DudasDudek

Zasada jest taka, że na kolumny powinno się przeznaczać więcej pieniędzy niż na wzmacniacz. Chyba, że wzmacniacz ma być też źródłem muzyki (streamerem) wtedy trzeba by się zastanowić.

Ale ja mówiłem, że 100W dla konstrukcji zamkniętej to mało. I to prawda, bo zdecydowanie trudniej membranie się poruszać, musi sprężać powietrze w obudowie. Autorowi się Rel T5i spodobał, bo pomieszczenia nie było duże i szukał tylko i wyłącznie dopełnienia. Jeśli bas miałby grać pierwsze skrzypce, to jest po prostu za słaby. Z jakiegoś powodu właśnie wyższe serie Rela, mimo, że do stereo, mają konstrukcje otwartą (z membraną bierną). Też miałem przyjemność słuchać Velodyne ale DD10. Wcale bym nie powiedział, że te ponad 1000W skręca kiszki w żołądku. A gdzie jeśli mówimy o mocy 10krotnie mniejszej. Nie wspomniam już o barwie, bo miał ją przepiękną.

Też tak mi się zdaje, że chociażby używana Maya u5 powinna dać coś na plus.

Szczegółowość i czystość dźwięku? No właśnie, a co jest źródłem muzyki? Zmiana kolumn mogła nic nie dać, bo nie ma z czego wyciągać.

Zainwestuj 2tys w Topping MX3 i Heco Aurora 300. Poniesie poziom grania o kilkanaście klas wyżej. I nie ma się co bać "małych" sprzętów. Serio.

Jeśli masz mało basu, to kupowanie kolejnych kolumn podstawkowych mija się z celem trochę. Jeśli bardzo Ci się podoba brzmienie tych Dali, to na prawdę dobrym rozwiązaniem może okazać się kupno subwoofera. Jako, że pomieszczenie nie jest duże, dobrym może okazać się Rel T5i. Wypożycz, a możesz się mile zaskoczyć.

Kolejne pytanie, skąd pomysł na amplituner kinowy, jeśli sprzęt ma być głównie do słuchania muzyki? Jeśli chcesz łatwo podłączyć urządzenia przez HDMI, to są od tego amplitunery stereo jak Onkyo TX-8270, Denon Dra-800h, Marantz NR1200. Udaj się lepiej do porządnego salonu audio. Elac to już dobra droga, bo o Jamo tego powiedzieć nie można.

Po prostu zmień wzmacniacz na NADa.

Pytanie, czemu bezprzewodowy subwoofer (on tak potrzebuje kabla zasilającego)? Moja pierwsza sugestią jest rezygnacja z subwoofera, bo muzyczny sub zje połowę budżetu. Lepiej postawić narazie na porządne stereo, a z czasem dokupienie suba, jeśli będzie brakować dociążenia.

Atakując "ekspertów", nie szukaj innej odpowiedzi. Zwłaszcza szukając kolumn za 2 miliony złotych. Jeśli chodzi o amplituner to może szukaj używanej Yamaha RN803. Mocny z funkcjami sieciowymi. Z może Klipschem RP280f. Może być ostra góra, ale do takich klimatów może się sprawdzić.

Poszukaj w swojej okolicy jakieś kolumny w tej cenie a może się coś doradzi. Tannoye M4 za tysiaka kupisz i za tyle odsprzedaż, ale on grają bardzo niedetalicznie/ciepło. Kto co lubi. Ja bym uderzał a jakieś Missiony M34.

Tak jak kolega pisze, Topping MX3 lub SMSL Q5 Pro. Co musi być punktem wyjścia, bo nic taniej się nie da. A używane kolumny to zobacz w swojej okolicy na olx. Do 700zł porządnego wyboru nie będzie, ale coś może się uda wybrać.

Po instalacji, w aplikacji Tidal, pokazuje tylko "To urządzenie". Mi nie działa, bądź robię coś źle. Edit: Chyba coś źle zainstalowało (bądź w ogóle) i wykrzaczyło mi cały system, nie widzi żadnych komend haha ah ile to wrażeń z tą maliną

Chodzi o to, że podłączanie tak drogich kolumn do ampa kinowego nie wykorzysta w pełni ich potencjału. W sumie nawet nie wykorzystuje potencjału MA Silver.

Tak jak kolega pisze, należy pamiętać, że Rel T5i jest słabiutki i może stanowić tylko tło. Jeśli bas ma grać ważniejsza rolę to SVS SB-2000, a jeśli do 2k, to SB-12NSD jeśli znajdziesz. Rel T0 jest jeszcze słaby. 100W na konstrukcje zamkniętą to bardzo mało. Jeśli ma stanowić on tylko lekkie dopełnienie, to możesz spróbować, albo po prostu wypożycz.

Tylko dwa różne urządzenia... stąd to chyba nie może być przypadek (?). Też sądziłem, że coś nie trzyma dobrze, ale USB od zasilania siedzi mocno. Przewód coax samoróbka, ale wtyk siedzi również solidnie. Więc jedynie obstawiam piny między płytkami. Ale działa to działa, a tylko o to chodzi.

Krążyło takie powiedzenie, że jak coś wygląda głupio, a działa, to nie jest głupie I na tym pozostańmy. Odpukać... chodzi teraz jak powinno. A tak serio, to zauważyłem, że jak podczas grania muzyki poruszam lekko maliną, to przerwie na ułamek sekundy. Stąd wnioskuję, że jak stoi stabilnie (przez widocznie ten stoper haha) to nic się nie dzieje. Ja użytkuje Moode, więc może problem w systemie... Znajomy też ma Moode, kupiony z drugiej ręki, u której co ciekawe problemy nie występowały. I tu kolejna ciekawostka, malinę u znajomego lekko unosił kabel (był dość sztywny). Od kiedy inaczej położył malinę, problemy zmalały prawie całkowicie (jedynie gdy bardzo szybko chce zmieniać utwory, ale to wystarczy się nauczyć by robić to spokojniej). No malina możliwe, że będzie nieśmiertelna, nowe systemy, nowe nakładki... Można tak bez końca (przecież Sleep Timer, o którym pisze autor, można zimplementować, żaden problem, kwestia kilku linijek kodu). Ale nadal zostaję przy tym, że BubbleUpnp jest conajwyżej średnia. Gdyby wyglądały i działały jak oryginalne Spotify czy Tidal, to by była bajka.

Pisałem do kolegi wyżej.

No to Ci gratuluję jak u Ciebie nie występowały. Miałem, mam i znajomy ma, i problemy zbliżone również. Choć teraz od kilku miesięcy spokój. Od czasu gdy postawiłem na nim stoper do drzwi. Być może voodoo, ale działa i super.

Według mnie to był duży błąd, bo słabym elementem twojego zestawu były zdecydowanie kolumny, a nie wzmacniacz. Trzeba było zostawić Onkyo, który naprawdę gra nieźle. Bo Jamo do zmiany jest i tak.

Właśnie tym się cechują konstrukcje zamknięte. Że ten bas jest turbo zwarty, kontrolowany i jak sub gra głośno, to po protu staje się on "agresywny". Co oczywiście w niektórych gatunkach sprawdza się bardziej, w niektórych mniej. Konstrukcje otwarte jednak przeciągają ten bas, rozłazi i faktycznie może sprawiać wrażenie mniej natarczywego. Rozumiem, że masz problem w tym, że w jednym utworze jest dobrze, a w drugim nie?

Zabawny cyferkami już nie mają od dawna znaczenia. Jeśli chodzi o DACi i ogólnie pojęte transporty muzyczne to dopiero od kilku lat wystrzeliły one poziomem do góry. Wcześniej tak dobre parametry nie były dostępne (a na pewno w niskiej cenie). Przykład z tą Yamaha rozumiem, cena je dzieli załóżmy tysiąc. Ale masz tą RN803 z czasem mówisz sobie, że jednak trochę zbyt agresywny ten dźwięk ma, hymmm co tu robić. Kombinujesz, może kable ;), moze podsunąć przybliżyć itd. Aż w końcu dojdzie do zmiany wzmacniacza. A tak mając DAC zewnątrzny przy AS701, masz możliwość zmiany go na taki z bardziej łagodna góra. I ta dam. Mamy inaczej grający zestaw, za 1/3 kwoty. Malina jest dla cierpliwych. Może się krzaczyć, błędy wyskakiwać, trzeba ją resetować, bo coś się zacięło. Zwłaszcza na początku użytkowania te "trudności" występują. Dziadowska obsługa w znaczeniu aplikacji. Nie używa się natywnej aplikacji np. Tidala (choć słyszałem, że ma się to zmienić kiedyś). Tylko innej zewnątrznej, która może być przykładem jak zrobić najmniej intuicyjny interfejs. Bluesound Node 2i uznaje się za wzór spoko funkcjonalności. Ale nie wiem, nie miałem.

1. Malina i Chromecast to transporty. DAC potrzeba by sygnał cyfrowy zamienić w analogowy. Czyli jeśli wzmacniacz nie na wejść np. toslink czy coax, to potrzebuje zewnętrzny DAC. 2. Może poprawić, ale nie musi, zależy jak drogi. Może też zmienić brzmienie, niekoniecznie grać lepiej. Im droższy DAC tym lepsze parametry ma, choć te wbudowane w wzmacniacze są już coraz lepsze. 4. Telefon jest pilotem. Ty zlecasz nim wykonanie odtwarzania malinie. Gdy już zlecisz, może się zacinać do woli. 5. Zwykle przesłanie przez Bluetooth uznaje się za słabe. Jak jest naprawdę? Nie wiem. 6. Zdecydowanie A, jeśli wygoda nie jest priorytetem. Z reguły powinno grać lepiej, ale najważniejszą zaletą jest to, że masz wpływ na brzmienie w 3 urządzeniach (transport, Dac, wzmacniacz). Możesz idealnie dopasować do brzmienia jakiego oczekujesz. Gdy masz gotowca (c), pole manewru jest żadne. 7. Zależy od producenta i z czego korzysta. Ale królem najbardziej dziadowskiej obsługi stale jest malina (oczywiście rekompensuje to cena i dźwięk). Mówię o darmowym systemie/apce.

BR z tyłu nie zmienia nic. Przysunięcie bliżej ściany może spowodować podbicie basu (co może być plusem). Te Elac też są spoko.

Zakres częstotliwości podawany przez producenta nie ma żadnego znaczenia. Jeśli chcesz mieć "kopa", musisz szukać duże kolumny z wysoką skutecznością (czułością) conajmniej 92dB. Kiedyś słuchałem kilka zestawów w pomieszczeniu wielkim, chyba z 80 metrów (jak nie więcej). To dopiero kolumny wielkie do sufitu (chyba Infinity) grały tak by ciśnienie wystarczające ciśnienie wytworzyć.