Komentarz po obrazkiem:
"Pierwszy raz słyszę, żeby biznes zamykać przez nadmiar klientów Jak już był to problem to można było dodatkowo kogoś zatrudnić, wynająć wiekszy lokal/otworzyć drugi lub po prostu wprowadzić limit dzienny. Łatwiej nic z tym nie zrobić i narzekać."
Każdemu szczęka opadła i zaniemówił to co się dziwisz że nic nie piszą .
Daawno temu widziałem że zegarmistrz podobne rękodzieło uprawiał - lupa, pęseta i cierpliwosć.
Szacuneczek