
Fortepiano
Uczestnik-
Zawartość
612 -
Dołączył
Wszystko napisane przez Fortepiano
-
Poduszki są nad monitorami gdyż służą zmniejszeniu dyfrakcji fal nad nimi i zmniejszaniu odbić od ścian otaczających. To są proste domowe sposoby na poprawę brzmienia, bardzo je sobie chwalę z tego względu. Docelowo za monitorami będę miał absorbery akustyczne, a między nimi będzie stał panel rozpraszająco pochłaniający. Jak to zrealizuję prawdopodobnie poduszki zostaną również dlatego, że lubię je ze względów dekoracyjnych w tym miejscu. Jeśli chodzi o pianino nie bierze ono udziału w systemie jako źródło brzmienia gdyż jest tylko klawiaturą sterującą, brzmienia fortepianu są w komputerze.
-
Takiej huśtawki nie będę testował ale może znajdą się jacyś ochotnicy.
-
Ramki są w linii przedniej ściany , wystają tylko około 1 cm i nie zauważyłem pogorszenia brzmienia z tego powodu, mogę zwrócić na to uwagę. Mam możliwość przesunięcia mocowania w ramie tak by wysunąć przód monitora o 2 cm do przodu.
-
Postęp prac antywibracyjnych a może lepiej byłoby nazwać antygrawitacyjnych u mnie obejmuje: 1. Całkowite zawieszenie monitorów na sprężynach naciągowych na nowych podstawach z mocowaniem do boku monitora powyżej jego środka ciężkości. Wyeliminowałem tym konieczność podkładania sprężynki pod monitor - znaczny postęp brzmieniowy do poprzedniego sposobu zawieszenia 2. Zawieszenie na sprężynach naciągowych komputera stacjonarnego do spodu blatu biurka - znaczna poprawa brzmienia do poprzedniego ustawienia na sprężynach ścikających i dociętych gumach 3. Zawieszenie routera , listwy zasilającej do komputera oraz ich kabli do spodu blatu biurka – znaczna poprawa brzmienia do tego gdy leżą na podłodze zbierając wibracje. 4. Zawieszenie kabli głośnikowych – poprawa brzmienia do poprzedniego gdy leżały częściowo na kredensie Obecnie wszystkie elementy systemu z listwą, kablami są zawieszone na miękkich sprężynach naciągowych co znacznie poprawiło rozdzielczość brzmienia systemu. Na filmie rozbujałem monitory aby można było zobaczyć ich swobodę zawieszenia i niewywrotność.
-
.......i powtarzają stale te same żarty którzy wszyscy już znają. Trochę inwencji. Nie mam nic przeciwko świerzym zabawnym żartom.
-
Można zauważyć powtarzającą się cechę negowania osób słyszących. Wyrażania się w przekonaniu ,że jeżeli ja czegoś nie słyszę to inni też nie mogą , szukają więc w pomiarach uzasadnienia dla siebie. Ponieważ pomiary nie odpowiadają zdolnościom słuchowym osób wyczulonych muzycznie nakręca to ich do dalszej negacji w sposób namolny. Ponadto cechuje ich często silne przekonanie bez posiadanych własnych doświadczeń oparte o to co znaleźli w necie. Ja nie piszę z przekonaniem o rzeczach w audio których nie sprawdziłem osobiście a to co sprawdziłem opiera się na wielu odsłuchach.
-
Wg mnie jest to walka nie o kable ale o przestrzeń gdzie można wpisywać relacje z testów bez czytania stale kpin, wmawiania urojeń oraz okręśleń jak np. foliarz.
-
Zgadzam się. Powtarzanie ,że wszyscy słyszący kable mają urojenia uchybia elementarnej racjonalności. Mogliby równie dobrze powtarzać, że słuch człowiekowi jest do niczego nie potrzebny.
-
I odnosząc się do tytułu wątku "szkiełko i ucho, czyli obiektywnie o audio. Pomiar i słyszenie są faktami ale w niezależnych od siebie "ośrodkach" i w zakresach im właściwym. Natomiast subiektywność faktu słyszenia zyskuje na obiektywności przez potwierdzenie faktu słyszenia przez inne osoby.
-
Z tym się zgadzam. Pomiar to jedno a słyszenie to drugie.