
krzycho1979
Uczestnik-
Zawartość
116 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez krzycho1979
-
A jakie masz te kable chorda i melodiami? Jaka długość i jakie wtyki? Szukam jakichś lepszych kabli. Swego czasu słuchałem jeszcze kolumienek dynaudio z wzmacniaczem teac. Brzmiały super ale już nie pamiętam szczegółów. Nie wiem czy się nadadzą do marantza. Właśnie słucham sobie płyty Brodki Clashes i nawet na tych q500 bas jest wystarczający wydaje mi się. Brakuje dla pm8005 jakiegoś wyraźnego wskaźnika poziomu głośności ale to problem wszystkich marantzów w sumie.
-
To są tylko bardziej skomplikowane kombinerki. O braku dostępu powietrza nie ma mowy. Co one, próżniowe są? Jedyna ich zaletą, że dają równomierny nacisk na całym obwodzie przewodu. Myślę, że podobny efekt można by uzyskać gdyby powoli i starannie zgniatać wtyk zwykłymi kombinerkami na okrętkę. W końcu to nie zapalnik od trotylu.
-
Też mam pm8005, o czym jakiś czas temu się rozpisywałem planując zakup. U mnie gra on z kef q500, które jak widzę są poniżej Twojego budżetu. Ja je wybrałem ze względu na wielkość pomieszczenia, a także dopasowanie do kina domowego marantz nr1607. Nie mam wielu porównań ale moim zdaniem zestaw gra super. Jest dźwięczny, zrównoważony i detaliczny. Tobie zapewne pasowałby bardziej q700, bo chcesz więcej basu ale one w sumie też poniżej budżetu. Jednak polecam. Bo q900 to już chyba za dużo na takie pomieszczenie. Albo w sumie popatrz kefy z serii r. 700 chyba się zmieszczą w budżecie. U mnie na tych q500 i zwykłych kablach miedzianych już gra super, a jeszcze chcę kable wymienić, może więcej emocji z nich wyciągnę. Ale gitary i instrumenty smyczkowe brzmią super. Sam bym sprawdził r500 z chęcią. A sybilantów jakoś nie wyłapałem. Może moja zwykła miedzianka rzeczywiście jest jak brudna szyba.
-
Sprzętu wymieniać nie chcę. Odkąd zdjąłem stare wtyki jestem bardzo zadowolony z brzmienia. Kable potrzebuję 2x4m, też myślałem, że w przyszłości dokupię drugie, żeby zrobić bi-wiring. Pod panelami normalny, dwużyłowy kabel się mieści ale coś trochę grubszego też wejdzie. Ale nie spiral. Z chęcią wypróbuję najpierw kable, o których mowa, z wtykami lub bez. Branża może mi coś zaproponować do ewentualnego zakupu. A tak w ogóle to do kina domowego równie dobrze mogę chyba dokupić qed screwlock. Nie ma sensu airlocki montować do kina.
-
Ja jestem taki, że gdybym chciał, to bym na kable i kilka tys. wywalił. Ale sprzęt kupiłem za 6 tys. z hakiem (wzmacniacz i kolumny mam na myśli), więc cena kabli powinna być proporcjonalna. Potrzebuję 8 metrów i chciałbym wydać około 800zł. Do tego dochodzi 8 qed airlock metal. To następne 400 zł. Poza tym kable pójdą pod panelami, a spirale są za grube. Z chęcią bym wypróbował te qed anniversary lub kimbery. Spirale też bym wypróbował z ciekawości. A w ogóle to jak te airlocki montować? Potrzebowałbym specjalnej maszynki? Airlocki z plastikami kupiłbym do amplitunera kina domowego, a metalowe do stereo.
-
No naprawdę? Nikt?
-
Witam. Proste i krótkie pytanie zadane w temacie. Ktoś może mnie oświecić?
-
Rozumiem, że mój 3 metrowy qed performance to raczej dobry wybór?
-
No tak. Trzeba znaleźć kompromis. Chodzi mi o to, żeby z powodu chęci oszczędności nie kupić najkrótszego, bo w przypadku słabego basu może nie być możliwości poprawienia dźwięku poprzez tak prostą sprawę jak ustawienie tuby w pokoju. Sam kupiłem 3metrowego qeda i zastanawiałem się po co mi taki długi, skoro tuba stoi obok ampli. Ale potem doszedłem do wniosku, że bas za słaby i przestawiłem ją gdzie indziej i byłem wdzięczny, że jednak mam 3 metry.
-
Kabel do suba kup na tyle długi, żeby ci sięgał do najlepszego akustycznie miejsca dla tuby w pokoju. Dobrze ustawiając suba można wiele zyskać na jakości basu, a krótki kabel bardzo cię ograniczy w tej kwestii.
-
Dochodzę do wniosku, że ten Qed Silver spiral jest za drogi. Potrzebuję 8 metrów. W związku z tym zastanawiam się bardziej już tylko nad Qed Silver Anniversary i kimber 4 PR. 2x po 4 metry, z konfekcją qed airlock metalowym. Ewentualnie same kable, bez konfekcji. Chciałbym wypożyczyć takie kable i trochę je potestować. Kto mógłby udostępnić i na jakich warunkach? Odpowiedzi proszę na priv, bo nie ma sensu zaśmiecać dyskusji ewentualnymi zakupami.
-
Gdy miałem pm6005 i q300 to nie miałem jeszcze bananów. System nie miał tej suchości. Kable szły bezpośrednio pod zaciski. Potem kupiłem amplituner kina i banany i już pm6005 nie używałem. Potem dokupiłem pm8005 i on już chodził na bananach. Przepraszam, mogłem to uściślić. Od razu bym kupił lepsze wtyki ale potrzebowałem ich bardzo dużo do kina domowego. Aż 28. Więc cena miała znaczenie. Do kina domowego zostawię zwykłe przewody ale do stereo może wytestuję wspomniane wyżej. A co do bananów to może Qedy po 45zł za sztukę ale też tylko do stereo. Do kina tańsze Qedy. Ale jeżeli one też coś zmieniają w dźwięku, to zostawię bez bananów. Ktoś coś wie o tych qedach?
-
Właśnie odkryłem co powodowało tę dziwną suchość dźwięku. Wymieniając mój pm6005 na pm8005 i q300 na q500 spodziewałem się dźwięku polepszonego ale o takiej samej barwie. Ale że jako miałem też kino domowe, to z powodu dużej ilości kabli dodałem do nich dosyć tanie banany Veoz. Same w sobie są one bardzo dobre ale teraz, gdy je usunąłem dźwięk już nie jest tak suchy. Czy to możliwe, żeby wtyki miały aż taki wpływ na dźwięk? W związku z tym nie potrzebuję kabli, które by coś zmieniały, co najwyżej jakieś neutralne, które ogólnie polepszą dźwięk. Ewentualnie wypróbowałam takie, które polepszą odbiór cięższego brzmienia. Myślę o: Qed signsture Genesis Silver spiral Kimber 4pr I nie wiem czy warto kupować inne wtyki. Np. Qed. Droższe do stereo i tańsze do kina.
-
Angel czekam na ten wątek o Qed Silver spiral. A co myślicie o kimber 4pr?
-
Bez stabilizacji. Zwykły, tylko że ma dwa włączniki, po jednym na każdy szereg gniazd. A ile ten kimber kosztuje. Z 8 metrów mi trzeba, dwa razy po cztery. Jest możliwość ewentualnego zwrotu? Może w tym temacie zostawmy kwestię kabla zasilającego, a odnośnie głośnikowych to przenieśmy do głównego wątku o kablach, bo tam też na ten temat piszę.
-
Miałem kiedyś marantza pm6005 i kef q300 i nie miałem nic do zarzucenia. Przy pm8005 i kef q500 w większości muzyki też nic nie mam. Pink Floyd, Chris Rea, czy Norah Jones grają super. Wszystko też zależy od jakości nagrania na płycie. Może masz rację, że chodzi o to, by lekko ocieplić brzmienie. Ogólnie dźwięk i tak mi się podoba, a przy dobrze nagranej płycie jest efekt wow ale zawsze może być lepiej i szukam co by tu ulepszyć. Może i znalazłoby się lepsze zestawienie kolumn i wzmacniacza ale mam też amplituner marantz nr 1607, cd6005, centralny, tylne i tube qefa serii q, także całość wygląda super i gra super. Taniej z kablami pokombinować, zwłaszcza że mam podstawowe kable i na tym polu można jakiś efekt uzyskać. Jednak jest to w sumie system budżetowy i nie da się mieć wszystkiego pewnie. Do tego dochodzi akustyka pokoju. Mam szklane powierzchnie i raczej pusty salon. To też sprzyja suchości dźwięku. Na pewno w przyszłości wymienię kabel zasilający i głośnikowe przednie. Może też kabel w CD. Może zrobię bi-wiring, a może nie. Spróbował bym tego qeda ale może jakieś cieplejsze kable możecie zaproponować jeszcze.
-
Wzmacniacz jest nowy, mógł się jeszcze dobrze nie wygrzać. Gra prawie cały czas ale w trybie power amp direct in, gdyż przechodzi przez niego oczywiście sekcja frontowa kina domowego. Dziś jednak słuchałem muzyki że 3 godziny i w mojej ulubionej płycie (Anathema-Universal), którą słuchałem na końcu czuję malutkie braki. Gdy słucham w trybie source direct to przy szybkich gitarach czuć, że jest trochę za ostro i chaotycznie czasami ale detale są super. Za to gdy podbiję trochę bas i zmniejsze tony średnie, to znika chaos ale i znikają odrobinę detale. Najlepiej by było, żeby przy trybie source direct pogłębić trochę bas i ocieplić środek, pozostawiając górę czystą i dźwięczną. Jakieś kable powinny mnie zbliżyć do tego. Ciężko jest to słowami przekazać, zwłaszcza że te niby braki to takie niuanse na granicy percepcji praktycznie. Moje obecne kable są raczej podstawowe, choć ofc i ewentualną poprawę jak usłyszę, to będę wiedział, że to jest to, o co mi chodzi. Zastanawiam się nad: Chord Clearway Qed Silver Anniversary Qed Silver spiral, tylko nie wiem, czy nie za drogi. A może jakieś oddzielne do niskich i oddzielne do wysokich w bi-wiringu? Jakieś propozycje? A odnośnie zasilających, to Vincent power z bólem, bo i tak cena spora. A nie znasz może czegoś w okolicach 300zł?
-
Oczywiście- warto! Zrezygnowałbym na Twoim miejscu z bi-wiringu na rzecz podwójnego okablowania 2*droższego, bo przecież to już nie 15m a jedynie 7,5m... Poza tym przyoszczędź na wtykach, jeśli nie będą najlepsze z możliwych- WBT, Furutech lub Eichman. Wybór QED jest bardzo dobry (np Genesis Silver Spiral) lub Chord (co najmniej Epic). Bardzo mi zależy na Twojej opinii jeśli się na jakiśkonkretny model zdecydujesz. A co myślisz o Chord Clearway albo Qed Silver Anniversary?
-
Ogólnie dźwięk mojego zestawu mi się podoba, nawet znalazłem odpowiednie ustawienie do słuchania metalu. Słucham najczęściej rocka, ale też muzyki klasycznej, filmowej i w ogóle każdej dobrej. Nie problem w tym, czego mi brakuje w moim sprzęcie, bo to co może być wadą w jednym rodzaju muzyki może być zaletą w drugim. Szukam raczej sposobu na polepszenie już i tak zadowalających mnie osiągów mojego sprzętu (przypomnę, marantz pm8005 i kef q500), z położeniem nacisku na nie tyle pogłębienie basu, co jego wyostrzenie (do metalu wydaje się czasami zbyt gładki). Ewentualnie żeby dźwięk był mniej suchy, bo taki potrafi być przy słuchaniu przez source direct.
-
Dzięki. Ogólnie dźwięk mojego zestawu mi się podoba, nawet znalazłem odpowiednie ustawienie do słuchania metalu. Słucham najczęściej rocka, ale też muzyki klasycznej, filmowej i w ogóle każdej dobrej. Nie problem w tym, czego mi brakuje w moim sprzęcie, bo to co może być wadą w jednym rodzaju muzyki może być zaletą w drugim. Szukam raczej sposobu na polepszenie już i tak zadowalających mnie osiągów mojego sprzętu (przypomnę, marantz pm8005 i kef q500), z położeniem nacisku na nie tyle pogłębienie basu, co jego wyostrzenie (do metalu wydaje się czasami zbyt gładki).
-
Dziękuję za rady. A co myślisz na temat stosowania różnych przewodów w bi-wiringu, inne do wysokich tonów, a inne do niskich? A gdybym zrezygnował z bi-wiringu, to mam zmostkować zaciski tymi dobrymi przewodami, czy użyć oryginalnych zwor w terminalach?
-
Witam. Też mam zapytanie o kable głośnikowe. Mam obecnie zwykłą miedzianą beztlenówkę 2x2,5mm za jakieś 6zł za metr podłączone w systemie bi-wiringu, puszczone pod podłogą. Razem jakieś 15 metrów. Banany Veoz. Marantz pm8005 i kef q500. Chciałbym trochę więcej basu i złagodzenia chaosu w średnicy przy szybkim, metalowym brzmieniu gitar. Chociaż ogólnie dźwięk i tak w sumie jest super ale tak poeksperymentować mi się zachciało. Warto kupować jakiś droższy kabel zważywszy na długość jakiej potrzebuję? Interesuje mnie coś z kabli qed może, bo mam interkonekty qed i są dobre. Mam też kino domowe ale to zostanie już na starym kablu, bo za dużo tego i nie ma sensu zmieniać.
-
Chyba tak, bo choć generalnie jestem z dźwięku bardzo zadowolony pomijając może pewne braki w wygrywaniu mocniejszej muzyki (bas, szybkie, metalowe brzmienie gitar) i wiem, że za taką cenę nie można mieć wszystkiego, to jednak ciągle się zastanawiam, że a nuż z tym czy z tamtym elementem zagra jeszcze lepiej. Cała przyjemność w szukaniu 😀 A może przejść na kef q700, podobno większy bas mają ale tracą na detaliczności, którą z kolei podbić można odpowiednimi kablami?