Skocz do zawartości

czubsi

Uczestnik
  • Zawartość

    835
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez czubsi

  1. masz stare dane ... W Radka przypadku dodawanie nie jest takie proste ...
  2. aż tak słodko nie jest ! to taki żarcik był ta druga 2105 to kolegi Radka ! natomiast ja mam oprócz B2105 i 907limited "swoją" 907XR (czyli tą na Rikenach). Nie pptrzebne mi dwie końcówki - nawet takie ! Znam też końcówkę którą ma Piotrek i uważam, że to poziom B2105 choć nieco inaczej brzmiąca. Ja teraz raczej myślę o kolejnym źródle . 917-ka jest świetna i w systemie pozostanie ale słyszałem już rzeczy lepsze no i niestety o wilele droższe , jak się w 10 tys. zamknę to uznam to za sukces ....
  3. wymieniłem wysokotonówkę na Ushera 9930-20 , średniotonowe na peerlesy z modelu 507 (świetne głośniczki ...) wewnątrz jest chyba z 10 kg mat bitumicznych na kolumnę ... komora średniotonowa posiada wielowarstwowe wytłumienie (strojone pod użyte głośniki) oprócz tego w zwrotnicy w zasadzie wszystko jest inne ... rezystory mills z doborem wartości dla uzyskania pełnej synergii fazowej użytych głośników - efekt ... musisz posłuchać ... Kabel jest inny w torze niskotonowym bo tam oryginalnie jest drucik choinkowy ... reszta nie wymagała "spuszczania się " ....
  4. Tak to Sonus Faber Venere 2.5 W brzmieniu bardzo podobne do kolumn B&W 803 i w znacznym stopniu 802D. To samo zresztą stwierdzili panowie Z HiFischock w testach na wyspach ... No ale cóż brakuje mi trochę Jamo .... Tak jak koledzy którzy u mnie byli stwierdzili - Sonusy pokazały jak bardzo Jamo były udane ... Takiej sceny i swobody jaką generowały Jamo te Sonusy u mnie nie zbudują mimo kompletnie innego progu cenowego ... Porównywalem je z Liuto i Cremoną i stwierdzam, ze to jedyne Sonusy z tych zakresów cenowych które nadają się do grania wszechstronnego matriału a nie do plumkania przy szklaneczce whisky. Teraz pomyślę o testach porównawczych Kefów reference 203.2 bo też je lubię ...
  5. jakoś tu dziwnie cicho ... wszyscy chyba czekają na szersze wrażenia Piotrka ! Żeby tak nie czekać o suchym pysku to krótka wycieczka po bandzie ...
  6. Zgadza się ! To pierwsza sztuka B2103MOS Vintage. Mimo podobnego wyglądu do B2102MOS Vintage to zupełnie inna historia .... Myli się ten kto spogląda na zdjęcie wnętrza na audiodatabase że widzi tam wizerunek B2103MOS ... otóż jest tam błąd i wstawiono zdjęcie B2105MOS ! B2102MOS jest niczym innym jak modelem 907iMOS przerobionym na końcókę mocy .. B2103MOS to zupelnie inna historia ... Stawiałbym je niemal na równi z B2105MOS bo środek jest tak samo bogaty !!! Oparta jest na schemacie 907DR ale części to pełny wypas jak w modelach specjalnych ! Myślę, że dlatego ta końcówka dość często widnieje w Japońskich systemach z górnej półki ! Jak widać na zdjęciu transformator to najnowsza z produkcji Tamury natomiast filtracja to mixt Silmic super gold z Hitaconem serii HK alpha (!) ... Reszta należy do Piotra ....
  7. Myślę, że chodzi mu o to, że to trzecia B2105 MOS ... bo końcówek to jest u nas zdecydowanie więcej niż 3 ...
  8. Krzysiek błagam !!!! Zejdź na ziemię bo tracisz już chyba nawet szacunek do samego siebie ... Rikeny chcesz parować ??? pogięło Cię ???? Niedługo podłączysz sam super bezpiecznik do kolumn .... Co niby ma mnie powalić na kolana limited na innych pr-kach ?????????????? Krzysiek Ty na poważnie czy po prostu żart Ci się stabilizuje ????? ..... Opanujmy się do jasnej cholery ! Później Piotrek wpada na "genialny" pomysł wymiany naprawdę świetnych gniazd głośnikowch WBT i rca oraz XLR-ów furutecha bo Krzysiek cuda odkrył ... Chłopie lubię Cię i bardzo szanuję ale zacznij słuchać do jasnej dupy a nie szerzysz utopię marketingową !!!! Niedługo będziesz znawcą dendrologii a nie słuchaczem audiofilem ! Każdy wyższej klasy komponent po wygrzaniu staje się mniej zauważalny w systemie i to, że ludzie wsadzają i słyszą różnice jest jak najbardziej efektem zauważalnym ale do jasnej cholery - masakrycznie krótkotrwałym !!!!!!!!!!! Jeśli jest inaczej tzn że spieprzyliśmy sprzęt !!!! Nie masakrujmy tego sprzętu ! Powielajmy pomysły Sansui bo faktycznie schodzimy do zakładki maniatycznych wiochmenów z lutownicą .... Powiedziałem Ci kiedyś weź 911-kę pod pachę i pojedź do Adama a daję gwarancję , że będzie pod cholernym wrażeniem ! Zakład ???? Mówię to bo ten wzmacniacz został zestrojony dokładnie w myśl zalożeń brzmieniowych w kierunku których podążał wzorzec brzmienia Sansui ! Dowodem moich słów (niezachwianej manii wsadzania gdzie się da czego się da) jest mowa o 1,2 kohm Riken .... W XR w tym miejscu gdzie chcesz je wsadzić (a dokładnie wiesz, że się orientuję gdzie to ma być) to najgorsze z możliwych rozwiązań powodujące totalne pogrubienie kreski i ogólne zaburzenie proporcji w brzmieniu !!!! To nie schemat MR !!!!!!!!!!!!!!!!! Znając jednak Ciebie i tak to wsadzisz i mogę sobie truć bez końca .... ale na miłość Boską nie rób ludziom w głowach kołomyi soniczną utopią bo fakty okraszasz kwiecistymi opisami często wynikającymi ze ślepej wiary w efekt niż faktycznych aspektów ....
  9. [Cieszę się bardzo Piotrze , że AU07 powoli zaczyna odzyskiwać swój należny autorytet , u mnie nie miała na to szans bo więcej przeleżała w szafie ....ale jak wiesz konkurencję miała nie byle jaką .... Ja z kolei jestem na świeżo po czyszczeniu selektora no i jak się domyślacie to + wymiana "skaczących" pr to absolutna konieczność aby uzyskać z Sansui to co oferowały faktycznie te urządzenia. Brudny selektor i prki pozbawiają praktycznie całości planktonu i czarnego tła na scenie , to co słychać na urządzeniach bez tych zabiegów to w zasadzie namiastka ich możliwości ... Co do grzania się mosfetów to widzę powoli się legendy tworzą ... Niedługo faktycznie zaczniemy nie wiem w co wierzyć .... Prawdą jest , że wymagają rozgrzania i to najlepiej w zmiennych warunkach ale faktem jest, ze zyskują stabilność już po około 40 minutach grania , oczywiście po około godzinie wszystko jest stabilne jak skała ! PO zmianie pr na precyzyjne i czyszczeniu selktorów + przekąxników wzmacniacze uzyskują stabilną bazę jeszcze szybciej ! To raczej reszta toru (poprzez ciągłe zmiany sprzętu) powoduje pływanie itp !!!! Ten sam zestaw zgrany ze sobą nie potrzebuje pół doby aby zacząć grać !!!! Opanujmy się .... Krzysiek jakiej z kolei garśći Rikenów Ty chcesz szukać do 907 ???? Widziałeś go w środku ???? Tam na palcach jednej ręki policzysz rezystory inne niż Riken Amtrans czy Audio Note .... Takiego wypasu nie ma nawet w B2105 ....
  10. A celem uzupełnienia to ostatnim w zasadzie "produkowanym" modelem był AU-07 ! Sprzedawano je do roku 2003 ! choć produkcja oficjalnie skończyła się grubo wcześniej ... Trudno tu mówić o produkcji gdyż ZŁOŻONO ich nieco ponad 400 sztuk ... - wiele z nich różniło się częściami Tak jak kiedyś wspominałem - AU-07 powstał z .... zapasów magazynowych .... Tak więc z tą produkcją 607 NRA II jako ostatniego to nie do końca tak było ... W międzyczasie dochodzi też kwestia wypuszczenia na rynek wznowionej wersji AU-111G , której oficjalnego okresu produkcji w zasadzie nie określono natomiast można je było nabyć okazjonalnie w nielicznych salonach audio nawet w 2005 roku a spotkałem się i z 2008 rokiem ... Nie jest zatem tak prosto precyzyjnie to określić ...
  11. otóż nie do końca bo ja słyszałem inną wersję : DR to Diamond Differential Reference (od rozwiązania podwójnego desymetryzatora, który użyto po raz pierwszy właśnie w tej serii)) a XR z kolei eXtremaly Reference ale faktycznie spotkałem się też z interpretacją którą podajesz czyli układ x balanced , który został zrównoważony w układzie (wersja Hyper X balanced) od tegoż modelu ! Cały czas jednak czekam na potwierdzenie powyższego
  12. A ja trochę z innej beczki Po pierwsze wiem o kolejnej sztuce B2105 MOS Vintage (właściciel póki co woli zostać anonimowy Po drugie często pada pytanie czy oznaczenia KX , MR , NRA znaczą coś konkretnie - otóż tak ! Postaram się dojść co konkretnie. Na chwilę obecną wiem ponad wszelką wątpliwość co znaczy MR i NRA ! Music Reference Neutral Reference Audio tak twierdzą Panowie z Hifi-Do
  13. OK ! Sądzę, że tam są te z zasilania przy mostku prostowniczym - tak jak we wzmacniaczach alfa 707 i 907
  14. Mariusz mówiąc dwa Rikeny miałeś na myśli te dwa brązowe rezystory ????
  15. DAC w 911-ce był naprawdę wyjątkowy - staruteńki ale brzmieniowo było często lepiej niże te nowe wynalazki na super kościach ... Miałem taką fazę na DAC-e ... i mi dość szybko przeszło .... Nie tak, że nie było wśród nich fajnych konstrukcji tyle tylko, że za kwoty porządnych DAC-ów za ładnych parę tysi mam całe CD i w dodatku zdecydowanie ładniejsze ... Generalnie żebym sobie naprawdę poprawił źródłem humor musiałbym mierzyć w urządzenia powyżej 6-7 tys. ... Nie bez powodu myślę o Esotericach - nie wiem na czym to polega ale one naprawdę świetnie zgrywają się z Sansui ! Janek cały czas testuje ich odtwarzacz DVD i jest bardzo podobnego zdania jak ja ...
  16. Coś mi się wydaje, że chodzi o Esoterica .... Ostatnie doświadczenia dowodzą, że świetnie się z Sansui dogadują ich wyroby ! Sam - nie ukrywam - rozglądam się za źródłem z tej stajni ale póki co okazje są bardzo rzadko a w końcu nie wszystkie modele są okazją ! ....
  17. Mariusz w 917 XR łatwo zrobić skok do przodu wymieniając 8 sztuk kondensatorów elna silmic na alpha super gold na wyjściu z analogu i wierz mi to zupełnie inna historia. Miałem 3 917-ki w jednym systemie i ta ze zmianą była jak dzień do nocy Fakt, że to konstrukcja skończona - pamiętam jak Piotrek dokonywał analizy schematu tego odtwarzacza i obaj byliśmy zgodni, że tak właśnie powinien być zbudowany odtwarzacz referencyjny ! Jakość zastosowanych komponentów to już w ogóle osobna historia. Musisz sobie kiedyś posłuchać obu na B2105 MOS a zobaczysz, ze Ci sie różnica mocno zmieni ... Ja na większości seryjnych 907 dostrzegałem naprawdę drobne różnice między modelami CD ale na tej końcówce słychać o wiele więcej cech źródła zresztą nie tylko to jest bardziej dostrzegalne - wiarygodność przekazu powoduje za każdym razem po prostu uśmiech na twarzy Dobrze, że dzięki "rotującemu" Piotrkowi ludzie mają możliwość zetknąć się z różnymi modelami Sansui - to poszerzy nasze doświadczenia i da wskazówki na udane konfiguracje !!! 917-ka ma bardzo podobny profil brzmienia jak Marantz CD7 , różnice są dostrzegalne (bardziej wyraźne) na bardzo analitycznych wzmacniaczach , wtedy da się dostrzec w CD7 więcej blasku i podkolorowania. Tak czy siak 917-ka to źródło w pełni godne 907
  18. Z tego co ja dotąd spotkałem to w Sansui zawsze oznaczano przewód masowy ! Sądzę, że tu nie jest inaczej ...
  19. Przyjacielu mój drogi ! a zaglądał Ty na płytki ????? Ja w nim zrobiłem niemal nowy wzmacniacz !!! Jestem dumny z tego projektu bo na kolumnach na których śmiga na codzień dopiero pokazuje czym jest prawdziwa bipolarna końcówka Sansui ! W oryginale ten wzmacniacz nie gra tak otwarcie i z takim wigorem ! Zastosowałem pomysły z nowszych Sansui ! W tej konfiguracji co jest w nim gra w moim odczuciu lepiej niż słynna B2302 ... A tak na marginesie to napisz mój drogi czy odkryłeś co się stało z tym kanałem na którym nie szło go zestroić ??? ustawiłeś część sterującą do 0 i szukałeś na sekcji końcowej czy odwrotnie tak jak ja go zostawiłem czyli końcówkę na równo a sterownik lekko rozjechany ???? wymieniałeś jakieś tranzystory sterujące ???? Wiem, ze dużo pytań ale jeśli go tylko Piotruś stroiłeś to w życiu nie uwierzę, ze Ci się to udało gdyż końcówka wychodziła ponad volt za zakres tolerancji ... czubsi a teraz parę fotek na pierwszym zdjęciu końcówka w oryginale na drugim po wymianie kondensatorów i dodaniu boczników na trzecim z wymienionymi rezystorami
  20. a tak z innej beczki przedwczoraj wpiąłem 907 limited i powiem , że główną różnicę stanowi fakt iż B2105 zdecydowanie bardziej "oddycha" czuć dawkę energii którą podaje wzmacniacz bez najmniejszego stresu natomiast limited po prostu pięknie gra ale nie częstuje słuchacza aż taką energią. Czuć to wyraźnie mając oba obok siebie. W 907 limited materiał też zdaje się być bardziej sklejony w całość , mniej jest rozmachu i swobody - co z kolei oczywiste. Jeśli chodzi o barwę to jest podobnie choć wydaje się, zę w B2105 jest bardziej gładko i mniej pogrubienia na niskim środku. 907 limited generalnie sprawia wrażenie bardziej efekciarskiej natomiast B2105 zdecydowanie bardziej prawdziwej. Oba wzmacniacze są na wskroś otwarte i przejrzyste - rozdzielczość jest na wybitnym poziomie w obu konstrukcjach. Limited jest świetna do słuchania ulubionej muzyki w warunkach domowych. Potrafi rozkochać w sobie każdego słuchacza natomiast B2105 to wzmacniacz który obroni się w każdych warunkach swoją wiarygodnością ! Można śmiało określić, że 907 limited zawiera się w całości w możliwościach B2105 które są jeszcze bardziej wyrafinowane.
  21. taki mały przykład dziwnych praktyk na japońskich aukcjach ... około tygodnia temu ten egzemplarz sprzedał się za jakieś 140 tys. jenów a dziś widzimy go na aukcji ponownie Coś wydaje mi się, że trochę mało sprzedawca dostał ... najgorsze , ze to jest zupełnie bezkarne .... Sam swego czasu zakupiłem urządzenie, które potem zobaczyłem ponownie wystawione na aukcji , pieniądze oczywiście poszły w błoto ... Tak samo stało się w przypadku kolegi ... http://page17.auctions.yahoo.co.jp/jp/auction/v461674530
  22. Panowie zrobiło się nieprzyjemnie ... zupełnie bez powodu ! Nie po to napisałem o kontekście jakościowym byśmy się wzajemnie pozycjonowali - taka wiedza musi się znaleźć na wątku bo służy ogólnemu pojęciu o sprawie i tylko po to się tu znalazło ! Nie ma najmniejszego , nawet tyciego znaczenia jakie Sansui daje nam satysfakcję !!!!!!!!!!!!!!! Nie zapominajmy o tym !!!!! Dość przytoczyć słowa peludito , który sam bardzo trafnie zauważa, że dotąd nie czerpał przy żadnym odsłuchu tyle satysfakcji co przy 919-ce i niech to będzie najlepszą rekomendacją dla Sansui ! Tu zgadzam się w 100 % , że przy 919-ce ta szumna konkurencja - często wiele droższa, po prostu nie da nam tej przyjemności obcowania z muzyką i tyle ... Ja puszczając wczoraj na B2105 MOS "CMA" spojrzałem się na żonę i zobaczyłem tylko uśmiech i potakiwanie na znak bardzo wyraźnego pozytywnego zaskoczenia tym co wydostało się z głośników i to mi w zupełności wystarcza bo sądziłem, że tylko mnie to wcisnęło w fotel ... .... Brak bariery między materiałem a słuchaczem jest tak spektakularna, że zaczynamy wierzyć iż dołączając z jakimś instrumentem wejdziemy w skład tego zespołu , którego słuchamy .... Nie ma tu żadnego porównania w tej materii z żadnym poprzednim modelem ! Nic na to nie poradzę, zę tak po prostu jest ... Pozdrawiam ! czubsi
  23. peludito Ty odbierasz postęp w aspekcie większej precyzji i otwartości jako kliniczność ... Sansui i kliniczność ... hehehe ... no widzisz - to wcale nie idzie w tą stronę !!! Jak już wspomniałem - posłuchaj bo nie dasz rady sobie tego wyobrazić bazując na doświadczeniach z innych sprzętów ! Ja mogę Ci tylko słowami przybliżyć te wrażenia zatem wyobraź sobie , że między Tobą a dźwiękami znika jakakolwiek bariera i nie ma tu mowy wychodzenia dźwięków na "pysk" , darcie ryja i cięcie uszu ! Góra jest tak zwiewna i delikatna, że niuanse fruwają sobie w powietrzu dookoła a reszta instrumentów gra w sposób zbliżony do realnego. Posiadają zbliżoną masę , koloryt i wibracje ! Słychać jak pracuje pudło rezonansowe czy drżenie poszczególnych strun gitary i jest to podane w płynny jednolity i bardzo spójny sposób .... Pozdrawiam czubsi
  24. A tu to nie mogę się zgodzić, z tym podobnym klimatem. Właśnie to, co mnie uderzyło najbardziej to fakt, że każda jedna płyta teraz u mnie gra totalnie inaczej. Słychać wszelkie niuanse realizacji, a to jest miecz obosieczny - już wiem, że po niektóre płyty przestanę chętnie sięgać, bo w porównaniu z innymi grają po prostu znacznie gorzej. Plus jest taki, że nawet płyty w nienajlepszym stanie, za to dobrze zmasterowane i wytłoczone dają mnóstwo satysfakcji - ułomności w postaci jakichś tam pyków zwyczajnie giną na skutek skupienia bez reszty na przekazie. a widzisz ... Ty na razie dostrzegasz jedynie różnicę pomiędzy Sansui a innymi sprzętami !!!! i oczywiście stwierdzasz fakt o którym było już dziesiątki postów lata temu ! A ja Ci powiem, że ten efekt pokaże jeszcze dobitniejsze oblicze jak posłuchasz materiału na alfie ! Trudno uwierzyć - jak sam widzisz - jak się nie posłucha ale wierz mi - szok w pozytywnym tego słowa znaczeniu - masz jeszcze przed sobą i wtedy sam zauważysz, ze 919-ka jeszce trochę ubarwia rzeczywistość Zauważysz też, że tego planktonu to Ty faktycznie w materiale masz jeszcze więcej ! Mało tego na najlepszych modelach poczujesz też powietrze !!! Wszystkie instrumenty rozłożą się w przestrzeni i zyskają trójwymiarową bryłę - odkryjesz muzykę na nowo i wtedy napiszesz (bo nie wytrzymasz ) znawcom z audiostereo gdzie masz ich wiedzę i doświadczenie .... Pozdrawiam peludito i przypominam, ze jak tylko czas pozwoli to zapraszam do siebie na kawę i parę chwil z Sansui z innej półki czubsi
  25. Pboczek Skąd to pytanie ??? Jakie znaczenie ma rodzaj muzyki i czas jej powstania ??????? Bardziej realistycznie to bardziej realistycznie - tak jak napisał mario - każda zyska ! Słuchanie klasyki na 907 XR czy MR rozwiewa wszelkie wątpliwości co do tej kwestii ... W zasadzie szkoda słów - ja nie znam nikogo kto wymienił alfę na starszy model no chyba , że w ramach poszerzenia kolekcji czy stworzenia drugiego kompletu do sypialni ... natomiast w drugą stronę ze starszego na alfę to ,,,, Drodzy koledzy Nie chodzi o to żeby się pozycjonować kto ma więcej i lepiej - chodzi o przekazanie doświadczeń dla tych którzy szukają prawdy w muzyce aby mogli uświadomić sobie, że ich doznania przy starszym modelu mogą być jeszcze większe i znacznie głębsze przy nowszym ! Realizm wybrzmień instrumentów na modelach specjalnych jest na poziomie porównywalnym z prawdziwym instrumentem !!! Na starszych modelach wszystko brzmi podobnie i zawsze z podobnym klimatem .... Alfa różnicuje gatunek muzyczny - materiał jest taki jak w rzeczywistości. Dziwi mnie jedno - ocena , że te wzmacniacze są detaliczne ... Panowie - to CD słyszycie nie wzmacniacz ! Ten jedynie pozwala sygnałowi w kompletnie niezniekształcony sposób pojawić się na głośnikach ! Zawsze powtarzałem, że Sansui jest jak otwarte okno - im wyższy i lepszy model tym efekt jest bardziej spektakularny ! Ty nie ma mowy o jakimś przejaskrawianiu , sztucznej konturowości czy detaliczności ... po prostu dokładnie słyszymy materiał - w zależności od tego co jest w stanie wydać z siebie nasze źródło ... moby dick ty jak zwykle .... jeśli ten twój rock and roll jest jak twierdzisz na tyle specyficznie brzmiący to już sama jego realizacja przecież taką właśnie jest a sprzęt - im lepszy (bardziej prawdziwy) tym bardziej to pokaże ! To chyba logiczne nie ??? .... Jeśli miałeś na myśli specyficzne potrzeby niektórych słuchaczy co to lubią przebarwioną chałturę to nie na wątek o Sansui winieneś przelewać swoje "cenne" spostrzeżenia ...
×
×
  • Utwórz nowe...