Skocz do zawartości

Adi777

Uczestnik
  • Zawartość

    4 997
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Adi777

  1. @PaVson Myślę, że dałbyś spokojnie radę z powyższą płytą Bardzo ładna, stonowana muzyka, zachęcam.
  2. Nie no, coś Ty, pewnie, że nie, ale tak jakoś wyszło, że gusta mamy zbieżne Ja wynajduję albumy z kilku miejsc w internecie. Ostatnio głównie RYM - polecam wszystkim ten serwis. Jak dla mnie genialny. Masa muzyki, przeróżnej. Można sobie wybrać kraj, rok, dekadę, podgatunek, no masa opcji. https://rateyourmusic.com/
  3. Oj tam. Jakie płyty lubisz najbardziej z muzyki rockowej? Może mamy jakieś wspólne albumy? Jakby Ci się chciało oczywiście.
  4. Misiek, napisałeś - A co to znaczy lepsza gorsza ? Słuchasz muzyki rockowej, chyba głównie. Czyli co? Twoim zdaniem nie da się określić, która płyta jest lepsza? Debiut Led Zeppelin czy jakiś podrzędny blues rock z lat 70? Pani Olu, a Misiek mnie przezywa
  5. Chyba nie sugerujesz, że byłoby to normalne?
  6. Ja na pewno nie, mimo dostawania w większości - tak sądzę - 1/10 lub 0/10 😆
  7. Chyba jednak za parę. 🤩 Czyli moje Edifiery są pod pewnymi względami lepsze niż Wilson Audio za 10 koła Euro!!! 🤣 Pasmo przenoszenia 65 Hz – 23 kHz +/- 3 dB [RAR]. To chyba nie wygląda zbyt imponująco? Szczególnie zważywszy na cenę?
  8. Na pewnym forum typowo komputerowym, a dokładniej na www.benchmark, jest temat muzyczny - czego słuchacie, czyli jak ten tutaj, z tym, że osoba wklejająca swój utwór/utwory ocenia poprzednie wklejone przez inną osobę kawałki. Dziwnym trafem nikt się nie oburza, gdy ktoś daje 1/10 lub 2/10. Dziwne, co nie? Wyobrażam sobie, co by było tutaj, gdyby wprowadzić takie oceny 🤣
  9. Oczywiście, tylko jak pisałem już, niech je uzasadni. Nie mam prawa poddać w wątpliwość tego? Nie robię za eksperta, bo nim nie jestem. Wklejam tu płyty, które słucham, sporo z nich odsłuchuję pierwszy raz. Co mnie to obchodzi?
  10. Ale pisałem już o tym. Kowalski napisze dlaczego? Czy nie? Czego tu nie rozumieć??? Co mnie obchodzi Kowalski, który stwierdzi, że Acquiring the Taste Gentle Giant jest gówno warte? Gówno warta jest taka żenująca wypowiedź Kowalskiego o tej płycie. Sporo papki z głównego nurtu, z którą niestety mam nieprzyjemność spędzać czas w pracy. Może tak.
  11. Cytuję - "Wielokrotnie wspominałem na tutejszych łamach, że nie znoszę country. Zawsze kojarzyło mi się z banalnymi piosenkami na jedno kopyto, granymi na amerykańskiej prowincji. Twórczość Townesa Van Zandta jest jednak zupełnie inna. Więcej w niej głębi, przejmującego smutku. W warstwie instrumentalnej czasem pojawiają się gitarowe zagrywki typowe dla country, ale ogólnie bliżej tej muzyce do folku." "O ile na poprzednim albumie Van Zandta, "Our Mother the Mountain", country pojawia się w śladowych ilościach, tak na "Townes Van Zandt" jest już pierwiastkiem dominującym. O dziwo, album naprawdę mi się podoba. Choć to akurat głównie zasługa tych utworów, które mają najmniej wspólnego z country." - Czyli jednak nie do końca takie country, ale posłucham na pewno. Chwila, bo chyba nie rozumiem do końca. Nie tak, autor tego bloga, który zacytowałem w jednym poście powyżej, ma bardzo zbliżony gust, upodobania do moich, i bardzo, bardzo często jest tak, że oceniamy podobnie poszczególne albumy, i właśnie ta osoba na swoim blogu opisała płyty tego muzyka country jako bardzo dobre. Nie muszę poznawać disco polo, żeby tak stwierdzić. Dosyć słyszałem tej "muzyki."
  12. "Foxtrot" jest naprawdę ładne. Oj, J4ZZIE, nie ładnie tak nadinterpretować. Skoro piszemy o muzyce, to piszmy o muzyce. Nie oceniam szczęścia, tylko muzykę 😛 Słyszałem, z konkretnego źródła, że country ma bardzo ciekawego przedstawiciela - Townes Van Zandt, muszę to sprawdzić. Co do trance i muzyki podobnej, tam są dobre rzeczy, to nie disco polo. Kiedyś myślałem, że techno i podobne rzeczy to badziewie, ale i tam są naprawdę dobre albumy.
  13. Sorry, ale takie disco-polo jest dla mnie bezwartościowe. Ale nie tylko.
  14. Mi tam by nie były potrzebne prezenty...
  15. Jeśli na przykład zacząłbym tworzyć muzykę disco-polo, i zaczął się nią dzielić tu, na forum, to oczywistą oczywistością byłyby dla mnie zdania krytyczne. Kurka, jeśli ktoś coś tworzy, to musi mieć na uwadze fakt, że może być krytykowany, a nie tylko chwalony. Co sobie pomyślę? Być może zastanowię się nad sensem twórczości, lub jakimiś zmianami, itepe itede. Dziwne rozumowanie, serio. Czyli to jest to, o czym trąbiłem wiele razy. Najlepiej nie krytykować. Mówić, pisać, że wszystko jest super, pięknie, och ach ech, nawet jeśli w duchu się z tym nie zgadzamy? Litości ludzie... Uwierz mi, nie chcesz, żebym dzielił się tutaj moją disco-polową twórczością 🤣
  16. Moim zdaniem ciekawa dyskusja - https://pablosreviews.blogspot.com/2021/12/lizard-magazyn-43.html Fajnie, ale nie stawiajmy znaku równości między na przykład disco z pola a rockiem, jazzem. W przypadku pewnych gatunków muzyki takie wartościowanie jest chyba niemożliwe, bo jak sam napisałem na tamtym blogu - Avant rock czy avant jazz, ale nie przesadzajmy też w drugą stronę. Zdanie właściciela bloga - "Mamy więc jeden przykład, że dana stylistyka może być zasadniczo gorsza od innej, i drugi, że takie wartościowanie nie zawsze da się przeprowadzić. To się wzajemnie nie wyklucza. A czego dowodzi? Że mylą się zarówno ci, którzy uważają, że jeden rodzaj muzyki nie może obiektywnie przeważać nad innym, jak i ci, którzy chcieliby każdy istniejący styl postawić w konkretnym miejscu szeregu. Jedno i drugie podejście uważam za naiwne." Nie wiem jak Ty, ale moim zdaniem sensownie napisał. Oczywiście, zamiast dyskutować o muzyce lepiej jej posłuchać
  17. Ponieważ ktoś napisze, że ją lubi? Serio?
  18. Kontynuując wątek z tematu humorystycznego - "I dla jednych dobre będą płyty disco polo a dla drugich płyty z muzyką tutsi.Wszystko właśnie zależy kto słucha i co się komu podoba." "Poprawię,zależy kto słucha i co się komu podoba....Ktoś kto uwielbia Zenka powie że jego płyty są bardzo dobre ." Misiek X. Chyba nie chcesz mi przez to powiedzieć, że disco-polo jest tak samo wartościowe, jak jazz czy rock? Uwierz, że można obiektywnie ocenić pewne aspekty w muzyce, i nie tylko. Równie dobrze możesz napisać, że Bitches Brew jest słabe, ale nic z tego nie wyniknie. Nie znajdziesz obiektywnych argumentów na poparcie tej tezy, bo jeśli napiszesz, że album jest słaby, bo jest "dziwny", trudny, itepe itede, no to sorry, ale to nie są argumenty. Znam dwie osoby, które naprawdę znają się na muzyce. Oboje piszą dla magazynu Lizard - @Rafał S może czytuje? Mniejsza o to, obydwu szanuję za wiedzę, za bardzo fajne wpisy i dyskusje na różnych blogach, stronach muzycznych. Do czego zmierzam, różnią się między sobą, jeden ma bardziej krytyczne podejście/spojrzenie na, powiedzmy, prostszą muzykę bardziej popularną, na przykład Elton John, drugi, z tego, co mi wiadomo bardzo lubi Eltona, i jeszcze kilka innych rzeczy, którymi się różnią. Także, wiadomo, że jednemu spodoba się płyta X, a innej osobie już średnio podejdzie. Tyle, że nie o to mi chodzi, bo to jest wiadome. Prosty przykład. Mi się średnio podoba "Wind & Wuthering" Genesis, a dla jednej z tych dwóch bardzo szanowanych i lubianych przeze mnie osób to bodajże najlepsza płyta Genesis - tak na marginesie, prowadzi bloga o nazwie "Astralna Odyseja Muzyczna" - polecam, bardzo merytoryczna strona. Misiek X, musisz po prostu zrozumieć mój punkt widzenia
  19. Sam zapomniałem, że to wątek humorystyczny. Byłem pewien, że piszemy w dziale czego słuchasz
  20. U mnie chyba zero. Jeden lubi disco-polo lub popowo-dance'owy mainstream, a drugi jazz. Co jest lepsze? Nawet nie powinienem tak porównywać, a to, że ktoś powie, że woli disco-polo czy innego Pitbulla? O czym to świadczy? Ano, tylko o tym, że to są jego/jej subiektywne odczucia.
  21. Ja zawsze będę powtarzał, żeby nie stać w miejscu, tylko rozwijać swój muzyczny gust, a równie istotne, a być może nawet istotniejsze jest, by spróbować wyjść ze swojej strefy komfortu. Naprawdę, dzięki temu można i rozwinąć swój gust, i zarazem poznać masę dobrej i wartościowej muzyki. Jasne, można słuchać w kółko na przykład klasycznego rocka, hard-rocka, czy blues-rocka, ale nie oszukujmy się, takich naprawdę dobrych płyt nie ma nie wiadomo ile. To nie jest studnia bez dna.
×
×
  • Utwórz nowe...