Żeby nie było to jestem wypisz wymaluj ja. Historia sprzed lat, ale do dziś dostaję ataku śmiechu na wspomnienie.
Dzwonię do banku żeby aktywować kartę Visa.
Byly to czasy jeszcze głęboko analogowe, kiedy podawało się konsultantowi numer karty.
Zatem dziarsko dyktuję pani numer, a pani na to, że za krótki.
Ja odpowiadam, że tam już nic więcej nie ma, więc pani, chcąc podpowiedzieć, pyta:
- A co jest na hologramie?
A na to ja, bez namysłu:
- Ptaszek!
Pani w śmiech. I wtedy otrzeźwiałam, że na hologramie są również cztery cyferki. 🤣🤣🤣🤣