
marcinmarcin
Uczestnik-
Zawartość
3 482 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez marcinmarcin
-
Gratuluję, bardzo ciekawe kolumny. Parę lat temu prawie jechałem je kupić ale uwzględniłem WAŻ 😀
-
Ja tam lubię swoje niewolnictwo 😜 motyle tez jakos nie chcą znikać ☺️
-
Też mi się podobała, ale w sumie patrząc współczesnymi kryteriami to stary dziad stalker z Wokulskiego 😁
-
Wątpię, ale sam musisz posłuchać
-
Najlepiej porównać u siebie, albo zabrać kolumny do sklepu. Miałem Sa20 i A29 i bardzo fajne wzmacniacze, ale jak każdy musi się zgrać.
-
Emirala słuchałem dość długo w 3 systemach, w tym moim. Generalnie zagrał lepiej od Qutesta, Aresa 12 i Auralica Vega. Dźwiękowo to taki trochę podrasowany lampą Ares (ciut więcej dociążenia i mięsa). Jest lepszy, ale mogę żyć bez niego. Kupiłbym i zamienił Aresa, ale nie mam go gdzie postawić (jest wysoki i zastawia mi telewizor, musiałbym najpierw przemeblowanie zrobić). Od 2 pozostałych był znacznie lepszy. I nie są to właśnie cechy wow - Emiral wygrał naturalnością dźwieku, pięknem wokali, wybrzmieniami i ogólną szlachetnością dźwięku. Dynamika też na wysokim poziomie. Chciało się go słuchać... w spokoju, właśnie bez męczenia...
-
Uważam że jest dobry, ale nie jest to sufit. Qutest na moje ucho jest gdzieś pomiędzy R2R a DS i plus mu za to. Osobiście wolę R2R może być łamane przez lampę.
-
Nie ma co dramatyzować... faktycznie patrząc tymi kryteriami to trochę wstyd było przed Emiralem... ale jestem pewien że w świetnie zrobionej akustyce, z referencyjnymi zacnymi kolumnami daje radę
-
Nie są drastyczne, ale na tyle duże że w obu systemach nie było najmniejszych wątpliwości który dac aktualnie grał
-
Po Emiralu zagrał nijako. Dźwięk zrobił się ściśnięty, straciły się wybrzmienia, dynamika. Głosy straciły naturalność. Po prostu inna klasa grania niestety. U mnie z kolei w porównaniu do Aresa 12 najbardziej drażniły zaokrąglenia w tym na basie i brak naturalności I oczywiście wybrzmienia
-
Niby tak... ale do czasu aż coś zagra lepiej. Nie tylko u mnie. W bardzo dobrym systemie kolegi zagrał po wcale nie droższym Emiral dac i wypadł słabo
-
Generalnie łagodne Q i korekta dużo niższa niż pomiar z REW działają lepiej i naturalniej. Jak masz podbicie np 12 to minus 5dB zrobi już bardzo dobrą robotę... inna sprawa że czasem implementacja DSP potrafi dużo zepsuć.
-
U mnie Qutesty grały zdecydowanie lepiej od Eversolo Z8 - przysłowiowa inna liga. Namacalność, dociążenie, przy tym precyzja i przestrzeń plus brak jakichkolwiek przydźwięków jak w Z8. Trochę lepszy od Qutesta dopiero się okazał R2R... ale w kontekście głównie naturalności i prawdziwości dźwięku (na moje ucho).
-
@MariuszZ bardzo dziwne... u mnie dość kiepska instalacja i np Eversolo Z8 łapał wściekłą pętle i przydźwięki glosniejsze od muzyki a Qutesty mialem dwa i żaden nawet najmniejszego... były tez idealnie ciche zarowno na lps i ladowarkach chorda. Nie warto się męczyć jak taki problem z nim. Albo problem egzemplarza , albo szczególną podatność na twoje problemy z siecią. Nie ogarniesz. Pozbycie się Z8 to najlepsze co wtedy zrobiłem 😀 Qutesta tez specjalnie mi nie brakuje, mimo ze nie buczał u mnie 😉
-
Mam to samo, z tą różnicą że lepiej dla świata i sąsiadów jak nie śpiewamy
-
Mój XS robi to samo, ale robi to i tak pięknie i z wdziękiem, za to Sugden przy nim to demon szybkości i ataku Ale przecież nie piszę że be, tylko że nie odbierałem firmowego grania jako specjalnie dynamiczne... A co do samego poczucia dynamiki - znajomy ma lampkę na 300B - wiadomo liche 8W, ale z jakimiś starymi Tannoyami o rozmiarze szaf grało to w pokoju kilkunastometrowym koncertowo te wybrzmienia gitar i bas na klacie, heh
-
Napisałem tylko że pomiar dynamiki według norm to coś zupełnie innego niż nasz odbiór grania jako dynamiczne. Napisałem też że nie wiem jak nowe bo od paru lat nie słuchałem Hegli, ale te które słyszałem, z tego co pamiętam 70,80 i 100 lub 200 nie zagrały ani w moim stylu ani dynamicznie... a o Naicie 50 się nie wypowiem bo go nie znam, Sugden sobie radzi