Adi777

A co to ma być? Wszyscy ludzie?

1. Pasta kokosowa (40%) [zmielony miąższ kokosowy], miazga kakaowa, substancja słodząca: erytrytol, tłuszcz kakaowy. Zawartość kakao min.60%. 2. Miazga kakaowa, substancja słodząca erytrol, masło kakaowe. Zawartość kakao min 72%. Coś jeszcze? To może nie jest superfoods, ale jest w miarę zdrowe, i tyle.

Właśnie zamawiam zdrowe łakocie na Guiltfree 😜

Rock - King Crimson - niech będzie, że debiut - In the Court of the Crimson King (1969) Jazz - Joe Henderson - "The Elements" (1974) Muzyka filmowa - niech będzie, że John Corigliano - Purpurowe skrzypce (1998) Elektronika - nie mam pojęcia Pop - prawdopodobnie Sweet Trip - You Will Never Know Why (2009) Muzyka z gier video - prawdopodobnie Jesper Kyd - Hitman - Blood Money (2006)

Także Open Baffle.

Jasne.

Ciekawe pod względem budowy są takie kolumny. Kto wie, może też pójdę tą drogą

Ciąg dalszy psychodelicznych dźwięków, zabarwionych tak, jak ostatnio, czyli na funkowo.

Coraz bardziej podobają mi się tego typu kolumny, czyli OB - Open Baffle.

Tak patrzę, czytam, i słucham, co ostatnio się dzieje w Polsce i powiem szczerze, że nie widzę tu zbytnio przyszłości.

No tak, ale równie dobrze Twoje kolumny można uznać za budżetowe i średniej jakości. Może nie jak Edifiery, ale jednak

Wiem, ale napisałeś to w trochę dziwny sposób. Nie, żebym się obraził, bo żeby mnie obrazić, to naprawdę trzeba byłoby się postarać. Tak. Nie. Też się udzielam, ale pytam. Fakt, czasami może troszkę zaczepnie, ale bez przesady.

I to jest dobre pytanie Pytanie, na które Ci raczej nie odpowiem, bo nie mam porównania do czegoś innego, także droższego. To znaczy mam Goldy 300 4G, ale kurzą się, a słuchałem na nich bardzo krótko - z Denonem X4400H, że i tak już nic nie pamiętam. Pamiętam tylko, że do zachwytów było daleko Nawet nie mam jak ich teraz sprawdzić, bo ampli sprzedane. Zostańmy przy tym, że słuchanie muzyki sprawia mi NIEBYWAŁĄ przyjemność. Niech będzie, że nawet na Edifierach @audiowit Audiowicie, spokojnie, też sobie sprezentuję fajny system, ale jak już wielokrotnie pisałem, na razie priorytety są inne.

Za 3000 zł? Cholera 😆 Może uznajmy, że awangardy słucham, ale na prostych nieawangardowych Edifierach Być może. Ogólnie podoba mi się ich koncepcja, ale rozumiem też, dlaczego są rzadko polecane przez branżę 😉

Ci to dopiero muszą być głusi Zaraz, chwila 🤔 Przecież ja mam Edifiery 😔

No tak, ja mam ten plus, że jestem jeszcze stosunkowo młody, choć z drugiej strony i tak nie nadążam z wszystkim 🙄 Jakbym się ograniczał do rocka i jazzu, to by nie było większego problemu, a przynajmniej tak mi się wydaje, ale ostatnimi czasy słucham też całkiem innych rzeczy, co nie pomaga być chociażby w miarę na bieżąco.

Nie, nie mam Netfliksa, ale może poszukam tego dokumentu gdzieś indziej. A w kwestii osłuchania, to lepiej późno niż wcale. Niepotrzebnie straciłem sporo czasu na podrzędne zespoły z różnych krajów - tak zwane NKR-y - Nieznany Kanon Rocka, zamiast na początku poznawać klasykę i pionierów, ale cóż 🤷‍♂️ Ale żeby nie było, trochę fajnych NKR-ów poznałem. Sęk w tym, że na początku lepiej poznawać te znane i uznane zespoły.

Cover Mr. Tambourine Man na pewno 😁 Pisałem o poważnych brakach przecież nie raz 🙄

Właściwie, to moje pierwsze podejście do tego zespołu.

Fajnie, tylko nie bardzo rozumiem, dlaczego mnie zacytowałeś? Chyba trochę przegiąłeś. Raczej nie tylko Topping jest "poprawnie" skonstruowany? Ale Dali polecasz?

Kolejny psychodelik, ale eksperymentujący z elektroniką, i to podobno bardzo mocno.

Nie, mnie można pytać o cokolwiek 😌