MarcKrawczyk
-
Zawartość
2 957 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez MarcKrawczyk
-
Trudno było powtórzyć sukces przebojowej „Boys and Girls”, ale „Bête Noire” to w dalszym ciągu bardzo dobre granie, a właśnie tego dnia w 1987 roku ukazał się ten siódmy album solowy Bryana Ferry i jeszcze na gitarce Gilmour oraz Marr…
-
Jamy Jaskinie czy po prostu pokoje Audiofila
topic odpisał MarcKrawczyk na MarcKrawczyk w Audiofile dyskutują
Dwa w jednym…
-
Mocno zadumane i refleksyjne te dzisiejsze rocznicowe krążki…
-
Wybór może z tych mniej oczywistych, ale „Wishful Thinking" zawsze jakoś dobrze się mi kojarzył, a okazja do posłuchania China Crisis z powodu 42 rocznicy wydania ich drugiej płyty „Working with Fire and Steel – Possible Pop Songs Volume Two” tym bardziej się mi uśmiecha…
-
Fotelik okej, ale reszta?
-
Niby nowy, ale jakiś taki stary…
-
Tak się podniecacie bowersami, a to już ponad 30 lat minęło, a ich konstruktor był na AVS i zachwalał swoje nowsze vivid…
-
Ja cię kręcę… jeszcze dwa lata i będziemy mówić, że pół wieku temu ukazał się ten punkowy bunt…
-
Chincyki umio w nostalgię…
-
Wczoraj minęło 41 lat od wydania pierwszego koncertowego albumu The Cure, a 33 lata temu ukazała się czwarta płyta studyjna Sade…
-
Te rury to tylko peszel na kable był… No zupełnie inaczej niż mi, unitra dudniła i niech ktoś mi powie po co tak dziwacznie kolumny ustawili? Te nowe kolumny gato clc to średnio designem do elektroniki pasują i chyba były za duże do tego pomieszczenia…
-
Jest pełny i gęsty z bardzo słyszalnymi szczegółami bez natarczywości, przy nim clarisys to krzykacz z drażniącą górą i jakimś takim króciutkim niewyraźnym basem…ten basik to bardzo przypomina mi diptyque, które słuchaliśmy swego czasu w Bydgoszczy, ale tamte miały zupełnie inną cenę…
-
To jakaś mechaniczna regulacja głośności, ale coby nic nie pokiełbasić masz scan z ich prospektu…
-
Coś nowszego niż ejtisy…
-
Mała relacja, polecam polskie Lirogon, dźwięk marzenie ale nie wiem czy aż tyle dostanę za nerkę?
-
Ktoś już słuchał tył na wywrót?
-
RIP Dave Ball…
