Chyba Miro 84

Zauważyłem ostatnio że ludzie posiadajacy kolumny Tannoy, bez względu na model używają opcji bi-wire. Zbieg okoliczności? Nie sądzę

Będzie. Jeśli od strony estetycznej nie przeszkadza.

Jesli "infrasonic" działa podobnie jak "subsonic" to muszę się z Tobą nie zgodzić. Niby dodatkowy filtr, a wydaje się ze poprawia brzmienie słyszalne, odcinajac (nie pamietam dokładnie chyba coś poniżej 30hz). Odnoszę wrażenie że, Dzieki temu na końcówki mocy podawany jest sygnał bez powyzszych, co skutkuje mniejszym obciazeniem koncowek i przetworników a co za tym idzie, wydajniejsza praca i klarowniejszy niepodbarwiony dźwięk nawet na wysokich poziomach mocy słyszalny po aktywacji tegoż filtru. Ps: nie mówiąc juz o dodatkowym zabezpieczeniu srednioniskotonowego/szerokopasmowki przed "wypluciem" membrany

Przepraszam bardzo, ale nie widzę tam kartonów

Infrasonic, hi-filter, loudness... kiedyś to były sprzety z dodatkami 😉

Odpowiednia subiektywnie dla mnie. Gdy np. Wokal nie jest "pogrubiony czy wyszczuplony". Ps: Seba masz może pomysł gdzie przenieść te wpisy? Trochę tu OT-pujemy 😬

Dokładnie tak. Jednak ja wolę gdy jest jak pisałem wczesniej. Kwestia gustu. Gdy wokalista np. Zespołu rockowego będzie skakać po scenie i wydzierać sie do mikrofonu, zapewne również podgłośnię wokal by "przejąć emocje" Już spieszę z wyjasnieniami.... to Moje Widzimisię - tak lubie poprostu, zadna to teoria. Tak to juz jest gdy system audio pokazuje (subiektywnie) świetną barwę, dynamikę a nawet holografie sceny.... Pozdrawiam

By to zobrazować proponuję świetny kawałek łagodnego śpiewu według mnie Ps: piękny utwór 👍

Na systemie. Ważne by wokal nie "darł japy" Wiesz to co piszę to moje własne wynurzenia, do których doszedłem słuchając na roznych poziomach u mnie jak i u innych. Ma być realistycznie łącznie z siła głosu wokalistki. Gdy łagodnie śpiewa to ma być w pokoju łagodny śpiew, a nie przeciążenie i nienaturalna głośność.

Mozna zapytać czym napędzasz te kolumny? Sorki za OT.

~4-7B To jest przedział który preferuję Kiedyś mierzyłem i w jednym utworze bez problemu taka dynamika jest osiagalna

Bo na koncerty chodzi się w zatyczkach Zwłaszcza te metalowe Wiesz ile dB ma szept, rozmowa, śpiew? No to mniej wiecej w tym rejonie

No tak. Bo widocznie nasza "wrażliwość" na dzwieki jest najwyższa przy srednio-cichym słuchaniu. Tez tak mam.

Też miałem taki utwór, nawet pisałem o nim tu na forum. Artefakt w/w występuje na sprzecie domowym, w car-audio a nawet na smartfonie i sluchawkach

A kupując kolumny to cena za jedną sztukę podawana 🤣

Mowa oczywiscie o całym ukladzie opartym o transformator, żeby nie było... 😜

Wrzucam zatem takie tam moje przemyślenia byś nie był osamotniony w tym temacie... Wiemy juz że każde ogniwo im dłużej pracuje tym bardziej spada np. Napięcie. Skąd zatem wiesz czy zmiany zasłyszane po pewnym czasie to nie spadek z np. 5v na 4.8v? Mogłeś na koniec przed demontażem raz jeszcze sprawdzić miernikiem ile ubyło. Możliwe że w/w "plankton" wychodzi przy niższym niż ustaliłeś napieciu hmmm? Ps: ja swego czasu sprawdzalem (nie bezposrednio po sobie) zmiane z bateryjnej opcji na trafo toroidalne subwoofer przeznaczony dla samochodu i stwierdzam że na transformatorze nie jest źle

Dla mnie wzmacniacz powinien spełniać funkcję wiernego wzmocnienia i nic pozatym. Za frajdę odpowiadać ma w mojej wizji preamp z przetwornikami, które mają kreować dźwięk w zależności od potrzeb. Dlatego aktywne zespoły z dopasowanymi wzmacniaczami wydają mi sie strzałem w 10.

Bo audiofile widocznie nie chcą wzmacniaczy jak w temacie. To tylko taka sciema Tak naprawde to chyba chodzi o ciągłe zmiany i szukanie "niewiadomoczego" 🤔

Ale można zmienić kolumny aktywne x na aktywne y i tym samym zmienić nieco charakter, np. Wybierając zamiast metalowych przetworników, wstęgi itp. A neutralność nadal zachowana. Ps: neutralność/liniowość pasma

Od zawsze lubiłem radio stacjonarne, ale niestety tu gdzie mieszkam stacjonarnego nie trawię (co najwyzej "wiadomosci" Jesli już nie mam wyboru) dlatego zmuszony jestem słuchać internetowego, zarówno w domu jak i w samochodzie. To właśnie najbardziej lubię w radiu

Skoro nie ma wszystkiego w streamie, to oznacza że jeszcze nie dodano, czy tez że ktoś za mnie wybiera "co mogę odsłuchać" a czego nie?

Kolejne pytanie to czy wszystkie utwory sa dostepne jako stream?

@Adi777 W moim przypadku głównie nosnik cd. Czy produkcja nowych odtwarzaczy w home-audio "spadła" po "wejściu" opcji streamowania? Bo faktem jest iż trudno już zakupić dowolny samochód z cd-playerem 🧐 tak to wygląda mniej wiecej w car-audio.

Jak wiadomo cała ta otoczka audio nie miała by racji bytu gdyby nie najwazaniejsze, czyli muzyka. Czy przeciętny słuchacz ma swoje ulubione pozycje do których wraca (czesciej lub rzadziej), czy raczej ciągłe poszukiwanie i odkrywanie nowych utworów? To pytanie warto sobie zadać planując wybór systemu opartego o optymalne źródło do w/w celów.