Skocz do zawartości

slaw0001

Uczestnik
  • Zawartość

    1 941
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez slaw0001

  1. Możesz czuć sie uspokojony, bo wczoraj po tych zmianach przesłuchałemł trzy płyty, które do tej pory mi nie "wchodziły". Także tego...
     

  2. 15 minut temu, LML napisał:

    Dodam tylko,że na internecie można znaleźć opinie, że CAMBRIDGE AUDIO korzysta z nie najlepszych komponentów. Często słabym ogniwem są nie najlepszej jakości tranzystory, które jakiś czas po nabyciu trzeba wymienić.
    CA bardzo podoba mi się wizualnie i chciałbym przekonać się do tej marki, ale nawet jeśli CA porównam przy odsłuchu z NAD'ami i wyjdzie że ładnej grają CA to nie zdecyduje się na to ponieważ na tą chwilę mam wątpliwości co do jakości ich sprzętu. Natomiast o NAD'ach praktycznie nic złego nie mogę znaleźć ('Reduktor Szumu' na YouTube często chwali NAD'y)

    Co o tym myślicie?
    Możliwe, że jestem w wielkim błędzie...

    Byłbym daleki od różnicowania tych dwóch firm względem jakości na podstawie zdecydowanie szczątkowych i przypadkowych danych z internetu. Masz juz zbudowane jakieś nastawienie i tak naprawde poszukujesz słów potwierdzających tezę.

    Mimo wszystko skupiłbym się na tym jak to gra, tym bardziej, że jest wielce pradopodobne, że i tak zechcesz go wymienic nim minie czas gwarancji. Takie hobby🤪.  

    Ponadto wydaje mi się(czyli moja subiektywna opinia), że przeceniasz rolę wzmacniacza w systemie a to od wyboru kolumn i jak wpasuja się w akustykę Twojego pomieszczenia zasadniczo będzie zależe jakość emocji jakie doświdczysz. 

  3. Coś było pisane, że trzeba puścić sobie dzwięk w mono i określić z której strony go słychać bardziej. I z tej strony "bardziej" kolumnę odsuwać lub prostować a jeżeli się nie da to z tej strony "mniej" dosunąc/wysunać i doginać do słuchajacego. Oczywiście to proces żmudny to robienia małymi kroczkami i przy każdej zmianie do weryfikacji "na ucho". 
     

  4. https://suesskindaudio.de/en/aufstellanleitung/

    Korzystając z tej instrukcji dokonałem pewnych modyfikacji ustawienia moich APC8. Zmiany naprawde niewielkie a efekt przerósł moje oczekiwania. Genralnie skupiłem się na uzyskaniu balansu między kolumnami i wzmocnieniu wrażenia przestrzenności. Udało sie to poprawić ustawiając jedna kolumnę na wprost a drugą wysuwając względem pierwszej o jakieś 20cm i doginjąc wprost na mnie. Niejako przy okazji udało mi sie pozbyć lekko męczących na średnicy wybrzmień dających o sobie znać szczególnie przy muzyce fortepianowej czy dźwiekach saksofonu a z którymi bezskutecznie walczyłem na różne sposoby. Efekt utrzymuje się już od kilku dnia i zaczynam wierzyć, że to fizyczna zmian w dźwięku a nie tylko efekt placebo.

    Czyli jak to klasyk dziennikarstwa TVP mawiał: "Warto przestawiać kolumny" czy jakoś tak 🤔 

    • Lubię to 1
  5. 51 minut temu, Karaluch napisał:

    Słyszenie to de facto interpretacja przez mózg tego, co zarejestrowały uszy. Osoba w psychozie może więc słyszeć rzeczy, których nie ma. Zresztą nawet we śnie widzisz i słyszysz, chociaż leżysz w ciemnym, cichym pomieszczeniu z zamkniętymi oczami. Niektórym potwornie ciężko uwierzyć, że na jawie też mogą słyszeć nieistniejące różnice - tylko dlatego, że chcą albo ich szukają. Co więcej, mogą to zasugerować - świadomie lub podświadomie - innym osobom, które to potwierdzą.

    Jak ktoś ci każe zgadnąć 10 razy z rzędu, w której kieszeni ma cukierka, to możesz zupełnie na ślepo trafić 3 razy, ale i 6. Krótko mówiąc, przyjęte standardy co do ilości prób nie wzięły się z kosmosu.

    Karaluch spod poduchy...ciągnie zwierza do lasu.😁

    • Lubię to 2
  6. 1 minutę temu, Fafniak napisał:

    To też, ale jednak jak posłuchasz realizacji z tamtych lat, to rock ma pazur a nie chodzi w miękkich papuciach

    No tak. Jeżeli o to chodzi tak jak gdzieś wcześniej pisałem. Rock, metal w pewnych aspektach brzmi lepiej na powiedzmy nie najlepszych systemach. Tak gdzie szukamy energii, jak piszesz pazura to taki "zbity" dźwięk a wręcz ścian dźwięku lepiej oddziałuje na emocje. Kiedyś mój ulubiony Sleyerek, obecnie z przestrzenią 3d, separacja instrumentów i czysta artykulacja wokalisty jest delikatnie mówiąc nieporywający. Wot taki paradoks.

  7. 1 minutę temu, Melo-man napisał:

    Niestety mam chyba możliwość przetestowania Adele, jeżeli ten utwór jest na jednej z jej pierwszych dwóch płyt. Obie już kiedyś słuchałem i nic tragicznego nie rzuciło mi się na uszy. Słychać loudness war, ale np. jej wokal na pierwszej płycie był jak pamiętam bardzo dobrze nagrany.

     

    to z pierwszej płyty i bardziej o "instrumenta" chodzi. Oczywiście to jest utwór, który obnaża słabości mojego systemu, ale ciekawy jestem odbioru innych

  8. A może drodzy forumowicze podzielicie się utworami, które obnażają słabości Waszych systemów, irytują, przyprawiają o ból zębów itp? Chętnie sprawdzę u siebie jak to brzmi. 

    Z mojej strony: Adele First Love

    Instrumenty (cymbałki?) w tym utworze tworzą wyjątkowe wibrację niezbyt przyjemnie brzmiącą w moim pokoju. Choć  jak ostatnio przestawiłem kolumny to było znacznie lepiej.

  9. 8 godzin temu, nowy78 napisał:

    Hehe, to się nieźle zgraliśmy. Dzisiaj przy porannej kawie też zacząłem studiować helpa REWa :) Postanowiłem przeczytać od dechy do dechy. Myślę, że program jak najbardziej jest warty takiego wysiłku.

    O to tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że jak trwoga do kolegi @nowy78 trzeba uderzać. Choć pewnie i tak nie będe wiedział o czym do mnie rozmawia.

  10. 8 godzin temu, seba3002 napisał:

    U Sławek, niejeden audiofil się z tym nie zgodzi

    Zapewne, ale statystycznie do tego podchodząc powinno się też paru znaleźć podzielających moje zdanie. Jest nadzieja.🤪

    Za to na pewno jest tak, że elektronika i kable są cześciej wymieniane niż kolumny i (moim zdaniem) wynika to głównie z przyczyn logistyczno-organizacyjnych niż merytorycznych. Łatwiej fizycznie wymienić te elementy niż kolumny. A poźniej mózg dorabia do tego teorię typu "zaj...sty bas" po wymianie kabla RCA czy "dźwięk trzy razy lepszy" po wymianie streamera itp. To były cytaty!

  11. 41 minut temu, krusy884 napisał:

    Jedynym minusem jest słaby bas na tych kolumienkach. Na Razie i tak zostanę przy swoim zestawie. Jak coś dokupie lub zmienię napisze w tym poście. 

    Możesz jeszcze spróbować poprzestawiac kolumny i poszukać gdzie bas sie wzmocni, albo poczekać aż się zaadoptujesz do nowych warunków.

  12. 17 godzin temu, krusy884 napisał:

    Serio muszę wymienić głośniki? Przecież jak źródłem muzyki jest amplituner bas jest ok. To czemu jak wzmak odtwarza muzykę przez bt to go brakuje? 

    Głośniki cały czas sa wpięte do wzmacniacza. Tak na mój chłopski rozum wina leży w źródle a nie w głośnikach.

    Amplitunery KD są konstruowane w sposób mający uwypuklać skrajne pasma a na dodatek używasz system korekcji, który to potęguje. W stereo dąży się w kierunku wyrównywania wszystkich pasa co może dawać odczucie odchudzenia basu w szczególności przy słabszych kolumnach.

    Żeby Ci utrudnić to powiem, że kolumny w systemie stereo są najważniejsze i powinny być trochę wyższej klasy niż wzmacniacz. Kable moim zdaniem to stracona kasa. Z małych kolumn mogę polecić SA Saxo 60, Audio Physic 5 lub 8. 

  13. 8 minut temu, seba3002 napisał:

    A skąd się bierze takie podejście? Moim zdaniem problem jest może nie jakiś mega skomplikowany ale jednak ma kilka wymiarów. Po pierwsze - każdemu podoba się coś innego. Wystarczy sięgnąć pamięcią do ostatniego spotkania w Łodzi i wrażenia po odsłuchach gato - jedni byli zachwyceni, inni wręcz przeciwnie. Po drugie - brak nam osłuchania. Aczkolwiek z tego co widzę, nie ma jakiegoś "kanonu" jeśli chodzi o brzmienie systemów audio. I brak jest jakichkolwiek "wytycznych" co do tego jak powinien grać dobrze złożony system. Kolejną rzeczą jest fakt, że niewielu z nas potrafi się przyznać, że to co kupiliśmy wcale nie gra tak super jak byśmy tego chcieli. Często właśnie poprzez pisanie peanów pochwalnych na forach, o tym jak to wybitnie grają nasze nowe kolumny, wzmak czy .... kable, staramy się sami siebie (i innych pewnie też) przekonać, że jednak warto było wydać tak ciężko zarobione pieniądze. No i powód najbardziej prozaiczny. My, Polacy po prostu lubimy mieć rację, i jeśli trzeba będziemy jej bronić zaciekle, jak Kmicic Częstochowy 😉.  

    Wszystko to racja Sebastian, ale mnie bardziej chodziło o samoświadomość samego procesu słyszenia i jak ogromny wpły na to maja czynniki pozadźwiękowe. Z tymi Gato np., które słyszałem tylko raz, to mam jednak dylemat. Czy moja pozytywna opinia to rzeczywiście efekt tego co usłyszałem czy bardziej chęc bycia trochę pod prąd inym opiniom. Generalnie ja bardzo krytycznie podchodzę do różnic jakie słyszę i tego spodziewałbym sie po innych, a ma przekonanie, że większość jednak bazuje na pierwszym wrażeniu, które zazwyczaj jest wyolbrzymione czy wręcz fałszywe. Ale oczywiście to moje subiektywen rozkminki 😜

    • Lubię to 1
  14. 15 minut temu, Khedron napisał:

    Coz, czesc osob uznala, ze ma monopol na opinie do ktorych reszta musi sie dostosowac. 

    W audio nie ma zadnej powtarzalnosci, nawet dwa egzemplarze tego samego modelu beda sie nieznacznie roznily. A co dopiero caly tor w ktorym na dzwiek wplyw ma wszystko: zrodlo, wzmacniacz, kolumny, kable pomiedzy zrodlem a wzmacniaczem, kable pomiedzy wzmacniaczem a kolumnami, totalnie inna akustyka kazdego pomieszczenia.

    , ale dla wielu osob najwazniejsze jest wyszukanie tego elementu ktory moze podzielic i zniszczyc rozmowe : od ich osobistych preferencji, przez sluszenie czy nieslyszenie kabli pi tarta bulke. I ten osttani temat to moim zdaniem, mimo mnostwa klotni i awantur na tym forum, zdecydowanie szczyt pieniactwa i trolingu. 

    "kto bez winy..."

    Ja bym upatrywał gdzie indzej przyczyny tego problemu a mianowicie w braku krytycznego podejścia do własny audio doznań. Braku chęci zrozumienia skąd, jak i dlaczego co powoduje, że w naszym mniemaniu nasze opinie moga juz być tylko tymi jedynie słusznymi. A jeżeli tak to bronimy ich jak częstochowy. A jeszcze jakby poskrobać to pewnie też "plemiennej" potrzeby przynależności do dla nas w jakiś sposób atrakcyjnej grupy opinotwórczej.

    30 minut temu, Khedron napisał:

    My szukamy cech wspolnych, w miare zbieznych,

    Idąc tym tropem pobawiłem się ustawieniami kolumn wg Gerharda o których wspomnieliście wcześniej i powiem, że efekty przerosłay moje najśmielsze oczekiwania. Abstrachując od sceny to udało mi sie pozbyć irtytujących podbarwień na średnicy. Mam nadzieję, że nie jest to tylko wpływ moich oczekiwań na to co słyszę a realna poprawa. Ale to się wyjaśni w ciągu paru dni.

×
×
  • Utwórz nowe...