Skocz do zawartości

Dzik

Banned
  • Zawartość

    2 333
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Dzik

  1. Na szczęście nie mam już Netflixa, bo mojego LG 4K z dedykowanym przyciskiem rozwaliłem niechcący mieczem (tak, mieczem) i sprzedałem na części, a teraz mam telewizor przyniesiony z piwnicy, który dostałem kiedyś od rodziców, jak sobie kupili nowy. W każdym razie, problem jest szerszy niż Netflix, bo to samo dotyczy Hollywood i w ogóle całego mainstreamu. Problemem jest model biznesowy, z którego wycięto coś takiego jak „ryzyko”. W efekcie mamy zalew przeciętnych, ale bezpiecznych, papkowatych produkcji – rebotów, remakeów, sequeli, ale przede wszystkim filmów o superbohaterach. Jak ja mam, KRUWKA, dosyć filmów o superbohaterach! Następstwem bezpiecznego modelu biznesowego jest też to, że jak sito odsiewa on talent i oryginalne pomysły. W efekcie doszły do głosu miernoty, ludzie pozbawieni talentu, gustu, inteligencji, którzy nie mają do zaproponowania nic poza ideologicznym mesjaństwem. Kiedyś co weekend urządzałem sobie wieczór kinomana. Oglądałem różne klasyki, ale też nowości. W końcu tak się zdenerwowałem, że przez jakieś 2 lata nie obejrzałem żadnego filmu, nawet nie re-obejrzałem. Różne rzeczy jestem w stanie znieść, ale łopaty z ideologiczną paszą w moich ustach nie zdzieżę.
  2. To przecież głównie twoja dyscyplina. Niestety kończy się to dla ciebie zawsze tak:
  3. Na 99,9%. Nie znam skryptu, który pozwalałby administratorowi czy modom czytać prywatne wiadomości między użytkownikami. Byłoby to po prostu niemoralne.
  4. Jest 23:12 na moim zegarze. Czy to już ten czas, żeby z frustracji i braku argumentów próbować wymuszać kary na innych użytkownikach? Nie wiem, może już ten, a może jeszcze nie.
  5. Tomek, powtarzam, trening krytycznego słuchania nie ma NIC wspólnego z jakimś audiofilskim "osłuchaniem" i innymi tego typu wymysłami. Harman Kardon opracował procedury ww. treningu. Dostępna jest nawet aplikacja w wersji beta do samo-szkolenia.
  6. Osłuchanie to chałupniczy termin, który ma niewiele wspólnego, o ile cokolwiek, z treningiem krytycznego słuchania. To nie jest też teoria Amira. To po prostu dość podstawowa wiedza. Nie moja wina, że nie znasz nawet podstaw. "Nie znam się, ale się wypowiem" - to twoje motto, które wypada chyba zmienić.
  7. Napisałem, że możesz mi „skoczyć” w tej dyskusji, jeśli nie masz kontrargumentów – a nie masz, ale to już tylko i wyłącznie twój problem. Staram się bez wzajemności odpowiadać co meritum. Wątek jest „prowokacyjny” dla ciebie – bo porusza problemy, o których nie chcesz, żeby rozmawiano. No ale to znów twój problem, a nie mój.
  8. Bzdury. Zmierzysz też charakterystykę przenoszenia (ważne), zniekształcenia (bardzo ważne), kierunkowość, promieniowanie, rozkład spektralny. Jest o tym mowa w materiale. Trening polega właśnie na słuchaniu i rozwija umiejętność identyfikowania brzmienia. To nie jest moja teoria.
  9. Tomek, zapoznaj się może z materiałem, argumentami, bo jest oczywistym, że ich nie znasz i nie wiesz, z czym właściwie polemizujesz. Jaki ma to sens?
  10. KISS niedługo w Atlas Arenie. Byłem tam na dwóch koncertach i na trzeci już raczej nigdy nie pójdę.
  11. Kiedyś oglądałem Blade Runner'a co weekend. Najlepsze wydanie to Esper 'Retirement' Edition - 25th Anniversary - pięciopłytowe.
  12. Jakość sprzętu audio, a już na pewno jego cena, nie świadczy o wrażliwości na muzykę. Meloman to niekoniecznie audiofil.
  13. Pytanie, czy ta granica nie jest ustanowiona jednak za daleko - o tym, poniekąd, jest ten temat. Na marginesie, jak ktoś ma jakieś uwagi odnośnie tego, kim wg niego jestem, w jakim stanie jest mój słuch, czym się zajmuję, od kogo bym żony nie odróżnił albo jakiej okropnej muzyki słucham, to proszę z tym na priv albo do bardziej odpowiedniego tematu.
  14. Magia jest w muzyce, sprzęt ma ją tylko wydobyć. Kiedyś, kiedy stać mnie było tylko na odtwarzacz mp3 musiał mi on wystarczyć, ale najprawdopodobniej nigdy już nie będę przeżywał muzyki tak, jak przy nim. Mam to gdzieś. Rozmawiamy o rzeczach łatwych do zrozumienia dla każdego przy odrobinie dobrej woli, więc nie próbuj mnie zagiąć na trudne pojęcia.
  15. Wiem i jak do tej pory nikt nie potrafił sformułować klarownych i precyzyjnych zarzutów wobec metodologii Amira. Jednocześnie przypominam, że cały czas mówimy o dźwięku jako takim. DŹWIĘKU. Bo w twoje emocje, których dostarcza ci muzyka nikt nie zamierza wchodzić z butami, a przynajmniej ja nie zamierzam. Dlatego nie mieszaj do tego sporu muzyki. Przełknąć czerwoną pigułkę, popić wodą, a potem nauczyć się kung-fu.
  16. Nie rozmiawiamy o muzyce, czyli o sferze artystycznej, tylko o ocenie jakości dźwięku. Przy muzyce zdarza mi się uronić łzę, ale o brzmieniu sprzętu audio staram się rozmawiać bez emocji. Nie wiem, jak można mieszać ze sobą obie sfery, jest to dość zaskakujące, co napisałeś.
  17. Zgodnie z teoriami zawartymi w filmiku zerowa jest wiarygodność subiektywnych recenzji, które dodatkowo stosują wadliwą metodologię nawet samego odsłuchu (pomijając już nawet pomiary i ślepe testy). Wynika to z wielu czynników, o których mowa i są na to bardzo solidne dowody. Tak naprawdę to te tezy nie tylko nie są trudne do zrozumienia, ale wręcz są oczywiste i nasuwają się same. No ale jak ktoś wierzga nogami jak gdyby zbliżano do niego rozżarzone żelazo, kiedy tylko pojawia się problematyka z zakresu psychoakustyki, to dyskusja zamienia się w pojedynek psów na znaczenie terytorium. Komu pierwszemu ścierpnie noga, komu pierwszemu skończą się siki… No ale najwyraźniej tak już musi być, bo nie da się inaczej.
  18. Całość ma 531 stron, ale skoro umiesz googlować, to może warto od tego zacząć następnym razem.
  19. Nigdy bym się nie spodziewał, że mając tylu kolegów za plecami, którzy chętnie potakują i serduszkują, można tak komuś zazdrościć, że jeden użytkownik się z nim zgodził. Linki do publikacji naukowych są w opisie video, a a dostęp jest płatny. Gdybyś choć kliknął, to byś wiedział, a nie dalej marnował mocz na podsikiwanie tej samej kępki trawy.
  20. Nie wiem, po co się w ogóle wypowiadasz, skoro ewidentnie nie raczyłeś się zapoznać z argumentami. Polemizujesz z samym sobą - z tym, co ci się wydaje, że ktoś uważa. Amir odsłuchuje kolumny głośnikowe, które recenzuje.
  21. Sprawdziłem i cytowałem. Następnym razem doczytaj, zanim zastosujesz myk "bezkrytycznej wiary". Zresztą uważam, że jedni ludzie są bardziej wiarygodni od innych - np. lekarz jest bardziej wiarygodny od znachora w kwestiach zdrowotnych (tak, oglądałem film, ale to tylko film). Retoryką pod tytułem "wszystko może być kłamstwem/manipulacją" można sobie cokolwiek próbować tłumaczyć. Sceptycyzm jest wskazany, ale dobrze ulokowany, bo bycie sceptycznym tylko wobec niewygodnych rzeczy to odpowiednik klapek na oczach. Nie wiedziałem, że ktoś cię wybrał na swojego reprezentanta i dał prawo do wypowiadania się za jakiś bliżej nieokreślony ogół.
×
×
  • Utwórz nowe...