pacio94

Bardzo możliwe, Twój odtwarzacz BR/CD to podstawowy model, więc jego czytnik nie jest zbyt dobry. W komputerze podczas zgrywania plików jest możliwy całkowicie bezbłędny odczyt plików z nośnika (napęd może wrócić do danego momentu, jeśli ma problemy z odczytem) tym samym jakość dźwięku może (a nawet często jest) być lepsza.

Jeśli to jest tylko laptop z "integrą" to ja bym się zajął najpierw kartą dźwiękową (przy okazji wspomnianym wzmacniaczem słuchawkowym). CAL! to bardzo dobre słuchawki, a taka karta w laptopie to tragedia

Może ASUS Xonar DX? Nie słyszałem HiFiman'a, ale ASUS w tej kwocie to "bezpieczna inwestycja"

Zadajesz pytania, na które możesz sobie odpowiedzieć tylko Ty sam. Wydawać by się mogło, że Beyer'y Ci podpasują, ale to jak wróżenie z fusów bez odsłuchu... nie wspominając już o wyborze konkretnej wersji jednego modelu. Jaki masz sprzęt towarzyszący?

Jeśli nie kupujesz od handlarza tylko od "audiofila" to jest niewielka szansa na wtopę, ale wiadomo, że zawsze się może zdarzyć jakiś naciągacz. Raczej nie ma opcji, żeby kolumny grały, a potem się rozleciały Informacja o wzmacniaczu niewiele Ci da. Druga kwestia w sumie nie, ale dla bezpieczeństwa możesz zacząć odsłuch od potencjometru "na zero". We wzmaku raczej nie powinno być przycisków, które mogą coś popsuć. Membrany raczej nie pękają od głośność, prędzej spalisz cewkę, ewentualnie wyleci Ci ona z przodu, ale to już ekstremalne sytuacja, raczej nieosiągalna normalnie Presety zwykle robi się raz, ale możesz mieć tak, że przy jednym typie płyt (w sensie jakości masteru) będziesz używał jakiegoś, a na inny typ będziesz zmieniał. Kolce izolują od podłoża, poprawiają bas, tzn. staje się szybszy, bardziej punktowy, ogólnie może być go trochę mniej, ale bardzo niewiele.

CREATIVEy ciężko porównać do Microlab'ów. To całkiem udana konstrukcja, ale naprawdę godna polecenia chyba tylko jak się ma ultra mało miejsca

Będą ok, moim zdaniem nawet 6C się nie uduszą. One uchodzą za niezbyt "basowe"

Za tyle to celuj w jakiś zestaw 2.0 Microlab'a serii SOLO. Nic lepszego nie dostaniesz.

Ciężko powiedzieć w czym jest problem. Te drugie grają dużo ciszej czy nie tak samo głośno? Może po prostu pierwsze są łatwiejsze do wysterowania (impedancja, efektywność), może Ci się kabel gdzieś obluzował w drugich (na innych urządzeniach grają tak samo głośno?). W sumie trudno wyrokować...

Szału nie ma, ale na pewno lepsze to niż CREATIVEy. Jak sobie ładnie wyrównasz ich pasmo przez EQ to amatorsko da się na tym pracować Do podłączenia potrzebujesz wzmacniacz stereo i kabel 2RCA-jack (ewentualnie 2RCA-2RCA jeśli masz takie wyjście z karty dźwiękowej w kompie).

Jeśli masz wątpliwości co do rip'ów to radziłbym od tego zacząć. Exact Audio Copy, "audiofilskie" ustawienia, ewentualnie kompresja do FLAC i dopiero testy słuchawek. Poza tym jeszcze kwestia softu do odtwarzania... osobiście polecam foobar'a. Można kombinować z ASIO itd. komputer daje aż za dużo możliwości

Generalnie można powiedzieć, że dobrze kombinujesz Sprawdź sobie jeszcze przedwzmacniacze Cambridge Audio i poszukaj konstrukcji DIY jeśli chodzi o wzmaki słuchawkowe np. Holdegron. Co do konkretów to zakładając, że nie masz nic ciężko jest Ci polecić konkretnie. Uratować może Cię tylko odsłuch i bezpośrednie porównania.

Czasem zastanawiam się na ile takie opinie są obiektywne... mam wrażenie, że większość tych odczuć siedzi w Twojej głowie, te trzaski to już naprawdę lekkie przegięcie. Chyba, że ktoś źle zalutował kabel do przetwornika i po prostu strzela, bo nie styka dobrze. Innych opcji nie ma.

Na MACa obecnie do odsłuchów "audiofilskich" najlepszy jest chyba soft Audirvana, mnogość ustawień może aż zniechęcać

No nie wiem, nie słuchałem, nie będę się wymądrzał Tak dla ścisłości tylko powiem, że ja sobie odpalam test basu z AudioCheck (20-200Hz) sprawdzam od jakiej częstotliwości jest słyszalny/odczuwalny, minimalnie poniżej granicznej podbijam, a sam dół wycinam (nie licząc DALI, bo tam słychać od samego dołu).

Ja tam zawsze stosuję, w każdym zestawie można rozciągnąć pasmo kilka Hz w dół kosztem maksymalnej głośności

Kable, które masz w zestawie to pewnie jakieś najtańsze z możliwych przekroju 0,5mm, może 1mm. Jak kupisz coś niby taniego, ale o większym przekroju i prawdopodobnie z "lepszą" miedzią w środku to dźwięk się powinien właśnie trochę odmulić (z naciskiem na trochę). Czytając fora audiofilskie trzeba brać poprawkę na punkt odniesienia, co dla jednego będzie diametralnie innym, dla drugiego nie będzie robiło różnicy...

Uuuu, kable nie zmienią bardzo brzmienia. Może się okazać, że w ogóle nie usłyszysz różnicy...

Wszystko może, ale tu sprawa jest identyczna jak w przypadku kabli głośnikowych. Kup najpierw "solidnego" Profigolda, na samym początku nie ma co kombinować.

Ja gram właśnie w ten sposób foobar2000 --> EasyQ --> ASIO4All --> karta dźwiękowa. Wszystko pięknie funkcjonuje, no może poza tym, że ASIO lubi postrzelać przy obciążaniu procesora...

Tzn? Możesz ewentualnie ściągnąć ten GraphicEQ, ale EasyQ jest duuużo dokładniejszy...

Zestaw jest całkiem, jeśli chcesz koniecznie nowy sprzęt to nie ma zbyt wielkiej konkurencji. Ewentualnie sprawdź Yamahę PianoCraft. Kable warto wymienić, na początek na jakieś zwykłe np. Profigold 2x2,5mm. Później możesz zastosować coś lepszego, ale to już bardzo indywidualna kwestia, ciężko coś konkretnego polecić. Podstawki też by się przydały, na allegro bez problemu wyrwiesz coś za 150-200zł. Muszą być solidne, stabilne, w sumie ich masa to kluczowa sprawa, warto je ustawić na kolcach.

Panowie, ale post jest sprzed 27 miesięcy...

A owszem Mianowicie, po pierwsze wtyczka, która umożliwia wczytywanie tzw. wtyczek VST link Do tego sam EQ to EasyQ, może nie jest super wygodny przy ustawianiu z dokładnością do setnych części Hz, ale przy "rozsądnym" kalibrowaniu sprawdza się świetnie.

Ooo wygląda nieźle, jak się im pomoże trochę EQ to i basik w bliskim polu powinien ładnie pulsować