwentnie dbamy tu o porządek a tym bardziej o merytorykę więc ciągnięcie tematu "co mi się bardziej spodoba" gdy się nawet żadnego z tych wzmacniaczy nie dotknęło nie wspominając o słuchaniu pasuje do setek innych wątków a nie tego ....
-
Kolego "Jakiś Tam" znajdź mi kogoś kto wybierze 911-kę zamiast 707DR - chyba faktycznie ktoś kto kompletnie marki nie zna coś takiego uczyni sugerując się cyferkami ... Na kilkuset stronach obu for jest wystarczająco informacji by o oczywistym nie wspominać ... Model o półkę wyżej - zwłaszcza Sansui jest z założenia lepszy ! Oczywiście ja też wybrałbym 607 DR i zapewne każdy kto naprawdę zna wzmacniacze Sansui ... Co do kondensatorów w 911-ce - piszesz również o rzeczach oczywistych jeśli chodzi o kondensatory jednak w niej są Nippony NSi a te w zasadzie są niemal wieczne ... Podejrzewam, że te w 607 DR mimo że młodsze będą w gorszej kondycji niż w większości 911-ek ... Do swojego zdania masz oczywiście prawo ! Wymienić kondensatory zawsze można tyle, że pokaż mi kogoś kto to oprócz gadania w Sansui naprawdę zrobił ... Skupmy się zatem na stanie wyjściowym chociażby dlatego, że wzmacniacz (nawet Sansui) z wymienionymi kondami (nie ważne, że właściwie dobranymi) zawsze będzie problematyczny w odsprzedaży (co faktycznie jest w tym przypadku kuriozalne ...)
-
Chciałbym ja widzieć tego co rozpozna dźwięk z tego DACA i np bezpośrednio z 717DR na tym samym odczuwalnym poziomie głośności ... (prez DAC jest po prostu ciszej ...) Wielu się dziwiło, że tak stara konstrukcja a tak dobrze gra ... nakupiłem się paru wynalazków z Chin na nowych kościach bo ponoć "miażdżyły" konkurencję i się jakoś okazało , że zmiażdżyły mój budżet jedynie ... 911-ka to dobry trop a stan jak stan - z zewnątrz jest sposób (skuteczny !) na doprowadzenie go do pięknego stanu (chodzi o tą czarną lakę) a w środku kondensatorów jest dosłownie parę sztuk i to o wartościach typowych - jak się ktoś uprze to wymiana na właściwe (elna silmic) wiąże się z potencjalnie niskim kosztem i wzmacniacz będzie jak nowy a potencjał ma - było na obu forach o tym miliony informacji ... Nie żebym zachwalał ten egzemplarz ale zarówno o cenach jak i o stanie rozmów na forum w moim odczuciu być nie powinno bo zdecydowanie częściej napotykam "ładne egzemplarze" w stanie agonalnym jeśli chodzi o stronę techniczną i kompletnie odwrotnie - niemal nie używane a z zewnątrz dosłownie trupy od lat pokryte centymetrem klejącego się kurzu ... Chyba najlepiej po prostu samemu posłuchać - tak zrobili wszyscy faktyczni pasjonaci Sansui i jak mniemam - nie żałują :-) ....
-
dźwiękiem :-) ... a na poważnie DR jest nieco bardziej surowa od 607 extra / 711 które z kolei są lekko ocieplone i bardzo kolorowe. główna róźnica między 607 DR i dwoma pozostałymi to parę zmian w wartościach części oraz rodzaj samych części. Aby uprzedzić pytanie która lepsza ... musisz posłuchać ale fakt faktem DR jest młodsza i nieco bliżej wzorca ...
-
To fakt ! Roman zamilkł a winien podzielić się swoimi wrażeniami i to już czas jakiś temu !Jestem ciekawy czy czar 907MR nadal działa ...
-
Z pre trzeba się napocić by "udźwignęło" końcówkę Sansui :-) Da się jednak tego dokonać (np Nakamichi seria 7 naprawdę daje radę !) Oczywiście osobiście wolałbym samą końcówkę bezpośrednio do źródła lub z pre Sansui np C2103 lub C2105 no o C2302 nie wspominam :-) ........
-
Maćku c2301 względem c2302 to w zasadzie różnica w niebieskich Rikenach i tylko to słychać !!! Zainwestuj w poszukiwanie niebieskich "paróweczek" i sukcesywnie wymieniaj a będziesz miał c2302 w obudowie C2301 za ułamek ceny ....To samo dotyczy końcówki !!! B2302 to zaledwie lekko dopieszczona wersja B2301L !!!!! Pamiętajcie o tym L bo to sprawia , że mamy do czynienia z zupełnie innym wzmacniaczem !!! B2301 nawet nie powinien stać na tej samej półce co B2301L pamiętajcie o tym !!! Jeśli ktoś szuka naprawdę wyjątkowego egzemplarza to polecam szukać (jeśli to w ogóle mozliwe ...) B2302V - były tylko bodaj 3 sztuki ale już B2302L będzie ekstremalną zdobyczą :-) .... Mnie osobiście bardzo cieszy, że wciąż sukcesywnie rośnie grono osób, które same postanowiły sprawdzić o co w tych Sansui chodzi i konsekwentnie dołączają do grona posiadaczy tych najrzadszych i najcenniejszych modeli ! Oby tak dalej a szczęśliwych osób w tym naszym zasmuconym kraju sukcesywnie będzie przybywać i tym samym zarażać pozytywną energią !!
-
Super Piotrze, że udałeś się w tak emocjonującą podróż ! Co do wrażeń - nie dziwią mnie :-) Jednak to nie tak że stare końcówki są kwintesencją Sansui - rzekłbym to Piotrze Twoja nisza i Twoje dokładnie Twoje potrzeby po prostu zgrywają się z klimatem tych starszych konstrukcji ! Bardzo dobrze, że w końcu określiłeś sobie swój własny wzorzec ! Zawsze powtarzałeś , że ciągnie Cię w kierunku lekkiej nostalgii i kultury w przekazie - to właśnie robią te duże Sansuie z minionej epoki .... Ja osobiście wolę nowszą odsłonę z wykluczeniem wartości dodanej ale Twoje doświadczenia są bezcenną wskazówką dla pasjonatów naszej marki i na pewno dadzą ukierunkowanie niektórym kolegom ! Mam cichą nadzieję, że może kiedyś uda mi się zaprezentować B2201 po odświeżeniu i paru dodatkach z ostatnich konstrukcji - zobaczycie dopiero co Twórca miał na myśli ... A tak na marginesie - Piotrek testuj kolumny i jeszcze raz podkreślę - testuj kolumny ... Mam wrażenie a w zasadzie pewność, ze nie doceniasz w pełni tego co masz ... Szkoda że nie zabrałeś ze sobą dla porównania np 907 - myślę, ze mocno byś się zdziwił słysząc ją jeden do jeden w porównaniu do B2301/02 ... Mam takie wrażenie a w zasadzie pewność, że zawsze chciałeś mieć B23 i w zasadzie potrzebny był tylko czas żeby to sobie samemu jakoś umotywować :-) Tylko co będzie potem gdy już to zdobędziesz a potem nie daj Panie Boże usłyszysz u kogoś AU-07 w zaadoptowanym pomieszczeniu z Esoterikiem i np Kefami Reference 203/2 .... Ja podobnych rzeczy już doświadczyłem i nie w głowie mi pozbywanie się czegokolwiek z tego co mam .. Wiem jedno wszystkie wysokie modele są po prostu wyjątkowe trzeba je tylko odkryć w ich właściwym środowisku - pozostaje po prostu szukać w tym wszystkim samego siebie :-) ...
-
w zasadzie to sam sobie odpowiedziałeś ... druga sprawa - neutralne słuchawki ... co to takiego ??? ja takich nie znam nawet elektrostaty to trochę inna historia niż kolumnowa neutralność ...
-
K4m radzi bardzo dobrze - też zawsze powtarzam że przed wymianą pr-ek koniecznie trzeba sprawdzić wstępne ustawienie bo w innym razie w najlepszym wypadku wzmacniacz w ogóle nie załączy protektora ale w najgorszym (a bywało niestety dość często ...) potrafi się spalić .. Czasu na reakcję jest naprawdę niewiele dlatego gdy ustawienia skaczą z kilku milivolt na parę voltów to potrafi podskoczyć serducho ... Piotrze temat ułożenia mosfeta jest również dla mnie pewnym zaskoczeniem. Dzieje się to trochę inaczej niż w przypadku bipolara. W tym wypadku musimy wzmacniacz naprawdę długo potrzymać na prądzie bo tranzystory wymagają efektu stabilizacji temperatury pracy. Aby tak się stało tranzystory muszą najpierw rozgrzać się do naprawdę sporej temperatury nazwijmy to granicznej dla danego urządzenia (choć wcale nie maksymalnej dla tranzystorów ...) i gdy tak się stanie (co ciekawe temperatura w spoczynku potrafi być wyższa niż w stresie :-) ...) zaczynają powoli stygnąć i utrzymywać już stałą temperaturę ! Po kolejnym włączeniu wzmacniacz osiąga swoją ustabilizowaną temperaturę pracy o wiele szybciej co daje natychmiast odczucie niesamowitego efektu sonicznego. Ustawiony i właściwie ustabilizowany temperaturowo mosfet Sansui to gwarancja odsłuchu i wrażeń muzycznych z najwyższej półki ! Sam nie wiedziałem jak bardzo to ma potwierdzenie w realu ... Zawsze trochę po macoszemu podchodziłem do 907 limited (najdłużej z moich 3 zabawek leży w szafie ....) ale po zaaplikowaniu mu ponad doby na prądzie pokazał czym w istocie jest ... Na dzień dzisiejszy w zasadzie nie potrafię powiedzieć, który z tych moich trzech diamencików lubię najbardziej ... Zapewne wygrałaby końcówka ale ona z kolei nie ma startu pod względem wizualnym :-) poza tym - końcówka jest super ale dopiero z pre jest genialna ! Mając chociażby to na względzie nie wygrywa niejako z urzędu choć nie bacząc na to zapewne jest najlepsza ...
-
Ja również uważam, że temat został wyczerpany . Zgadzam się także z Twoim poglądem na sprawę modyfikacji. Nie mam nic przeciwko rzeczowym próbom osiągnięcia "lepszego" efektu sonicznego poprzez takie działania. W odniesieniu do Sansui - szczególnie najwyższych modeli (chodzi np o serię alpha) jak pokazała nabyta praktyka - to zwykła dewastacja bardzo konkretnego zamysłu twórcy ... Jeśli ktoś lubi tą markę automatycznie będzie daleki od takich praktyk. Stąd ewentualna propozycja zastosowania drugiej drogi "modingu" a raczej odświeżenia sprzętu :-) Faktem jest, że model 901 czy 701 są bardzo "niewdzięczne " jeśli chodzi o osiągnięcie progresu w kwestii aspektów brzmienia. Wsadzanie w nie poważnych kwot pieniędzy mija się z celem gdyż efekt jest proporcjonalnie nikły do zastosowanych działań (ten typ tak ma ...) Sprawa wygląda nieco inaczej w przypadku modelu 911 ... ale o tym było już niemal setki razy ... Pozdrawiam !
-
coś Ci powiem ... jesteś kolejnym z tym samym problemem (nie wiem - usilna potrzeba błyśnięcia ?) ... przez lata było paru takich najmądrzejszych co to rozumy pojedli - radzę byś naprawdę poczytał bo tu naprawdę nie jest miejsce na kolejne mądrzenie się a swoją wypowiedzią wręcz udowadniasz , że o Sansui chyba faktycznie nic nie wiesz ... wszystkim tu wystarczy tego typu wystąpień gdzie regularnie ktoś próbuje robić dokładnie to samo - podważać to czego już chyba wszyscy użytkownicy marki w 100 % doświadczyli ... i na tym proponuję skończyć ... Drogi kolego - od kilkunastu lat zajmujemy się problemami dotyczącymi tego sprzętu i wchodzenie tu z misją oświecenia nie jest najszczęśliwszym rozwiązaniem ... Nie podważam Twoich umiejętności ale apeluję o trochę powściągliwości w sądach bo to tutaj naprawdę procentuje. Wie o tym np kolega K4m(bumpalump z audiostereo), który miał odwagę przyznać po latach , że popełnił podobny błąd jaki Ty dziś też popełniasz ... On ma naprawdę duże doświadczenie w elektronice a jednak zyskał szacunek bo przyznał, że nie wszystko jest takie jak się wydawało a nawet zdawało się pewne ... P.s. Z kosmicznymi technologiami nie ma to nic wspólnego ale faktem jest, że nie brakuje wśród fanów marki przypadków spalenia wzmacniacza bo pan fachowiec elektronik miał 20 lat doświadczenia i nie dał sobie powiedzieć , że czasem istnieją wyjątki ...
-
W sumie nie chodzi o to a raczej o "błędy" w wartościach elementów na schemacie oraz sposób podłączeniu miernika przy ustawianiu prądu na tranzystorach mocy ... Nikt w serwisówce nie wspomina by użyć pinów serwisowych a nie pomiaru z płyty - bardzo łatwo zrobić zwarcie a skutki są opłakane ....
-
Jasne ... znasz trochę Sansui czy po prostu polegasz na swoich doświadczeniach ? Może poczytaj trochę a potem radź ? To nie kolejny Denon sony i inne farmazony tu nie ma dowolności w podmiankach ! Żeby Sansui pozostało Sansui to trzeba wiedzieć jakie kondensatory za jakie wymienić a w przypadku tej marki to jest niestety kluczowe ! Rozumiem, że model 701 nie jest jakimś tam najwyższym ale ma swój charakter i bardzo łatwo to utracić super modami z foliowcami włącznie .. Kondensatory w zasilaczu nie są przypadkowe (jak i nic w tym urządzeniu). Oba są różne bo oba się uzupełniają ! Nichicon daje podstawę , siłę i dynamikę a Hitacon dokładnie przeciwnie. Z reguły nie działa to w ten sposób, że cechy poszczególnych komponentów się uzupełniają ale tu właśnie tak jest i jest to w pełni przemyślane rozwiązanie przez konstruktorów ! W późniejszych konstrukcjach zamieniono Hitacony na Silmic (w najdroższych silmic super gold) ale chodziło dokładnie o to samo ! Z kolei Nippony to sygnatura zbieżna z Elną Silmic I (szczególnie brązowe czyli AWD , AWF czy AVG - te ostatnie z kolei są bardzo podobne do Silmic alpha Super gold) .. i to w zasadzie wszystko co trzeba widzieć w temacie podmianek ... Oczywiście jeśli przyjdzie nam na myśl coś tam podciągnąć to należy się trzymać rozwiązań stosowanych przez Sansui ! Można użyć foliowców jako boczniki - bo właśnie tak się dzieje w lepszych modelach ale nie wszędzie i tylko konkretne kondensatory (czyli nic innego jak u-con SA) Temat był wałkowany na obu forach przez wiele lat .. o ile rozumiem zainteresowanego - jak sam określił nie ma zbytnio sił witalnych by poszukiwać info po dziesiątkach stron o tyle koledze polecam poczytać dla wzbogacenia wiedzy o tej jednak trochę "innej" marce ... P.s. W schemacie tego urządzenia nie ma kondensatorów w torze ! a w ogóle jest ich tam jak na lekarstwo ... objawy o jakich napisał właściciel są typowe dla padniętych pr-ek oraz złego ustawienia ... Pozdrawiam !
-
Tak chodzi o kondensatory filtrujące w zasilaczu - potocznie nazwane "filtracją główną"