Skocz do zawartości

sonique

Uczestnik
  • Zawartość

    1 075
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez sonique

  1. @Ars_Poland - a jak oceniasz bas u siebie. Jest go tyle ile potrzeba, za dużo, za mało?

    Gdy porównywałem Pylon Diamond 28 z  MA Silver 500 to główna różnica w basie była taka, że pojawiały się momenty gdy 28-ki zagrały „bułą” - takim nieprecyzyjnym basowym zlepkiem. To dla mnie było nie do zaakceptowania, pomimo iż  reszta pasma mi odpowiadała na równi z Silverami - choć jakże inna. Silvery 500 też mają bardzo mocny bas i do pomieszczeń poniżej 30m chyba nadają się słabo.

    Dopytuję o bas bo jest to jedyna kłopotliwa cecha Silver 500, z którą trzeba trochę pokombinować (z akustyką) aby je sobie ułożyć po swojemu. 

  2. OK, a więc w sumie dźwięk krąży po ponad 40m2 - gdy to zsumować. To bardzo podobnie do mojej strefy dziennej (pokój ok. 28, otwarta kuchnia za plecami z prawej ok. 12, hall po prawej z przodu ok. 4m2 - taka niewdzięczna litera U gdzie salon u jej podstawy) - a to już daje mi konkretne odniesienie.

    Czasem bas staje się trochę niesforny. Ale gdy nagranie pozwala to faktycznie jest pięknie zróżnicowany i schodzi nisko. następny etap: akustyka :)

    • Lubię to 2
  3. Dziękuję @Markcox za ciekawy opis uzupełniony zdjęciem. Silvery w tym kolorze prezentują się moim zdaniem świetnie. 

    Zapomniałem jeszcze zapytać o wielkość pomieszczenia - a to istotna informacja. Jeśli mógłbyś uzupełnić byłby już komplet ;)

    Ja też pracuję nad akustyką. I nie zdecydowałem jeszcze czy zacznę od ingerencji cyfrowej (Dirac Live) czy ustrojów. Ciągnie mnie w pierwszej kolejności do tych drugich… 

  4. 13 godzin temu, engajner napisał:

    Dla mnie były ograniczeniem i pozbyłem się ich bez żalu. Chciałem czegoś więcej. Silvery np 300 to kolumny wg mnie bardzo szczegółowe, oferujące fajną przestrzeń w tej cenie ale brakuje im zdecydowanie dołu. W kinie z subem grały bardzo poprawnie, w stereo ze wzmacniaczem też było fajnie ale do czasu jak... posłuchałem Goldów. Nie uważam swojego zestawu za jakiś mega audiofilski ale dziś na Silvery nawet bym nie spojrzał chociaż wiem że są dość popularne i ludzie je kupują.

     

    Hmmm, a ja myślę, że Goldy są sporym ograniczeniem dla Twojego zestawu. Spróbuj Platinum a przekonasz się, ze mam rację. I nawet pewnie wtedy nazwiesz Goldy budżetowymi… bo takie z pewnością są dla wielu… 😉

    Kolego, przecież tak można w nieskończoność… 😉

    Przy okazji gratuluję świetnych kolumn 😎

    Pytanie do tych co mają Silver 500 6G: jak w tych kolumnach odbieracie bas? Co Wam się w nim podoba a co nie? Jest go za dużo, w sam raz, czy za mało? Jaką macie odległość frontu kolumny od ściany za nimi? I jaka jest odległość między nimi (mierzona od środków membran)? Pomieszczenie z adaptacją czy bez?

    Wykres 500 6G zdradza tony basu… a jak u Was w realu?

    • Lubię to 2
  5. 27 minut temu, engajner napisał:

    Silvery są ok ale na dłuższą metę...będą dość sporym ograniczeniem zestawu. To ciągle budżetowe kolumny i zmieniając wzmacniacze czy źródła nie przeskoczy się pewnego poziomu. 

    Masz rację, że przeskoczyć poziom można głównie i może nawet tylko wtedy gdy wymieni się kolumny na inne, lepsze. Ale to stwierdzenie ogólne i tyczy się wszystkich zestawów i wszystkich poziomów. 
     

    Ale nie masz racji, że Silvery są sporym ograniczeniem zestawu. Bo nie pisząc jakiego dokładnie, na myśli masz każdy. A tak nie jest!

    I z tą budżetowością też bym nie przesadzał. Nawet w samej gamie MA nasz dwa piętra w dół. W ten sposób wiele kolumn powyżej 10tys. zł można nazwać budżetowymi. Ja nie mam z tym problemu ani kompleksu. Czuję po prostu, że to stwierdzenie nie pasuje do serii Silver. 

  6. Mi też chodzi o odrobinę magii, nie tylko o dźwięk - o tym się nie dyskutuje bo to oczywiste. Lampy tę magię mają…

    Niektórzy podśmiewają się z ładnych rzeczy tu na forum ale ja nigdy bym brzydkiego klocka nie umieścił w pokoju. Pierwsza selekcja zawsze okiem. Druga uchem. A że ładnych sprzętów multum, to jest w czym wybierać i nie czuję abym się jakoś ograniczał. Lampy, szczególnie gdy w pozycji „on” wyglądają zjawiskowo i ozdobią każdy pokój, a szczególnie sypialnię 😉

  7. Do miejsca współdzielonego z innymi członkami rodziny, Silver 500 nadają się świetnie bo są wyraźne, mocne i efektowne. Np. ich konkretny bas rodzina docenia podczas oglądania filmów. A ja cieszę się nimi podczas samotnych odsłuchów… wszyscy mają dobrze.

    Coraz bardziej jednak kusi mnie zbudowanie jakiegoś małego intymnie grającego systemu do sypialni opartego o monitorki i może lampę…

  8. 20 godzin temu, Wito76 napisał:

    Nie macie wrażenia że mimo ogromu zalet, detalicznego grania jednak słabym punktem MA są tweetery? Kolumny tej marki kojarzone są z ostrością, metalicznością.

    Myślę, że MA są głównie kojarzone z mocnym, dynamicznym graniem nieco po jasnej stronie. Jak to bardzo trafnie moim zdaniem ujął autor wątku, MA grają konkretnie. Ja bym dodał: rozrywkowo. Jest jednak o wiele więcej kolumn tzw. ostrych. Może są to niektóre modele Klipscha, Paradigm, Focal, ZU Audio… pewnie wśród B&W też by się znalazło… jasne kolumny mają takie same zadanie jak ciemne: dopełnić pozostałe elementy toru aby stworzyć synergiczną całość pasującą ich posiadaczowi. Jeżeli coś gra za jasno lub za ciemno, za ostro lub za miękko i nudno to właśnie coś z tym dopasowaniem nie poszło…

  9. Aluminiowo-magnezowe tweetery w serii Silver G6 brzmią jak lubię. Wysokie tony są tu wyjątkowo bogate w barwy i wybrzmienia. Wręcz domagają się atencji. Trudno je zresztą w Silverach przeoczyć bo jednak wysuwają się lekko na pierwszy plan i zasypują słuchacza feerią smaczków. Myślę, że brzmienie metalu (chodzi o materiał, tworzywo) metal oddać potrafi najlepiej. A orkiestra  symfoniczna czy nawet małe jazzowe trio nie tylko drewnem stoi. Metalu tam równie dużo. Od instrumentów perkusyjnych, po dęte blaszane. Albo fortepian preparowany, gdzie stal strun pobudzana jest z pominięciem filcowo-drewnianej mechaniki instrumentu. A więc to wszystko te teeetery moim zdaniem robią lepiej od papierowych czy innych. Przynajmniej w tym przedziale cenowym. 
     

    A że czasem trąbka, trójkąt, ksylofon, czy crash zaświdruje nam głęboko w czaszce to co? Na koncercie jest tak samo… dlatego trwają one od godziny do dwóch bo taki jest nasz „attention span” - potem chcemy już wyjść, odpocząć bo za dużo wrażeń… ;)

    Zawsze miałem metalowe kopułki. W ostatnich B&W też to był duży atut. Papierowe zostawię sobie na emeryturę. Choć, może będąc wtedy z lekka przygłuchym, znowu metalowe okażą się najlepsze ;)

    • Lubię to 1
  10. @tomek4446, przerobienie tego prostego logo na takie w tzw. wektorach to praca na poziomie graficznego przedszkola dla kogoś kto ma jakiekolwiek pojęcie o grafice i dostęp do Corel Draw lub Adobe Ilustrator.

    Popytaj wśród znajomych lub w rodzinie. Albo znajdź kogoś w sieci (studenta?). To robota na 15-30 minut. Wśród młodzieży taka wiedza dzisiaj powinna być powszechna… albo przeceniam młodzież ;)

    Nawet jeżeli znajdziesz firmę, która zaakceptuje Twój obecny plik to z pewnością doda coś do ceny za przygotowanie go do użycia. To powszechna praktyka.

  11. 1 godzinę temu, zbynio napisał:

    A to takie moje pomieszanie przeszłości i teraźniejszości 

    DSC_0595.JPG

    Ależ piękne te klocki Denona. Czy to aby PMA-1500R pod odtwarzaczem? Silver 500 łączyłbym tu wyłącznie z Denonem. Z CA chyba jasno… tym bardziej, że nie widzę ustrojów akustycznych na pierwszych odbiciach. Też masz takie odczucia słuchając, że Denon wypada z MA lepiej?

  12. 23 minuty temu, lysyrafal napisał:

    co kto lubi, a uważam iż kolega @sonique napisał co mu w nich nie do końca pasuje i to się chwali. Oczywiście możemy pisać same pochlebne opinie w temacie, lecz nie oto chyba chodzi.

    Małe sprostowanie bo zrobiło się zamieszanie, które chętnie wykorzystali niektórzy aby tylko utwierdzić się w przekonaniu, że mają najlepszy sytem ever;)

    Po pierwsze ja z reguły omijam opisy typu „ach, och” bo mnie nudzą i internet jest nimi wypchany po brzegi. Lubię natomiast poczytać rzeczową krytykę (nie krytykanctwo) danego sprzętu i to postarałem się przedstawić.

    Monitor Audio Silver 500 6G są niesamowicie efektowne. Noga sama lata. Jest potęga. Pojawia się uśmiech. Ale to tempo, taka kondensacja wrażeń i bodźców ma też swoją cenę. Ja wolę przebiec się intensywnie przez godzinkę po lesie niż spacerować 3 godziny bo mnie to nudzi. Nie jestem też na takim etapie życia abym miał na to czas.

    Mam drugi stary sytem który podaje wspaniały miód na uszy - bardzo przyjemny, nie powiem - ale po kwadransie słuchania odlatuję myślami bo robi się nudno.

    W przedziale cenowym MA Silver 500 6G sprawdziłbym jeszcze jedynie Audio Physics Classic 8, czego kiedyś nie zrobiłem. Innych bym nawet nie próbował bo to jest TO brzmienie. Na kapcie i gorącą średnicę przyjdzie jeszcze czas… i to też będzie fajne;)

  13. 17 minut temu, elektron6 napisał:

    Co to za kolumny które męczą po godzinie słuchania? Jak dla mnie dyskwalifikacja. Kolumny/zestawu ma się słuchać do białego rana bez żadnego zmęczenia słuchu czy też idealnie jest kiedy nie chce się wyłączać zestawu. I tutaj moim zdaniem zestawy vintage mają przewagę - tego da się słuchać godzinami bez potrzeby analizy dźwięku. Może i dźwięk jest nieco ocieplony i misiowaty ale przyjemny.

    Piszę o swoich odczuciach. Godzina słuchania w pełnym skupieniu to dużo. I z pewnością żaden człowiek nie jest w stanie słuchać tak do białego rana, nie przekonasz mnie.

    Poprzedni zestaw jaki miałem podawał dźwięk spokojniejszy ale i nudniejszy. MA mają lekkie ADHD i ja lubię to tempo…

    A co to za kolumny to sobie posłuchaj w salonie;)

    • Lubię to 1
  14. 44 minuty temu, lysyrafal napisał:

    To prawda nie są to nudne kolumny i trzeba być świadomym ich wyboru.

    Tak właśnie. Co jednak sprawia, iż moim zdaniem świetnie nadają się do krótkich i średnio długich odsłuchów (takich do ok. 60 minut w pełnym skupieniu). Powyżej mogą męczyć, bo dzieje się dużo i wszystko podane jest wprost, niezbyt subtelnie, ale efektownie (kto co lubi).

    Właśnie ta cecha (brak delikatności, pewna twardość, wyzucie z magiczności, podawanie wszystkiego wprost, dosadność) w połączeniu z nieco słabo zróżnicowaną średnicą i, ogólnie rzecz ujmując, zbyt nowoczesne brzmienie (trochę mi gusta ewaluowały od kiedy je nabyłem) - sprawi w bliżej nieokreślonej przyszłości, że zamienię je na inne. Kiedy i na co jeszcze nie wiem. I z pewnością nieprędko bo wciąż je lubię;)

     

    No i najpierw ogarnę akustykę. Bo nie ładnie tak wytykać kolumnom nie zadbawszy do końca o odpowiednie środowisko dla nich do wykazanie się;)

  15. Co do zalet Silver 500 5G jeszcze, bo jakoś nie wspominałem wcześniej… Przede wszystkim świetna stereofonia, niezła przestrzeń (dobrze ukazuje to płyta Laurie Anderson | Life on a String). Bardzo dobre oddanie dźwięków instrumentów perkusyjnych, wszelkiego rodzaju „przeszkadzajek” itp. Lubię je za radość grania (tutaj pomaga niezła góra i ponadprzeciętna dynamika) i potęgę brzmienia (bas i niższa średnica). Bas jest krótki, precyzyjny, mocny, raczej punktowy, dobrze zróżnicowany.

    Najsłabszą stroną jest dla mnie ich średnica. Jest dobra. Ale na tle reszty za mało się wyróżnia i czasem mam wrażenie, że zostaje jakościowo odrobinę w tyle. Szczególnie jeszcze jak wypełnia ją mało barwny i nieszczególnie intrygujący głos w stylu Knopflera;)

  16. 30 minut temu, lysyrafal napisał:

    A możesz jeszcze napisać co jest źródłem systemu?

    Tak, z przyjemnością. Najchętniej korzystam z Cambridge Audio CXN 2 v.2 (leniwy ja!) ale czasem robię sobie „audiofilskie święto” i odpalam Denona DCD 1550AR. Niestety niedługo czeka go wymiana napędu, a że nie wiem jak się do tego zabrać (jedna osoba już mi odmówiła twierdząc, że nie ma już dostępu do takich części) to w najgorszym wypadku zastąpię go innym CD-kiem.

    Jak już jesteśmy przy szczegółach systemu, to zaznaczę, że całość spięta jest kablami DIY, które zrobiłem sobie onegdaj przy nieocenionym wsparciu forumowych kolegów @tomek4446 oraz @MariuszZ, którym w tym miejscu dziękuję.

    Jedyna rzecz do poprawy to adaptacja akustyczna, nad którą powoli pracuję. Nie czuję presji jednak bo ostatnie miesiące przesiaduję głównie w słuchawkach, wieczorem, już sam w salonie, z niewielką ilością pewnego napoju… więc nie narzekam;)

×
×
  • Utwórz nowe...