Skocz do zawartości

Dzik

Banned
  • Zawartość

    2 333
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Dzik

  1. Kocopoły. Kocopałą to można być. Pamiętaj, że jesteś moderatorem. Jak chcesz wrócić do bójek to rzuć odznaką.
  2. Żeby było jasne: posiadanie utworów referencyjnych, które ma się osłuchane i dobrze zna, to co innego niż puszczanie tych samych utworów w kółko do dezorientacji, o czym pisze MariuszZ. Od takiej dezorientacji można oczywiście odpocząć.
  3. Tym, że twoje utwory referencyjne nie są puszczane w kółko w twoim pokoju przez cały dzień i cała noc oraz tym, że zegara co do zasady nie słuchasz, a ewentualnie go słyszysz. Ty z kolei jesteś cały czas daleko w swojej własnej Krainie Mchu.
  4. To, o czym piszesz, to najprawdopodobniej zwykła dezorientacja i zmęczenie. Coś takiego często zdarza się grafikom przy np. retuszu zdjęcia - poprawiają kontrast, nasycenie barw, światłocień, grzebią i hipnotyzują zdjęcie tak długo, aż w pewnym momencie tracą pewność, co wygląda lepiej, a co gorzej. W takiej sytuacji zalecane jest po prostu zrobienie sobie dłuższej przerwy, zalecane przez profesjonalistów. Nie jesteś odczulony na słyszenie różnic w utworze, który dobrze znasz i często odtwarzasz - jest to totalna bzdura. Możesz się "odczulić", czyli po prostu zmęczyć i zdezorientować, jak będziesz go odtwarzał w kółko aplikując np. DSP pod akustykę pomieszczenia. W takiej sytuacji też zalecana jest po prostu dłuższa przerwa i odpoczynek. Gra u mnie różna muzyka, od Morbid Angel po ABBĘ. No ale co właściwie próbowałeś powiedzieć - że nie słucham muzyki dla przyjemności, bo to jakaś "niewłaściwa" muzyka? 0_o Ciężko poważnie traktować takie "argumenty".
  5. Jako osoba, która bawi się czasem w amatorski remix i remastering padłem ofiarą niejednej śmiesznej fatamorgany. O mojej ulubionej już pisałem: modyfikuję brzmienie parametrycznym equalizerem, SŁYSZĘ, że podbijam np. bas o 2dB, a potem orientuję się, że zaznaczony jest "bypass", czyli equalizer jest odłączony, a ja nic nie robię - zmiana jest tylko w mojej głowie. Podobno każdemu, kto pracuje w studiu coś takiego się czasem zdarza. W każdym razie, jak dobrze znasz jakiś utwór, to nie jesteś na niego "odczulony" - wręcz przeciwnie, szybko usłyszysz, jeśli pojawi się w nim jakiś nowy element. Ja całą linię perkusji moich ulubionych utworów mogę wystukać ołówkami o blat biurka. Przyzwyczajenie ma nieco inny wymiar, bo jest to sposób twojego umysłu na odfiltrowywanie nieprzydatnych informacji. Twój umysł przestaje się koncentrować na różnych odgłosach, jeśli nie ma w tym żadnego interesu - np. na tykaniu zegara, choć na początku może cię to drażnić. Problemem w porównaniach i krytycznym odsłuchu nie jest żadne "odczulenie sensoryczne", tylko co, o czym pisałem w pierwszym akapicie w nawiązaniu do fatamorgany z equalizerem - problemem jest SPODZIEWANIE SIĘ różnicy. To spodziewanie się może być całkowicie podświadome i całkowicie poza twoją kontrolą, stąd ślepy test jest jedynym wiarygodnym porównaniem.
  6. Jest dokładnie odwrotnie. Repetycja jest kluczem do zdobycia każdej umiejętności, tylko że możesz w ten sam, prawidłowy sposób wpoić sobie nieprawidłowe procedury. Nie żeby używanie dobrze poznanych przez wielokrotne odtwarzanie utworów referencyjnych miało cokolwiek wspólnego z przyzwyczajeniem się do kiepskiego brzmienia. Jest to błędne rozumowanie.
  7. Najpierw nie dowierzasz, że prezentowane przez Amira tezy mają walor naukowy i domagasz się oficjalnego źródła, żeby upewnić się, że nie są to jakieś internetowe mądrości, a teraz te naukowe tezy próbujesz obalić czym? Internetowymi mądrościami, czyli audiofilskim felietonem.😃 Kto to w ogóle jest Marcin Marcinkiewicz - jakie jest jego wykształcenie, na jakie konkretnie źródła naukowe się powołuje? To już cię nie interesuje, grunt, że szepcze ci do ucha coś, co ci się podoba. Twoja dotychczasowa logika spełnia chyba wszystkie cytowane przez Krafta błędy poznawcze. Niestety kilkadziesiąt lat badań pokazuje, że ludzkie zmysły są fatalnym arbitrem, jeśli najpierw nie rozbroi się całego ładunku emocjonalnego, który zniekształca postrzeganie.
  8. "Walor naukowy" sensu stricto to ma coś, co zostało zrecenzowane i oficjalnie opublikowane. W przypadku Amira czy domowych testów możemy mówić o mniejszej lub większej wiarygodności. Są zasady przeprowadzania podwójnych ślepych prób, po których spełnieniu nawet w warunkach domowych można mówić z dużą dozą pewności, a w każdym razie z bez porównania większą dozą pewności niż w przypadku zwykłego porównania na kanapie albo w salonie. Wszystko, bo twoje wnioski mogą być całkowicie wadliwe.
  9. No ale ty wyraźnie napisałeś, że ślepy test to "zasłanianie oczu", a ślepy test to tylko nazwa. Co do zasady zasłania się sprzęt. Naukowego waloru te testy raczej nie mają. To prawda i to samo powiedział Amir. Tylko że jest różnica między porównywaniem i szukaniem różnicy a krytycznym odsłuchem.
  10. Nie mieszaj w to mojej skromnej dziczej osoby. Sprawa jest prosta: Jeśli po zrównaniu głośności dwóch DACów/wzmacniaczy/czegokolwiek i przykryciu ich nieprzezroczystym prześcieradłem jesteś w stanie je od siebie odróżnić, to wtedy i TYLKO WTEDY słyszysz różnicę. Nauka udowadnia, że inaczej się tego wiarygodnie zrobić po prostu nie da.
  11. To zależy, w jaki sposób ta informacja powstała. Jeżeli ktoś po prostu usiadł na kanapie, odsłuchał kilka wzmacniaczy, a potem napisał, które są wg niego podobne "charakterem" to jest to całkowicie bezwartościowe.
  12. Nawet nie w pewnym sensie, tylko po prostu stoi za tym nauka. Bez odpowiedniego treningu, metodologii odsłuchu i pomiarów subiektywne wnioski są nic nie warte i w rzeczywistości może być dokładnie odwrotnie niż się komuś wydaje. Były już takie przypadki, kiedy np. Steve słyszał "doskonale kontrolowany bas", a okazywało się, że basu tak mało i kolumny tak jasne, że ludzie przed nimi klękają, bo myślą, że ta jasność to drugie przyjście Jezusa.
  13. To jest oddzielny temat. Nie prowokuj ludzi, którzy zaraz zaczną sabotować wątek populizmem z rodzaju "HAHA NO TAK WSZYSTKIE WZMACNIACZE GRAJĄ TAK SAMO HAHAH KUP SE MARANTZA CO NIE KOLEDZY".
  14. Zgadza się, ale warto też pamiętać, że wiele różnych obiegowych opinii to mity, którymi ludzie się nawzajem zarażają. Powtarzane jest przykładowo, że wzmacniacze Yamahy grają jaśniej, a NADy "zamulają" bas - człek kupi taki wzmacniacz, włącza i słyszy to, czego się naczytał, bo tak niestety działa ludzki umysł. Sugestia to naprawdę potężny wróg.
  15. Wystarczy wykazać minimum dobrej woli i zajrzeć do opisu video: A Survey Study of In-Situ Stereo and Multi-Channel Monitoring Conditions Differences in Performance and Preference of Trained versus Untrained Listeners in Loudspeaker Tests: A Case Study Czy to naprawdę takie przerażające, że dźwięk jest zjawiskiem mierzalnym, a ludzki słuch jest co do zasady kiepskim, podatnym na iluzje arbitrem? Naprawdę lepiej zrobić sobie odwyk od szeptanych do ucha, przyjemnych nieprawd i zmierzyć się wreszcie z prawdą.
  16. Powtarzam: mówimy o recenzowanych publikacjach i oficjalnych badaniach - nie są to komentarze na yt czy blogposty. Za dostęp do niektórych publikacji trzeba chyba zapłacić.
  17. Dzisiaj przyszło. Wyjątkowo ładne i brzmi sporo lepiej od CD:
  18. Masz wyżej filmik, w którym to badanie jest omawiane. Po prostu sobie obejrzyj, bo wykresów tam nie brakuje. jw.
  19. Ślepe próby nie są prowadzone z zasłanianiem oczu - tak się tylko nazywają.😐
  20. Dokładnie tak, jeśli są to czysto subiektywne przemyślenia. Takie przemyślenia mogą być częściowo trafne, w dużej części trafne albo całkowicie nietrafne - nie sposób tego stwierdzić. Tak czy inaczej, wniosek jest jeden: subiektywne opinie to nie są dane, którym można ufać. To moja parafraza - to, co zapamiętałem z całego materiału.
  21. Anegdoty to kiepski dowód na cokolwiek, zwłaszcza że nie polemizujesz z opiniami, tylko efektami badań. Należy też zaznaczyć, że wyniki pochodzą ze ślepych testów.
  22. To są recenzowane prace naukowe i badania Harman Kardon. Jesli chcesz to zdyskredytować, to musisz się bardziej postarać.
  23. Kogo jakiego? Naucz się wreszcie dyskutować ad meritum, a swoje opinie o innych użytkownikach zachowaj dla siebie.
×
×
  • Utwórz nowe...