
czubsi
Uczestnik-
Zawartość
835 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez czubsi
-
Dziękuję ale .... tam żadnych cudów przecież nie ma ! Wsadziłem tylko Rikeny w miejsca znane z najlepszych modeli ... no może parę więcej ....
-
roro nie pisz o niej zbyt dobrze bo mi serce krwawi ... Jedyne co ratuje mój stan psychiczny to to że jest u Piotrka a to tak jakby była nadal u mnie ...
-
mario byłoby super gdybyś dał radę opstrykać trochę środka 607 ! praktycznie nigdzie nie ma konkretnych zdjęć jej wnętrza
-
w pewnym sensie tak choć przeciwieństwo to trochę złe określenie raczej upiększona DR Chociaż to trochę inne granie. DR jest bardziej surowa i precyzyjna a imos limited to jednak stary schemat i trochę kolorowania - choćby z tej racji - jest na dzień dobry Raczej należy ją odnosić do modeli typu 907i , 907 czy 907 L extra bo to ten sam sposób prezentacji. Warto posłuchać bo mi to bardzo przypomina wczesne modele Accuphase oraz najlepsze Luxmany dzielone z serii M np 5 ...
-
Nieco zmieniając temat właśnie testuję AU-alpha 907i MOS limited (!) Do tej pory ten model to taki dla mnie był mało atrakcyjny ... Ale jak to bywa - chciałem dotknąć i tego tematu Powiem Wam, ze może nie jest on typem "przesadnie dokładnego ksero" ale klimat jaki tworzy a przy tym klasa i delikatność przekazu są najwyższej próby ! Nie bez powodu w nazwie ma refernce amplifier AU-alpha907iMOS limited Teraz w sumie rozumiem dlaczego zawsze kosztował więcej niż np 907 MR czy inne podstawowe integry z serii 907 ... W sumie schemat jest bardzo zbliżony do B2102MOS i do AU-X1111MOS jednak różni się w paru miejscach i sądzę, że to te zmiany odpowiadają za tak dobry i przemyślany efekt końcowy. Wszystko tu do siebie pasuje ! Widać , że ktoś dokładnie osiągnął zamierzony efekt stworzenia ekskluzywnie grającego urządzenia. Nie ma tu nadmiernej przerysowanej spontaniczności - jest po prostu pełna wiarygodność i klimat ponad wszystko ! Jest wielka przyjemność i poczucie wewnętrznego spokoju ...
-
Witaj Boruta ! Super, że mają miejsce takie konfrontacje ! Skądinąd wiem, że jest ich o wiele więcej ale na naszym forum niestety ciągle 90 % pasjonatów audio tylko czyta a nie pisze(prawda Łódź ???? ) ... Powyższe porównanie jest chyba sztandarowe bo często pojawiają się opisy takiej rywalizacji na japońskich portalach. 907 MR dzielnie broni się przy takich porównaniach co w sumie nas już chyba tak bardzo nie dziwi ale nowym miłośnikom dobrego dźwięku może rzucić alternatywny kierunek poszukiwań wymarzonego systemu. Fakt faktem Twojej 907 MR należy się solidne zestrojenie i sądzę, że zaskoczy Cię również swoją rozdzielczością bo to jest jedna z cech tego modelu zresztą chyba każdego Sansui z serii alpha .... Nie udało się kilka tygodni temu ale nikt nie powiedział że się nie uda w ogóle ! Ja z kolei konfrontowałem swego czasu z 907 MR dwa Luxmany M7i oraz L 509 również wersję II i o ile 509 kompletnie nie sprostała w zasadzie w żadnym aspekcie - oczywiście w/gmnie i moich preferencji (nawet sztandarowej dla tej marki analogowej barwie) o tyle M7i nawet bardzo miło wspominam Jednak słuchałem jej bezpośrednio z cd bez pre zatem ciężko powiedzieć jaki udział miałoby pre ale coś mi jednak mówi że nie byłoby lepiej w końcu pre nie pomaga ... Odnośnie porównania względem pozostałych modeli Sansui jak AU07 , 907 limited czy B2105MOS to w zasadzie szkoda się zbytnio rozwodzić bo to trochę inna półka jak dla mnie ... Z Luxmanów podobnymi walorami do Sansui może się w zasadzie pochwalić jedynie L590A II .i parę ich dzielonych konstrukcji ... P.s. Boruta zdzwońmy się na koniec miesiąca i pomyślimy nad spotkaniem może teraz się uda ? Pozdrawiam ! czubsi
-
Obiecane fotki - komentarz jest zbędny .... Gra to po prostu dobrze . w dniu dzisiejszym wraz z kolegą z południa wyrabialiśmy sobie opinię nt symbiozy LD-1 z Sansui. Opinię próbowaliśmy oprzeć o szeroko rozumiany odsłuch na modelu 907MR . Wnioski ? Dla mnie to zupełnie inny poziom niż z 917-ką ...a kolega z południa niech sam się wypowie Pozdrawiam !
-
to bardzo podobne brzmienie jak 917-ka, może odrobinę bardziej "klasowe" rzekłbym dostojne. Chyba najlepsze określenie to piękne i zarazem rzetelne odwzorowanie materiału ... Trzeba nieco czasu bo w końcu gra .... od wczoraj .... Podpiąłem go do ledwo ustawionej 907MR zatem kompletnie nic jeszcze o nim nie wiem poza tym, zę jest po prostu piękny pod każdym względem. Przypomina na pierwszy rzut ucha pierwsze kompakty Accuphase zmiksowane z CD7 Marantza ! Rzadka symbioza ... Na rynku albo coś drze ryja co niesłusznie nazywa się "graniem do przodu" albo klinicznie co z kolei wiąże się z brakiem balansu tonalnego albo mułowato i matowo co wiąże się z reguły z dupnym środkiem ... Tak grających urządzeń to się po prostu szuka a jak się weźmie pod uwagę aspekty użyteczności czyli to co wspomniałem + Możliwość dostania lasera to czego chcieć więcej ...
-
Wczoraj dotarł do mnie Kenwood LD-1 , 907 I MOS limited oraz AU07 ... Przeżyłem lekki szok a w zasadzie to potwierdziło się to o czym kiedyś mówiłem ... AU07 jak pamiętacie złożono nieco ponad 400 sztuk - dlaczego tylko tyle ??? ano dlatego, że wykorzystano jedynie te zasoby magazynowe , które pozostały ... Potwierdza się to w całej rozciągłości gdy zobaczymy środek obu egzemplarzy jakie miałem ... Oba różnią się drewnem w boczkach i to nie tylko odcień itd ale rodzaj drewna (!!!) oraz samo ich wykonanie ... Największy jednak szok jest w środku - otóż w pierwszym egzemplarzu zastosowano kondensatory Silmic II alpha a w tym obecnym Silmic alpha !!! (czyli takie same jak w 907 limited) ... Różnic jest zdecydowanie więcej ale potrzebuję czasu żeby je zdiagnozować ... Śmiem zatem twierdzić, zę każy egzemplarz AU-07 brzmi odrobinę inaczej Co do Kenwooda LD-1 to powiem tylko tyle - warto go mieć Jest piękny , cudownie wykonany, ma regulowane wyjście w zakresie 0db -40db i do tego obsługują go chyba wszystkie piloty Kenwooda ... , gra pięknym i dojrzałym brzmieniem ... A co najważniejsze pięknie pasuje wizualnie do AU07 ....
-
jak znajdę chwilę to trochę o tej 911-ce opowiem i zaprezentuję dlaczego jest taka wyjątkowa. Jak kiedyś wspomniałem - nie był to tani projekt ale nie miało to znaczenia bo cel był jeden i uważam nieskromnie, że został osiągnięty. Efekt końcowy oczywiście wymagał korekt i to z reguły z wyciąganiem drogich części wsadzonych w miejscach w których być nie powinny ... Tak czy siak środek imponuje - zresztą sami zobaczycie ...
-
Fajna nie ? .... Mi się też podoba i wierz mi, że nawet wbrew Krzyśka błaganiom włożyłem w nią tylko te elementy, i w tych miejscach które uznałem za właściwe ! Krzysiek prawie mnie znienawidził jak zdjąłem sprzęgi z pseudobipolarów przy tranzystorach mocy ... Tam jest wszystko dokładnie przemyślane ! Zastosowałem każde z rozwiązań na wzór najlepszych układów Sansui jakie znałem ! To jest egzemplarz niezbywalny bo nie ma na niego ceny .... Kiedyś Krzyśkowi powiedziałem, że nie ma prawa jej nigdy oddać bo to tak jakby mnie sprzedał na targu .- jeśli się uprze to ją od niego zabiorę ... Niestety ten projekt jest nie do powtórzenia -nie ma szans by dostać te części w chwili obecnej ... U Krzyśka zastosowałem tantalowe Shinkohy u siebie w projekcie mosfetowym tantale Audio note - tylko to lekko je od siebie odróżnia a wierz mi, że jak Krzysiek w końcu potraktuje 907 MOS z uczuciem na jakie zasługuje to przeżyjesz jeszcze większy szok ... Dzięki Maćku za uznanie Krzysiek zabieraj tą 911-kę na odsłuchy do salonów - będziesz miał olbrzymią frajdę widząc miny Panów sprzedających drogie zabawki - zawsze Ci to powtarzałem ...
-
Przychylam się do propozycji przedmówcy ! i na tym proponuję zakończyć nasze sporne dysputy. Nie wiem Panowie czy zauważyliście co się stało w ostatnim czasie na japońskim yahoo ??? dwukrotnie była do nabycia B2103 i w obu przypadkach poszła w cenie jaką zaskoczony był nawet nasz japoński pośrednik ... Nie czarujmy się - nasze forum - tak jak słusznie zauważył Mariusz - czytane jest namiętnie przez kolegów z Audiokarmy ,hifi forum.de oraz hifisentralen ... i to przynosi natychmiastowe efekty w cenach ... Myślę, że warto byłoby poszerzyć nasze rozmowy o modele mniej nagłośnione może to odciągnie ich uwagę od perełek - w końcu wszyscy potrafimy już ocenić co i jak warto nabyć ....
-
Mariusz o nic więcej nie chodziło jak właśnie o porządek i pewne zasady i tu myślę , że jesteśmy zgodni . a co do własności wątku - wyobraź sobie, że jutro nim kur zapieje wymażę wszystkie swoje wpisy i wtenczas zadam pytanie czy ktoś kto potem przeczyta ten wątek nadal będzie mógł go nazwać "Sansui mpja ulubiona marka ??? ..... Pomyśl o tym w ten sposób ..... nie chodzi o własność jak to nazwaleś ale o wiedzę, którą jedni mają a inni poznają i całe szczęście że Ci pierwsi nadal chcą się jeszcze nią dzielić ....
-
Drogi Mariuszu zgadza się ! opis ld-1 nie będzie miał miejsca w wątku o Sansui co zresztą i tak zbytnio Cię chyba nie zajmuje bo ostatnim czasem samo urządzenie nie ma dla Ciebie większego znaczenia a raczej to co i gdzie w nim można zmienić .... Jeśli trochę ochłoniesz to zapewne przyznasz mi trochę racji , że wspomnieć a ciągnąć w nieskończoność to różna sprawa ... P.s. A tak między nami dodam ,że na około 150 rozmów jakie razem odbyliśmy jakieś 99,9 % z nich dotyczyło takiej lub innej rady, pomocy itp z mojej strony względem Ciebie - jak łatwo zauważyć chyba nie warto wyciągać do kogoś ręki bo bardzo szybko Ci ją odgryzą ... Smutne ale potwierdza regułę ... Wystarczy coś napisać (w gruncie rzeczy - też na prośbę innych forumowiczów ... ) bo dostać strzała od kolegi , który ma chyba problem z przyjęciem lekkiej rzeczowej krytyki ... A tak na marginesie - nie martw się o moje relacje z Pygarem bo nie sądzę by cokolwiek było w stanie nas poróżnić ... potrafimy sobie powiedzieć wiele i tyleż samo wybaczyć ... Znasz mnie na tyle by wiedzieć, że jestem człowiekiem bezpośrednim i konkretnym i nie lubię slodzenia i niech tak pozostanie ... Oczywiśćie przychylam się do oczyszczenia wątku z osobistych animozji bo nikomu i niczemu nie służą ... Zwłaszcza, ze dla niektórych dodanie szczypty soli do potrawy jest tym samym co wsypanie kilograma - drogi Mariuszu doszukaj się tu analogii ...
-
Maciek 100 % Sansui to vintage Już nie raz to mówiłem ale powiem jeszcze raz - każdy model Sansui daje satysfakcję i nie ma tu znaczenia jaki ... Wszystkie łączy pasja ich twórców i dążenie do uosobienia emocji za pośrednictwem urządzenia elektronicznego . To łączy również nas czyli ich posiadaczy ! Jakieś 3 lata temu gdy w zasadzie miałem już styczność z wszystkimi najwyższymi modelami sądziłem, że przygoda się kończy i w zasadzie nic już ciekawego w kwestii tej marki dla mnie nie nastąpi .... jak ja bardzo się myliłem .... Powiem tak - to jak bardzo są to urządzenia wyjątkowe poznacie gdy będziecie konsekwentnie podwyższać poziom urządzeń towarzyszących .... Im wyższy model tym bardziej spektakularne efekty - nie bez powodu leci do naszego Sansujowego eldorado kolejna AU-07 .... Już niedługo testy Kenwooda LD-1 a potem mam nadzieję kolejnych ciekawych źródeł ... Miles cieszę się, że nie odpuściłeś i dałeś szansę AU-710 ! to w końcu też układ znany z alf !
-
(...) Dla mnie jeżeli ktoś pisze o tym, co podstawił i pod jaką pod listwę, jakie ma podkładki pod kolumny, same kolumny czy kable bądź trafo i co przez to osiągnął, to jest istotna informacja. I jest związana z Sansui. Pomaga podejmować właściwe decyzje = nie wydawać kasy bez sensu. Inna sprawa, czy każdy te zmiany usłyszy itp, bo na nie wpływa wiele innych czynników, to prawda. Także inną sprawą jest to, czy wierzymy w działanie "magicznych" kryształków, podstawek, gniazd itp itd. (...) a dla mnie Piotrze to ma taki związek z Sansui jak i z Kasprzakiem , Diorą, Denonem itp ... I tak naprawdę to pod co te cuda włożysz to jeden pies bo wszędzie z założenia da taki sam efekt !!!! Dlatego takie cenne tematy mogą swobodnie być wypacane na specjalnym wątku a(których jest jakby nie patrzeć od cholery na każdym forum ...) nie tu gdzie wiara szuka konkretów na temat Sansui i tylko Sansui !!!!... Dla każdego rozsądnego człowieka informacja o tym jak gra dany model wystarczy by dobrać kabel i nie jest żadną tajemnicą że im bardziej neutralny tym lepiej !... To w jakich okolicznościach coś gra lub nie w sposób oczywisty sugeruje konieczność zajrzenia do wątków o akustyce , wytłumieniach , zasilaniu itp gdyż są to informacje UNIWERSALNE !!!! Podczas gdy super newsów o wytłumiaczach jest bez liku np informacji o dobrze sprawujących się źródłach jest jak na lekarstwo a wierz mi, że na takie info wiara czeka a nie na wylew o tym jak ktoś czuje się spełniony po kolejnym dodaniu podkładki notabene hoj wie z czego ... (bo przecież tym także się nikt jakoś nie podzielił prawda ???? ......)
-
To nie tylko jego dotyczy ... jak spojrzysz roro na ostatnie 20 stron to się okażę że 90 % wpisów to ciągłe piep ...nie o cudach meteriałoznawstwa , podstawkownictwa ... a nie tematu wątku - przypominam "SANSUI" !!!! I nie oponujcie , że to też wiąże z tematem bo to jednoznaczne np z opisywaniem walorów pociągu, którym się dwa dni temu wiozło wzmacniacz .... Z całym szacunkiem ale co niektórym chyba trzeba faktycznie wyrzeźbić pewne rzeczy bo nie trafia ... Macie potrzebę realizować się nt osiągnięć w dziedzinie akustyki , metalurgii i takich tam pierdół typu hiper mega super duper bezpiecznik to załóżcie sobie wątek i tam się realizujcie do woli bo mam dosyć meili nt ... znowu to samo pieprzenie co to się udało osiągnąć a czego nie a slowa o samym Sansui nie ma - bo i po co skoro to drugi plan wylewu twórcy ... Sorry koledzy ale takie są fakty i jak widać dalej to samo ... Nie bez powodu nie piszę choć Bóg mi świadkiem wiele rzeczy się ostatnio w temacie Sansui u mnie dzieje i to naprawdę ważnych dla fanów marki ! ....
-
audiowit gratuluję tego napędu jednak Teac i Esoteric to dwa różne światy ... Lubię urządzenia Teaca bo to zawsze wysoki poziom , bardzo przypomina mi historię JVC ... Miałem do czynienia z paroma teacami na vrds i jednak to zupełnie inna historia niż Esoteric . Esoteric nie został wymyślony bez powodu - w końcu nie wszystkie urządzenia kosztują u nich majątek ... nie myślałeś jednak o Esotericu ? Tam nie ma problemów "kierunkowości| w brzmieniu o której piszesz - Dźwięk Esoterica to skrajna wierność przekazu ale bez przekraczania cienkiej granicy suchej zimnej analityczności , pozostaje zawsze kolor i naturalna lekkość , budowanie dźwięku 3 d to po prostu mistrzostwo świata ... P.s. Odniosłem się Witku do Twojego wpisu : "Panowie. Była mowa o cd pasujących do sansui. Padła nazwa esoteric i każdy wie co to. Ja w swych poszukiwaniach i szczęściu, które mnie nie opuszcza dokopałem się do czegoś takiego. Teac T-1. Recenzja po weekendzie. Zdjęcie również." Pamiętaj, Że lexus i Toyota to jednak nie to samo , natomiast cenne jest to, że rzuciłeś nowe światło na kolejną opcję dopasowania źródła do wzmacniaczy Sansui , takich eksperymentów i testów trzeba o wiele więcej bo jest tego jak na lekarstwo i tak naprawdę wszyscy szukają takich samych rozwiązań zamiast szukać nowych dróg . Esoteric DV 50 , 60 itp to pewny sukces (i to jaki !) Wśród samego Teaca też jest parę cudeniek i jeśli już tu próbujemy to warto poszerzyć kierunek poszukiwań w tej marce ! Mi chodzi po głowie wypróbowanie źródeł Yamahy jednak te o których myślę to znów wydatek niemały .... Miał ktoś do czynienia z Yamahą CDX 10000 w połączeniu ze wzmacniaczem Sansui ???
-
Trochę Krzysia poniosło ... 4 miesiące to może "dochodzić" wzmacniacz z połową wymienionych części ... Wzmacniacz po długim okresie postoju bez prądu to w zależności od stopnia eksploatacji po ustawieniu zagra właściwie po paru dniach ... albo nigdy .... Często wydłużanie tego okresu jest wynikiem brudnych selektorów i przekaźników ... wtedy to ciągle wszystko pływa ...
-
nie rozróżnisz AU111 od 907 MR jeśli oba są w dobrym stanie technicznym - gwarantuję ! Słuchałem tylko wersji G (tej późniejszej) i różni się jedynie sposobem narastania sygnału reszta jest - jak dla mnie - identyczna ...
-
Mariusz posłuchaj B2105 bo z B2103 łączy ją oczywiście potencjał końcówki mocy natomiast charakter brzmienia ma zupełnie inny ... Nie to miałem na myśli że zawsze gra tak samo chodzi o to, że radzi sobie z każdym obciążeniem bez problemu natomiast limited niekoniecznie .... Tylko o tym pisałem .... Ta końcówka świetnie różnicuje kolumny natomiast na Sonusach pokazuje cały swój potencjał. B2103 ma w dźwięku wiele cech serii DR co sprawia że brzmienie jest lżejsze i mniej nasycone emocjami ale ja to uważam za jej atut bo sprawia że jest bardzo uniwersalna i pozwala na swobodniejsze budowanie systemu opartego na tym wzmacniaczu. B2105 ma w sobie klasę i koloryt znany z serii MR ale w skali jakiej próżno szukać w integrach MR czy NRA - pisałem już o tym wielokrotnie ... Pamiętajmy o tym że z Sansui już tak bywa że łatwo pochopnie wydawać o nich sądy a jak się później okazuje właściwe wnioski wysnuwa się po miesiącach obcowania z urządzeniem i do tego doprowadzonym do stanu pełnej wartości (czyli odświeżeniu i właściwym ustawieniu .... Czasami ocenę tych wzmacniaczy wydaje się na podstawie tego co mogą dać z siebie kolumny a to jest zwykłe nieporozumienie ... Podłączcie koledzy do tych urządzeń choć na próbę naprawdę dobre kolumny a poznacie ich możliwości naprawdę ... Znam niejedną historię gdy delikwent pozbył się Sansui bo mu nie grało a jak usłyszał swój dawny wzmacniacz w innym systemie i właściwie zestrojony to płakał jak bóbr nad decyzją którą podjął .... Ostrożnie z sądami ! hierarchia tych wzmacniaczy była tworzona przez ich twórców jako następujący po sobie proces jeśli mamy wrażenie że wcześniejszy model jest lepszy to raczej kwestia osobistych preferencji lub oznaka że z urządzeniem coś jest nie tak .... Ps Rozumiem, że każdy ma inny gust i gdzieś tam dąży do osobistej satysfakcji w szukaniu dobrego brzmienia ale jeśli czytam że urządzenie gra lepiej , ciekawiej , bogaciej (i co tam jeszcze ślina na język przyniesie) od urządzenia opartego na dokładnie tym samym schemacie ale z bardziej rozbudowaną filtracją podstawową i na lepszych jakościowo częściach to mnie po prostu szlag trafia ... Cóż taki już jestem , że dla mnie wartość mają (i zawsze będą miały) fakty a nie wydaje mi się ... Mamy koledzy świetne urządzenia ! Wszyscy bez wyjątku ! Aby uzmysłowić wam jak łatwo wyciągać pochopne wnioski dodam tylko że miałem u siebie 5 egzemplarzy modelu 907MR i każdy (!) podkreślam ! każdy grał inaczej !!!!! Dlaczego ? a no dlatego że były w różnym stopniu wyeksploatowane i różnie poustawiane , dopiero po właściwym zestrojeniu i ułożeniu wzmacniacza pod nowe nastawy wzmacniacz grał jak model MR .... Niby wszyscy to wiedzą ale widzę , że wciąż zapominają ....
-
a nie do końca ... limited na sonusach to wzmacniacz o zupełnie innym obliczu , jest potężny i pełen energii , z B2105 tak nie jest - jest niemal identyczna , zawsze energetyczna i otwarta a przy tym delikatna i kolorowa. Myślę, że limited potrzebuje dobrego doboru towarzystwa to wzmacniacz "salonowy" i tak musi być traktowany
-
Maciek rozszerz perspektywę o pre Luxmana ! Miieli parę fajnych modeli i da się je ustrzelić w rozsądnej kwocie ! Z tą końcówką spisują się naprawdę dobrze !
-
Gratuluję Wuwuzela ! Ta końcówka jednak gra jak należy dopiero w połączeniu z dedykowanym pre a to już mała fortuna do wydania .... w innym razie troszkę szkoda na nią pieniędzy ...(w bezpośrednim porównaniu z b2201 niestety wyszło to jak na dłoni ...) przynajmniej ja tak uważam ... warto posłuchać innych końcówek Sansui zanim wyda się na tą pieniądze ... sama w sobie jest trochę przysadzista i dopiero z pre 2302 lub chociaż 2301 pokazuje do czego zmierza ten cały high end ... P.s. Nie znaczy to że ona jest zła - wprost przeciwnie ! - jest rewelacyjna ale została tak skonfigurowana że sama gra po prostu bez blasku i zbyt przysadziście ... Poczujesz o co mi chodzi jak podłączysz pre jedno z tych o których pisałem albo C2105 ... Czego Ci życzę z całego serca ! ja oddałem B2302 bo nie stać mnie na pre za 25 tysięcy .... B2105 mos gra bez pre niemal identycznie jak ta z pre . Niemniej jednak gratuluję nabytku bo to kolejny szczytowy model w naszym kraju !!! Życzę jak najszybciej pre ! Najlepiej już szukaj i odkładaj pieniądze bo wtedy osiągniesz prawdziwą nirvanę ! !!
-
Sprowadzenie z hifido tej Au-07 to koszt około 14200 zł; (na dzisiejszy kurs) z wysyłką , cłem i podatkiem - warto wiedzieć zanim się ktoś na to porwie ... Z kolei B2201 wymaga sporych nakładów finansowych i zabiegów konserwacyjnych , raczej cienko widzę "szczęśliwego" delikwenta , który po miesiącu będzie płakał ze mu kanał przestał grać ... Pakowanie się w stare modele musi być naprawdę przemyślane ...